Michał845

Dzięki za odpowiedź Blondi. Jak się nazywa ten antybiotyk i czy to jest na receptę?

Witajcie. Wielka prośba o poradę. Od 2 dni boli mnie ząb na adresie Zagłuszam to lekami przeciwbólowymi ale wiadomo, że nie można ich brać za długo. Ktoś wie jak to wygląda w Niemczech z kartą EKUZ w wypadku wizyty u dentysty? Jest bardzo drogo? Za 2 tygodnie mam powrót do Polski. Lepiej poczekać i iść w Polsce prywatnie? Boje się, że jak tu pójdę do dentysty na jakiś fundusz czy coś to będzie chciał usunąć aby nie mieć dużo roboty. Wiecie jak to wygląda często w Polsce.... Jak człowiek idzie przez ubezpieczenie NFZ to chcą wyrywać aby mieć pacjentka z głowy. A prywatnie jeśli jest to możliwe to starają się zęby leczyć. A ten mój ząb to sam nie wiem, trochę go próchnica pożarła ale być może jest do uratowania.

Hahaha Ja mam 30 lat i też lubię siąść podczas sikania na kibelek bo zdarzy się, że na stojąco nie trafię To niezależne od wieku

Hej wszystkim. Takie pytanko bo na pewno jest ktoś kto zna Niemiecki lepiej ode mnie Jak prawidłowo po Niemiecku powiedzieć następujące zdanie: "Nie można wszystkiego przewidzieć". Z góry dzięki

Pierwszego dnia na tym adresie gdzie teraz jestem musiałem podpisać kartkę z informacją, że potwierdzam, że pralka, lodówka, etc. zastałem jako sprawne. Pierwszy raz takie coś mi się zdarzyło. Zastanawiam się po co to?... Że co? Że jak pralka się zepsuje podczas mojego pobytu to moja wina? Przecież sprzęty się psują. Ale to chyba (i mam taką nadzieję) chodzi o to, żebym jak coś na początkach pobytu nie powiedział, że zmiennik zostawił zepsutą pralkę czy coś.

Trochę wcześniej był temat o pomaganiu. U mnie smutna prawda jest taka, że mam serce jak z waty cukrowej i dużo dużo ludziom pomagałem i też nie potrafiłem odmawiać. I jak to w życiu mi też się potrafiła noga powinąć i od większości pomocy nie uzyskałem. I nie było tak, że "Ja Ci pomogłem to Ty mi teraz musisz". Nigdy nikomu nic nie wypominałem. Rzecz jasna wiem, że są też wdzięczni ludzie.

Dzięki za słowa wsparcia A mówi się, że to kobiety strasznie przeżywają poczucie winy, a to na odwrót :D

No i też raczej nie moja wina, że te drzwi/szyba są takiej marnej jakości.

Myślę, że masz rację. A dziadziuś też cwaniak z bańką w nosie. Zawsze mi zwracał uwagę, że te drzwi mają być otwarte i nie lubi jak są zamknięte, a dzisiaj po tym zdarzeniu mówi do mnie, że czemu ja tych drzwi nie zamknąłem. Cwaniaczek

Hej Wszystkim. UWAGA!!!! Prośba o poradę Dzisiaj przez przeciąg zamknęły się z trzaskiem drzwi w salonie dziadka i szyba w drzwiach poszła w drobny mak. Moje pytanie.... Czy ja ponoszę jakąkolwiek odpowiedzialność? Teoretycznie powinienem przewidzieć takie zdarzenie i zamykać wszystkie drzwi, bo dzisiaj jest dość mocny wiatr, ale zawsze rano jestem zabiegany i nie myślałem o tym Co o tym myślicie... czy gdyby córka dziadka pytała mnie o pieniądze to kłócić się czy zgodzić się choćby w części na opłacenie nowej szyby?

Jak to w tej robocie człowiek trochę ograniczony w swojej wolności, ale w sumie co ja będę robił w zimę w PL Gdyby to było lato to co innego, a tak to chyba zostaje dłużej. W mojej agencji poprawiło się od roku tyle, że teraz w końcu wynagradzają po ludzku człowieka za pobyt świąteczny i gdybym został jeszcze do 15 stycznia to bym miał dodatkowo 1200 zł.

Witam wszystkich Mój zmiennik nie wraca na adres z pewnego powodu i dzisiaj muszę podjąć decyzję czy przedłużyć mój pobyt o miesiąc czy wracać terminowo. Ehh... ciężka decyzja. Miłego dnia

To mi się spodobało

Wodę święconą z kościoła zajumałaś?

Dzisiaj się trochę wkurzyłem. Chciałem skorzystać ze słoiczka z "wodą" na balkonie zostawionego przez któregoś z byłych opiekunów. Słoik jakby przygotowany z uprzejmości dla kogoś do wrzucania kiepów. Ja (niestety) palę i mam zawsze popielniczkę, ale dzisiaj czyściłem i zapomniałem zabrać na balkon. A więc otwieram ten słoiczek z płynem i chciałem już wrzucić peta, ale mam taki zwyczaj głupi wąchania czegoś i powąchałem ten słoik. Okazało się, że był wypełniony w połowie łatwopalnym zmywaczem do paznokci (albo coś podobnego w zapachu też łatwopalnego). No normalnie albo ktoś był idiotą do sześcianu, albo ktoś zrobił to celowo, i wydaje mi się, że to drugie

Serio??? Nie chce broń Boże straszyć, ale to nie jest normalne. To jest o wiele poza normę. To znaczy, że serce wykonuje cały czas ponadnormatywną pracę, i to za wiele. To ja mam od dłuższego czasu puls w spoczynku 83-90 i się tym martwię

Dzięki za odp. Odczekałem chwilę i tak jak pisałem ponowny puls był 105. Baterie świeże. Z podopiecznym niby wszystko gra. Wynik zapisałem w zeszycie. Być może mam tendencję do kreślenia złych scenariuszy. Ale mam nadzieję, że nikt z rodziny czy lekarz po zerknięciu w zeszyt nie przyczepi się.

Hej. Słuchajcie prośba o poradę. Najczęściej na swoich adresach mam tak, że codziennie mierzę swoim pdp ciśnienie+puls i zapisuje w zeszycie. Dzisiaj (i zdarzyło się to pierwszy raz) pdp miał w spoczynku puls 101. Zmierzyłem zaraz powtórnie i... 105. Pdp czuje się dobrze. Ale taki puls to o wiele za duży jak na ten wiek i ogólnie. Zazwyczaj ma od 60 do 70. Czy taki puls wymaga reakcji nawet w wypadku gdy Pdp czuje się niby dobrze?

Ja tam "słoikiem" nigdy nie będę Nie wiem w sumie dlaczego, ale źle się czuje w dużych aglomeracjach. Nie lubię zbytnio tłumów. Mi tam w moim miasteczku w pobliżu Zalewu Wiślanego jest super

Nie chcę smucić czy coś, ale te produkty BIO to często po prostu chwyt marketingowy Są badania na temat tych produktów jak je różnie nazywają w zależności od potrzeby- Light, Bio, Eko, etc. i nie jest tak różowo. Toczyły się nawet poważne dyskusje w UE (czy toczą się dalej nie wiem bo tak nie śledzę) czy zakazać nazywania tak produktów na opakowaniach. https://www.newsweek.pl/wiedza/nauka/moda-na-bycie-eko-to-wprowadzajacy-w-blad-chwyt-marketingowy/hrjbydg

Na poprzednim moim adresie dostałem wyraźne zalecenia od córek podopiecznego, że cokolwiek by się nie działo to mam nie dzwonić na pogotowie tylko do nich. Mówiły, że ojciec życzył sobie twardo, że chce zakończyć żywot w domu, a broń Boże w szpitalu. Nie powiedzieli na początku o tym? Jeśli nie powiedzieli sami z siebie to nie powinni mieć żadnych pretensji.

Wooow!!! To u kolegi chyba często kawior, krewetki i tym podobne na stole goszczą Co do tamtej co wydawała 30 euro, to chyba serio głównie na naleśnikach jechała czy coś. Jak miałem 50€ to było nieźle kombinowania. Najważniejszy jest jak zawsze zdrowy rozsądek.... w obie strony. I rodzina powinna dawać godne pieniądze i opiekun powinien wydawać z rozsądkiem. Nie będę kupował zawsze najtańszych produktów z najniższej półki, ale też nie będę kupował celowo zawsze tych z najwyższej..... "bo mam 100-160€ i muszę je koniecznie wydać bo mam taką możliwość". Na aktualnym adresie dostaje 100€ tygodniowo, ale wydaje około 75-80€.

Witam wszystkich Kontrolę antyalkoholową przed chwilą przeszedłem jak zawsze pomyślnie (myślałem w pewnym momencie, że sąsiad chce już mnie pocałować ) Miłego dnia

Wierzę Ale mówiąc szczerze trochę się na tamten widok wtedy uśmiałem Pomyslałem, że pewnie ostało się w kraju trochę tych hełmów i tylko przemalowali sobie na inne kolory.... dla niepoznaki

Raczej nie. Nie jest to niestety jakiś temat bardzo nośny