Skopiowałam z FB.
Wiola Kowal do Rozmowy - Praca i życie w krajach europejskich
45 min ·
Czesc! Nie chce nikogo urazic tym postem ale gotuje sie we mnie jak czytam niektore komentarze na temat pracy opiekunek!!!! Zycie w Polsce nie jest latwe jak wiekszosc z nas wie dlatego uciekamy z roznych powodow - przewaznie finansowych do Niemiec i innych krajow za praca! Oczywiscie wiekszosc z nas- poczatki bez znajomosci jezyka, zagubienie, tesknota za rodzina itd! Podejmujemy prace za 1000Euro jedzenie i spanie za darmo, przeliczamy ze to 4000zl i w zyciu z moim wyksztalceniem( o ile je mamy) w Polsce bysmy tego nie zarobili! Z dnia na dzien jestesmy madrzejsze, zapisujemy sie na rozne portale na Fb bo wieczorami nam sie nudzi i mamy w koncu kontakt z opiekunkami- mozna wymieniac sie doswiadczeniami problemami.... i informacja o zarobkach! Nagle okazuje sie ze inni zarabiaja wiecej, coraz czesciej czytamy w internecie komentarze ze My opiekunki jestesmy wykorzystywane przez Firmy, rodziny niemieckie i wogole wszystkich naokolo! Zaczynamy szukac lepiej platnej pracy, dostajemy 1300 Euro jestesmy z siebie dumne ze z moim komunikatywnym jezykiem"" ja byc, ja chciec" mamy w koncu wiecej! Wchlaniamy jak gabka informacje z internetu i stajemy sie takie same jak te inne jadowite zmije ktore nasmiewaja sie z opiekunkek ktore pracuja za 1000 eu mimo ze same nie maja duzo wiecej! Przychodzi moment ze jestesmy juz tak dlugo na stelli ze chcialybysmy w koncu pojechac do domu ale..... nie pojade bo przyjedzie inna i bedzie siedziec niewiadomo ile zabierze mi miejsce itp! Zostajemy... czesto siegamy wieczorami po alkohol bo nie dajemy juz rady, nie jestesmy juz tak flexibel jak do tej pory, podopieczni staja sie malo wazni dla nas, wmawiamy sobie ze i tak maja demencje i nic nie wiedza! Kazdy dzien dla nas jest taki sam- stajemy sie Autystami robimy i mowimy codziennie to samo przez kilka miesiecy! Przez ten czas, te kilka miesiecy posplacalysmy dlugi w polsce, wyslalysmy dzieci na studia, wyremontowalysmy mieszkanie, mamy co chcemy, nie brakuje na chleb..... mimo tego nadal narzekamy na firmy ktore nas wykorzystuja, na niemcow dzieki ktorym nasza sytuacja materialna sie poprawila itp. Szybko zapominamy o tym ze jeszcze jakis czas temu liczylysmy kazda zlotowke i pozyczalysmy pieniadze na chleb przed wyplata! Powiedzcie mi drogie Panie i Panowie ile musielibyscie zarobic zeby przestac narzekac i doceniac ta prace??? Pozdrawiam i zycze milego weekendu