Heidi

Dzisiaj w tv gadali, ze banki będą samoobsługowe . W 2020 r. starzy ludzie i ci bez netu będą mieć problem. Wiele osób /pracowników bankowych pojdzie na bruk. Karty bankowe to nieodłączny element samoobsługi . Nie wywiniemy się od tego gadżetu,niestety .

Poradź mu żeby do sauny grupowej poszedł . Wypoci się na pewno. A jak gołe babki zobaczy TO i wzrok przy okazji poprawi

Może okres dostanie ?

Radek,wycelowałeś we mnie wprost, gruby kaliber w twej dłoni tkwi. Jak byłam nastolatką, zawsze chciałam, żeby Fronczewski zamruczał mi do ucha. Jego tembr głosu przeszywa mnie na wskroś. Ach... a tu dziś śpiewa dla mnie i jak pięknie. Nie czuję się już samotnie

A kto? Czyżbyś umówila się z tym sprzedawca z Lidla co to jedna opiekunka na niego już czary rzucała? Można sie bać. Ja dziś likwiduje w każdym bądź razie żyrandole i wykręcam korki dla bezpieczeństwa

Na cyberprzestępców nie ma mocnych. Ważne, żeby być czujnym na klikanie linków niby z banku, albo podawanie danych lub pinu niby w celach sprawdzenia poprawności danych. Nigdy prawdziwy bank o to nie prosi !!!! Czesto też w bankomatach na klawiszach są nakładki na właściwej klawiaturze. To jest już stary znany sposób . Pamiętajcie,żeby drugą ręką zakrywac wybieramy pin ( to na wypadek kamerki)

Już no lepiej. A... myślałam, że tylko Ja guła jestem

A... ja jak wrócę do Pl ,kupię sobie kurczaka z rożna . Wysmaruje sobie całe ciało jego aromatem. Zanim go podzielę na części ,włożę go sobie na głowę i będę podarować jak @Blondi na campingu. Godzina wystarczy. Potem go zeżre ,a kości będę rzucać za siebie

Podeslij tu jakiegoś gołębia pocztowego. Opanuje bez wahania każdą ilość. Lepiej mieć sadlo jak wystające gnaty

Wolałabym się z Tobą zamienić. Wierz mi. Jesteś w lepszej sytuacji jak ja. Hm..tylko fakt...jest taki, że fajnie byłoby miec w tym momencie do dyspozycji samochód jakiegoś wstrtnego sąsiada

@INEZ życie kocham ponad wszystko. Zawsze znajdę jasna stronę czarnego koloru. Edyta Geppert śpiewała "uparcie i skrycie. .....och życie, kocham Cię ,kocham Cię nad życie ....". Piękne i tylko dla wybranych

A Ty wiesz,ze z głodu pies muchy żre? To prawda. Robiłam za psa. To nic. Przeżyję. Ja nie mam nic przeciwko ich Menu, jednak wziawszy pod uwagę to,że miałam być tu 3 m-ce ,to wrocilabym na noszach. Nie dam się zabić starej,schorowanej kobiecie w imię opieki nad nią Oni wszyscy mięsa nie jedzą, ale tylko za swoje. W gościnie u Polaków, albo w restauracjach aż uszami trzęsą ,po talerzach skrobią szukajac drugiego dna

Tak . Ich bin heute sad. Możesz jeść. A co ,głodno i chłodno juz było? Wczoraj dostałam przekładany od zeszłego tygodnia kawalek tj. 300 gram miesa: z ręki do pojemniczka,z pojemniczka na tacke , z tacki do zamrazarki i wreszcie do garnka. Ugotowałam z mrozonymi warzywami,zaciagnełam zasmażka . Bylo na 5 porcji/talerzy.Po ugotowanu zrobil się oczywiście przykurcz. Babka chociaż cały czas utrzymuje,że nie lubi mięsa, pyta dzisiaj , gdzie jest mięso w zupie?Jana to,ze dla jej komfortu pokroiłam na mniejsze zesc Tyle razy mnie wyrzucilo z tekstem,

TO Ty wypełniaj ten PIT, a pozostałe opiekunki zrealizują doświadczenie : Nauczycielka unieśćla 4robaczki w czterech osobnych probówkach. 1.w piwie 2.w winie 3.w 12-sto letniej whiski 4.w wodzie mineralnej Na drugi dzień nauczycielka pokazuje wyniki: 1- szy robak zanurzony w piwie nie żyje 2- gi robak zanurzony w wonie nie żyje 3- ci robak zanurzony w 12- sto letniej whiski nie żyje 4-ty robak zanurzony w wodziejako jedyny -przeżył i był w super kondycji.... Pani nauczycielka pyta dzieci: "Czego to doświadczenie nas nauczyło"? Dziewczynka odpowiada bez wahania: "Kto pije piwo , wino,i whiski ten nie ma robaków.!!!

To idź DO dyrektora tego marketu i poproś dla twojej "zwierzyny" o dzień urlopu. Polowania nadszedł czas

Szkoda mi ten twojej babki. Będzie bolało jak wróci . Moja za to zjadła jakiś sos sprzed miesiąca i brzuch ją boli. Och jak boli................... I dlaczego nie jest mi jej żal?. Kupiłam za swoje geldy czekoladę i papaje. Musiałam jej pokazać mój rachunek, bo coś Jej się kasa nie zgadzała.A niby nie widzi. Ha. Ha . Pani udawaczka . Synuś przyleci z Niemiec, to dostanie te kwitki do ręki . Sądzę, że kasy mi nie odda,bo jest wykapana mamusia. Ale przeleci wzrokiem czego mi brakowało. Szkoda mi ten twojej babki. Będzie bolało jak wróci

Agtko tu mamy obiady. Desery są na innym torze. Przeklej te przepisy. Kiedyś je wykorzystam i odpiszę jak wyszły . Tak kocham gotować i piec. A tu gdzie jestem tylko kartofle i sałata jak dla kaczek. A w kuchni można takie wariacje odstawać. Ech....pomarzyć dobra rzeczy ech.....

Zjeżdżam na koniec lutego. Sprawa nabrała już biegu. A wy strzeżcie się adresu: Balkon de San Augustin. Zjechać stąd, to nie TO samo co zamówić busa i całować w tri miga domowe progi.

Dzisiaj mnie pop poinformowała, że butter tost jest za drogi,więc tego też nie jem. Powiem wam jedno: powietrze tu nie ma żadnego smaku.

A..moja babka dziś zaproponowała 2 wersje niedzielnego obiadu: 1. owsianka na mleku 0 procent tłuszczu lub 2. Ryż zamiast owsa . Dodam, że żadne danie nie jest moim ulubionym. Po tej karmie albo zacznę rżreć jak koń, albo gdakac jak kura, albo dostanę tu skośnych oczu. I to nie z własnej woli. Do domu wrócę na kolanach i podzukuje Bogu za lekcję życia, Pokorna jak baranek. Powyższy pomysł na danie jednogarnkowe i szybkie. Dla osób co nie lubią gotować

Przyzwyczajenie to druga Natura . Wybacz

Działa. Hura. Panie Sułku,czy już mówiłam, że Pana kocham?

Soorrrry. Niechcacy to czynię . To siła perswazji, albo sztuka manipulacji . Wybieraj co chcesz.

No....to... Dawaj tego Angola . Tylko żeby pulchny był. Dwa w jednym będzie. Zanim dotrę do mojego kochanego krokodyla, anakonda posili się trochę Angolem . Emotki mi tez nie działają.

No cóż? ROZMOWY z rodziną trwają. Są bardzo delikatne dla babki. I co się dziwić ?. Babka emeryturę upycha w rodzinny biznes. Jest kochana przez rodzinę. Po trochu idziemy do przodu,mozolnie bardzo. Dokupuję sobie jedzenie i jem przed sklepem. Najgorszy jest moment mojego głodu i decyzja babki ,że idzie razem ze mną na zakupy Albo jak ruszam ustami,a ona główkuje dlaczego mi chodzi szczęka. Nie mam swojego pokoju,więc muszę kombinować Kiedy kima na siedząco przy stole po posiłku . Tylko film kręcić. Rozgladam się. Brakuje tu Pana Barei. Scenariusz do nowej komedii gotowy. Zdradzę wam,ze babka bystra jest jak nikt. A niby demencja. He.... Ha.... Chyba dla synów taka sztuczka.