lucinda

dynia w kuchni sie wczoraj pokazała....co to będzie chugowie...pewnie cos mega z ichniej kuchni...kurka cos wytworzy...ja mam swoje zielone więc zdrowy odkwaszający obiadek może wyrwe sie na przerwie na spacerek wzdłuż "promenady"///po drodze widziałam kafejke...sie dożywię

witamsie zerknełam na kalendarz..PIĄTEK!!! zyczę wiec piątkowo samych dobrych wieści mknęłabym ale takowego tu niet..zostaje spacer po paru uliczkach na krzyż... sytuacja spięta niewypięta ...sie obaczy...ale kawa sie siorbie w łóżkowych pieleszach i jest cudnie miłego więc na weekendowy początek życze foremki i WAM i sobie. Duuuużo cierpliwosci i spokoju przede wszystkim

Inteligentna bestia

Piateczka z przodu. Ciekawe czy do końca zdzierże

Spóźnione witaski ale się u mnie co nieco dzieje...na dalszy dzień miłego zycze

No..

To wiedzą się podziel gdzie tak dbaja

Jutro Wiener schniztle niech popatrzę na miny

No to było tak...mnielone wołowe...marchewka na kwaśno....kapusta modra bez...smaku..kartofle z patelni...jako że nie Etiopii jeno z Polski nad Wisłą jestem moja kultura nakazał odrobinę próbować..na .mięso odwagi nie miałam. I wchlonelam swoją zielenina...co kraj to inny smak ..

A ja z 15ej na 12.30 przesunelam.A co! Nie wspomnę o innych drobiazgach

zalozylam swego czasu watek o tym czego absolutnie nie wolno wykonywac opiekunkom..ale nie umiem go zas odnalezc tam sa regulacje prawne co i jak...szukajcie to bylo bodajze w roku 2018 i to chyba na poczatku

Nie...to jest stawka tydzień ale mnie to lotto czy zaakceptuje czy nie...naprawde nie bardzo jest z kim rozmawiać

Około...chyba na rybę odloze z tej kasy na jadło to że w przyszłym tygodniu jakiego fileta przytargam rybnego...

Dokładnie Właśnie w ichniej biedronce jestem..wydalam całe 22 ichnich złotych.. no nie wiem czy kurka to udzwignie

Nie wiem obserwatorem będę jak to się robi

Kąpiel dzisiaj i ciekawa jestem jak tu się to odbywa...fachowe urządzenia...ha ha ha...pominę milczeniem..Ale Kraft przybedzie... Kogutek zmęczony obfitym śniadaniem oddalił się w mojej asyście legnać trochę i kanałów modlitewnych posłuchać Kurka pomknela wołowe na ichnie frkadellen kupić...bo że swini nie jadają... No i tyle się zadzialo. Jak się kurka pojawi spadam wydać pieniądze na strawę dla mnie...zaszaleję

Zostaw parę wpadnę po czymś co sobie na obiad zrobie

Dziękować

nie wstaje w nocy bo to ustaliłam już na początku...odnosnie gotowania ...no tu dzieci prosily zeby jednak matce dać szanse , bo matka bedzie sie blokowała itd..no to ją ma ...byloby łatwiej gdybym z kogutkiem była sama bo nie mialby alternatywy , on wchlania mieso piwo i miod i to dokladnie wedlug receptury bawarskiej bo wie ze jego kurka mu to ugotuje....tlumacze sobie że ułożenie steli zajmuje troche czasu a oni tu jak to lite tępe drewno nie łapią na czym ta praca polega....no i jezyk..maskara dla mnie ....nawet ten ichni "niemiecki" dzwieczy niezrozumiale i parę... innych zachowań.. ja tu jestem raz...i tylko raz...moze z kimś innym im zatrybi...

a w zyciu....ide zrobic zakupy wydam tyle ile bede potrzebowała i w sumie wali mnie czy ona to zaakceptuje czy bedzie pyszczyc..jezeli wspomni ze cos nie tak bedzie rozmowa....czekam do czwartku - minie wtedy tydzien od mojego przyjazdu potem siade przy stole i pogadamy....w przyszly weekend przyjezdza ich syn z rodziną i powiem spokojnie i rzeczowo co jest nie tak...niedoswiadczenie nie tlumaczy braku obycia ...ona chyba obawia sie ze wladze straci czy cos??? on z kolei bawarczyk z krwi i kosci ma swojego ego....takie drewno ....ona i on..

jak w niemieckim bawarskim nazywają kotley mielone? cos na tę modłe ma dzisiaj na obiad kurka wytworzyc...czekam co jako dodatek bedzie ..znów pewnie obiad na całe dwa dni... wczoraj była jakaś niemrawa ale to zapewne po dietetycznym obiedzie z budy pod edeką - 3 udka pieczone z frytkami na głębokim oleju ..na oczach kogutka wrąbała zapominając, a może i nie , zapytąc czy ktoś ma chęć....pragnienie ją męczyło oj meczyło.. no dobra..oby sie nam.....pozytywnie że zgubie troche ....

na grzyby sie nie wybieram ale kawa wypita wiec serdecznie się witam melduję że środa i pierwsze mycie kogutka w asyscie a jakże fachowej pomocy ....obaczymy.....jego kurka spierd...la juz wczesnie bardzo rano, w planie poza myciem jakaś wizyta kogoś tam ...niestety nie byłam w stanie pojąc slów króre do mnie wypowiedziano...w ichnim deutschu...może powinnam jeszcze jeden kurs zaliczyc? tak czy owak po poludniu ide zakupy zrobic za resztę z reszty z tego co mi kurka dała..mam jakieś naście jeszcze euro ....w końcu za dwa dni piątek więc znów dwie dychy dostane udanego dnia życzę spokojnego wszystkim bez wyjątku urlopujcie ile sie da a w pracy nie męczmy sie za bardzo zatem ...ide sobie walnąc jeszcze kubeczek na drugą nóżkę ..wiecie z tym płynem jak z wódeczką...równowaga musi być jak ktoś chętny zapraszam... jeszcze raz miłego

wloczegi milutkiej i pelnych koszy dobroci z lasów.i obys miała co robić

Na zakupy nie spierd.. lą

Chciałam opisać dzisiejszy obiad ale pomyślałam że nie będę jeszcze bardziej nakrecac swojej psyche..powiem tylko że są ludzie i...taborety...