Maria Jolanta

Bo my jesteśmy dobrymi obserwatorami i na dodatek chcemy dobrze dla naszych pdp. Mnie tu boli że mąż zachowuje się jakby był obrażony że żona choruje. A ona taka jest szczęśliwa jeśli jej choćby poduszkę poprawi. Czasem dzwoni na mnie kilja razy i prosi by mąż do niej przyszedł ale on ....potem, potem.

Poza oczywistościami to coś się złego zadziało ? P.S. Już doczytałam.....

Już zapominam jak to jest mieć myszkę, ostatnio miałam kilka lat temu. Zapominam też jak wygląda forum na lapku. Mój ogromby limit GB na komórce dotyczy Polski, na Niemcy jest tycieńki. Dlatego wczoraj straciłam nie tylko internet ale i komórkę bo z zerem na koncie nie da się dzzwonić. Ze złości się poryczałam i z domowego zadzwoniłam do agencji gotowa byłam zjechać do domu. Ani tv, ani neta, ani telefonu. To w więzieniach mają więcej ! Po interwencji koordynatora internet ma byf za tydzień czyli po 1,5 miesiąca mojego czekania. Ale przyniosłam lapka i dopadłam internet, przelew zrobiłam, mam telefon i 1,74 GB na UE za to w Polsce zwiększyło mi się do 240 GB

Cytujesz cały i kasujesz to co zbędne.

To już wiem czego się wystrzegać. Bo może być niebezpiecznie. Często spotykam sąsiada z parteru jak spaceruje z pieseczkiem. Bardziej podoba mi się pieseczek.

Ale płacą zaliczkowo, rozliczenie po powrocie, a od zaliczek nie ma ZUS.

Tylko nie ja !!!!?

Heloł. Chyba nie wszyscy przyswoili podstawową zasadę tego forum - bez wycieczek osobistych i uszczypliwości. Czasem każdemu coś puści ale trzeba się starać.

Oddaj jedno, podzielimy się.

Ale ja naprawdę miałam imieniny. A skąd niby wzięła się Maria Jolanta jak nie od mojego imienia ??? Wszystkim bardzo dziękuję i przepraszam że nie otrąbiłam tego wcześniej, jakoś tak.... zapomniałam.

Widziałam i popieram bo fajny pomysł z tym wątkiem. Życzenia przyjmuję 25 marca.

Tylko jej nie strasz. Uczesz się, umaluj niech się nie wystraszy.

Nie zabieraj ich, Mirelka kolekcjonuje.

Nie dogonię Was ale witajcie i to nie na zielonej trawce. Ja już się pogubiłam ile Was tam w końcu mamusia miała. Musiała być bardzo płodna....

Brodaty i Kochany.

Jestem genialna Podłączyłam sobie internet z komórki do laptopa. Ale teraz wszystko wielkie i jakieś takie ... dziwne. Człowiek od dobrobytu ( czyt. normalności ) się odzwyczaił.

A co mi tam. Pozdrów jego/ją ode mnie też.

Mam taką córkę, namęczy się, wraca mokra jak szczur i szczęśliwa jakby szóstkę w totka trafiła. Nienormalna czy co ?

Przynieś. Ja na pewno zjem całe.

Niechciej i maruda ze mnie wyłazi. Nie lubię obojga.

Stoi ale i tak nie wiem w którą stronę jechać. A napedałować się do lubią masochiści i @lucyna.beata

Podać adres ?

Zakupy.... Może bym i poszła/pojechała ale mi się nie chce. Na peryferiach jestem.

Coś Wam napiszę. Gotuję pożywne z dużą ilością warzyw zupki dla pdp. Ma cewnik i jest słabiutka a musi dużo płynów przyjmować. Jej mąż kręcił nosem i chrumkał niezadowolony. Nawet sam ugotował raz zupę że łyżka stała, nawet dobra ale pdp nie chciała jej jeść bo za ciężka dla niej. A teraz muszę gotować w większym garnku bo sam się upomina o zupkę. Chrumkał niezadowolony jak na resztce rosołu zrobiłam pomidorówkę z lanymi kluskami. Zobaczył kilka plastetków marchewki i natkę pietruszki a pomidorowa ma być BEZ warzyw.

Ja dwa miesiące zastanawiałam się skąd ludzie biorą niektóre emotikonki.