luttka

@Blondi ha,ha .Kto ma poznać to pozna.Co miesiąc robię paznokcie,lubię zadbane.Tu jak pierwotny ludź jestem,trochę.W sumie paznokcie można samej robić,ok( chociaż wole jak mi moja cudowna pani Malwinka upiększa) ale jak ten kamień z zębów machnąć? Szlifierką,widelcem?Jakieś wskazówki?

@Blondi mogę,spokojnie.Ja taka monotematyczna moge być jak marchewka to tylko marchewka ,jak facet to tylko ten,hmm taka nieprzebierna jestem Sobie dokładam inne rzeczy,całe szczęście mam tu jeszcze ogóreczki w occie,buraczki,jakieś pikle słodko kwaśne.szpinak A dziś odkryłam ,że ten ordnung niemiecki to nie jest perfect.Poszłam kupować pieczywo i ten zwieback bo mam końcówkę .Pytam o te tosty ,pani wyciąga zza jakis paczuszek i coś gęsto tłumaczy ,no łapię że to data po terminie i tylko do sierpnia była.No ładnie i stoi to w sklepie sobie na półce,ha,ha.Ja tam delikatna nie jestem,wzięłam,bo co chyba nie padnę od tego?Ale grzecznie obniżyła mi cenę i tylko 0.80 euro dałam.Wcinam z czekoladą aż miło.I żyję

Bitki ,sznycle polane widokiem,widokiem na co? Na przyszłość? Na figurę? He,he.Jak widokiem na figure to duś,je,duś.Panierka to wiesz pycha jest ale same brzydkie kalorie. U nas marchewka ,marchewka.Marchwianka ,marchewka duszona i piersi kurzęcie z wody troche z tą marchewką podduszone i ziemniaki z ryżem tłuczone na purre.Kochamy marchewkę! Za to nagroda,przelatywanka dziś stop i pukamy z dziadkiem w niemalowane kafelki żeby nie wróciła. Dla mnie jeszcze porcja gołąbków i zwiebac zamiast ciasta posmarowany czekoladą

A co to dziś?Dzień piękności jest,depilacja,farbowanie itp?Dobry pomysł,dołączę też.Obcięłam grzywkę,bo już do oczu szła.Reszta w Pl.Wizyty u fryzjera i pani od rąk i stóp zamówione,Piaskowanie zębów też.Jeszcze masaż zamówię he,he specjalny i komplet będzie.

Dzień dobry kochani,zima i tu zawitała.Pogoda brrr.wiatr,śnieg ,większość listków spadła.Prawdziwie listopadowa pogoda.Ale dobre jest to ,że juz bliżej wiosny się zrobiło niż od wrzesnia czy pażdziernika. Zaczynam ostatni tydzień tutaj.Miłego dnia

@Łukasz co Ci? Czyś chory? Takie marzenia tylko? Łóżko i spanie? Chłopak jak się patrzy a jemu łóżko ze spaniem sie kojarzy.Łóżko to i nie tylko łóżko

Jasne,spokoJa nie potrzebuję tyle.Aż się boję myśleć ile to będzie

A mogę dźwigać,co tam.Taki fitnes club i jeszcze dopłacają.No oby ,bo u mnie to chyba zbieraja w czapke na wypłatęMyślę że to będzie kupa kasy.Przyda mi się taki transfer,transfer kasy

@BlondiNoś po dwóch podopiecznych ,a butelki po jednej A po co zresztą butelki nosić,pij na miejscu to i transfer masz lekkiA tfu.. transporter

Nooo

@Blondi ,no masz rację ,masz.Też to zauważyłam że nastrój może sie udzielać pdp.Zresztą innym ludziom też.No nie ma co wałkować smutków,brać się w garść.Ja jestem pozytywną osobą.Tu mnie trochę rozłożyło,ten trudny początek,no ten język mnie przygnębił. Jessuu jak teraz jest inaczej.Lepiej i pozytywniej. Moja koleżanka pojechała praktycznie znając parę słów.Ale to taka pokręcona ,pozytywna wariatka .do głowy nie brała i już. I zadowolona jest.Jak trafiła pierwszy raz kiepsko,to nie załamała się i nie jęczała.Dobra zjechała na inną stellę i tam została

@beatrix+Ładnie,i niebo niebieskie.Czyli pogoda jest.Zdrówka i pozdrowienia

@Blondi to namówiłaś mnie.No w domu.Lubię placki ziemniaczane ,to takie też beda dobre.Wyborażam sobie że są chrupiące.U nas piersi duszone w marchewce i zupa nieśmiertelna marchwianka,bo znów dopadła dziadka przelatywanka.No na zmianę z zatrzymywanką.kurcze jemy to samo,delikatnie i light.U mnie wszystko ok,może sama bym zafundowała sobie takie czyszczenie jelit, z tych cholerka serniczków.Ale nie, u mnie nigdy nie,Ja z tych chytrych co trzymaja dla siebie i w sobie

@Łukasz ciepłe,ciepłe jak serducho moje a jeśli chodzi o pogodę to zacytuję "Jest super, jest super, więc o co Ci chodzi?" No ładnie.Tez tak miałam ,a najlepsze że za moje pieniądze pani stomatolog najpierw leczyła kanałowo a potem jednak trzeba było i tak usunąć zęba.Pieniędzy jednak jakoś nie zwrócono. @emma najważniejsze żeby ból minął i diagnoza była trafiona.Zdrówka

Aż radosniej jak sie czyta takie pozytywne wpisyDziwne że reszta towarzystwa tak zamula i tacy poważni są

Witam wszystkich @Blondi tak,pilnuje dziewczynka żeby wstać w dobrym humorze. I trzymać się tak cały dzień.Miłej srody

No spatki kochani słodkich snów

A jak masz w umowie? Ja mam w umowie,że może skrócić lub wydłużyć pobyt opiekunki

@Łukasz ja te weryfikacje to uważam za porażki.Jest to tylko taka zmyłka.Spotkałam się że przygotowując sie do wyjazdu bez znajomości języka ,uczono się najczęściej powtarzających się w agencjach zwrotów.Ale przecież te rozmówki nie przekładają sie na jasne zrozumienie potrzeb pdp,jego przyzwyczajeń a już o prowadzeniu rozmów nie mowię.Na pewno trochę ułatwiaja jeśli chodzi o podstawowe porozumienie.Dlatego myślę że to żadna obiektywa ocena.Okazuje się na miejscu.Hmm zderzenie z rzeczywistością No ja też mam taką nadzieje @Blondi,ale nie chcę palic mostów za sobą,bo jakby co to wrócę znów gdzie troche już poznałam.No bezpieczne to i asekuranckie trochę.

@Marti.44 witaj na forum.Faktycznie @Blondi dobrze radzi,trzeba przejrzeć wątki a w razie wątpliwości pytać.Są tu życzliwe i chętne do pomocy osoby.Wiem co mówię

No jak? Teraz dam wypowiedzenie, a potem podpiszę nową umowę jakby co.Ja mówiłam że nie wiem jak będzie po prostu.I tak żeby zamknąć sprawy firmy musze odwiesić działalność i znów bezrobotna.A co? nikt nigdy nie wracał do firmy drugi raz?

Nie wiem jak Wam,ale u mnie całe popołudnie net zamulał a potem umarł ,na trochę,no.Telefony też strajkowały.Aplikowałam do jednej firmy i był mały problem ze słyszalnością,ale jakoś przebrnęliśmy weryfikację.Śmieszne to trochę,ale niech lezy ten profil i może na święta cos krótkiego znajdą.Jak nie będzie dobrze to jakoś 4 tyg wytrzymam i mogę znów tu wrócić ,bo zmienniczka chce na 2 miesiące.Jak da radę ,tak zaznaczyła pani z agencji.Ten dodatek świąteczny to w sumie niezła rzecz,już jakos teraz myslę inaczej.Stawki też lepsze i ZUS od średniej

@idalka Witaj na forum

No to przecież ich słynny Zwiebelkuchen,taka tarta,pycha robiłam w domu kiedyś.A te placki no też w domu zrobię ,bo tej tarki tu nie ma

No ja też teraz po tych pierwszych porażkach,myślę że mam dobrze.Noce,da się przeżyć,a samo miejsce jest ok.Jestem sama sobie szefem i nikt mi tu nie zagląda i nie wtrąca się.Decyduje co do jedzenia i wszystko mam.Czasu wolnego dużo i jak jest córka to tez co jakis czas prawie cały dzień wolny.Mój dziadek mnie polubił a ja jego.W nocy sam mi dziś mówił że mu szkoda mnie i mam wracać do łóżka.No tak,ale potem sam po cichutku próbował wstać i źle się to skończyło,na podłodze prawie.To już wolę wstawać uff.