elf

@Marta B tak tak Darek od pewnego czasu raduje się na ten wodny czas we dwoje. Chyba już wszystko zaplanowane w drobnych szczegółach. I raczej to będą "jacheczki" lub "jachtunie".... Osobiście uważam że to cudowny sposób odstresowania się. Cisza spokój wiatr.... I sikanie.......... Gdzieś tam... Na wyspie w krzaczorach. Co oczywiście mimo komarów też ma swoje uroki.

@PawelNowotnik ale próbuj i witaj na forum.

@JaAnka @PawelNowotnik z tego co wiem to by uczestniczyć w grupie na WhatApp to musisz udostępnić swój numer telefonu tego typu informacje są bardzo cenne dla każdej firmy poruszające się w branży opiekuńcze. Automatycznie musimy liczyć się z tym że ktoś udostępni twoje dane i będziesz zalewana propozycjami pracy lub po prostu zwykłej reklamy. Nie wiem czy każdy z nas byłby z tego zadowolony.

Ja pierdziele...... Tylko patrzeć jak faktycznie ludzie zaczną koty na ulicę wyrzucać. Moje koty na razie kleszcze znoszą. Mimo najdroższych kropelek przynoszą i już. Co prawda już nie żywe wyciągam ale co się tych trupów kleszczowych naoglądam to moje

U nas też nie przyjmują psów od osób prywatnych. A gdybym czekała aż ktoś przyjedziedzie po tego bidule toby go kleszcze zjadly. Pozatym on był taki biedny i te jego oczka jakby pytał nie widziałaś moich państwa?. Zobaczymy jak losy Benka się potoczą. Dzwoniłam do mamy... Psiak skradł już jej serce. Szukanie domu raczej nie wchodzi w grę. Tylko sprawdzę cxy się komuś nie zgubił jeżeli nie to mama będzie miała towarzysza

Zgubił się w lesie? na wsi,? bez obroży. ?W miejscu w którym jeżdżą tylko traktory. Raczej nie możliwe.. Piesek wyraźnie miał nadzieję że ktoś pi niego wróci. Ciągle patrzył w stronę śmieci przy których go znalazłam. Nie ma chipa ale i tak porozwieszam ogłoszenia w okolicy. To. Mała wies jeżeli to tutejszy to zaraz go ktoś pozna. Jeżeli obcy to na 100 procent ktoś go przywiózł by zostawić na pastwę losu. A w takim razie nie jest wart by go szukać. A najbliższe schronisko jest 40km od tej wsi.. Myślę że to dar losu bo od ostatniego psa mama już nie chciała żadnego a tak sam przyszedł

@FrauMiau susza straszna w lesie. Ja wczoraj byłam u mamy na imieninach Zosi i poszłam na spacer do lasu. A tam.... Oprócz mnóstwa śmieci znalazlam psinke. Takie małe bidne koloru kawy z mlekiem jak mnie zobaczył mało nie oszalał że, szczęścia. Pomyślałam że cokolwiek by się nie działo biorę biedactwo do domu. Na grzbiecie kleszcze jak balony aż bałam się myśleć co ma na brzuszku. Do granicy lasu piesek grzecznie szedł za mną. A potem jakby nie wiedział co ma zrobić. Cofał się i patrzył w las myśląc pewnie ze państwo którzy go tam wyrzucili może jeszcze po niego wrócą. Wzięłam gałgana na ręce i poczułam kilkanaście przyczepionych kleszczy na brzuchu. Pomyslam że teraz to na pewno go nie zostawię bo czeka go tutaj śmierć jak nie od babeszjozy to z głodu. Droga wydawała się dłuższa niż zwykle. Psinka mimo że nie ciężka to jednak trochę się wiercila a ja cały czas miałam świadomość że te paskudne kleszcze dotykają moich dłoni. U mamy nakarmilismy daliśmy pić i zaczęła się akcja kleszcze. Wyciagnelismy z mamą 48 sztuk i nie jestem pewna czy wszystkie. Benek.... Bo tak będzie miał na imię został u mamy dziś kupiłam mu obrożę tabletki na odrobaczanie i odkleszczowe.. Jutro jadę do mamy i nie wiem czy on zostanie tam czy będę musiała mu szukać domu. Mam w domu dwa duże psy.. Hehe obydwa znajdy.... Dwa koty z adopcji i wiem że moja druga połowa nie zgodzi się na jeszcze jedną gebe do wyżywienia. Jutro wstawię wam fotkę. Piesek nie był bardzo zaniedbany znaczy że w lesie spędził 3moze 4dni. Jest bardzo grzeczny i ułożony. Pewnie miał kiedyś swojego pana. Prawdopodobnie ktoś z miasta go tam przywiózł. Był przy dosyć uczęszczanej drodze więc ktoś chciał by go znaleziono. Jutro jak będę u mamy wstawię fotki. Taki śmieszny jest wygląda jak lisek tylko na niskich nóżkach

@lusi42 już wypoczęta?. Prawda że to dziwne codziennie gdziekolwiek byśmy nie poszły zakładać maseczkę. To był dla mnie najtrudniejszy sprawdzian po kwaranttane. Aaaa i zmiana automatycznej skrzyni na manualną.

Dobry WIECZÓR. Za dwa dni setna rocznica urodzin Jana Pawła II. Jakie to dziwne że nie będzie wielkiej pompy. W dziwnych czasach przyszło nam żyć. Dobranoc motylki

@Andreaa buziaczki... Święta prawda i popieram.

Mnie też zaczęło się podobać. Ale jak widzę znów stara gwardia stara się nas skłocić.

@scarlett nie wiem jakie ty masz doświadczenia z osobami które umierają w domu. Ale ja mam dokładnie takie same. Uważam że profilaktyka przeciwbólowe jest w dużej mierze skierowana na pomoc pacjentowi w umierania. Bardzo często rodzina wraz z lekarzem po prostu zaprzestaje leczenia by nie przedluzac życia swojemu rodzicowi. Ja byłam na zleceniu gdzie rodzina zwykłego zapalenia płuc nie leczyła i córka pielęgniarka pilnowała mnie bym przypadkiem nie próbować wzywać lekarza. Pacjent przy niewielkiej pomocy lekarza żył by do dzisiaj. A zmarł po 3tyg od momentu pierwszych objawów. Ja wprost nazwałbym to eutanazją, to było moje najgorsze doświadczenie w tej pracy.

Znam kanał autor porusza ciekawe tematy i czasami bardzo kontrowersyjne. Ten odcinek też oglądałam. Mialam bardzo pozytywne odczucia.

@pestka Możesz się odwołać pisać e mail do straży graniczne i przesłać im takie pismo na e mail. Znajoma tak zrobiła i następnego dnia zdjeli jej kwarantanne.

Hehe... Wypić kawę trzymając kubeczek za uszko. Lub marteczke na kolankach Współczuję.. I naprawdę poważnie to piszę współczuję kazdej osobie uzależnionej od czegokolwiek i trzymam @Darekr kciuki by się udało przy czterech pozostać. Dobranoc gwiazdki. To byl długi dzień

@Darekr a nie lepiej rzucić palenie?.... No tak co ja tam o rzucaniu mogę wiedzieć skoro nigdy nie paliłam. Wiem tylko że to podobno dosyć drogie hobby. Ja zatrzymała się na czasach kiedy "zefiry" kosztowały chyba 25000 złotych polskich. I kto by pomyslam że ludzie twierdzą że dzisiaj jest drogo.

Ja wczoraj zamówiłam sobie na 3czerwca dopiero. Szok

@LACH dzień dobry. Od etapu pandemii i kwaranttany porannie herbatę preferuję. Jakoś dziwnie nie potrzebuję dodatkowych bodźców by się obudzić

Dzisiaj pierwszy dzień wolności. I wszystko jest takie fajne i słoneczne mimo padajacego deszczu. Dzień dobry motylki .

@MisiekFfm a myślałam że tylko ja mam o sobie tak wysokie mniemanie. Hehe.... Szczęśliwości życzę

@Darekr chyba jej zazdroszczę. Ja to pobyt w domu od sprzątania zaczynam. A potem wielkie pranie mycie okien i tak połowa urlopu. Wiesz co "sza po ba".. I chyba dzięki tobie zmienię zdanie o mężczyznach. A łódeczka cudna. Taka jak lupinka orzecha.... Bedzie miło sie w każdej minutce ocierac o siebie notorycznie

@Darekr też mi się wydaje że nie zakwitnie. Ale zawsze możesz Marcie wmówić że czekało aż przyjedziesz

@MisiekFfm ty to masz bujną wyobraźnię. I jednocześnie ufność w swoją nieomylność. Typowe. . Tak trzymaj a będziesz "prawie" jak guru.

@MisiekFfm nawet jeżeli. To czy ktoś cię zmusza do jej wypełniania. Misiek czepiasz się tylko po to by czegoś się czepiać. Masz prawo wyrazić swoją opinię podobnie jak i ja mam prawo wyrazić swoją o twoim wpisie. A inni o moim. Ja wypelnilam i jestem z tego dumna bo może pozwoli ta ankieta komuś zrozumieć co jest dla nas ważne. A co nie do przyjęcia. Dodam że ankieta zgodnie z prawdą jest anonimowa. A mnie nie przeszkadza że pani Marta nie podała swojego nazwiska. My ich tutaj też nie używamy i jakoś nikomu to nie przeszkadza. Pytania nie są tendencyjne nie są też zbyt ciekawe. Aaa i w kazdej chwili można zrezygnować z udziału w ankiecie.

@NNNdanuta łącząc się w radości też informuje że dziś kończę kwaranttane. A co do klepek to przyznam że czasem za dużo robi różnicę. Podobnie jak za dużo kwasnego., słodkiego, czy zwyczajnie nadmiar czegokolwiek. Pozdrawiam ijak to u nas w mazowieckim mówią.....dystansowosci życzę wszystkim