Teresadd

@Andrew smakowicie to mięsko wygląda.mniam.mniam.smacznego

Dzień dobry.Jakaś mgła za oknem , świata nie widać.Czas do roboty się zabrać.Spokojnego dnia życzę wam kochani.

W sumie ,to artykuł o tym co wiemy.Nikt charytatywnie agencji nie prowadzi.Pracownik tez agencję kosztuje.Pracuję przez agencję.Zarabiam tyle co opiekunki pracujące na czarno.Więc bicie piany ,że ktoś mnie okrada jest śmieszne. Piszę o swoim doświadczeni tylko.Zarabiam tyle na ile sie z agencją umówię.Mam zapłacone wszystkie składki(sprawdam w Zusie)o zmianę się nie martwię,wypłata na czas,jak mi miejsce nie pasowało to po 7 dniach zjechałam.W terminie w jakim chcę jadę do pracy i na czas jaki też chcę.Transport tez wybieram sama.Pasek z wypłatą dostaje na emaila.Więc tak naprawde nie obchodzi mnie to ile agencja bierze od niemieckiej rodziny.Wiem ,że ja jestem na końcu tego łańcucha finansowego ,ale na tyle na ile umawiam się to mam.I zawsze jeśli prosiłam o interwencje to taką otrzymałam.Raczej wszystko załatwiałam sobie sama z rodziną.

Ania sama już nie wiem.Pracować wiadomo muszę więc może faktycznie 6 tygodni byłoby optymalnie.Teraz policzyłam,że tu będę 9 tygodni.Za długo.Po nowym roku faktycznie krótsze turnusy zrobię.A w ogóle ,to @Marta B ma idealny patent,ale nie zawsze do zrealizowania. Mam po prostu dość.

Racja ty siedzisz chyba od Scarletki dłużej.Ba i sporo osób by się znalazło ,co maratony robi i siedzą po pół roku.Ale we mnie coś pękło.Muszę jakoś przemeblować w głowie,bo męczę się.

Dzień dobry.Dziś luz,bo Pdp w szpitalu.Skończyło się na silnym stłuczeniu i jutro ponoć wychodzi. A ja coraz gorzej znoszę wyjazdy.Albo trafiam nie bardzo,albo te wsie na które trafiam mnie dobijają.Wyjazdy już i tak skróciłam do ośmiu tygodni.Ale chyba dalej za długo.10 lat wyjazdów swoje robi.A w Polsce gdzie do pracy i za ile.Podziwiam @scarlett że po 5 miesięcy siedzi w De.No ale ona sobie autkiem wszędzie pojedzie ,coś zobaczy.A większość z nas na doopie siedzi.No to ponarzekałam. Miłego dnia życzę wam kochani.

Włożyć zakupy do samochodu,usiąść obok męża i powiedzieć. Jedż . Tylko mąż nie mój no i przy okazji auto też nie.

Tyż prawda.Wszyscy chętni do wzięcia.

Trochę przymało.Niech zero dołoży.

Kto wpuścił oferenta z pożyczkami na nasze profile?Godzinę temu.No paranoja.Kto jeszcze dostał.?

Tylko gdzie te tysiące osób na naszej stronie znajduje te informacje ,jak wszystko jest w rozmowach przy kawie i nic tam po jednym dniu znależć nie można.

Babcia ma 90 lat.Myślę,że tragicznie z nią nie będzie.Syn tylko tyle mi przekazał,że złamania nie ma.

Dzwonił syn ,że w szpitalu zrobili jej tomograf i żadnego złamania nie ma ,tylko babcia potłukła się.Więc póki co czekam na dalsze info.

@foczka63 Kasiu żyj sto lat w zdrowiu.Resztę sama załatwisz.

No raczej zmiana stelli.Złamane biodro ,albo kość wyskoczyła z panewki biodrowej bo gula wielkości pięści była.Za dobre miejsce chyba mi się trafiło żeby na dłużej tu być.

Dzień dobry. Kurczę i po robocie.Chyba.Babcia w nocy buszowała i złamała biodro.Zabrało ją pogotowie do szpitala.Zapowiada się długie leczenie i rehabilitacja.Tyle wiem co co na miejscu ratownicy mówili.Co dalej ,to się dowiem może już dzisiaj. Wam życzę spokojnego dnia.

Ale mi Kulka mówiła ,że sąsiadka ma opiekunkę .Tzn.kiedyś zadzwoniła tam Kulka w niedzielę i ponoć opiekunka odebrała tel.Ale tak do końca ,to nie wiadomo na jaki czas tam ktoś był.

Dzień dobry.Gdzie wszyscy są.Kto ogniska pilnuje?. Miłego dnia życzę wam kochani.

U mnie się wczoraj grillowali.Pod moim oknem.Aż teraz mam całą gębę śliny.

Raz tylko gołąbki w De .robiłam sto lat temu ,jak mąż z córką do mnie na BN przyjechali .Jak córka Pdp zobaczyła ilość tych gołąbków ,to za głowę się złapała.W domu z dwóch główek to na dwa dni wystarczy.

Nie wiem czy lubi,tylko ile musiałabym zrobić no powiedzmy z włoskiej kapusty.Wiem zamrozić można,bo tu obiady tylko na jeden dzień się gotuje.Może i faktycznie zrobię.

O bobrze .Gołąbki robicie.Dopiero w Polsce.Tu raczej bez szans .

Patent na placki dobry.Tylko surowych kartofli jeszcze nie blendowałam. Zobaczymy.

Siedzę sobie na ławce,a przez siatkę prawdziwny osiołek mnie podskubuje.Nożesz ty .Jak się wystraszyłam.Kozy też są.I kury łażą.Bobrze to nie zoo,tylko wieś . Może to j plus ,bo kasy nie stracę,ale coś od marca nie mogę do cywilizacji trafić.