luttka

@Blondi jesteś zbolkiem ,ja w sumie nie mam bariery.Chyba żadna różnica jeśli chodzi o miejsca intymne.Jest to delikatna sprawa jeżeli chodzi o poszanowanie i zachowanie intymności.Nikomu czy to kobiecie czy mężczyźnie nie jest chyba fajnie tak byc uzależnionym od kogoś ,kogoś obcego czy bliskiego.Jeżeli niekiedy muszę umyć dziadka to po prostu robię to bez zbędnych słów,żartów,drzwi łazienki zamykam chociaż nie ma nikogo,oprócz nas.Szanuję. @Łukasz ha,ha.

@Blondi zgadzam się.Już nie raz ,nie dwa na różnych forach poruszany jest ten temat.Ja absolutnie nie polecam.Mój niemiecki nie jest dobry,niegramatyczny i prosty,ale coś mówię i rozumiem.Na weryfikacji poszło mi całkiem dobrze ale rzeczywistość odbiegała od rozmówek.Fakt że z córką się porozumiałam,ale kiedy zostałam sama z podopiecznym,masakra.Przecież on nie pyta to co w rozmówkach tylko mówi swoje potrzeby,nawyki,język niekiedy jest związany z regionem,mowa często niewyraźna,zniekształcone słowa.To nie jest jak z rzeczą,zrobic to i to ,na tą i na tą godzinę-koniec.To praca z człowiekiem,chorym i starszym ze swoimi nawykami,lękami itd.Mnie to sie marzy w miarę swobodne porozumiewanie w rozmowach potocznych,codziennych.Eee.Ale bez języka,albo oszukać dla lepszej kasy,nie nie polecam.Niekiedy dziwię się pomysłom ludzi,a potem jest gadanie,na agencję,na miejsce,na pdp.

@Łukasz halo Ja nie myję swojego pdp.Każdego ranka przyjeżdża Pflegedienst i kapie go lub myje.Ale nie ujmując nikomu,najlepiej robi to facet.Często przyjeżdża taki Thomas,i on to robi dokładnie.Kobiety to niekiedy nie zmienia pampersa,jedna stwierdziłą że jak jest suchy to nie trzeba,bo kosztuje,innym razem pdp czuła się słabo więc zostawiła go w łóżku z tymi nocnymi ciuchami,najczęściej tylko myjką obmyją .Córka kiedyś się zdenerwowała bo głowa nieumyta ,włosy w nieładzie.Sama mu teraz te włosy czeszę.A wieczorem przebieram tylko na czysto.A i jak patrzę na te nogi co w skarpetkach cały dzień są ,takie odciśnięte to rozmasowuje mu je i rano też.A wczoraj sam się upomniał o masaż,he,he. A dzis mam ten dzień wolny,bo z córką nie dyskusji,wstawać jechać i już.Ide na te zakupy

@Blondi ja tu jem 6 posiłków ,nie z głodu przecież.Jakoś mieszczę szczególnie to moja słabość.Trzeba wybierać miejsca gdzie jakiś cukrzyk jest,to pokusa mniejsza.Chociaz mój ojciec cukrzyk,ale podjadać lubi słodkie.Dziś miałam ruszyć do sklepów,skończę w domku pewnie.Ale tu nigdy nic nie wiadomo.W między czasie pucuję łazienkę

Dzień dobry,no.Kawa,śniadanie,zaraz drugie śniadanie ,druga kawa .Dzień piękny i słoneczny tu u mnie.Miał być wolny.ale coś dzis dziadek słaby jak dzieciątko,nie da rady .Trudno się mówi i czekam dalej. @Blondi ja nie dochodzę do siebie ,ja dopiero się ogarniam.Nocka chodzona do klo a nad ranem to jakieś niebezpieczeństwo zobaczył w tym uchwycie do podciągania nad łóżkiem.Trzeba ratować było i odsuwać ten uchwyt na maxa.Miłego dnia

U mnie internet ok,ale laptop trzy dni,stał jak zaklęty,kręcił.kręcił i nie mógł ruszyć.A na tablecie i telefonie nie wszystko łączy. @Łukasz to wolne ma i luzik.Ja też nie narzekam.A odnośnie powrotu? To co jeśli nie wiem?Jejku tyle spraw mam w Pl.Ale jeszcze sprawa firmy przecież.Dziesiątego zobaczę,ale mam kiepskie przeczucia.Przecież wypłacą tyle co na umowie,prawda? Czyli najniższą za te 40 godz tygodniowo.Jasne 40 godzTo u mnie wyjdzie spore przegięcie, w dodatku mam w zł więc przelicznik kiepski

A ja jeszcze ciasto salceson szybko zrobiłam,dam córce jutro i tę zupę też ,bo dziadek lubi.Bo jutro wolne mam,dziadek jedzie do córki.Kto tu motywuje do diety? Ratunku! Inni sie jakoś aktywnie kręcą, a ja siedzę tylko

ok nie kombinuję,dziś mi nie w głowie chyba.Głos bliski wywołał jakąś tęsknotę,a było już dobrze. Jednak chyba nie za dobrze,głosy słyszę,głosy Dobrze @Blondi jedno i będzie ok,ok.Odpoczywaj dzieciaku ,jutro już czwartek.Cztery tygodnie.Dziś sobie rozmawialiśmy z pdp(bez śmiechu,to coś podobnego do rozmowy było) I spytał czy tu wrócę.Też tak macie? ja się rozkleiłam zupełnie,no bo co mam powiedzieć.Wiem to nic nie znaczy pewnie,ale zaraz myśle że może mnie polubił,może sie przyzwyczaił i znów zmiana,ech.

@Blondi pofiglować z kółkiem,co to za sprzęt do figlowania? aaa to za kółkiem było.a tfu,pomyłka

Aaaa u siebie.U siebie to na razie nie myślę.Nie wiem co na święta?Jeszcze nie podjęłam decyzji,czy jakoś spędzam je w kraju czy wyjadę.Jakiś sens muszę odszukać.Teraz tylko jak zjadę to zrobić porządek muszę na przyjazd syna,a potem...nie wiem

Tu nawet nie trzeba gruntownie sprzątać.Jest czyściutko aż lśni.moja poprzedniczka zostawiła porządek choć sama prawdopodobnie zastała niezły bałagan.Ja tez następnej opiekunce zostawię porządek,

ŁukaszDobry obiad,pyszny!Pobiegaj,spróbuj slow jogging,Jest teraz bardzo na czasie i dla osób które nie mogą biegać,super efekty i sporo pozytywnej energii,no tych emocji.Ja dziś lekko pobiegałam ok7 km i tak jest ok.Powodzenia i miłego biegania

Nikt dziś nie gotuje? U mnie obiecana dyniowa zupa,Mój dziadek pochwalił mnie,ale wiem że lubi taką i dziś w nagrodę bo u lekarza był,chyba uszy czyścili albo badali ,nie do końca zrozumiałam.W kazdym razie zupa jest,jak medal za dzielność.Ziemniak z marchewką,buraczki ze śmietaną i na deser kruche ciasto ze śliwkami.Ale śliwki ze słoika ,gotowce.Na wierzch lukier dla dziadka ,moja część (ta większa) bez lukru.Ha!Smacznego

@kasia45 my dopiero po obiedzie po 16 dopiero.Każdy ma inny rytm dnia.Reszta widzę gdzieś zaszyta w obowiązkach.ja mam ich bardzo mało,nawet wolałabym więcej bo czas mi się dłuży.Trochę się już przyzwyczaiłam,ale na początku to szukałam roboty,łazienkę sprzątałam ciągle,kuchnie,pokoje ,prasowała itd i tak miałam dużo wolnego.Mój pdp ciągle odpoczywa.

A tam.Coś nie wyszło,chciałam piosenkę dodać do i nie wyszło

piotr salata kofeina

@Blondi co tam głodnemu na myśli?Wieczorem ,tak zużyty jest dzień i weg! Dziś do 5 dziadek spał,ja tylko ze dwa razy wstałam cichutko i zajrzałam czy ok.Więc nadrobiłam zaległości w spaniu.Od piątej dziadek czuwa bo dziś wizyta u lekarza.Więc odziać się trzeba szykownie,pampersa niet tylko majtki odświętne i nie ma żadnego leżenia w tych ciuszkach.Będziemy siedzieć ok i czekać. Ja w czasie wizyty u lekarza mam trochę wolnego,może machnę bieganko na dobry dzień?

Halo,witam wszystkichNastał nowy dzień,całkiem świeży ,nieużywany.życzę żeby był dla wszystkich dobry a nawet super!Miłego dzionka u mnie dopiero i śniadanko.Smacznego @Blondi Ty poranna ptaszyno.Miło zajrzeć i od Twojego wpisu nabrać pozytywnej chęci do wszystkiego.Od razu uśmiech mam na twarzy.

Ech a ja dziś o spaniu tylko myślę,przynajmniej teraz.Zaraz machen kosmetik ,tableten nehmen i spać,

Ja też podziwiam zapał i głowę do nauki.W cztery miesiące?Musiałaś bardzo intensywnie się uczyć.Język według mnie,bardzo ważna sprawa.Ja sie też uczyłam sama,ale rzeczywistość mnie przygnębiłą,to nie rozmówki niestety.A ja w weryfikacji językowej też w jednej firmie nie miałam przedstawiania się itd.Pani mi przedstawiała sytuacje a ja miałam odpowiadać reagując na nie. I to szybko.Przepis na ciasto miałam też i jakieś dialogi między pdp a mną.Ja niestety niegramatycznie mówię,katastrofa,aż kobietka śmiała się ale powiedziała że zrozumiała o co mi chodzi,he,he.Dobrze że ona bo ja sama myślę co ja gadam?Mój dziadek też niekiedy patrzy na mnie i się we dwójkę nie rozumiemy.Razem raźniej.

No @Blondi wyobraźnia działa.Skoro idziecie już spać,to dobrej nocki i spokojnej.

@Łukasz no nie mów że Ty znasz tylko trójkąt bermudzkiTy siedzisz a my z @Blondi robimy i znikamy.A trójkąt miłosny?Kto taki wymyślił?Kuszące-tak,cudowne-tak,czekoladowe-po tysiąc razy tak! Ale miłosne?eee kto dawno nie jadł?hmmm bo głodnemu to chleb na mysli? @Blondi Wedluttka Podoba mi sięDzięki serduszko

@Blondi i @Łukasz przywołuję Was do porządku! Trójkąty to są całkiem inne rzeczy,Wcale nie tak! Trójkąty sa słodkie,kuszące,cudowne.A najlepsze z Wedla,takie kruche i pyszne,oblane prawdziwą czekoladą.Ot takie to są trójkąty właśnie

Raz,dwa no ten salceson upiecz.,bardzo smaczny,wilgotny i każdemu się udaje.Zamiast orzechów daj te migdały albo i nic tylko jabłka.Szybkie i proste.A jak cos Ci nie wyjdzie,rzucaj dzieciaku we mnie,ja zjem wszystko,zakalec też

Przepisy to mam w głowie. Do szarlotki to bez proporcji,masło żółtka mąka cukier proszek do pieczenia ,chlodze, tarkuje i podpiekam . Potem jaka z cynamonem pianę z cukrem ubita i wierzch em resztę ciasta utartego zapiekam.jak trochę ostatnie zawijam w folię spożywcza i jest wilgotne, jak nie ma jajek to robie trochę inne ciasto. Albo tali salceson czy tam wiewiórka z jabłkami, a to wszystko takie szybkie nic wyrafinowanego. Obiady ,to godzina max mi zajmują albo i mniej.