Ł....z

Haha,w nocy to smacznie spałem, ale na sobotę chcę zrobić placek drożdżowy z jabłkami,a na ostatnią sobotę murzynka. Też mam ochotę czasami coś słodkiego zjeść, a tymi gotowcami z nadmiarem chemii,to się już przejadłem. Poza tym nie chcę wyjść z wprawy, w domu też czasami piekę.

Któż z nas nie ma tej radości o poranku, gdy wstając skoro świt, rzucamy się w wir codziennych obowiązków Miłego dnia "opiekunkowo" Blondi, och Ty pocieszycielko moja, wybawicielko moja Za to ciasto w keksówce daję Ci dwa zdrowe geszenki A dla Joli kawałeczek mojego ciasta

a ja mam smutny wieczór wyjedli mi ciasto co zrobiłem w keksówce a niech im na zdrowie wyjdzie

Ta oferta . Też mam tu dwie godziny wolne,jak syn wraca z pracy,a w dzień też mam labę. Wszystko zależy od szteli. Co do rodziny, generalnie wolę opiekować się pdp, gdy rodzina nie mieszka za blisko i się nie wtrąca. Akurat tu mam ok, obecność syna rano i wieczorem mi nie przeszkadza

Też mi się to podoba

Blondi, taaa, nas jest pełno różnych ludzików, młodszych i starszych, grubszych i chudszych, niskich i wysokich, z blond włosami i rudych, weselszych i smutasków Najważniejsze, żeby z życia czerpać garściami, czyż nie tak, piękna? Betty, wracaj szczęśliwie do domu i odpoczywaj...podejmij radykalne kroki odnośnie swojej agentury, bo widzę, że oni coś Ciebie nie lubią, skoro takie przypadki Ci podsyłają do opieki...Wyjedź na następną sztelę i napisz nam już optymistycznie...kochani,jestem na fajnej szteli, babcia czy dziadek jest ok, podoba mi się tutaj...Szkoda Twojego zdrowia, by znów użerać się z psycholami, którego przykładem jest obecny jeszcze Twój pdp. Głowa do góry

Witam wszystkich i buziolki na cały tydzień Miłego dnia Barbara.jasło witaj

AnnaAgata, bardzo ładnie to ujęłaś, zacytuję bo jestem głupia jeśli myślę, że mi ktoś za to podziękuje...tylko że ja nie oczekuję podziękowań mimo że wdzięczność od rodziny mam w wielu postaciach ale przede wszystkim robię to dla dobrego samopoczucie PDP i mojego bo jak PDP czuje się źle to i dla nas opiekunek ta praca jest trudniejsza , gdy pisałaś o koleżance. Nią się nie przejmuj, mam swoje zdanie na temat psedoopiekunek, których w opiece jest, niestety, pokaźna grupa. Nie musimy oczekiwać podziękowań, wdzięczności, jeżeli to robimy z potrzeby serca. Też mam ciężki przypadek babci z demencją, z najwyższą,bo z trzecią grupą. W ciągu dnia miewa fazy agresji słownej i fizycznej w czasie wstawania,mycia i ubierania, i wieczorem. W dzień, kiedy jestem sam, mam spokój. Jak zaczyna wariować,sporadycznie, to wychodzę z pokoju i czekam,jak jej przejdzie. Tak samo z kibelkiem,gdy nie chce zejść z wózka albo na wózek.To odczekam te pięć,dziesięć minut,dopóki nie minie jej ten zły nastrój. Okazuję też dużo ciepła, rozmawiam, zawsze uśmiech. Więc tak powinniśmy standardowo postępować. A różnych rodzajów zachowań osób z demencją jest wiele, z pewnością będąc na kilku sztelach, zawsze na następnej wyciągniemy inne jeszcze spostrzeżenia. A teraz wręczę Ci pierwszy forumowy order uśmiechu

Trochę zapomniane, ale lubiłem to, no i ta wersja za....ta i ten młody Kukiz

To dla Was dziewczyny

A.NN.A już byłem na stronce... A co do kaszanki, to polską jadłem zakupioną w ruskich sklepach, które nie znajdują się w każdym mieście,szkoda...Póki co mam co jeść, bigos,gołąbki,sznycle,od blondaska jajka

No, nie pomyślałem o tym, hmm... jolantapl. to umówmy się tak, punktem przerzutowym dla słoików będzie Berlin, kawałek drogi nadłożę,a co tam 200 km róźnicy

Katii, i ja pozdrawiam . A.NN.A również powitanko miłe, życzę Ci szczęśliwej podróży, chociaż po południu wyjeżdżasz buziak

bogato masz na stole, może i babcia miała bogato w łóżku, pisz tu Blondi A tak pozdrawiam Ciebie i forumowiczów, życząc miłej i spokojnej niedzieli Blondi, tylko kawałeczek ciasta zjem, ok ? Muszę mieć jeszczr miejsce na coś innego...Dużo myślałem o Joli o jej bigosie i gołąbkach, może kurierem podrzuci mi coś niecoś

hmm...ciekawe, jakbym pod oknem zaśpiewał Lenie serenadę, to ciekawe, czy na sznureczku spuściłaby mi kieloneczek szkockiej

Byłem na długim spaceringu, coś mi się czkało, wchodzę teraz na laptopa, a tu Jola i blondasek wzięły mnie na tapetę Kurde, nic nie znalazłem na wieczorny seksing Buziaczki dziewczyny

Blondi, jeszcze uprawiasz leżing ? Ja z chęcią uprawiałbym łomżing Ale jeszcze 22 dni muszę wytrzymać, a tu póki co, wirtualnym się raczyć.

Dzień doberek Miłego dnia życzę wszystkim i również zapraszam na

Dobranoc kochany ludziku o ksywce Blondi, haha Życzę wszystkim spokojnej nocy

Pomasowałem babci Beine, o tak, ale szrajbnę , że to pięć ojro kosztuje, jak syn wróci i mogę jutro do centrum "uderzyć" z Blondi

Witam i życzę miłego dnia

moja pdp 15 lat temu w lokalnym Kole Gospodyń, ta w środku, Gasą powoli światła w krainie opiekunkowa. Dobranoc

No, właśnie. A ja nawet nie wiem, jak suszarka w Niemczech wygląda. Nikt mi nie kazał suszyć, bo pralki dobrze odwirowywały i potem albo na sznury, albo na suszarkach rozkładanych. Pdp mają na tyle ciuchów, że nawet piorę co drugi, trzeci dzień i spokojnie wyprane ciuchy wyschną

czepek blondasku, czepek

Blondi, młodziutka i słodziutka a babcia teraz gapi się w talerz pół godziny i nie wie, zjeść śniadanie, czy nie zjeść. Swoim zwyczajem ucieknę z kuchni, a w przedpokoju jest lustro, w którym ją podglądamy na śniadanie rarytasy .... dżem: truskawkowy, jagodowy i morelowy, chleb, kawa. A babcia czuje się dobrze, nie wymiotuje już. Mam już zmiennika, facet jakiś. Blondasku, a co mam poradzić na to, że lubię do "babciów" jeździć, skoro lubię płeć piękną