DaGa

Jak robi to samo a rodzinie nie przeszkadza to dlaczego nie ? Poza tym obie dostaja takie samo wynagrodzenie ale agencja za opiekunke z lepszym niemieckim bierze od rodziny wiecej a za ta ze slabszym mniej ale i tak wyjdzie na swoje a rodzina tez zadowolona. Sa jednak oferty, gdzie nie poradzi sobie ktos bez dobrej znajomosci niemieckiego i agencja musi taka osobe wyslac. Czesto sprawdza niemiecki koordynator albo dzwoni ktos z rodziny i po rozmowie moze sie zorientowac jaki poziom niemieckiego ma opiekunka. I nie sa to rozmowy typu-Wo wohnen Sie?. Bywa, ze rodzina odsyla opiekunke, gdy ta nie mowi dobrze po niemiecku. Stella stelli nie rowna, sa rozne obowiazki niekoniecznie tylko fizyczne, jak mycie czy gotowanie. Pacjent sprawny umyslowo chce z kims porozmawiac co nie oznacza siedzenia non stop z Pdp, trzeba zalatwiac rozne sprawy bo rodzina daleko , czesto tez dzwonia kilka razy i trzeba zdawac relacje jak sie czuja rodzice. Wiadomo, ze wszystkim latwiej, gdy opiekunka zna dobrze niemiecki i to kosztuje. W referencjach, jakie dostaje tez pisza jak mowie po niemiecku, wtedy latwij mi aplikowac na inna oferte, oczywiscie i tak potem sprawdzaja . Oplaty za opiekunke sie roznia w zaleznosci od poziomu niemieckiego , sa tez agencje, ktore i opiekunce odpowiednio placa, wystarczy poczytac oferty po prawej i wcale nie sa to ciezkie miejsca Przyklad jednej z agencji wspolpracujacej z polskimi, gdzie stawki sa zroznicowane w zaleznosci od poziomu niemieckiego. https://www.prosenior-betreuung.de/kosten.html Oczywiscie sa agencje, ktore maja jeszcze wyzsze oplaty, ta teraz rowniez.

No wlasnie, moze sie okazac, ze ubezpieczyciel nie ma pewnych badan w ofercie. Trzeba dokladnie sprawdzac co obejmuje ubezpieczenie. Ja po jednym doswiadczeniu z transferem, zreszta dopiero na miejscu dowiedzialam sie, ze trzeba dzwigac i kilkakrotnie wstawac w nocy, zaznaczam od razu, ze takich zlecen nie biore. Wtedy tez po tygodniu zjechalam, normalnie mi zaplacili a nawet przeprosili, ze to wina poprzedniej opiekunki, ktora nic nie mowila itd, zaproponowali nowe miejsce, no ale to bylo w czasach, kiedy nie tylko klient mail prawo do reklamacji.

Nie zaszkodzi dodatkowo ubezpieczyc sie prywatnie na swiadczenia , ktorych karta Ekuz nie obejmuje , wybrac oferte u dobrego ubezpieczyciela na wyjazd do pracy nie na turystyczny wypad. Karta Ekuz jednak to podstawa, mamy zagwarantowane prawo do leczenia i nie jest to zadna teoria,. .

Tak, wbrew temu co niektorzy sadza te na czarno maja wolne , z czym czesto bywa problem u tych zatrudnionych legalnie. Dwa lata temu w miasteczku do Aldi zjezdzal na rowerach maly peletonik. Specjalnie robilam zakupy w przerwie, a do Aldi mialam dalej, ale fajnie bylo sie spotkac i pogadac. Stelle i stawki mialy rozne tak jak i powody pracy na czarno .

Oj sa jeszcze takie agencje i nie zadne male firemki. Inne chociaz obiecuja Ekuz nigdy nie przysla, bo Zus odmowi im A1, na ktorego podstawie wyda pracownicza Ekuz. Karta Ekuz to jedyne legalne ubezpieczenie dla pracujacych za granica. Tak jak pisze @LENA_57 zaden lekarz w De nie ma prawa odmowic pomocy, chociaz czasem trzeba troche tlumaczyc, gdy pierwszy raz maja do czynienia z pacjentem z polska Ekuz.

To prawda , tak powinno byc tym bardziej , ze jak juz pisalam w temacie Warto sie przyjrzec roznym agencjom" w umowach niektorych agencji pojawily sie punkty o mozliwych reklamacjach klienta czy braku akceptacji i zadowolenia z pracy opiekunki i z tego powodu opiekunka moze miec obnizone wynagrodzenie a nawet zero do wyplaty za np miesiac. To normalne , ze nie zawsze wpolpraca sie dobrze uklada i obie strony moga byc rozczarowane , ale zwykle to jest na poczatku, czasem trzeba dac troche wiecej czasu, rodziny maja zwykle na to dwa tygodnie. Nie liczac konkretnych przypadkow np picia alkoholu czy zaniedbania, opuszczenia chorego nigdy opiekunka nie byla ukarana a tym bardziej, gdy w ciagu calego pobytu nikt nie zglaszal zadnych pretensji . Teraz slyszy sie sytuacjach, gdzie opiekunka po przyjezdzie do domu dowiaduje sie, ze nie dostanie calego wynagrodzenia, bo klient doszedl po czasie do wniosku, ze jednak zle pracowala. Warto dawac do podpisu takie oswiadczenie. Mysle, ze rodziny moga byc troche zaskoczone ale pewnie podpisza . Ciekawe co agencje na to ? Warto tez zawsze brac od rodzin referencje. Sa agencje, ktore do umowy dolaczaja gotowe formularze referencji, gdzie pdp czy rodzina ocenia w punktach prace opiekunki, znajomosc jezyka. Jeden formularz jest dla firmy , drugi dla opiekunki. Otrzymuje sie go przed wyjazdem, uwazam, ze to tez dobre rozwiazanie. Pisalam w temacie o agencjach, ze tu na forum czytalam o podobnym przypadku niezadowolenia i reklamacji po skonczonej pracy opiekunki. Troche przeszukalam forum i znalazlam.

Osobiscie jeszcze nie korzystalam z Ekuz , ale znam przypadki udzielenia pomocy lekarskiej w De bez zadnych problemow pod warunkiem , ze lekarz musi miec podpisana umowe z AOK czy innym publicznym ubezpieczycielem tak jak w Polsce z NFZ . Nie musi to byc tez nagly przypadek a zwyczajne przeziebienie. Od dawna juz wyjezdzaja z turystyczna Ekuz do pracy na czarno , moga ja otrzymac jak kazdy bez problemu , lepsza turystyczna niz nic . Jednak jest roznica miedzy Ekuz turystyczna a pracownicza. Pracownicza wydaje sie na podstawie druku A-1 z Zus , gdy wydarzy sie wypadek w pracy ma sie prawo do rehabilitacji i chorobowego o ile placone byly na to ubezpieczenie skladki . Niektore agencje zamiast Ekuz oferuja jakies prywatne ubezpieczenia a tylko pracownicza Ekuz wydana na podstawie A1 potwierdza legalne oddelegowanie do pracy za granica.

@LENA_57 moze to po prostu zbieg okolicznosci , ze w sprawie Ekuz dzwonila pani z agencji po tym jak poskarzylas sie na forum. Agencje z tego co wiem i co pisza inne opiekunki niechetnie odpowiadaja na pytania o ta karte , niezaleznie od tego czy sie pisze o tym na forum czy tez nie . Mozliwe, ze jednak to twoja agencja odpowiedziala , jest twoje foto , agencja tez ma . Czy ostatnio pochwala sie oszustwa i przekrety? Wydaje mi sie, ze jednak za tzw komuny ludzie bardziej kombinowali, towary spod lady itd zreszta chyba zawsze byli i beda tacy co chca zarobic czyims kosztem a naiwnych nie brakuje , poza tym spryciarze umiejetnie korzystaja z roznych luk w prawie . No coz czasy sie zmieniaja, afery tez.

Zawsze , gdy cos mi sie nie zgadzalo , czy nie pasowalo to mowilam o tym agencji i nigdy nie mialam z tym problemu , no raz pani sie troche zniecierpliwila, gdy pytalam o karte ekuz . Z rodzinami i podopiecznymi sama sobie radze, ale tez mowie agencji, ze jest jakis problem w razie , gdybym sobie nie poradzila, ale nie musza "interweniowac" chociaz potem pytaja czy wszystko ok. Wiem, ze wiele spraw mozna spokojnie zalatwic, wiadomo, ze tez mozna trafic na"beton", ale masz racje jest sporo opiekunek, ktore znosza pokornie wszystkie trudne sytuacje, chociaz wystarczylo by powiedziec np rodzinie pdp , jednak boja sie , ze sie naraza a jeszcze podlizuja sie w nadziei, ze ktos to doceni a nie zawsze tak jest. Nie wiem czy przez ostatnie 25 lat to haslo jest aktualne , ludziska zawsze kombinowali na rozne sposoby.

No ja tez jak na razie zawsze otrzymalam kase, chociaz raz musialam paniom przypominac, ze termin wyplaty minal, jak pozniej poczytalam troche o tej agencji to nie tylko ja tak mialam . Co prawda nie duze opoznienie ale troche sie wkurzylam . Mysle, ze raczej wszystkie prawie agencje placa, chociaz czytalam tez, ze czesto cos "ucinaja" z wyplaty, nie mozna sie doliczyc a kto nie za bardzo w tym kumaty traci. O tym, ze sa takie agencje, ktore oszukuja i nie placa dowiedzialam sie z forum , firma jak najbardziej legalnie dzialajaca juz jakis czas, nie zadna tam firma -krzak , jednak nie placila opiekunkom .

Ja zawsze chetna na cos z kuchni wloskiej oprocz tych wszystkich Frutti di Mare . Lazanie lubie wlasnie w takiej wersji jarskiej , ta z miesem troche za ciezka , mi nie smakuje . Moi podopieczni tez chetnie jedli potrawy wloskie, wczesniej jezdzili do Wloch na wakacje, niektorzy mieli tam domy, moze dlatego im smakuje taka kuchnia? Za to polska ni huhu

Moze nie tyle wychwalaja , bo kazda wie , ze to obowiazek pracodawcy , aby zaplacic za wykonana prace i to w terminie , ale w sytuacji, gdy wlasnie na forach tez lub w rozmowie z opiekunkami roznych agencji slyszy sie o przypadkach zwlekania z zaplata , gdzie trzeba wydzwaniac i sie prosic o wlasna zarobiona kase to taka opinia ma znaczenie. Jest sporo nieuczciwych firm zatrudniajacych za granica, nie tylko z branzy opieki.

Wiadomo , ze nie wszystkie opinie na forach sa miarodajne , czesto pisza je pracownicy agencji, ale takie latwo zweryfikowac, same superlatywy i do tego napisane w takim stylu, ze latwo poznac tekscik napisany przez osobae, ktora w praktyce nie ma z opieka nic wspolnego. Lukrowate opinie usuwa tez Moderator na jednym z forow. Jednak , gdy ocenia agencje opiekunka , ktora na forum jest od dawna , do tego ta opinia calkowicie pokrywa sie z moja, albo tez znam opiekunke osobiscie to dlaczego mam nie wierzyc. Oczywiscie opinie sa czesto subiektywne , bo kazdej opiekunce na czym innym zalezy jesli chodzi o warunki zatrudnienia , ale jesli chodzi o wyplacanie wynagrodzenia w terminie , zgodnosc oferty z opisem, umowa, pomoc opiekunce w przypadku problemow to dotyczy wszystkich. Dzieki temu, ze na pewnym forum dziewczyny naglosnily sprawe nieuczciwej agencji, ktora miesiacami zalegala z wyplata wynagrodzenia (sprawy w sadzie) i nadal rekrutowala pracownikow na pewno sporo opiekunek uniknelo problemow. Ja tez nie zwracam uwagi na "rodzinna atmosfere" w agencji, chociaz w niektorych bylam osobiscie, bo maja biura w moim miescie. Liczy sie przede wszystkim profesjonalizm i uczciwosc.

Oczywiscie, ze tylko sad moze zdecydowac czy opiekun czyli zleceniobiorca powinien poniesc kare . W ogole cala ta umowe kazdy prawnik zakwestionuje i te absurdalne zapisy.Juz pisalam , ze coraz wiecej agencji ma takie dziwne , naszpikowane karami umowy a opiekunka ma tylko obowiazki , do tego musi liczyc sie z niezadowoleniem klienta a co za tym idzie brakiem zaplaty a moze jeszcze kara. Agencje czesto zwlekaja z przysylaniem umowy, niechetnie wysylaja wzor na maila , aby zapoznac sie z umowa przed wyjazdem . Kiedys umowy byly inne , nie bylo sterty papierzyskow, wynagrodzenie platne do najpozniej 15 dnia nastepnego miesiaca. Teraz stawki za kontrakt, za 1 miesiac w formie zaliczki -nie kazdy potrafi sie w tym polapac . W umowach nie zawsze tez byly zapisy o piciu a akoholu w pracy czy kradziezach, ale to bylo oczywiste dla obu stron , ze w takich przypadkach natychmiastowe rozwiazanie umowy i potracenie lub brak wynagrodzenia i to wystarczylo . Nie bylo mowy o braku zaplaty a tym bardziej o karach z powodu niezadowolenia klienta . Nie wiem skad sie wzielo, to mocne przegiecie i kombinowanie na swoja korzysc bo przeciez kazda niemiecka agencja i ta , ktora wspolpracuje z polska tez ma w umowie punkt, gdzie klient moze i ma prawo nie zaakceptowac opiekunki z roznych powodow, moze byc to tez gdy tzw "Chemie nicht stimmt', po 14 dniach przysylaja inna, ale to nie oznacza, ze opiekunka ma nie otrzymac za ten czas wynagrodzenia , moze przejechac na inne zlecenie. Rowniez opiekunka zwykle miala 2 tygodnie czasu aby rozwiazac umowe. Tu na forum czytalam, ze opiekunka dopiero po przyjezdzie do domu zostala oskarzona o kradziez, agencja nie chciala zaplacic , dobrze, ze jeszcze wiekszosc ma zapis o tym, ze kradziez musi byc udowodniona. Gorzej z tym niezadowoleniem klienta, juz czytalam gdzies na innym forum o sytuacji , gdzie po calym zleceniu, gdy opiekunka wyjechala dopiero stwierdzili, ze jednak sa niezadowoleni i nie zaplaca. Na szczescie jest pare agencji, ktore maja normalne do zaakceptowania umowy albo najlepiej wlasna dzialalnosc .

Moze byc tak , ze podopieczny powie , ze opiekun/ka pokazal mu jezyk albo co innego i chociaz tego nie zrobil to "zleceniodawca uwzgledni reklamacje klienta zwiazana z nieprawidlowym zachowaniem Zleceniobiorcy".

Nie wszyscy lubia polska kuchnie, znam przypadek gdzie opiekunka musiala zjechac , bo nie umiala gotowac jak lubi rodzina tylko serwowala im pierogi , kopytka i barszcze . Na pewno nie zdarza sie to czesto , przeciez latwo sie zorientowac co chetnie jedza, w kazdej rodzinie czy regionie troche inaczej. Mozna na ten temat poczytac w necie, podopieczni czy rodziny tez wytlumacza . Chetnie jedza odsmazane kluchy, te kopytka to jak niemieckie Schnupfnudelln, podaje sie wlasnie odsmazane , moze dlatego smakowaly. Nie zwrocilam uwagi na ten Semmel Brot , jadlam knedle z suchych precli albo gotowce z pudelka. Do tego ciasta rzeczywiscie dodaja rozne skladniki, zawsze byla natka pietruszki ale tez i podsmazony lekko speck wedzony, pokrojony w kostke. Przepis na knedle z br.de to juz bardziej wykwintna wersja tej potrawy . Zreszta nawet tam pisze, ze to przyjemnosc dla oka i podniebienia.

Kroketten -ciasto jak na polskie krokiety ziemniaczane czy tzw.kopytka z tym, ze daje sie do ciasta troche masla i smazy a nie gotuje, tylko po co , jak te gotowe ,mrozone sa wlasnie bardzo dobre .

Oczywiscie, ze tak . Moze nie sa takie jak to 50 lat temu Oma robila , ale tez dobre i szybko mozna przygotowac np z sosikiem , gulaszem. Sa te semmel z bulki i zwykle, 6 sztuk w pudelku , chyba tez mrozone mozna kupic . https://www.edeka.de/de/produkte/gut-guenstig-6-semmel-knoedel-in-kochbeuteln-200g Semmelknodel to knedle z bulki. Na Bawarii robia tzw.Serwiettenknodel ze czerstwych precli namoczonych w mleku, ale tez juz przewaznie kupuja .

Nie wiem czy na pewno moze opiekunka obslugiwac sonde , ale calkiem mozliwe , ze tak jest jesli zleci to lekarz i przeszkoli. Od 9 lat w Austrii w przeciwienstwie do Niemiec opiekunka moze wykonywac czynnosci medyczne po przeszkoleniu przez lekarza czy pielegniarke i np robi podskorne zastrzyki z insuliny , pobiera krew z kapilary do mierzenia cukru , zaklada i wymienia opatrunki.

Jesli chodzi o zagrozenie to nie uniknie sie tego omijajac centra handlowe, jak na razie byl tylko jeden przypadek ataku w centrum w Monachium. Najlepiej byloby w ogole nie wychodzic na ulice , bo niestety ostatnio czesto rozjezdzani sa ludzie ciezarowkami., byl atak nozownika na dworcu, maczeta na ulicy. Mimo zagrozenia zycie toczy sie normalnie, w centrach mnostwo ludzi, robia zakupy, siedza w bistrach, restauracjach. Opiekunka, ktora jest na tej wsi , gdzie bylam mialaby powiedziec, ze nie pojedzie do centrum na zakupy bo sie boi terrorystow? Bylam zreszta w miescinie, gdzie dwa sklepy na krzyz ale za to nie daleko byl oboz uchodzcow i spacerowali duzymi grupami po miateczku wzbudzajac troche obaw wsrod mieszkancow. nie dawno w tv mowiono o tym, ze uchodzcow beda lokalizowac na wsiach ogolnie na prowincji. Ma to odciazyc duze miasta i wplynac na lepsza ich asymilacje w mniejszym otoczeniu, wiec nie wystarczy sie zaszyc na wiosce, aby czuc sie bezpiecznie. Niebezpieczenstwo moze grozic w drodze i nie tylko dlatego, ze kierowcy nie zatrzymuja sie przy toaletach dla tirowcow. Niestety duzo jest wypadkow malych busikow. W styczniu byl wypadek na niemieckiej autostradzie, czesto sa wypadki na drogach w Pl, w marcu w Pawlowie w wypadku busa zginelo piec osob. Nie jezdze busikami, gdy ostatni raz jechalam kierowca sam przyznal, ze "kimal" tylko 2 godziny w busie.

Dokladnie tak i tak jak piszesz starsi ludzie mowia miedzy soba gwara ale potrafia rowniez poslugiwac sie poprawnym niemieckim , nawet ci co zaliczyli tylko Grundschule .Tak samo przeciez w Polsce kaszub czy Slazak rozumie po polsku chociaz moze mowic troche z akcentem.

Jak to nie chodzi po centrach handlowych? Jak jestem w miescie czy miasteczku czesto chodze wlasnie po galeriach , centrach handlowych i inne opiekunki tez . Dwie nawet tam poznalam , podeszly do mnie , gdy uslyszaly jak rozmawiam po polsku rzez telefon. Przewaznie laze sama na pausie z nudow, cos zawsze sobie kupie a potem problem z pakowaniem . Gdy jestem na wsi jezdzimy z kims z rodziny na wieksze zakupy wlasnie do centrum z reguly w soboty jak wiekszosc Niemcow. Na masowe imprezy nie chodze , chociaz kiedys babka i rodzina same zaproponowaly wieczorna impreze na miescie, koncerty itd ale kolezanka ktora byla nie daleko wyjechala i nie bylo z kim isc .

Masz racje , nie kazdy daje rade przebywac dluzszy czas w trudnym dla niego miejscu a jesli sie do tego zmusza to na pewno wczesniej czy pozniej odbije sie na jego zdrowiu. Czasem spotykam opiekunki, ktore mi sie zala , jakie maja warunki, jak rodzina czy pdp je traktuje ale gdy pytam dlaczego nie zglosily tego agencji albo nie chca zjechac lub cos tam zmienic , przynajmniej probowac -odpowiadaja, ze nie moga, bo bardzo potrzebuja kasy, nie chca narazac sie agencji, bo niemiecki marny i gdzie potem dostana prace itd.. Znam tez zadowolonych w miare dlugodystansowcow-jezdze tam na zastepstwa. Rzeczywiscie stelle spokojne i dobre warunki, nie czuje sie jakiegos odizolowania, kolezanki w poblizu, jesli ktos musi dlugo pracowac to mozna tam przetrwac, ale wiem, ze zanim te dlugodystansowe opiekunki tam zakotwiczyly bylo roznie , tylko wlasnie nie siedzialy tam , gdzie bylo ciezko, nie baly ie zmian i szukania nowej stelli chociaz wiem, ze pieniadze sa im naprawde bardzo potrzebne. Na pewno trudno jest zostawic male dzieci, ale spotkalam tez osoby calkiem samotne, ktorym wcale nie bylo latwiej, popadaly w depresje. Ogolnie to nikomu nie jest latwo, ale mozna sie przyzwyczaic, najbardziej doskwiera nieraz zwyczajna monotonnia, ale trudno, zreszta nie trwa przeciez wiecznosc.Wiadomo, ze czasem sa chwile, kiedy szczegolnie chcialoby sie byc w domu, ale wtedy zostaje albo staram sie wczesniej zjechac, to jest wlasnie plus tej pracy, jade kiedy chce i na ile chce, urlop dostosowuje do wlasnych potrzeb a na wyjazdy staram sie wybierac 6 tygodniowe oferty , max 2 miesiace, chetnie jezdze na 3-tygodnie , miesiac .

@Serenity rozmawiamy na temat skladek odprowadzanych od sredniej krajowej na umowie zlecenie, nie dzialalnosci . Tylko "zahaczylysmy" o rozliczanie na Gewerbe czy polskiej DG Kazda z nich ma plusy i minusy, a co do polskiej dzialalnosci wlasnie przepisy maja sie zmienic i tak jak piszesz trzeba byc na biezaco i wszystko przemyslec. Czesto slysze-po co ci dzialalnosc, jedziesz za dobra stawke i nic cie nie obchodzi, to tez prawda , dlatego tak dlugo sie zastanawiam hehe, jednak dzialalnosc daje wiecej swobody bez tych coraz dziwniejszych umow z agencjami, gdzie tylko opiekunka ma obowiazki przewaznie.

W pracy dzien jak dzien, zaplanowany wg rytmu dnia podopiecznych., troche moze monotonny ale dobrze, ze spokojny Juz rano wiem, ze bedzie dobry, gdy dostaje dobre wiesci dotyczace moich spraw prywatnych , rodzinnych i to jest najwazniejsze.