Maria Jolanta

To normalne że mija trochę czasu zanim pieniądze zostaną zaksięgowane. Zawsze tak mam.

@Baśka powtarzająca się poskacz sobie trochę to odreagujesz

Jaką mamy teraz porę roku bo zapomniałam :)

Nie nastawiam się na to. Przecież wiemy jak często coś się zmienia ( czasem ktoś psuje adres ) i już nie jest tak jak wcześniej.

I za dobre pieniążki. Szkoda że tu nie wrócę bo wraca zmienniczka a po niej nie mogę znów przyjechać bo muszę w tym czasie być koniecznie w domu. Trudno, znajdę coś innego. Chyba poskaczę trochę bo to zawsze jakaś odmiana.

Pora coś napisać o nowym miejscu. Anula ( moja podopieczna ) ma demencję i jej ulubionym zajęciem jest oglądanie albumów ze zdjęciami. A ma ich olbrzymią kolekcję. Pięknie datami opisane łącznie z informacją jaka impreza albo inna okazja. Sporo pamięta ale czasem jest tak zamotana że jej mąż rano pyta czy wie kim on jest. Małżonek za to jest moim ulubieńcem bo lubi zjeść a zwłaszcza przepada za ciastami więc mam wspólnika i nic się nie zmarnuje. Chwali przy tym choć kucharką jestem średnią. Niedowidzi, niedosłyszy ale uparcie robi wszystko sam, jedynie mięsko muszę mu pokroić. Anula porusza się o rolatorku a jak ma lenia to na wózku. Ale potrafi chodzić pod rękę i pokonać sporo schodów. Różnie, musi się rozchodzić bo pierwsze kroki są ciężkie. Poza tym ciągle coś, często ktoś przychodzi, niby pracy jako takiej nie ma wiele ale czasu też nie mam za bardzo. Poza pauzami mam też dzień wolny a na tym bardzo mi zależało. Więc łażę i zwiedzam okolicę. A jest co oglądać bo jesteśmy ponad tysiąc metrów nad poziomem morza i okolica jest po prostu przepiękna. Niby adres na małą mieścinę ale ona jest 6 km stąd. Takie są uroki mieszkania w górach. Domy rozrzucone po dwa, trzy a kolejne kilometr albo i dalej. To co mnie tu zdziwiło to że nie widziałam ani jednego psa ( podobno są ) ale za to sporo kotów. Już nawet myślałam że mają jakiś lokalny zakaz trzymania psów. Niektóre ścieżki górskie są oznakowane zakazem wjazdu rowerem czy nawet wózkiem bo obejmuje je strefa ciszy. Jestem tu niecałe dwa tygodnie a już drugi raz spadł śnieg. Mąż Anuli mówił że kiedyś nawet w czerwcu był śnieg. Oby nie. Kurczę, nie działają mi emotki a bez nich jakoś tak trudniej mi się pisze...

Moja się nie psuje. Senna była to grzecznie poszła spać.

Sprawdzaj zawsze wysyłkę bo często obniżają cenę a podnoszą koszty wysyłki. I tak na to samo wychodzi.

Z wysyłką ?

Ta z motylkami na Wish jest po 11 EUR plus 7 EUR wysyłka.

@Blondi u mnie też śnieg pada.

Nie wożę ręczników bo zabrakłoby miejsca na włóczki.Zresztą analogicznie pościel też powinnam wozić. I jeśli nie mam własnej łazienki to wszystko trzymam w pokoju. Ale nie słucham jeśli ktoś mi mówi że kąpiel raz w tygodniu. Kąpię się kiedy potrzebuję i mówię że takie w Polsce są zwyczaje i całe życie tak robię i basta !

Gratulacje

Mniej niż dziesięć. Tygodni

Zmień firmę bo ta coś nie bardzo skoro oszukała na premii. A w to miejsce absolutnie nie wracaj bo nocne wstawanie wykańcza, zwłaszcza że w dzień i tak jesteście same więc nie odeśpisz. I ucz się języka intensywnie. Ja mówiłam że agencje mi płacą za naukę języka. Bo to prawda. Zaczynałam z podstawami i co wskakiwałam na wyższy poziom językowy to zarobki też wzrastały.

Witam koleżeństwo. Jako że wczoraj miałam wolny dzień polazłam pochodzić po górkach. No i po prostu zakochana jestem w Szwarcwaldzie. Piękne wszystko, po prostu piękne. Trasy wcale nie takie ciężkie jak w naszych górach, zresztą już jestem na ponad tysiącu metrach więc niespecjalnie muszę się gdzieś wdrapywać. W niedzielę urodziny podopiecznej, przyjdzie sporo ludzi bo trójka dzieci z małżonkami i kolejnym pokoleniem. Do mnie należy tylko upieczenie jakiegoś ciasta i zrobienie sałatki. Każdy coś z sobą przynosi więc nawet obiad mamy z głowy. Może uda mi się jakoś wymiksować i po obiadku zrobić następny większy wypad w górki. Ciasto wezmę do plecaka.

@BabaJagusia no nie przesadzaj. Aktywacja to na przykład spacer czy odbieranie ziemniaków. Chodzi o wciąganie pdp do zajęć domowych, żeby nie siedzieli jak zoombi na fotelach.

Chyba po babci taka sprytna.

Witam bardzo mgliście. Niewiele widać ale przynajmniej nie ma śniegu. A od jutra ma być ciepełko.

Okna myłam na pierwszym adresie i nigdy więcej. Albo mówię że to nie do mnie należy albo że nawet w domu zamawiam kogoś do mycia okien.

I nie zapomnij prosić rodzinę o referencje bo będą potrzebne na przyszłość, zwłaszcza jak zmienisz agencję

Nie wiem jaki święty opiekuje się internetem ale Antoni nie zaszkodzi.

@Baśka powtarzająca się Trzym się mała i leniuchuj.

Kolejny dzień w nowym miejscu. I powiem że kocham swoją agencję za uczciwy opis bo w rzeczywistości jest trochę lepiej niż spodziewałam się z opisu. A kasa naprawdę uczciwa. Tylko się rozczaruję jeśli nie będzie dziś lub jutro pucfrauki bo miała być. Na dodatek po dwóch dniach oglądania śniegu za oknem przyszło ocieplenie i słoneczko. Aż się chce żyć. Dzisiaj idę na spacerek w las, obadać trasy turystyczne. Nie wiem jak długo zostanę bo nie wiem kiedy wróci stała zmienniczka. Córka mówi ze 10 lipca a syn że 10 czerwca. Ja się dopasuję, spolegliwa jestem świnka.

Idziesz tą drogą co ja kiedyś poszłam. Poczytałam, popytałam i pojechałam pierwszy raz i jeżdżę nadal. Nie od razu wszystko wiedziałam ale jak się chce to człowiek szybko się uczy.