Teresadd

Malina,Nowa Danuta to poniżej 60 ważą.To dopiero kurczaki.

Ja też bym się nie odchudzała.E .Pośmiałam się trochę leżąc na kanapie .I co takie chude mają do powiedzenia. Im

Tu jest rower ,ale górki ,że wypadałoby więcej prowadzić niż jechać.Żadnego stacjonarnego sprzętu tu nie ma.Zostały tylko spacery.I górki też trzeba zaliczyć ,bo innego zejścia ,wejścia nie ma.Wczoraj udało mi się nic wieczorem nie żreć( podżerać).Pierwszy raz.

A ja wożę swoją myjkę.I jestem za myjką.Chyba się nie zastanawiałam na tym czy gąbką czy myjka.Gąbka z druciaczkiem to do garów mycia.He.

Hehe.Kochanego ciałka nigdy nie za dużo.

Wiesz i tak dochodzę do wniosku ,że może i te okna nie taki problem ,ale wychodzi ,że jeśli okna ma opiekunka myć co dwa miesiące ,to tej pralki w ogóle tu nie będzie.A tu już dla mnie nie komfortowa sytuacja.Zresztą miejsce zawsze zmienić można .W tej kwestii jestem spokojna.Okna myłam , wszystko od sytuacji zależało .A tu jakieś handle wymienne.

@awe59 @foczka63 @Andreaa @MeryKy @aniao dobrze ,że kobiety jesteście i wspomogłyście słowem .Coś jakaś ,taka głupia jestem ,że przejmuję się.Asertywność i basta.Przecież to nie ostatnie miejsce pracy i agencja też.

Zła jestem.Przczytałam tego meila przed samym spaniem,nerwa dostałam i po spaniu.Nie cierpię jak moje plany urlopowe idą się teges,albo tłumaczyć się dlaczego to nie mogę.Chyba za grzeczna byłam.Zresztą ,aż tak bardzo to mi nie zależy.To tylko praca.I jeszcze żeby tu jakieś kokosy były.

Dzień dobry.Trochę nerwa mam ze świętami.Miała tu być przerwa świąteczna bez opieki i ja miałam zaraz po Wielkanocy wracać.Wczoraj info ,że rodzina chce opiekunkę no i meil do mnie jak mnie namówić ,żebym wróciła na te święta. A co z moją rodziną.?Dwa lata na Wielkanoc nie byłam ,córka wróci z Hiszpanii ( studiuje tam) widzimy się dwa razy w roku.No chyba nie za wszelką cenę.Niech przyjedzie osoba która chce na święta zostać.No i znowu będzie długaśna wymiana meili.ech. Miłego dnia życzę wam kochani.

Okna są trzy dość duże no i w wohnzimerze wielkie w sumie jak trzy okna. @aniao tak sobie od razu pomyślałam,że przecież kiedyś łazienkę zrobią,a mycie już na stałe zostanie.A może tam w ogóle pralki nie będzie?Wymieniałbyiązków które moglibyśmy robić w zamian czegoś innego.Czekam jak ugryzie temat agencja,ale raczej zgodzi się na wszystko.

Za takie mycie okien ,to co najmniej 100 euro .A nie moja wina ,że pralki nie ma.Remont łazienki to chyba od maja jest.I nic się kompletnie tam nie dzieje.Czekam ,co oficjalnie agencja w tym temacie powie,bo meil był w innej sprawie ,a to tak przy okazji było napisane.

Jak ugryźć temat prania i mycia okien.Dostałam meila ,którego synowa mojej Pdp wysłała do koordynatora.W związku z tym że ona( synowa) pierze rzeczy babci i moje też( łazienka nie dokończona i tam ma być pralka) ,więc w zamian za to pranie żeby opiekunka w całym mieszkaniu co 2 miesiące umyła okna.Wiem ,że zgodzą się na wszystko czego tylko rodzina sobie zażyczy.Nie mam tego w zakresie obowiązków,ale też nie moja wina ,że tej pralki nie ma.Niby nic mi nie ubędzie jak te okna umyję,ale chodzi o zasadę.Żeby ,to z czasem nie zostało w stałych obowiązkach.

@Alina 1 podziwiam i gratuluję dobrej lokaty.

Jakżeś to schudnięcie osiągnęła.?Bo wiesz chyba innych zmartwień nie mam poza tym ,że schudnąć nic a nic nie mogę.Jak czytam ,że 25 letnie dziewczyny jakieś porady dają i przykłady ćwiczeń na schudnięcie,to nerwa zaraz mam.Potrzebuję Meryky od ciebie bodżca i kopa .Ostropest zakupiłam.

Dzień dobry.Piątek jest bardzo pracowity.Kąpiel Pdp,potem pucki całego mieszkania.No ,ale już wsio ogarnięte,obiad podszykowany.Ciepełko, chociaż deszczowo.Wiosną pachnie.Jeszcze dwie niedziele i do domu. Miłego dnia życzę wam kochani.

Tak mnie przybywa coraz więcej, chociaż od roku waga w miejscu stoi,ale schudnąć nic,a nic.Tarczyca, klimakterium to na nie zwalam winę.Moja wina ,to za mało ruchu ,za dużo żarcia słodyczy.Chociaż godzinę dziennie robię szybki spacer.Wspomagam się tabsami z piperyny. Niedługo ,to zakupy ubraniowe tylko w Decathlonie.

Dzień dobry.Data powrotu do domu zrobiła się konkretna,bilet zabukowany ,a ja cieszę się jak dziecko ,że do domu wracam.Jeszcze szarówka ale widać ,że może i pogoda będzie. @salazar zdrowia życzę. Miłego dnia życzę wam kochani.

Tak dokładny opis .A potencjalne zmienniczki o bzdety potrafią się pytać .Może faktycznie Fioletowa ma rację ,żeby meilowo informować.Ostatnia po pięć razy dziennie przez tydzień do mnie wydzwaniała ,a potem jak już przyjechała ,to 10 dni była i rodzina z niej zrezygnowała.

Czy to o atolu Bikini z czasów zimnej wojny.Czytałam dość dawno?

Niech się chłodzi,bo buty zimowe i kurtkę ciepłą mam.Jak było już 18 stopni ,to sam sweter tylko ubrałam no ale botki zimowe.Nie powiem ,ale grzało solidnie.16 dni wytrzymam i do domu wracam.

Wracam do domu jak sobie wcześniej ustaliłam.Koordynator ustalił ze mną i teraz wsio gra.Wyjazd 9 marca , powrót 24kwietnia. 16 dni jeszcze .

Daawno temu pojechałam na zlecenie .Z Sindbad odebrał mnie opiekun,a,że było to w dużym mieście ,to jechaliśmy komunikacją miejską.Zanim dojechaliśmy ,to mnie ten opiekun tak negatywnie nakręcił ,że pierwsze co ,to tel do agencji i kategoryczne moje prośby,( krzyki) o natychmiastowy zjazd.90% z tego ,co facet mówił mijało się z prawdą.I to nastawienie mnie negatywnie na Pdp. Było to moje pierwsze zlecenie przez agencję,z 10 lat temu,praktyki różne były w komunikowaniu się.Okazało się ,że było ciężko fizycznie,byłam tam cztery tygodnie,ale dość dobry kontakt miałam z Pdp.Było to zlecenie do dwóch osób na wózkach inwalidzkich i do tej pory przyjeżdżali tam panowie opiekunowie.Dlaczego mnie agencja na taką minę wsadziła.Zaliczone ,odfajkowane i następna proszę.

Też tak miałam.No i też naszukałam się.

A co ty jaka uraza.Chociaż krzaczory czasami dobre są ,ale do innych celów.Myślę ,że też nikogo nie uraziłam.Jeśli tak ,to sorry. To teraz wam napiszę jaka głupia jestem ,a może gapowata.Jestem tu w nowym miejscu 7 tygodni.W łazience wiadomo po umyciu włosów chcę suszyć włosy suszarką.Szukam gdzie by to wtyknąć.Kontakt w końcu znalazłam w szafce.No ale nie działa.No to dawaj małe lusterko na parapet u mnie w pokoju i szuszę.Dzisiaj tak lużno z babcią rozmawiam ,ona oczywiście nic nie wie ,bo dopiero tu mieszka od maja.Dawaj jeszcze raz szukam tego prądu.Z boku szafek są przyciski .Nie wiem ,czy wszystkie je pokolei włączałam,ale w końcu udało się przy włączonej suszarce i działa.Czy nie mogłam tego zrobić przy pierwszym myciu włosów.O losie.

@Baśka powtarzająca się i tak cię lubię.Ty sama wiesz ,że ja z tych piszących mniej.