Maria Jolanta

Witam porannie. Nigdy nie lubiłam tego dnia. O, przepraszam kiedyś lubiłam. Jak nie miałam grobów bliskich. Teraz nie lubię i już. Cmentarz to nie jest miejsce gdzie czuję że są moi bliscy. Jakoś tego nie czuję. O wiele trudniej jest mi widzieć miejsca gdzie mieszkali niż groby. Gdyby w Polsce była taka możliwość to nie chciałabym grobu tylko by ktoś moje prochy rozsypał w jakimś pięknym miejscu...

Nie powiem "Dzień Dobry" bo to przegięcie ale witam nocą w pierwszej godzinie czwartku.

Po prostu są takie osoby. Też tutaj pracuje taka Polka unikająca kontaktów. Na szczęście jej zmienniczka jest bardzo fajną dziewczyną.

Zawsze byłam świnią i świnią pozostanę !

Nie doś że roboty to jeszcze przemoc fizyczna.

Zesłanie na roboty.

U mnie też była wampirzyca po cukierki. Znalazłam dwa ( Kasieńka wszystkie pożarła ) ale dałam jej mandarynki.

@violka nie ma sprawiedliwości.

Witam wieczorową porą. Melduję się zgodnie z regulaminem @Joy i lecę się przebrać i poszukać czegoś fioletowego.

Niech się w kolejce ustawi bo byłam pierwsza.

Aaaaa. Tylko że to nieprawda bo jeździłam z niemieckimi składkami za kwotę powyżej 1200 EUR.

Kasieńka zarządziła że idziemy spać to poszłam. Pewnie za godzinę "wstaniemy".

Świnki mają swoje zwyczaje.

OK, tylko wytłumacz skąd wzięłaś aż 400 EUR miesięcznie.

Qrczaczek. Trzeba zacząć myśleć o prezencie dla córek. Może jakieś perfumy im kupię, sobie też to będzie w czym wybierać. Ale kupię tylko takie które mi się podobają.

Tracę fajną koleżankę po sąsiedzku. Ścięła się z rodzinką bo miała dość codziennej kontroli przyjaciółki podopiecznego i zaglądania do lodówki i zmywarki. Też bym się ścięła.

Chciałabym by moje córki potrafiły sobie tak wzajemnie pomagać. Ale poza tym wyjazdem ( o ile dojdzie do skutku ) powinnaś zostawić siostrę bez "wspomagania" bo na dobrą sprawę jej szkodzisz. Ona z jednej strony pewnie niezręcznie się czuje przyjmując pomoc a z drugiej strony przyzwyczaiła się do tego i rozleniwiła. Może lepiej dla niej będzie jak sama będzie musiała coś zrobić, o coś powalczyć. Rozumiem że opiekowała się Waszą Mamą i stąd Twoje zobowiązanie wobec niej. Ale teraz musi stanąć na nogi i iść dalej. Nie matkuj jej za długo bo będzie bezwolna....

Walnięta to ja jestem ale nie dość że świnia to jeszcze z cekinami ????

Ale ja na serio kupię taką koszulkę albo zamówię nadruk.

Zgadzam się. Niemiecka biegunka kojarzy mi się z durszlakiem a to po prostu źle nazwali biegunkę.

No popatrz, a ja bym myślała że to prawidłowe nazwy.

Masażysta z dostawą do domu i opłacony przez Duńczyka. Tak mniemam....

Dobranoc. Kangury pod poduchy a jak będą wierzgać to zdziel je bumerangiem.

Podaj namiary. Koniecznie muszę taką sobie sprawić.

Może za metkę znanego projektanta się płaci ?