Skocz do zawartości

Maria Jolanta

Usunięty
  • Postów

    10048
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33
  • Żetony

    0

Treść opublikowana przez Maria Jolanta

  1. Strasznie drogie to zdjęcie.
  2. Teraz często internet jest nie dla samego internetu ale dla podopiecznych bezpieczeństwa. Mają te swoje bransoletki z wezwaniem pogotowia i do tego potrzebny jest internet.
  3. No to już wiem. Uwielbiam. Mlask,mlask,mlask.
  4. Zapodaj przepis bo ja nie wiem co to torcik szwardzwaldzki.
  5. Co Wy mi tu o pazurach bazgracie ? Zdarzyło mi się obcinać pazury podopiecznej z cukrzycą, ubaw po pachy bo byłam bardzo ostrożna i uważna a podopieczna sobie żarty stroiła i czasem wrzasnęła że ją boli a potem miała radochę jak się wystraszyłam. Ale normą jednak jest że pazurami zajmują się albo sami podopieczni albo fachowcy.
  6. Mają miejsce do spania i posiłki, nie mają opieki w sensie że ktoś się nimi zajmuje. Często na starość wracają po prostu do swoich domów rodzinnych.
  7. Myślę że to coś w rodzaju niani tylko dodatkowo z kamerką.
  8. Ja również. Ale za to jaką radochę sprawia mi wykonywanie prostych czynności. Zaraz po powrocie do domu zaczęłam tęsknić za swoją podopieczną czule nazywaną "Gangreną". Dobrze się czułam w domu z rygorami i w idealnym porządeczku.
  9. Miałam myszkę, dałam jej spokój ale bardzo szybko z jednej małej myszki zrobiło się stadko. Pułapki poskutkowały ale nie na żaden ser tylko na chlebek się łapały.
  10. Od dzień trzeba zacząć obowiązkowo. Potem śniadanko i już pół dnia zejdzie. Gwary bawarskiej nie znam ale ze szwabską miałam kontakt. Coś załapuję ( czasami ) a podobno jest bardziej odmienny od niemieckiego niż bawarski. Nawet podopieczna ostatnio kilka razy się śmiała jak wtrącałam niechcący słówko po szwabsku. Tak jakoś samo do głowy wchodziło. Ale z rozmów z sąsiadkami po szwabsku rozumiałam tylko sens i nic więcej. Się rozglądam po nowym domu i dochodzę do wniosku że nie wiem po co tu jestem. W łazience ani uchwytów ani nawet taborecika do kąpieli. Łazienka i sypialnie na pięterku, znaczy się podopieczna całkiem mobilna jest. Całe szczęście że będę miała co sprzątać.
  11. Będzie problem bo babcia podobno nie chce jeść. Będę musiała wybadać co lubi i jej dogadzać. Sobie przy okazji również.
  12. Dotarłam z przygodami. Pocałowałam klamkę i zastałam ciemny dom. Dzwoniłam do firmy, oni do niemieckiej agentury a agentura do rodziny. Ktoś namieszał i powiedział że będę wieczorem a ja byłam pod drzwiami o 15;30. Ponad godzinkę to trwało, kierowca busa dzielnie mnie pilnował i już się umawiałam na nocleg ( a miałam propozycję od trzech panów ) aż w końcu dojechała córka z bułeczkami i pyszną zupką dyniową. Na razie do poniedziałku ale pewnie do wtorku jestem sama bo podopieczna wyjdzie dopiero ze szpitala. Ciekawa jestem jaka jest ale na razie nie wygląda to źle. No i podróż busikiem minęła bardzo miło, spotkałam przesympatyczną dziewczynę i młodego chłopaka. Już się umawiamy na jakiś wspólny spacer. Cały busik został "rozpakowny" w pobliżu. A ja będę miała autko bo na razie do soboty autko jest ale bez akumulatora. Za to mam jeszcze rower i buty i nie zawaham się ich użyć. W ostateczności pojadę do metropolii metrem.
  13. Właściwie to nie opłaca mi się iść spać na trzy godzinki, ale spróbuję. Muszę szybko spać żeby się szybko wyspać. Pierwszy raz w opisie mam internet i.... tablet. Ale swojego kochanego laptopka też targam Znów mam za ciężką walizę. Muszę kupić mniejszą to mniej napakuję bo jak mam miejsce to dopycham i dopycham i dopycham.
  14. Tia.... Nawet koty uciekły i pochwały się gdzieś.
  15. U mnie dzisiaj racuchy były a wieczorem pizza. Jak na razie sztućców nikt jeszcze nie jadł, ale nigdy nic nie wiadomo. Nie słyszę swoich myśli, chałupa pełna biegających dzieciaków. Podobno ostatnio padły koło piątej rano.
  16. Ja miałam rudego męża ale do Redforda to mu tak daleko jak kurze do rumaka.
  17. Wczoraj upiekłam kawał karkówki w przyprawach jakie mi się pod rękę nawinęły. Wyszła pyszna, chętnie zjadłyśmy. Niestety córka zostawiła brytfankę z karkówką na stole w kuchni i nasz kotka Bunia dopadła karkówkę. Przezabawny widok jak ją goniłam a ona z tym kawałem karkówki który ledwie uniosła uciekała mi i kluczyła po mieszkaniu. Aż mi złość przeszła, tak się śmiałam z naszej pogoni rodem z kreskówki.
  18. A ja do dzisiaj pamiętam jak uczyłam się angielskiego i był tekst o Redfordzie. I pierwsze zdanie, że urodził się tak piękny że aż szkoda tej urody dla mężczyzny.
  19. Jadę do pracy ale znając moje szczęście do lekkich miejsc to będę miała i pracę i urlop w jednym. Nie będę siedziała bez zajęcia dwa miesiące w domu. Wracam na święta tylko na cztery dni i znów jadę. Dalej na razie planów nie mam... A wiesz że jak latem byłam w pracy u przemiłej babuszki to musiałam sobie kupić bikini. Pauzy i niedziele spędzałam na leżaczku w ogrodzie. Ja chcę znów lato !!!!
  20. Witam z rana. Ja też lubię w pracy wstawać wcześniej i te ranne godziny mam dla siebie. Dzisiaj dzień będzie zwariowany bo się pakuję, wnuczka ma koleżanki na nocne pidżama-party więc będzie lekko po wariacku. Ale wszystkim życzę miłego i spokojnego dnia i smacznej
  21. @Katii, dzwoń, uderzaj do różnych firm. Już późno ale czasem trafi się zlecenie. Ja zostałam z ręką w nocniku bo miejsce gdzie miałam jechać przed świętami jest nieaktualne ale coś znalazłam. I jadę. Zjeżdżam na święta a po świętach znów jadę.
  22. U mnie trochę inaczej. Raczej znajomi są zdziwieni moim wyborem. Tym bardziej że do niedawna żyłam życiem moich dzieci. A dzieci ? Coś niesamowitego jak szybko to zaakceptowały. To już mnie trudniej jak wracam do domu przestawić się na inny tryb życia. Zresztą do domu wpadam na jakieś dwa tygodnie więc jakby mnie w nim nie było wcale...
  23. Ja też piję. Wczoraj późno wróciłam, wszyscy już spali. Byłyśmy bardzo późno na cmentarzu, sporo kilometrów w nogach i błota też sporo. Trochę się bałam bo już niewiele osób było ale za to światełek cała masa. Jest takie miejsce gdzie wszyscy którzy nie mogą odwiedzić grobów swoich bliskich w innych miastach zapalają znicze. Normalnie aż ciepło od nich biło bo było ich w jednym miejscu tysiące....
  24. @Blondi - a jak się będziesz uczyła niemieckiego ? A jak będziesz czytać polskie wiadomości i oglądać polską telewizję. Nie wspominając o rozmowach przez Skypa i Messengera z rodziną i znajomymi. Zapytaj.
  25. Odróżniajmy niektóre sprawy. Początki demencji to jednak często trzeba dopytywać o daty, imiona, a nawet numery telefonów. To taki trening i sposób na sprawdzenie i ćwiczenie pamięci.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...