Maria Jolanta

Jak już coś ciekawego to gwiazdką zasłonili.

Doberek. Oj, pospałam dzisiaj, pospałam....

Buźka śliczna, piękne oczy i całuśne usteczka.

Tutaj przychodzi czasem pielęgniarz śliczna buźka, miły facet ale niestety figura fatalna, utyty brzuch i nogi a reszta normalna i atrakcyjna. Aż mi żal że takie ciacho się marnuje.

Jednego jestem pewna - dwa miesiące bez pracy to można dostać p.... a. A i pieniądze podzielone na 4 miesiące robią się już malutkie.

Czytam Was i nie wiem która opcja lepsza, ale chyba jednak ta na skoczka... Bo swoich bliskich już straciłam, nie chciałabym się do kogoś przywiązać i też stracić. Tu gdzie jestem, jestem pierwszą opiekunką, jest dobrze, ale pdp trochę się boi nowej osoby. Wczoraj po raz kolejny upewniała się że będę do piątku ( dwa miesiące minęło mi w niedzielę ). Polubiłam ją, choć oczywiście ideałem nie jest, ale nikt nie jest, ja również. A dzisiaj wtorek. Pupcie w górę i czas zacząć nowy dzień.

Co ? Już ???? Co prawda ciemno ale godzina wczesna.....

Kupujemy ???? "Nienawidzę być sexy ale jestem z Polski i nic na to nie mogę poradzić". :D:D

U mnie rano była awanturka małżeńska. I wiecie co mi się podoba ? Po kwadransie milczenia jakby zapominają o awanturze i zachowują się normalnie czyli bardzo czule w stosunku do siebie.

No to dzisiaj obrazek będzie odpowiedni

Nie wiem co bym zrobiła z tą Twoją babcią, ale na pewno przy kasie byłabym czerwona jak burak ze wstydu. Kiedyś byłam na szkoleniu w Kudowie, wybraliśmy się po zakupy do Czech, alkoholowe oczywiście. W plecaku miałam dwa razy więcej niż dozwolone, uprzedzałam że się boję i nie skłamię celnikowi ( byli kiedyś tacy dziwni ludzie na granicy ). Stanęłam, celnik się pyta czy przenoszę tylko dozwoloną ilość alkoholu a ja stoję czerwona jak burak i milczę jak zaklęta. Na szczęście kolega mnie popchnął do przodu i odpowiedział za mnie że oczywiście tylko tyle ile dozwolone. Ja jakoś nie umiałam skłamać bo jakby sprawdził to bym się ze wstydu spaliła.

Kibelek jest jeden i muszę go pucować jakieś 2-3 razy dziennie niestety. Za to lśni jak nówka. Za to dzisiaj się złapałam na tym że np. zapomniałam w niektórych miejscach powycierać kurze. Niby nieczęsto trzeba to robić ale ze dwa tygodnie nie ścierałam i aż się zdziwiłam ile tego się nazbierało. W sumie to jestem bałaganiarz ale lubię czysto, a w pracy to wręcz pedantką jestem. Ostatnio mąż pdp zwrócił mi uwagę że za często odkurzam. A jak mam nie odkurzać jak okruchy po jedzeniu zostają na dywanie ? Na szczęście nie słyszy że podłogę w kuchni myję dwa razy dziennie.

Córki dzisiaj gotowały obiad. Zamieszanie było w kuchni zupełnie jakby co najmniej dla pułku wojska gotowały. Oczywiście makaron. A do tego polędwiczki owinięte szynką szwardzwaldzką zapiekane w sosie. Oczywiście z torebki. Ciasta nie piekłam, jest jakiś gotowiec z zamrażarki. Spaaaaććććć mi się chce.

Dzień specjalny, rodzinka przychodzi, córki gotują obiad, może w końcu zjem coś dobrego ? Pewnie znów wnuczka weźmie mnie w obroty i zacznie uczyć literek. Nie lubię niedziel w pracy, za mało do roboty, nuuudno, nawet do sklepu na zakupy nie idę.

Coś w tym jest. Może agencje myślą że jeśli opiekun pracuje z nimi dwa lata to już jest z nią związany na dobre i na złe ? Nie wiem. Może myślą że jeśli przez dwa lata nie było problemu to opiekun obrósł w piórka i trzeba dać mu pałką w łeb ? Nie wiem. Dziwi mnie że na tym niestabilnym rynku agencje nie dbają w szczególny sposób o stałych współpracowników na których mogą liczyć.

Temat się już pojawiał. Nie ma idealnej agencji, każdej można coś zarzucić. Są tylko lepsze i te gorsze. Niedawno kolega po bodajże dwóch latach pracy w tej samej agencji z której był zadowolony, został delikatnie mówiąc "wyrolowany" przez agencję.

Z tym ustaleniem jednego dnia na pranie to dobry pomysł. A jak jeszcze oszczędna to masz argument że nie opłaca się 3-4 ciuszków tylko prać ale więcej. Brawo Ty !

Już pomału zaczynam myśleć co dalej.... Dwa, trzy tygodnie i zacznę się nudzić. Mam do pomalowania pokój a potem co ? Trzeba się będzie w domu za kolejnym zleceniem rozejrzeć....

Dziękuję Ci dobra kobieto. Miesiąc ?

Nie wiem czy wszyscy tak mają ale odliczam. Ostatnia sobota Wcześniej mi się nie dłużyło ale teraz już tak.

Z całowaniem to przegięcie, ale czasem jak się źle czuje to usiądę przy niej i pogłaszczę po ręce. Ja w ogóle nie jestem zbyt wylewna ale czasem po ludzku komuś współczuję i chcę to jakoś okazać niewerbalnie. Ale ze 2-3 razy z wielkiej wdzięczności o mało nie zostałam pocałowana w rękę. Moje zażenowanie było tak wielkie że musiałam to obrócić w żart.

Na końcu jak wpisujesz tekst masz spinacz i dodajesz zdjęcie jako plik. Qrczaczek, deczko za wcześnie, ale trudno. Poglądowe tylko.

@Michał845 zrób więc tak jak zrobiłeś kiedyś. Wysyłaj CV, szukaj innej pracy, jesteś młody i spokojnie masz czas jeszcze kilka razy zmienić zawód. W razie W masz opiekę a może trafi się coś ciekawego i dającego możliwość rozwoju ? Szukaj. A ja trzymam kciukaski za powodzenie.

Odpuście trochę, świat się nie kręci wokół Was. Nawet jeśli ktoś błędnie zinterpretował wypowiedź to naprawdę mały problem. Trzeba umieć przemilczeć, nie wszystko i nie wszyscy muszą być tacy jakimi chcielibyśmy ich widzieć. @Blondi pisała niedawno żeby nie robić rewolucji u podopiecznych i pozwolić im na swój własny bałagan i swoje nawyki, które nawet nam nie pasują. To samo trzeba po prostu przenieść na forum i tyle. Mniej nerwów i przepychanek oznacza że po prostu samopoczucie będzie lepsze. Nie piszę tu o swoim samopoczuciu, ale o samopoczuciu osób wchodzących w niepotrzebne konflikty. Dla swojego własnego dobra nie bierzcie wszystkiego tak bardzo do siebie.

Dorzucę jeszcze jeden kamyczek. Po 30 latach w opiece będziesz nie tylko doświadczona ale przede wszystkim wypalona. Tak myślę, ale sądzę po sobie. W wieku 30 lat to mi tylko dzieci, mąż, imprezy i ciuchy były w głowie.