elf

Łubin

Menda....

@Heidi@Heidi kuźwa jak to zrobiłaś. Też chcę być "kwiatem w ogrodzie wszechświata pełnym podziwu" czy coś w tym stylu

@❤️Wenusia ❤️ to basem ogólnodostępny dla wszystkich. Nie prywatny.. Myślę że do prywatnego też by mnie nie wypuścili... Obiad gotowy podopieczni śpią... Dam im jeszcze z pół godziny a co tam. Pogoda barowa lub pod psem jak kto woli. Pewnie gdyby nie obiad to kawę bym z wami wypila a tak to czekam na napełnienie brzuszka.

Mój podopieczny bardzo aktywny i ja już na spacerze porannym przedobiednim.... Właściwie to fajnie bo jak on jest w dobrej formie to niewiele pracy przy nim jest. Wczoraj byliśmy na basenie i przyznam szczerze że po trzeciej długości basenu odpadłam a on 7 dał radę. Dodam że ma 86lat. Stwierdziłam że muszę jeszcze potrenowac i nie dać się na pierwszy dzień zajezdzic tym basenem......tutaj nie pada ale cieplutko też nie jest.... Moi podopieczni sie śmieją że zła pogodę z Polski przywiozlam.. Szkoda bo liczyłam na opalanie. To ja już po kawce więc co najwyżej popatrzę jak siorpiecie swoją.

M@Kleopatra czyli norma. Bo już się martwilam że to jakieś dziwadla. Część kobitki... I rodzynki jeżeli jeszcze czytają

Czy u was rodzina też tak przylazi w pierwsze dni po przyjeździe. Jejku tabunami się zapowiadają. A że dzieci jest czwórka. I wnuków 10 i prawnukow 4. To końca odwiedzin nie widać...

Chyba jakąś zupę zrobię wczorajszy dzień dał mi w kość. Nie dość że zmiwnik olał obiad to jeszcze cała rodzina zwalila się na kawę. A dzieci jest czworo..... Padam jak kamień na koniec dnia i oczeta otworzyła dopiero o 7.30

Hehe wyjechał wieczorem dzięki Bogu. Jakoś mu się wydaje że jak już jestem to po co ma on się gotowaniem stresować. Ale śniadanko chętnie do łóżka by przyjął jyz mi to zapowiedział Prz następnej zmianie.... Ale nie doczekanie jego ja podobnie jak Beatrix pokojową nie jestem. Trochę mnie znerwował dziad.... Ja mam 15 h w du..... jazdy zdążyłam wejść przywitać się, ręce umyć. A on... Wiesz rybę kupiłem trzeba by jakiś obiad zrobić... Hehe i co miałam zrobić jeść się chce trza ręce do roboty zakasać. Chyba zrobię dokładnie to samo jak on przyjedzie..... Mam pomysła by trochę smalcu z bioder się pozbyć. Ma ktoś jakiś trik... inny od tego by mniej jeść?

Hehe ja się melduję ale w drodze na roboty. Właśnie poznałam przystojnego.... Pana który mnie wiezie bla bla carem na miejsce...... Tak miałam napisać wczoraj i że zmęczenia nie dodałam wyślij. Dzisiaj pierwszy dzień na zleceniu.. Wczoraj padnięta Przyjechalam o 11.30 na miejsce a mój zamiennik informuje mnie ze kupił mi rybę bym na obiad zrobiła hehe.... I co miałam robić. Umylam ręce i zrobiłam obiad dla siebie podopiecznych i niego.. Potem już jakoś poszło. Dziś nowy dzień i nowe wyzwania. Buziaki pora zwlec swoje kości z łóżka bo podopieczny na dole już drzwiami znaki daje. Pozdrawiam i miłego wszystkim mniej i bardziej zapracowany życzę

@FrauMiau brawo Ty. Znalazłaś ...... Gdzie diabeł nie może tam babe pośle.

@kris wierzymy w Ciebie.... Znaczy ja wierzę. Chodź pani Alicja tto może też być tylko pani koordynatorka

Lubie gdy podopieczny jest mobilny i. Można sobie polazić. Teraz jadę w miejsce gdzie codziennie jeździmy na wycieczki.. Często nad jeziora lub rzeki. Wiosna mimo Covi była bardzo sympatyczna i mobilna. Teraz podobno. Podooieczny często jeździ na basen otwarty. Myślę że ten kontrakt może być zajefajny... Jadę 2raz i jeszcze nie znam por roku w tym miejscu ale opowiem jak dojadę

Boziuniu ale się kobitki rozpisaly. A mnie jak zwykle brakuje jednego dnia przed wyjazdem by wszystko dopiąć. Ale trudno wrócę będę dopinać. Na jutro dwa bla bla car jeden Polak do Berlina mnie dotransportuje. Potem z jakimś Deutsch...em tak jeszcze ze 400, km na koniec godzinę pociągiem. Tak to jest jak zlecenie na wsi. Flixbusowi podziękowałam bo wlókl się strasznie. Jutro tylko Soplice na prezent kupić (będziemy smakować z podopiecznym). Spakować walizkę i ogarnąć kuchnie po przestworzach z rabarbaru. A i gołąbki i siup o 19.00 w drogę. Spokojnej i potarganej główki życzę i do jutra..

Kurcze zamiast przygotowywać się do pakowania to czytam co nasmarujecie łobuzy

Blondi z tego co pamiętam z wpisów to w pracy od kilku dni. I chyba musi się wdrożyć bo coś zamilkła ostatnio

@Niezapominajka 67 ciekawa jestem jaki stosunek do warchołow masz..... Jeżeli chodzi o położenie ośrodka życiowego to do takowych się zaliczam. Chodź teraz to pod warszawke nas podciagneli

No tak opiekunki rano wstają. A nie się wydawało że tylko ja taki ranny ptaszek i oczka otwieram nawet w domu o 7... Cześć Baby.

Dzień dobry porannie. Przygotowania do wyjazdu w pełni więc oczywiście wydaje mi się że z niczym nie zdążę. A to jeszcze okna a to pranie jeszcze odwiedzić wszystkich. Istny młyn ale jak już będę na miejscu to się nie opedzicie ode mnie. Pozdrawiam znad żelazka. robaczki.

@Joannaroso trzymam kciuki.. @Gość Mirka że u mnie pomogła brak reakcji na dzwonek. Podopieczny stwierdził że skoro on dzwoni a ja i tak nie Przychodzę. (obserwowałam z ukrycia tylko). " to po prostu przestał dzwonić. Powiedziałam mu także ze jeżeli będę musiała wstawać w nocy to przerwy w dzień muszą być dłuższe i nie będziemy jeździć na długie wycieczki. Tylko siedzieć w domu... I gites podopieczny spokojny sam sobie radzi.

Ja ostatnio miałam napisane że Pod. Źle sypia w nocy Brałam to pod uwagę. Gdy raz zadzwonił wstałam gdy za 10 minut znów, tylko zeszlam na dół i obserwowałam co robi. Posiedział chwilę i poszedł spać. Nastepnym razem też tylko obserwowałam i znów poszedł spać po około 20minutach. Od tej pory nie dzwonił do końca kontraktu. I podobno już nie dzwoni, czyli nauczył się. Spróbuj Jeżeli nie ma w kontrakcie słowa o wstawaniu to pozalenie się podopiecznego nic nie znaczy. Przecież nie musisz wykonywać obowiązków do których nie jesteś zatrudniony. Rodzina zdecydowała że nie płaci za nocki to ty nie wstawaj... Ja bym tak zrobiła.

Nächste....

@❤️Wenusia ❤️ trzymamy kciuki.. I szczęśliwej podróży. Nachti... Robaczki

Rzepa

Tische