Skocz do zawartości

Michał845

Społeczność
  • Postów

    412
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6
  • Żetony

    301

Treść opublikowana przez Michał845

  1. Dzięki za wskazówk Boje się Movicolu trochę, ale może nie być wyjścia. Stosuje regularnie Movicol dla staruszki na innym adresie gdzie też wyjeżdzam na przemian z tym obecnym, ale tam troche inaczej bo staruszka ma problem z ustawicznymi zatwardzeniami i chodzi aby jej rozrzedzić tam. A tak to ona robi codziennie czy czasami co 2 dni. Zobacze jak sytuacja dalej bedzie.
  2. Hej wszystkim Prosze dalej nie czytać jeśli ktoś przy obiedzie (trzymam się zasad savor vivre ). Podopieczny ma od jakiegos czasu (poltora miesiaca) problemy z oddawaniem kasztana. Aktualnie 5 dzień bez kasztana, a je codziennie co prawda skromne śniadania i kolacje ale obiady solidne. Wczoraj rodzina przyniosła Laktuoze w syropie i już wziął 2 razy ale dalej nic. Czy macie jakieś dobre sposoby na takie sytuacje? Czy Movicol kupić i spróbować czy lepiej nie korzystać z niego? Po ilu dniach gdyby nie zrobił to już mozna uznawać ze robi sie naprawde niebezpiecznie dla zdrowia? Kiedyś miałem też pacjenta 97 letniego z długimi okresami bez kasztana np. 6-8 dni, ale w końcu jak walnął to walnął i raz ubikacje zatkało, a jadł mało jak wróbelek. A ten je dużo i obawiam się tego, że gdy już zrobi to w ogóle kibelek będzie do wymiany.
  3. Ale pięknie. Jaka miejscowość jak można zapytać?
  4. Jest jeszcze inny sposób na szybkiego bez czekania, który stosowałem bo w Niemczech od zawsze pamiętam było ciężko z mentolowymi. Płynek do e-papierosa o smaku mięty i kropelka na filtr papierosa. Po minucie można palić mentola.
  5. Witajcie. Chciałbym zapytać was o poradę. Jestem na nowym adresie od miesiąca i już drugi raz mam w nocy dziwną sytuację z podopiecznym. Usłyszałem wrzaski, poszedłem do PDP i widok coś w stylu jak na tych filmach o egzorcyzmach gdzie w człowieka wstępuje jakiś demon. PDP w łóżku na zmianę... wrzeszczy, gada nie wiadomo co, śmieje się, płacze, ręce mu latają, wykonuje dziwne ruchy ciałem i oczy mu latają nienaturalnie na wszystkie strony. No dosłownie jak jakieś opętanie przez demona. Najciekawsze w tym wszystkim to, że nie idzie go wybudzić za nic w świecie, więc nie wiadomo czy to w ogóle sen. Wie ktoś co to może być? P.S- W ogóle jemu się daje 25 tabletek w ciągu dnia, a o 7 rano 10 tabletek za jednym razem. Na sztelach byłem wielu i pierwszy raz mam taki przypadek, że tyle tabletek się daje.
  6. Tak czasami bywa i to nic niepokojącego Robię od dawien dawna zakupy kartą płatniczą na kod pin i wpisuje go pierdyliard razy, ale bywało, że mam go wpisać a tu nagle ciemność. Kolejka stoi a ja stoję i się zastanawiam i czasami trzeba było wracać do domu zajrzeć w notes
  7. Nic nie pamięta a leków nasennych nie dostaje właśnie i to chyba błąd bo może gdyby one były to by przesypiał te noce.
  8. Dzięki Kris za info. Na samym początku robiłem na czarno 1,5 roku na 2 adresach. Za niewielkie pieniądze wtedy bo i początkujący prawie bez języka, ale kasa co tydzień. I moim zdaniem jak na czarno to tylko tak. Zresztą jak rodzina porządna to wie o co chodzi i płaci co tydzień. Praca na czarno ma jednak swoje i też plusy inne poza pieniędzmi. Gdy źle się dzieje to jak wiadomo żadna agencja nie ściągnie do Polski za prstryknięciem palca, a czasem i robią duże problemy szantażując brakiem wypłaty za przepracowany czas i karami. Raz tak miałem na jednym patologicznym adresie (zresztą na forum opisałem kiedyś) i co się nerwów tam natraciłem to moje. Miesiąc katorgi. A na czarno można się zaraz spakować i pożegnać. Na czarno można też obgadać wcześniej z rodziną warunki, itd. Jak to w życiu, każda opcja ma plusy i minusy.
  9. Jeden opiekun mi deskę klozetową usmaraną w ****** zostawił a w sypialni opiekuna na podłodze jak w piaskownicy. Przez 2 miesiące odkurzacza nie zabrał na piętro ani razu chyba. Nie oczekuje nieskazitelnej czystości od ludzi. Ale to już było przegięcie totalne
  10. Nie to abym bronił facetów bo też po nich syf czasem niezły zastałem. Ale niestety też dotyczy to czasem kobiet. Czasami taki bajzel, że aż rodziny musiały mi pierwsze 2 dni pomagać w doprowadzeniu chaty do porządku. Ja osobiście lubię czystość i często sprzątam, a szczególnie na kilka dni przed wymianą zaczynam takie wielkie sprzątanie, że praktycznie całe dnie że szmatką w ręku.
  11. Pozdrawiam serdecznie z Alp .
  12. Oj niestety, jadę w miejsce gdzie byłem wcześniej tam gdzie jest znajomy opiekun Ale opiekunów znam naprawdę sporo bo zazwyczaj od 8 lat wymieniam się z opiekunami. Więc jeśli to nie problem to potem możesz napisać na priv kto przyjechał, może będę znał
  13. Miłego dnia wszystkim. Ja mam też koniec zlecenia za 4 dni... i od razu na następny adres
  14. Powiem tak, ja osobiście żadnych kar ani kontroli się nie boje. Jedynie sprawa tego jak podeszła by do tematu rodzina. Kilka lat temu byłem na adresie dość długo gdzie miałem 1100 euro i rodzina sama zagadała czy nie chciałbym przejść na czarno za 1700 euro. Jednak 600 euro robi różnicę. Niestety krótko po ustaleniach PDP przeszedł na tamten świat.
  15. Co do kontroli zoolamtu. Tutaj nie jestem pewny. Robię już 8 lat w opiece, a więc jakiś już tam czas i nigdy ani ja nie miałem ani nikt ze znanych mi opiekunów nie miał żadnej kontroli. Bo pytanie czy adres podopiecznego to zakład pracy? A nawet jeśli jakieś kontrole są możliwe to czy nie mogę po prostu być w odwiedzinach? Nie mogę będąc w UE pojechać w odwiedziny do jakiegoś staruszka w innym kraju bo dom staruszka to coś ustawodawczo innego niż dom mojego kolegi?
  16. Poczytałem podany wątek. Droga JaAnka ...Te kary 5000 euro to oni sobie mogą... Oni nie stanowią prawa swoimi prywatnymi zapiskami w umowie. Tak jak pisało już wielu tak i ja się podpisuje pod słowami... To jest tylko straszak. Rozmawiałem już z kilkoma prawnikami w tym temacie (matka pracuje w kancelarii prawniczej). Jeśli ktoś kiedyś poszedł po kredyt i poszłusznie zapłacił taką "karę" to... bez komentarza
  17. Hej. Słuchajcie czy @Blondi jeszcze jest na forum? Bo jak czytałem komentarze to ponoć ostatnimi czasy sporo osób ze starej ekipy już nie ma.
  18. Tak w pełni szczerze to nie wiem jeszcze czy zmienię ten termin ponownie. Ten miesiąc dłużej mimo wszystko akurat bardzo mi by się przydał przez względy finansowe. Zobaczę jak będzie.
  19. @elf-. Napisałem z pytaniem do mojej agencji. Faktycznie potwierdzili, że nie ma dla nas kwarantanny. Ale też te agencje... Powinni informować opiekunów na bieżąco o sytuacji. Przed chwileczką dzwoniłem do znajomego opiekuna co pojutrze wraca do Polski i się wściekł, że tą informację słyszy ode mnie a nie usłyszał od agencji z którą rozmawiał wczoraj. No to dobrze dla opiekunów, że już nie trzeba przechodzić tego uwięzienia
  20. A może to wszystko zależy od widzimisię pograniczników. Kierowca busa którym jechałem do Niemiec powiedział nam, że czasami w ogóle machają ręką na tej granicy i miał przypadki, że nikt z wracających nie miał kwarantanny. Może ktoś kto jest na forum miał taki przypadek i dlatego na forum teraz myślą, że opiekuni nie mają kwarantanny. Może ktoś podać linka do informacji, że opiekuni od 4 maja nie mają kwarantanny w całej Polsce?
  21. @elf. @FrauMiau Właśnje zadzwoniłem do znajomego opiekuna który 2 dni temu wracał do Polski. On jest z Jeleniej Góry i nie ma kwarantanny. Ale jechała z nim opiekunka z Łodzi i dostała kwarantannę. To chyba z tym 4 maja chodzi o mieszkańców miejscowości przygranicznych (do której chyba zalicza się Jelenia Góra). No i też Polskie opiekunki i opiekuni nie mają obowiązku kwarantanny po stronie Niemieckiej.
  22. No tak ale kwarantanna teraz na powroty jest pewna, a w połowie lipca są jakieś szanse, że zniosą. W końcu muszą.
  23. Z ogromną niechęcią ale przedłużyłem pobyt w DE z 15 czerwca do 15 lipca. Mam nadzieje, że będzie już wtedy po tych kwarantannach.
  24. Jest tylko mały problem... W Niemczech dostać normalny bób to wyzwanie. Próbowałem kilka razy poszukiwać i poniosłem porażkę. Bób w Niemczech jest jak Yeti, wszyscy wiedzą, że istnieje, ale nikt nie widział p.s- Nie zaliczam tego czegoś w puszkach w wodzie w marketach.
  25. Dzięki za odpowiedzi. Ja to napisałem w dziale rozmowa przy kawie, ale moderator widocznie przeniósł. Poczytałem trochę w internecie i objawy pasują do demencji i też tzw. zespołu zachodzącego słońca. W dzień jest wszystko dobrze, miód malina. PDP spokojny, uśmiechnięty, kumaty. W okolicach godziny 21 zaczyna się zmieniać i w nocy jakby przenosi się do własnego alternatywnego świata. Właśnie przed chwilą miałem sytuację, że leżąc w łóżku zaczął walić pięścią w ścianę i że musi zadzwonić na policję bo ukradli mu 150 euro. Po 10 minutach negocjacji ze mną zgodził się że zadzwoni jutro (oczywiście nie będzie pamiętał sytuacji). Zaraz pewnie znowu będzie coś odwalał. Za tydzień mam koniec zlecenia i jakoś wytrwam ale szkoda mi zmienniczki która za tydzień będzie bo ona tu była wcześniej i takich sytuacji wcześniej nie miała. Rodzinie powiedziałem kilka dni temu i powiedzieli, że pomyślą, jutro może będą to znowu muszę z nimi pogadać

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...