Maria Jolanta

Jak ktoś się wybiera do pracy zimą to niech bierze ciepłe galoty bo podobno ma być najmroźniejsza zima od 100 lat.

Nie, katar mnie zawsze dobija. Jeszcze Betrojerinka.

Przecież po to napisałam.

Pisałam że nie biorę udziału w konkursach ale fajna zabawa

Helfinka, Polinka, Helfunia. Czy Wt też tak macie że jak jest pauza to po 10 minutach okazuje się że już półtorej godziny minęło ?

Nie brałam udziału w żadnych konkursach, ale potraktuj to jak zabawę.

@Łukasz, masz pecha. Jedyne co mi przychodzi do głowy że za krótko byłeś by się przywiązać...

Soda w ogóle jest genialna do szorowania starych tłustych garów.

Stawiam. Dziś jest ogólnopolski Dzień Przedszkolaka. Nie nasza branża ale jednak fajnie święto wymyślono. Na dodatek od jutra ma nie padać. Same dobre wieści z rana.

Jakie cieplutko ???? Toż pada już dwa tygodnie !

@Hal nie pokazuj mi tego. Na śniadanie marmolada.

@Łukasz to śpij szybko, może zdążysz. A tak na serio to ciężkie masz to zlecenie.....

Ser normalny czy twarogowy ?

O ile ktoś ma zasięg Do mnie nawet SMS-y przychodzą po kilku godzinach albo w ogóle.

Jabłuszko było niedobre ?

Wstajemy z betów ! Kawka czeka.

Nie przybywa mi kilogramów, sama nie wiem dlaczego. Czasem jestem tak przejedzona ( kocham jeść ) że mi wielkie brzucho rośnie. Potem brzucho zasysa kręgosłup i ... nic. To nie moja zasługa. Może troszkę, bo jak widzę brzuchol to jem mniej a więcej chodzę. Nie ćwiczę bo za leniwa jestem. A jeść lubię i to wszystko co tuczące, kluchy, makarony, ooogromne ilości sosu albo tłuszczyku. Niemieckie jedzenie mi w sumie odpowiada ( gdyby jeszcze nie było tak strasznie monotonne ), chętnie nawet na śniadanie jem dżemik albo miodek. W ogóle to zjem wszystko co na drzewo nie ucieka.

Mniej więcej po 5-6 kilogramach czekolady.

W sumie to w domu w ogóle nie jem słodyczy a w poprzednim miejscu ( bardzo dobrym, lajtowym ) miałam fazę na czekoladę. Potrafiłam zjeść po dwie czekolady w jeden wieczór. Potem mi przeszło.

Ja też bym się nie zastanawiała. Uwielbiam tańczyć choć nie bardzo potrafię. Wcale mi to nie przeszkadza.

Żadna kawa nie pachnie tak jak ta parzona po turecku. Lubię sobie czasem taką zrobić i nie tylko wypić ale i powąchać. @Betty też tak mam, a właściwie miałam bo już mi przeszło. Nie dam się ani pogodzie ani nikomu innemu. Włącz sobie fajną muzykę i potańcz, albo zrób sobie dzień piękności, czy co tam sama lubisz. Możesz do tego użyć męża.

Ja mogę za Łukasz z rolszulkiem zaiwaniać, ale nie na rowerku. Loooody ! Ale mi narobiłaś smaka. Ja chcę lody ! i ii i w ogóle to ja chcę WSZYSTKO.

@Gabrynia, widzę że to w Warszawie. Ja sama szukałam domu opieki w Warszawie albo w okolicy dla kogoś z rodziny i w szpitalu pielęgniarka środowiskowa poleciła mi dom pod Warszawą. Niestety już nie pamiętam gdzie to było ale może tędy droga ? Poszukaj, popytaj pielęgniarek środowiskowych.

Oj, miałam taką podopieczną która była niedobra dla swoich dzieci i dzieci były bardzo oschłe w stosunku do niej. Nie wiem skąd to wynikało ale musiały być powody bo córki ojca wyraźnie kochały, a matki nie. Mnie udało się nawiązać z nią dobry kontakt, dała się lubić, tym bardziej że w stosunku do mnie zawsze była bardzo miła. Nawet kiedyś powiedziała że mnie adoptuje bo córki ma nieudane. Teraz jestem w miejscu gdzie podopieczną odwiedza córka codziennie, może z obowiązku, może nie, jest bardzo ciepłą i sympatyczną osobą. Syn wpada raz na tydzień i widać że robi to z obowiązku. Wnuki nie przyszły jak na razie ani razu. Myślę że w Polsce też często dzieci odwiedzają rodziców z obowiązku, wcale nie z tęsknoty. Mają w końcu swoje życie, swoje rodziny, swoją pracę i prawo do odpoczynku.