Skocz do zawartości

Maria Jolanta

Usunięty
  • Postów

    10048
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33
  • Żetony

    0

Treść opublikowana przez Maria Jolanta

  1. Ja mam dwa koty, karmę zamawiamy przez internet bo taniej i kurier przynosi do domu. Moje jedzą suchą karmę, puszki dostają wyjątkowo. Żwirek kupujemy na bieżąco, mamy taką specjalną kuwetę z budką więc niewiele czuć. Kosztuje, wszystko kosztuje ale nie jakoś specjalnie dużo. Karmę kupujemy mniej więcej co dwa miesiące.
  2. Mirelko - oczywiście trzeba szukać i szukać tego co dla nas najlepsze. Czego i Tobie życzę. Mnie tutaj w sumie chyba najbardziej odpowiada takie sobie beblanie, fajnie jest na zleceniu popisać z innymi osobami w podobnej sytuacji, jakoś to zbliża i nie czuję się taka samotna.
  3. Ja się nie biję, 30 lat to dla mnie stanowczo za długo.
  4. Witaj. Wiem jak czasem brakuje kogoś do pogadania i pospacerowania czy wspólnego wypadu na kawkę. Może ktoś się znajdzie....
  5. Dzisiaj jest Dzień Pozytywnie Zakręconych więc pozdrawiam wszystkich którzy do tego się przyznają.
  6. wypita, muszę pojechać do sklepu po następną bo jak tu żyć bez kawy ? Na dworze mgła, fajnie widać że nic nie widać. @erika to chyba działa w ten sposób że jak mija tydzień od przyznania punktu to one znikają.
  7. Tup... tup... tup... idzie nocka i zamyka Twoje oczka. Mocno trzyma za paluszki, tuli główkę do poduszki. Opatula w ciepły kocyk, czule szepcząc - dobrej nocy.
  8. Jak moją podopieczną zabrano do szpitala na kilka dni to dziwnie się czułam. Tak jakoś.... bez sensu. Ucieszyłam się jak wróciła.
  9. Bez komentarza, Twoje insynuacje są poniżej krytyki. Ten temat dla mnie już przestaje istnieć za Twoją sprawą.
  10. @LENA_57 mam koleżankę z córką w Kanadzie i to nieprawda że dzieci uczą że polscy naziści wymordowali Żydów, uczą tylko o Jedwabnem ale również o niemieckich obozach koncentracyjnych. Zresztą nie będę nikogo przekonywać do swoich racji. Każdy wierzy w to co chce wierzyć i żadne argumenty tego nie zmienią.
  11. @Betty - jak pisze Blondi, szukaj plusów i pomyśl że zawsze mogłoby być gorzej. A do hałasów za oknem można się przyzwyczaić i wtedy ich się nie słyszy, ignoruje. Sami musicie ustalić czy dzielicie się nocką czy pracujecie na zmiany dzień-noc. Wszystko wyjdzie w praniu, ale kto da radę jak nie Wy ?
  12. Pierwsze słyszę by ktoś Polaków nazywał nazistami. Natomiast dobrze znam nazwę szkop, hitlerowiec, folksdojcz, szwab.
  13. Berliner Zeitung pisał również o tym że jeśli doliczyć koszt zakwaterowania i wyżywienia to zarabiamy dobrze bo większość respondentek zadeklarowała poniżej 8 godzin pracy dziennie. Więc nie sugerujcie się tylko tytułem... Ja też trafiam jak na razie w same dobre miejsca, czasem pracy jest więcej a ostatnio to byłam w miejscu gdzie czułam się jak na urlopie.
  14. Zrobiona ale żadnych ćwiczeń, żadnych ! Może pójdę do lasu grzybków poszukać ? Brakuje mi tu do pełni szczęścia leżaczków.
  15. @Betty, skoro wcześniej była jedna osoba to znaczy że się jakoś da to ogarnąć tym bardziej w dwójkę. Ja również życzę wszystkim miłych snów a tym w podróży pustych dróg.
  16. No i dobrze że żaden Niemiec nie chce tak pracować bo dzięki temu my mamy pracę. Mnie to nie boli. Nawet jeśli trafię na kogoś kto potraktuje mnie gorzej bo jestem tylko 24-godzinną opiekunką to tylko źle świadczy o tej osobie i jej kulturze osobistej. Zaboli, pewnie zaboli ale to nie koniec świata. JA wiem że nie jestem gorsza, tylko taką mam pracę.
  17. Nie dostanie, znam moich znajomych i mają z niego niezły ubaw. I tak muszę pojechać bo zostawiłam namiot....
  18. Były, były, "narzeczony" podobno przeżywa że był głupi i telefonu nie wziął ode mnie.
  19. Klep po polsku, niech się Niemiec uczy.
  20. Każdy ma prawo mieć własne zdanie. Nie wiem jaka jestem jako opiekunka bo inaczej było w pierwszym miejscu, inaczej w drugim, czas pokaże co będzie dalej. Narzekać nie lubię i razi mnie jak ktoś narzeka za dużo a zwłaszcza na coś na co i tak nie ma wpływu. Jak zapytasz Brytyjczyka czy Amerykanina co słychać to odpowie że wszystko w porządku a u nas jest zwyczaj w odpowiedzi narzekać. Uważam to za naszą polską przywarę. Tym bardziej że nieważne kto rządzi i jak rządzi to dostał do tego rządzenia mandat od większości społeczeństwa. A Polska jest moją Ojczyzną i nie lubię jak ktoś na niej psy wiesza. Żyło mi się w kraju różne, raz lepiej raz gorzej, bywało że cieszyłam się jak w piwnicy znalazłam zapomniany słoik dżemu bo będzie coś na chleb. Bywało też że jak zepsuł się telewizor to po wypłacie poszłam do sklepu i za gotówkę kupiłam nowy. Raz na wozie raz pod wozem. Normalnie. Ale nawet będąc pod wozem nie narzekałam na coś tam, kogoś tam, na rząd, pracodawcę czy na cokolwiek innego. Po prostu tak się moje życie układało i jeśli mogłabym na coś narzekać to na swoje życiowe wybory. Tylko kiedyś jak myślałam czy ze swoją obecną wiedzą pokierowałabym swoim życiem tak samo to uczciwie muszę przyznać że pewnie tak samo. Może dokonując innych wyborów trafiłabym gorzej. To samo można rozciągnąć na wszystko. Przeczytałam kilka sloganów, zarzutów ładnie brzmiących i niekonkretnych. Rządy tak samo dokonują wyborów, czasem lepszych, czasem gorszych, ale nie wiemy wszystkiego i nigdy nie będziemy wiedzieli. Nie wiemy co siedzi w głowie osób nam bliskich to skąd mamy wiedzieć co powoduje rządzącymi i jakie są uwarunkowania. Historia była kiedyś moim hobby, lubiłam powiązania kultury, religii i wojen. Dopiero całość w połączeniu z tym co się działo w innych krajach pozwala zrozumieć historię. Nie żyjemy w oderwaniu od świata, nie jesteśmy ani lepsi ani gorsi od innych narodowości. Niestety w szkole uczono nas historii odpowiednio podkolorowanej a w lekturach byliśmy narodem wybranym albo uciśnionym. Zostało to do dzisiaj. A jeśli ktoś dziwi się że Niemcy uczą historii wybiórczo i chętnie znajdują usprawiedliwienie dla siebie to jest naiwny. KAŻDY naród kładzie nacisk na ważne dla siebie momenty w historii a zwłaszcza na te chwalebne a będzie marginalizował lub wręcz pomijał niewygodne dla siebie fakty.
  21. Jestem w Stobnie koło Piły i muszę przyznać że naprawdę mi się tutaj podoba. Jeśli przyjedzie okulista to wracam za tydzień, jeśli okulisty nie będzie to muszę wracać w czwartek bo wnusia ma wizytę. Sama też się troszkę pobadam bo np. badania krwi są za pół ceny, nawet markery nowotworowe robią, ale mi bardziej zależy na wskaźnikach na boreliozę. Babeczki chodzą na manicure, pedicure, masaże i inne takie tam... Wszystko na miejscu. Dzisiaj był podolog ale ja nie poszłam. Jutro na konikach po południu jeżdżą opiekunowie dzieci i też nie pojadę, niech wnusia sobie pojeździ. Jak przyjechałam to zostałam uściskana i wysmarowana bo trafiłam akurat na zabawy dzieci w kolorowym kisielu więc były usmarowane od stóp do głów. Nie wiem jeszcze kiedy pojadę ani gdzie pojadę. Troszkę się zmieniło i mój język już jest komunikatywny choć bez rewelacji. Właściwie to dzisiaj odpaliłam komputer z zamiarem obkuwania bo dwa tygodnie przerwy i mam wrażenie że się cofam. Obkuję w końcu na tyle by się nie wstydzić że czegoś nie rozumiem albo nie potrafię powiedzieć tego co chcę ! Ale sama wiem że jeszcze sporo czasu minie zanim do tego dojdzie. Trzyma mnie wnusia, którą muszę zapakować do autokaru bo jedzie na obóz treningowy. Mamusia nie może bo będzie łaziła po górach. https://www.traseo.pl/trasa/3-maraton-pieszy-sudecka-zyleta Nie bardzo miałam czas poczytać ( internet tutaj płata figle i albo jest normalny albo się ślimaczy ) ale i tak pozdrawiam wszystkich serdecznie.
  22. Zostanę tutaj jeszcze tydzień, chyba, będę wiedziała jutro. Do pracy wrócę na koniec sierpnia albo na początku września, nie wiem jeszcze.....
  23. Witajcie. Nie chciało mi się nawet komputerka odpalać, tak się lenię. Jest fajnie, ośrodek w lesie, duży teren i dzieciaki biegają jak chcą. Zajęcia terapeutyczne też dobre, nie jakieś byle jakie, byle były, ale konkretne i bardzo różne. Piotruś właściwie od 8;30 do 15;30 ma jakieś zajęcia, codziennie godzinkę jazdy na koniku ma też Atmosfera też fajna, rodzice w większości zgrani, popołudnia czy wieczory spędzają razem na tarasie albo przy ognisku. Dzieci różne, jest trochę zdrowych ( rodzeństwo ) trochę chorych ale mobilnych i dość dużo wózkowych. Zarówno teren jak i zabawki czy baseniki, wszystko dostosowane dla dzieci niepełnosprawnych. Rok temu Piotruś był w ośrodku w Zakopanem ( też pojechałam ) ale tam były kiepskie zajęcia a nie prawdziwa terapia.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...