Maria Jolanta

Prędzej ubiorę worek pokutny.

Obie ładne. Pierwsza lepiej będzie wyglądała na normalnej figurze, druga cudna ale dla mnie za odważna.

Ja po powrocie odreagowuję robiæc sobie piżanowy dzień lenia.

Nie. Za to zmieniły się w czasopisma.

Zamienię swoje siostry czarownice na kwaty.

Zdjęcie tak dokładne że widać nawet moją brodawkę.

Buraczki zasmażane robisz z tych ugotowanych gotowców ?

Pierwszy raz od bardzo dawna źle spałam w nocy. Dziwne koszmary. Jeden pamiętam, byłam czarownicą i miałam dwie siostry i o mało nie straciłyśmy życia. Prosiłam o pomoc. Jedna babeczka pomogła, druga nie, to rzuciłam na nią klątwę ! Na szczęście jest już nowy dzień. Więcej klątw już dzisiaj nie planuję rzucać.

Co prawda mam osobne mieszkanie ale też jestem za leniwa na jakiś związek. Co innego randkowanie.

Mąż robi zakupy. Trzy dni prosiłam o warzywa ! Gotuję z tego co kupi. Lodówka pełna gotowych dań. Zaskoczyłam ich kopytkami, marchewką z groszkiem, była z puszki ale dogotowałam normalnej marchewki i zagęściłam. Brokuły w panierce też smakowały a największe zdziwienie było jak zrobiłam surówkę z marchewki z jabłkiem. Nie miałam ani śmietany ani jogurtu więc dałam śmietankę do kawy. Głównie zależy mi na pożywnych zupkach dla podopiecznej bo mało je, reszta nieważna. Zjem wszystko co na drzewo nie ucieka. Nie piekę. Czasem jest jakieś ciasto z mrożonki ale podopieczna skubnie tylko i tyle. Mam zajmować się nią a nie dogadzać mężowi. I tak robię. Zresztą z trudem zdążę ugotować obiad, nie ma na ciasto już czasu. Naprawdę full czasu mam zajęte.

Do takiej drobinki i owszem. Coraz lepiej nam się pracuje. Ale jest ciężko, nie ukrywam..... Laseczki słodziutkie, znalazłam, mam pół godzinki piechotką. Tylko kasiorkę wyjąć i poprawić sobie nastrój.

Ja jestem liftem

Czytałam ale zapomniałam gdzie szukać tanich Armanich. Jak już jest cieplej i jestem w mieście a na dodatek mam rower to bym się gdzieś wybrała.

Aż tak źle to ja nie mam ale roboty naprawdę sporo i transfer co najmniej 6 razy dziennie. Za to podopieczna choć słabiutka bardzo ale jest miła, aż chętniej się pracuje. Dzisiaj córka ( pielęgniarka ) zmieniła cewnik bo tego za nic na świecie bym nie tknęła.

Witam. Chciałam się przywitać bo jak się zarejestrowałam to byłam taka zaaferowana że tego nie zrobiłam.....

Poczytałam w końcu tą gazetkę z kursami niemieckiego, którą mi córka podrzuciła. Godziny nieodpowiednie ale miło mi się zrobiło jak zobaczyłam że zaznaczyła poziom B2/C1. Chyba za słabo oceniam swój niemiecki......

Tam przynajmniej nie miałam prawie nic do roboty a tu nie mam nawet czasu szydełkować

Witaj. Ja się tu chyba zarejestrowałam przed pierwszym wyjazdem albo zaraz po. Więc wiele skorzystałam.

Wróciła @ !

Zazdroszczę Ci szczęścia. Mam jeszcze tak długo do zjazdu że nawet nie liczę.....

Miła moja jak ty chodzisz na boks to nie powinnaś się bać babci.

Jedno wiem na pewno, na nudę tu nie narzekam. Dopiero usiadłam. Za to od rana na plusie, jeszcze mi tylko słoneczka brakuje do pełni zadowolenia. A gdzie to się @Heidi podziewa ?

Teraz to ja nie będę mogła spać......

W zadkach Wam się poprzewraca z tego dobrobytu. Albo truskawki albo seksisko. Wybieraj.

C h o l e r a. Może cenzura przepuści