Skocz do zawartości

agryppina44

Społeczność
  • Postów

    103
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Żetony

    200

Treść opublikowana przez agryppina44

  1. I miał rację... człowiek chyba nigdy nie jest samotny, częściej to jego nastawienie do tego stanu sprawia, że albo żyje pełnią życia, albo jedynie cierpi...
  2. miło mi, też nie zapomniałam, aż tak dużo czasu nie minęło kilka osób trwa tutaj na straży wiernie i sumiennie
  3. Rzeczywiście zgadza się, sama postanowiłam skorzystać, może tym razem bardziej mi się fartnie w kwestii wyboru agencji.... Witam wszystkich serdecznie, kiedyś tutaj na moment zaistniałam, potem coś mi się działo z hasłem, myślałam, że mnie zablokowano z powodu zerowej aktywności, ale dzisiaj zmieniłam hasło i ok.
  4. dostałam wyższy rachunek, a tylko kilka stronek przeleciałam w de dotyczących ustawień wLan, żaden wielki szok z tym rachunkiem, ale to raptem kilka stronek... Piszę o tym, bo też mam w abonamencie i widzę w opcjach możliwość wykupienia pakietów roamingowych za kosmiczne sumy, to już lepiej raz zainwestować w niemiecki sprzęt lub skombinować w Polsce bez simlocka i doładowywać, gdy potrzeba
  5. Radziłabym się dobrze doinformować w Orange, bo na Net też jest Roaming i prawdopodobnie są naliczane opłaty pomimo pakietu... nie straszę, ale lepiej sie upewnić
  6. Dobry pomysł z tą wymianą w opiece nad dziećmi. Szkoda, że kobiety nie potrafią się bardziej tak zorganizować, potem podzieliłyby się zyskami. Nata mogłaby spróbować, bo możliwość pewnie jest, ale osobiście nie chciałabym, aby mój syn trafił wraz ze mną na ostatnią moją stellę.
  7. Dobrze mieć zasadę, by w dyskusji doszukiwać się argumentów, a nie dyskredytować osobę. Nie ma czegoś takiego jak obiektywne spojrzenie na świat, bo jest on zdeterminowany środowiskiem w jakim wyrośliśmy i przesiąknęliśmy, a co za tym idzie wiele naszych upodobań zostało już w jakiś sposób ukierunkowanych, plus to, co w nas świadome lub takim się wydaje. Bądźmy dla siebie bardziej tolerancyjni.
  8. ktoś nie lubi być podglądany...
  9. Radio Maryja też nie słucham ;-)
  10. praktycznie nie oglądam telewizji, więc trudno coś powielać, a nie lubić polityków tylko dlatego, że nie lubi się kościoła, to bardzo niedojrzałe podejście do życia
  11. To nie karty są złe GOŚĆ GOŚĆ, ale twoja wiara, wolisz wierzyć w demony? A może powinnaś lepiej uwierzyć, że Bóg skierował wasze drogi ku wróżce, aby pokazać jak silna lub słaba jest twa wiara? Przeraża mnie postawa współczesnych wierzących wiernych, zwłaszcza tych praktykujących, wszędzie dookoła czyhające zło, demonizm, no i oczywiście staje się to odpowiedzialne za własne niepowodzenia, tragedie, choroby itp. A tymczasem może dobrze by było zrewidować swą wiarę i odpowiedzieć sobie szczerze w co wierzę?
  12. @Betty i ja jestem w szoku, zwłaszcza zachowaniem rodziny na pożegnanie, wyszło szydło z worka, czasami spada się w dół, ale tylko po to, by z dołu zobaczyć jak wysoko chce się wznieść... cisza prowokuje do wielu przemyśleń, a one często do pozytywnych zmian. Głowa do góry, czas szybko płynie i warto każdy jak najlepiej wykorzystać, nawet ten w dziupli
  13. cóż za jad nienawiści, jakbym moją Kuracjuszkę słyszała.... jeśli nie jesteś w czymś dobry, to nie powinieneś się za to zabierać - mawiała. Szkoda, że nie zdawała sobie sprawy, że zgodnie z jej zasadą, chyba wielu z nas nie powinno zaistnieć w tym życiu, bo trudno przeżyć życie będąc tylko perfekcyjnym. Jeśli chodzi o Churchila to przedstaw swoją wersję podając konkrety... A jeśli chodzi o PO? Niemcy zdążyli poznać się na Tusku i nie mieli zamiaru dać się okradać, a Polak na to pozwolił... dlaczego? bo był nauczony, że to on musi zacisnąć pasa, bo innej drogi nie ma. Jeśli chodzi o Kaczyńskiego, to przykro mi mówić, ale polityk nie jest od podobania się, a scena polityczna nie jest wybiegiem. I żeby nie było niejasności co do moich upodobań politycznych, najwięcej przemawiają do mnie przekonania i idee Korwina-Mikke, wiele z nich, bo niektóre powalają. Dzisiaj nie jesteśmy jednak na nie gotowi, zwłaszcza oczekując, że państwo zajmie się naszą starością, bo w takiej mentalności wyrośliśmy i ciężko nam sobie wyobrazić inne rozwiązania. Tymczasem starość winniśmy mieć wypracowaną zwłaszcza u rodziny i to bez łaski i skomlenia, ale nauczono nas, a my nasze dzieci, że każdy sobie rzepkę skrobie. Każdy rywalizuje z każdym, czy to na linii rodzeństwa, czy dziecko-rodzic, bo i tak z czasem bywa. Ufam, że polityka państwa pójdzie z czasem właśnie w takim kierunku... A tak na marginesie to nie rozumiem dlaczego zwolenników PO tak bardzo irytuje program 500+ , przecież PiS zmałpował Niemców?
  14. Policja zadzwoniła na Pflegedienst, był na policji pielęgniarz, który potwierdził wersje dziewczyny--musiał opisać PDP, był zresztą w nocy u niej, bo go wezwała.... Agencja oczekuje protokołu ze Stelli, chyba dlatego, że policja w to zamieszana... Obiecali, że nie będą więcej z tym miejscem współpracować.
  15. Witam wszystkich serdecznie, fajna muzyka lubię takie rytmy, no i szacun dla tych, którzy mają odwagę odbić się od dna, często mają innym coś wartościowego do przekazania. Dzisiaj kawę wypiłam wcześniej niż normalnie, nawet dwie... Obudziła mnie wcześnie rano moja zmienniczka... Zapomniałam napisać, że agencja na moje miejsce wysłała młodą dziewczynę, dwudziestoletnią, która zresztą wyjechała po raz pierwszy do takiej pracy, język słaby, ale komunikatywny, dodatkowo angielski, który niby znała tak PDP jak jej przyjaciel. Zrobili jej taką jazdę, że dzisiaj rano uciekła stamtąd, zatrzymała auto na ulicy i zawieźli ją na policję. Agencja zdecydowała, że ściągnie ją dzisiaj ze Stelli po tym jak facet wparował do jej pokoju nagi. Sądzę, że zrobili jej taką jazdę, bo sami nie chcieli jej odesłać, więc postanowili, że zrobią wszystko, by sama chciała zrezygnować. Wyzywali ją, PDP rzucała w nią przedmiotami. Po nagiej akcji nawet rodzinka się zainteresowała, a tak ignorowali wszystko. Dzisiaj się nawet dowiedziałam, że kobieta ma zaczątki demencji, co wyjaśnia jej depresję. Mnie o tym nie poinformowano. Agencja prosiła, aby dziewczyna dała jeszcze szansę kobiecie i została trochę, bo rodzina jest zadowolona z jej pracy. Dziewczyna jednak nie głupia, bo niby jak mają być zadowoleni skoro nikogo tam nie było. PDP zrobiła ze mnie alkoholiczkę, próbując wmówić, że puste butelki po alkoholu to moja spuścizna, tymczasem butelki tak stare, że dziewczyna nie uwierzyła. To chyba z zemsty, bo nie chciałam z nimi do towarzystwa nawet łyka piwa wypić, bo gdy inna kobieta nadużywała tam alkoholu agencji nawet słowem się nie poskarżyli, wcale się jej nie dziwiłam, łatwiej jej było wytrzymać, no i wytrzymała. Dziewczyna dzisiaj stwierdziła, że szkoda zdrowia na taką stellę, a wydawało jej się, że jak pomyśli o wypłacie to wytrzyma. Dopiero, gdy facet po angielsku zapytał się jej czy jest głupia, zrozumiała, że moje naświetlenie jej sytuacji nie było przesadzone. Jest zła, bo czuje się oszukana przez agencję, a pojechała z nimi, bo od nich jeździ jej znajoma i jest bardzo zadowolona. Teraz biedna nie wie co robić. Miała plany i nadzieje związane z tym wyjazdem. Ale jest dzielna, wszystko zrobiła sama, zadzwoniła na policję, a jak nie chcieli przyjechać to pojechała sama. Trzymam kciuki za nią. Nie wiem co tam wyszło, ale policja powinna jakoś zareagować, choćby jakieś upomnienie, zwłaszcza dla rodzinki.
  16. Roosevelt niestety był zapatrzony w Stalina, założył różowe okularki, bo dopiero co USA udało się przezwyciężyć spory kryzys, po drugie Stalin był mu potrzebny na światowym froncie. Jedynym, któremu nie zabrakło trzeźwego myślenia był Churchill, ale był osamotniony... Tak to bywa jak obcy wtrącają się w sprawy Europy... i tak niestety Churchill wydał nas na żer komunistów pozostawiając za żelazną kurtyną, bo ktoś i tak musiał tam zostać... Patrząc jednak na to dokąd zaszła nasza Siostra, zachodnia Europa, nie jestem aż tak pewna, że coś dobrego nas ominęło.... może kiedyś przejrzymy na oczy, kiedy przestaniemy na wszystko patrzeć jedynie z perspektywy pieniądza, biedniejszego... A co do dzisiejszej polityki, to z PO i tak byśmy już dalej nie zajechali. Potrzebujemy polityków, którzy będą nie tylko patrzeć na to jak nas oskubać, ale co można nam zaoferować. Sami powinniśmy zmienić swoją mentalność i zamiast myśleć, co mogę dostać, zacząć myśleć, co mogę dać, sam stworzyć, sam siebie i swoją rzeczywistość kreować. Nie jest to takie proste, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, wśród emerytów lub tych co do tego wieku się zbliżają wciąż pokutuje stara mentalność, którą próbuje się narzucić lub hamuje się nowe... Idziemy ku czemuś nowemu, popełnianie błędów jest rzeczą normalną, zamiast lgnąć do zachodniej siostry powinniśmy się zastanowić jakie błędy ominąć. Czy patrząc z perspektywy starości waszych PDP jesteście pewni, że powinniśmy się na Zachodniej Europie wzorować? A może omijając ich błędy stworzyć swój własny świat? PiS pomyślało o rodzinie i uruchomiło program 500+. Wymaga to znalezienia cholendarnych funduszy. Pieniądze nie spadają z nieba, dlatego potrzeba ruszyć szarymi komórkami i pomyśleć o stworzeniu nowych rynków, które zaczęłyby przynosić dochód, bo spoglądanie na banki jest równoznaczne z szykowaniem sobie stryczka. Nowe rynki wiążą się ze zmianami w dziedzinie prawa i ekonomii, to są gałęzie od których należało by zacząć.
  17. Witam serdecznie, właśnie kawę skończyłam przy spokojnej lekturze, nadrobiłam zaległości. Wróciłam z mojej wojaży, a nawet przytrafił mi się kryzys popowrotowy, jak ja to nazwałam. Dosłownie wyłaziły ze mnie teksty mojej Kuracjuszki, może kiedyś skrobnę dlaczego ją tak nazwałam. Cieszę się, że zrezygnowałam, bo gdybym przesiedziała do końca, to pewnie na długi czas nie ruszyłabym niczego nowego, bo przecież jak się nie jest w czymś dobrym, to nie powinno się do tego zabierać. Starałam się nie zauważać jej tekstów, tym bardziej wiedząc, że ma depresje, ale nie miałam na czym odreagować. Zabrałam ze sobą ciężką lekturę, a laptop pusty bez netu. W końcu znalazłam sobie coś wśród jej książek i nawet mi się spodobało, ale trochę późno. Lekcja na przyszłość. Nie wiem jak długo kobieta była w takim stanie, ale wszyscy się od niej odwracali, trochę smutno, bo wywnioskowałam, że we wcześniejszych czasach była pomocna innym, okazywała duże zrozumienie dla potrzeb drugich, ale w momencie gdy sama potrzebowała zrozumienia, nikogo nie było. Wiecie jak to jest, gdy ktoś ma pieniądze i nauczony wszystko kupować.... Z jednej strony jest w stanie zapewnić każdą zachciankę tak swoją, jak innych, ale gdy przychodzi ciężki kryzys okazuje się bezradny i opuszczony, bo niewiele wtedy można kupić, a najbardziej ludzkiej uwagi. Wtedy górę bierze gniew, złość, irytacja, frustracja i reszta ciemnej strony naszej persony. Jak uda się jej przetrwać choróbsko, to okaże się zwycięzcą, ale ci co odeszli raczej nie będą mieli co u niej szukać, tylko jest mały szkopuł.... wiek. Ma 77 lat, więc oby jej się udało. Mimo wszystko dopinguję jej... Szukając dla siebie jakiejś lektury natrafiłam na zaznaczone wiersze. Nie chce mi się wierzyć, aby była złym człowiekiem, raczej życie źle ją uformowało, czego konsekwencje ponosi teraz. Kwestia cewnika i bólu, na który się skarżyła.... aż ściągnięto, nieładnie to wyglądało i nikomu nie chciało się sprawdzić, a trwało chwilkę... jak obojętnie można przechodzić koło starego skarżącego się człowieka.... Napiszę jeszcze coś o depresji, bo nie chciałam odpuścić, ale nie bardzo wiedziałam co zrobić... Rozmawiałam chwilkę z Peterem, który traktował sprawę z niedowierzaniem, zaczepiłam kobietę z Pflegedienst, napisałam króciutki list do syna, a na koniec, chyba dzięki Peterowi, miałam możliwość zamienić słów kilka z lekarką i jej reakcja zdziwiła mnie najbardziej. Nie należę do spowinowaconych, więc nic mi do tego. Ręce mi na to wszystko opadły i nie chodzi nawet oto, że próbowałam zabawić się w ratownika, ale oto, że depresja nie jest jakąś przykrą dolegliwością starczą, ale zmorą naszych czasów, która niejednokrotnie dopada już dzieci... a tu taka ignorancja i to tam gdzie wydawało by się, że się powinno zetknąć ze zrozumieniem.... Kobieta swoim, mniej lub bardziej uzasadnionym(ból) zachowaniem potrafiła odstraszyć każdego od siebie, ale inni się uśmiechali tylko do niej i opowiadali bajki, aby kobieta nie domyśliła się w czym rzecz, bo o miejsce pracy należy dbać. Tym czasem depresja to nie upośledzenie umysłowe, a cierpiący powinien wiedzieć jakie reakcje wzbudza u innych jego zachowanie, sposób mówienia itp. Pflegedienst i lekarze okazali się ignorantami w kwestii depresji, a opiekunka.... no cóż... to przecież tylko ktoś, kto w Polsce niczego się nie nauczył, więc skazany jest tylko na taką pracę.... Przepraszam, gdy moje słowa obrażają, ale taki sposób widzenia opiekunki przebijał u Kuracjuszki, więc czemu i nie u reszty... w końcu ludzie nie spotykają się przypadkiem. Może nie nadaję się na opiekunkę.... albo bardzo źle trafiłam... a na pewno nie byłam na to przygotowana....
  18. Tutaj wogole obled.... Kuracjuszka nie dosc, ze nie daje dostepu do internetu to jeszcze powiedziala, ze za moje telefony rachunku placic nie bedzie. Zlozylam wypowiedzenie jeszcze 21.07. swojej agencji, ale najbardziej miesza niemiecka agencja Jacura, wiedza co to za stella, optima im chyba w koncu odmowila, to znalezli innego kozla ofiarnego. Na miejscu polskiej agencji bym sie yzastanawiala czy stelle utrzymywac. Peterek, ten ktorego nie powinno tu byc dobrze cos miesza, Kuracjuszke kreci niezle, a ta okazalo sie, ze ma silna depresje, o czym wszyscy milcza, przypadkiem sie dowiedzialam od pflegedienst, dodartkowo bierze na to leki. Dlatego takie straszne zachowanie z jej strony... dostepu mi do internetu bronia, a nie wiedza, ze duzo mozliwosci. KURACJUSZKA WOGOLE MYSLALA, ZE PO RAZ DRUGI W NIEMCZECH, a ja po tych niemczech juz sie zjezdzilam. Wiem wiecej niz im sie wydaje, ale nie musze sie chwalic, w przeciwienstwie do Snobki. Czekam na odpowedz agencji, powinnam dostac chyba odpowiedz na pismie, chocby na maila, chce sama zorganizowac sobie powrot. Chyba moge?
  19. Mysle powaznie o wypowiedzeniu, poczekam jeszcze jutrzejszy dzien... brak internetu zglosilam, ale trudno mi powiediec, czy przyniesie to owoce. Babeczka ma coraz gorsze relacje z innymi dookola... ludzie jej unikaja i uciekaja, dzieciaki nawet.... wczesniej to syn ustawia neta, ale i on unika tego miejsca... PDP stracila na wadze w ostatnim czasie, pogorszyl sie jej stan psychiczny, strasznie labilna i zrobia sie zalezna od faceta, ktory nie ma na nia najlepszego wplywu... jest wybuchowy, ale zwlaszcza do PDP, no i dzisiaj go nie bylo kika godzin to ona byla inna, szlo z nia pogadac, ale jak wrocil znowu zmiana na gorsze... on ja zle traktuje, ale ona szuka jego towarzystwa, on zas sie skarzy, ze ona zmienilaila sie w ostatnim czasie... niesamowite, jakby sie dopasowali, ale para nie sa...
  20. widzisz Mateuszku, z kompa nie moge nalezycie korzystac to nie moge cie zadowolic, ale poczekaj chwilke, a na pewno nie przegapisz... pofilozofujemy razem
  21. jestem juz na nowej steli, no i niespodzianki, chyba nigdy tak nie ma aby bylo idealnie. PDP ciagle ryczy, byla dwa miesiace w altenheim, nie wiem kto mnie zwerbowal, myslalam, ze to jej syn, ale wychodzi, ze chyba jej przyjaciel... Babka ma pretensje, ze nie jestem ausgebildete pflegekraefte als diabetiker, kazalam jej zadzwonic do agencji, zwlaszcza niemieckiej, bo to oni wprowadzili ja w blad... nie wiem co zrobic, prawdopodobnie zadna opiekunka nie wytrzymala do konca, a bylo ich chyba siedem... a problemem mialbyc ow przyjaciel, ktorego nie powinno bylo tutaj byc, babka miala byc sama... obiecanego internetu dla mnie nie ma... dzwonie jutro do agencji, nie mam wyboru
  22. ... witam i ja ... ale trzeba żyć dalej -- ile w tym pasji i prawdziwego życia, aż mnie ciary przeszły, no cóż dom, to dom i to tam nasze miejsce... ale życie toczy się bez względu na to gdzie jesteśmy no i znów dumam
  23. Jadę po raz pierwszy do PDP, w dodatku jest to także dla agencji miejsce nowe. 80 lat, cukrzyca, no i problemy z poruszaniem się, potrzebny transfer, ale tak naprawdę nie wiadomo do końca jaki stan dopóki się nie dotrze na miejsce. Nerwy są, bo to nieznane brzegi dla mnie, miejsce co do którego nie są nawet ci pewni, którzy mnie tam wysyłają. Przeżywam, a że założyłam dziennik na opiekunkach to jakoś to przelewam i tak trwam. Blog to świetna sprawa. Nie każdy potrafi, bo jest on w jakimś stopniu cząstką autora, no i pomysł jest rzeczywiście ważny. Perypetie i codzienne sprawy opiekunek, ich rozterki mogą być nie tyle ekscytujące, co kopalnią wiedzy o człowieku, jego słabych i mocnych stronach. Są stelle i stelliki, różne rodzaje konfliktów i spraw, które często można by było rozwiązać na poziomie urzędowym. Zawsze wychodzę z założenia, że co mogę ja, to może i inny, no i na odwrót. Myślę o założeniu własnej Gewehrby, bo chyba chciałabym sama sobie wszystko załatwiać, ale nawet nie wiem od czego się zabrać, bo kiedyś był wymóg meldunku na terenie De - i taki blog dobra rzecz. Szwajcaria też mi chodzi po głowie, fajnie, że poruszasz ten temat. Może będzie się można czymś powymieniać. Mnie przeszkadza na dzień dzisiejszy czas, na jaki trzeba wyjeżdżać - 3 miechy, to za dużo dla mnie na teraz. W tej chwili jadę na 6 tygodni i cieszę się, że zgodzono się na taki okres, chociaż nakręcają na 2 miechy, a niby turnusy od miesiąca. A może tak ci tylko mówili, a oni tuż tuż pod nosem, a potem: Ueberraschung!
  24. to i ja się przywitam przy tej pięknej niedzieli, choć niebo jakby miało zamiar strajkować, to słoneczka tego dnia nikomu nie winno zabraknąć. Betty, będzie cudownie, a reszta to produkt uboczny i bez znaczenia. Dzisiaj ostatni dzień w domku, a potem podróż, na szczęście nie jadę na długo. Bardzo się zrelaksowałam przy Majce, taka niespodzianka z rańca. Dobrze mnie natknęło, by tu zajrzeć.
  25. nie wiem czy pogonili, ale ja jeszcze tam nie zaczęłam

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...