Maria Jolanta

Ja tam lubię mojego lenia. Przytulam, głaszczę i jest mi przykro kiedy muszę go wygonić i zabrać się do pracy.

Od wczoraj znów jestem w pracy. Ale na grzybki też się wybiorę. Skromnie bo w De jest limit i wolno zbierać jeden albo dwa kilogramy ( zależy od miejsca ) Inaczej mandat.

Najpierw nie za bardzo mogłam się zaaklimatyzować w domu a jak zaczęłam to pora wyjeżdżać

Nie wiem, nie wiem. Ja jestem uparta i jakby mnie ktoś chciał poprzestawiać to bym się zamykała na pauzie w pokoju albo wychodziła i wracała dopiero po pauzie. Bo pogoda teraz zmienną więc nie zawsze jest sens wychodzić. A córka swoją drogą niech interweniuje. Tylko z tego co pisałaś nie na długo to wystarcza...

@sayonara 52 dziewczyna nie mówi po niemiecku ? Niech spróbuje ustawić babkę bo jak wrócisz to będzie trudniej....

Trzeba było się zgodzić. Może to jakiś oficer na misji i będzie potrzebował kasy na wykup z rąk porywaczy.

Ja już chce do pracy. Chcę się wyspać. W domu rejwach od rana, ale teraz spokój. Zrobię pranie, obiad, posprzątam w piwnicy a wieczorkiem w drogę powrotną.

Proszę.

Niestety jutro wtorek i pora wracać do pracy.

@beatrix+ nasienniki to się zbiera bez ukrywania się bo to normalne. @Mirelka1965 weź też jakiegoś psa

Dzień niedługo się kończy a ja żałuję że czas tak szybko leci. Zawsze w domu chce się naoglądać telewizji na zapas ale coraz częściej stwierdzam że nie ma co oglądać.

Źle zrozumiałaś Po prostu zlecenie skończyło się bo już nie ma kim się opiekować....

Ja mam też Orange na kartę. Ostatnio wzięłam odnawialny internet za 12 zł bo mam 1 giga na Niemcy.

Pewnie jest szansa ale ja pracuję na etacie w De więc wpadam na krótko. We wtorek wracam do Niemiec.....

Jak zamieszkają u ciebie to się będzie liczyło

Marysi nie mam ale jest w planach. W chałupie sporo ludzi i trzy koty. Plys ten czwarty w mojej głowie Pięć dni w domu, niby niewiele ale lepsze to już nic. Moja najstarsza wnuczka już mnie przerosła a to nie wszystko bo już ma buty o dwa numery większe niż ja. Na szczęście jest jeszcze dwójka młodszych więc nie jestem najmniejsza.

Obyś tylko nie musiała tu wrócić

Wiecie że tu gdzie pracuję jest też kilka osób po siedemdziesiątce nadal pracujących ? Wczoraj gadałam z kierowcą od Tagespflege. Facet ma 74 lata, przebytego raka kości a naprawdę jest bardzo sprawny fizycznie i nie widać po nim tylu lat. Kobiety w tym wieku też jeszcze pracują, nawet jedna babeczka co to ledwie chodzi a nadal pracuje. I ja też będę pracować dopóki zdrowie pozwoli.

Witam porannie. Jeszcze tylko do pracy i w drogę do domu.

Genialne

Wypluje to. Bo inaczej sąsiad będzie u ciebie remont robił a robotnicy będą do ciebie domifonem wydzwaniać.

Już jutro Już jutro jadę na kilka dni do domku. A w pracy jak to w pracy czyli różnie. Wczoraj u jednej pacjentki biegunka, u drugiej wymioty, czyli trudniejszy dzień. Ale ogólnie nie jest tak źle....

Wczoraj miałam.niezly ubaw. Jedna z pensjonariuszek chciała do domu pojechać. Gadało sobie kilka kobietek o różnym stadium demencji. I pytały gdzie mieszka. Odpowiedziała że koło kościoła katolickiego ale w jakiej miejscowości to już nie umiała powiedzieć. Pytały czy ma prawo jazdy, choć mówiła że chce jechać taksówką. I tak w kółko przez pół godziny aż zeszło na inne tematy. Ale tłumaczenie że mieszka obok kościoła ale nie wie w jakiej miejscowości mnie rozwaliło. Albo pytanie czy osoba na wózku inwalidzkim ma prawo jazdy i czy sama pojedzie. Fajnie tak czasem pusluchać jak między sobą rozmawiają.

@aniao czasem miewałam podobnie, ale dla własnego dobra nie pozwalałam sama sobie się nakręcać. Czasem musiałam.na chwilę wyjść by nie wybuchnąć. Jak widzę u siebie że się nakręcam to od razu stopuję. Dla własnego dobrego samopoczucia. I przede wszystkim dystans i do pracy i do siebie samej. Łatwo napisać, trudniej zrobić ale to naprawdę ułatwia życie.

@Baśka powtarzająca się oby podróż była krótka i spokojna. A w domu odwrotnie