Mirelka1965

Pod warunkiem, że kwarantanna odbywa się na małej powierzchni

Taki mam plan

Dzieeeeeń dooooobry Jeeeestem nieeeewyspana Ano "poskarżę się", że ....wczoraj zamieszkała z nami "Wnuczusia", czyli młodziutka sunia rasy Charcik włoski Niesamowicie energetyczny piesek I już chyba nie muszę z detalami tłumaczyć, ile razy przychodziła do mnie sprawdzać, czy aby jestem we własnym łóżku? To sprawdzanie nie było li tylko "naoczne", ale jak najbardziej "organoleptyczne" Ale...ale zrobię sobie poobiednią przerwę i poświęcę ją na odespanie braków Tymczasem siorbanie muszę uskutecznić, by pobudzić własną energię Lata nie te, by po nieprzespanej nocy funkcjonować "normalnie" Ale....nic to...wszak pampersów nie muszę zmieniać "Dzidziusiowi"...kąpać nie muszę "Wnuczusi"...butelek wyparzać...mieszanki mlecznej szykować...gryzaków na bolące dziąsła podawać...czyli i tak jest zajebiaszczo A że "dziecko" po swojemu "raczkuje"...czyli jest jej wszędzie pełno, to już zupełnie inna historia Teraz mam chwilkę spokoju, bo "Wnuczusia" wraz ze swoją "Mammą" udały się na spacerniak okoliczny A ja...a ja odrobię zaległości klepalne...w ciszy i spokoju No i... , a to oznacza, że weekendzik jest...jest...nadszedł wreszcie I uprzejmie donoszę, że do końca odsiadki zostało mi zaledwie 4 dni...czyli jest zajebiaszczo I tej zajebaszczości życzę wszystkim "odsiadkowcom" i "bezodsiadkowcom" też

Chusteczkę haftowaną wsadź między zęby...albo patyczek jakowyś....i milcz!

Ale dobrze napisałaś. Też się dziwię, czemu niektórzy domy budują, czy realizują marzenia za te znienawidzone Euro, zamiast cieszyć się Ukochanym Krajem Wielkiego Dobrobytu Pluć na karmiącą rękę to robi tylko ktoś....no nie chce mi się pisać dalej, ale wicie...rozumicie A w temacie koronawirusa i aktualności z nim związanych dodam, że niektórym zainfekował mózgi już bardzo dawno temu.....A najgorsze i wciąż aktualne jest to, że na tę mutację nikt i nigdy nie znajdzie lekarstwa.

Nie pisz...jako i ja nie czynię, bo mogłabym wylecieć za wulgaryzmy

Jako Cyborg, tfu...delikatny elektroniczny twór miałabyś więcej przeciwko wodzie

Dezynfekcja nie ma nic wspólnego z myciem Woda szkodzi delikatnym rzeczom

Może 4? Piąty może mieć zatwardzenie

No co ty?!

W Niemczech nie ma kwarantanny obowiązkowej.

Nie tylko według ciebie.

Na maseczki biorą?

Dobre pytanie. Chyba ci sami, którzy płacą pensję?

A ić....musiałam lapka dezynfekować

Zapraszam na "Rozmowy przy kawie 2"...tam toczy się życie towarzyskie I tam będziesz mogła poznać gros bywalców

I ja ciebie

Mnie mija dziewiąty dzień i pies z kulawą nogą się nie pojawił. Nie wierz więc we wszystko, co mówią.

I dobrze...a ja poproszę ten pierwszy i trzeci (patrząc na załączone zdjęcia) produkt rąk twoich

( a ja nie mam nic do roboty...bo co tam obiad i pranie znaczy Ale machnę raz jeszcze i przerwa w dostawie uciech ) przerwa, pan, paw, prawny, prawy, ryza, raz, rypany, rwany, rap, ren, zryw, zera, Zen, zerwany, era, ery, wan, wany, war, wary, wazy, ar, ary, Awe, nap, nawy, nera, nerwy... BUTNOŚĆ

A ja odgrzewanych kotletów...na spalonym oleju A poza tym wszyscy zdrowi

No...nie każdy ma czucie, tfu...wyczucie tegoż smaku, czyż nie? To ewidentnie objaw infekcji mózgu przez koronka Ale, na podstawie widocznych symptomów stwierdzam, że objawów rzeczonej infekcji u ciebie nie widać...póki co

A co? Tobie się przytrafiło? Spalenizny nie poczujesz? Czy nietrafionych perfum? A może sól jest mniej słona, a cukier ma niewłaściwą zawartość cukru w cukrze?

Dzisiaj kuchnia serwuje.....tadam...tadam...dary...dary...dar lasu A zatem będą grzybki smażone z cebulką i ziemniaczki...wegańsko, pysznie i...zdrowo niesamowicie A moja zamrażarka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa Będę uprzejmie donosić o jej wnętrzach