Florcia

Polska demokracja ma tylko 25 lat a niemiecka 70 lat, prawie 3 razy dłużej funkcjonują demokratyczne Niemcy, dlatego nie można ich ze sobą porównywać.

Nie tylko chodzi o pieniądze także o niezbyt częste zmiany ze względu na starsze osoby. Niemal każda rodzina zapłaci i nie robią problemów gdy zmiany są po 6-8 tygodni, żeby tylko mieć opiekunkę i tzw. święty spokój. To wymysł agencji, bo nie musi nowej szukać, wysyłać a to przecież praca, prawda?;-)

Nauka języka jest nauką pamięciową. Trzeba po prostu uczyć się codziennie przynajmniej pól godziny, czytać, rozwiązywać ćwiczenia, albo słuchać TV obcojęzycznej. Systematyczność w nauce jest najważniejsza. Po prostu trzeba przysiąść, ćwiczyć i wykuć na pamięć!

Do Adama... Gdybym był młodszy... Gdybym był młodszy, dziewczyno, Gdybym był młodszy! Piłbym, ach, wtenczas nie wino, Lecz spojrzeń twoich najsłodszy Nektar, dziewczyno! Ty byś mnie kochała, Jasny aniele... Na tę myśl pierś mi zadrżała, Bo widzę szczęścia za wiele, Gdybyś kochała! Gwiazd bym nie szukał na niebie, Ani miesiąca, Alebym patrzał na ciebie, Boś więcej promieniejąca Od gwiazd na niebie! Wzgardziłbym słońca jasnością I wiosny tchnieniem, A żyłbym twoją miłością, Boś ty jest moim natchnieniem I słońca jasnością. Ale już jestem za stary, Bym mógł, dzieweczko, Zażądać serca ofiary, Więc bawię tylko piosneczką, Bom już za stary! Uciekam od ciebie z dala, Motylu złoty! Bo duma mi nie pozwala Cierpieć, więc pełen tęsknoty, Uciekam z dala. Śmieję się i piję wino Mieszane z łzami, I patrzę piękna dziewczyno, W swą przeszłość pokrytą mgłami - I piję wino... Adam Asnyk, lato 1868

Świetne! Po prostu świetne!

Witaj Elu! Pozdrawiam!

Brawo i jeszcze raz brawo LEGO!!! Figurki dla mnie ukazują rzeczywistość. Na wózkach można spotkać osoby w różnym wieku, większość z tych osób nie jest samodzielna i wymaga pomocy. Wiele opiekunek spaceruje z osobami starszymi, będącymi na wózku, który może służyć również dla wygody osoby starszej, bo np. szybko się męczy na spacerze, albo jest po operacji stawu biodrowego. Ważne, żeby dzieci rozumiały, że są wśród nas osoby poruszające się na wózkach z powodu czasowej lub stałej niepełnosprawności. Chociaż dzieci nie mają problemu z zaakceptowaniem rzeczywistości, problem tkwi wśród dorosłych. Opiekunka czy opiekun pracująca w domach opieki najczęściej kojarzą się z osobą, która prowadzi wózek ze starszą osobą, dlatego figurka kojarzy się bezpośrednio z opieką nad osobami starszymi.

Sposób pisania wyraźnie wskazuje na pracownicę agencji. Widać, że nie ma pojęcia o naszej pracy, tylko reklamuje firmę z której dużo opiekunek odchodzi.

Jaka zmowa cenowa i prawna, jakie wszystkie agencje?!! Każda agencja działa dla korzyści własnych, dla zysku i nie ogląda się na inne agencje! To jest podstawowy problem, że każda robi jak chce i jak jej się podoba. Nie ma standardów, nie ma jednakowych umów, bo jest wolna amerykanka. Jak rzeczywiście macie taką wiedzę, to czemu ona Wam nie służy, po co ją posiadacie?! Nawet nie wiesz, że są takie agencje, które mają takie zapisy w umowie! Bo widzisz Łucja, trzeba sobie trochę trudu zadać, że poprawić swoje życie i nie dać się oszukać hienom na rynku pracy w opiece. Tak Ciebie traktują jak im na to pozwalasz Ty i Twoja wiedza o umowach, składkach czy pracy za granicą. Ty odpowiadasz za siebie i ponosisz konsekwencje podpisania umowy, jak się zgadzasz na odprowadzanie składek od 100 PLN, to Twoja i tylko Twoja sprawa. Czy byłaś kiedyś u prawnika, w ZUS czy Urzędzie Skarbowym, żeby skonsultować umowę?! Znajomość prawa jest niezbędna również w opiece, najwięcej opiekunek jest wykorzystywanych właśnie z braku znajomości swoich praw i nierzadko mają bardzo poważne kłopoty w pracy, bo nie wiedzą jak mają reagować. Jeżeli będziemy pozwalać na traktowanie nas jak niewolników, to nimi będziemy na własne życzenie. W umowie, którą podpisuję wszystkie punkty muszą być przestrzegane, ale jak większość macha ręką i nie czytając podpisuje, bo za wszelką cenę chce wyjechać, bo pieniądze są potrzebne. I właśnie takie zdesperowane opiekunki, nie znające swoich praw są najmilej widziane przez agencje a najlepiej jeszcze jakby nie znały dobrze języka niemieckiego, to może wtedy agencja dużo więcej na takiej zarobić. Powodzenia z taką "wiedzą"!

Halinko, bądź cierpliwa. Może ona tak gra na jego uczuciach? Po tym co napisała można sądzić, że jest złośliwa i coś chce odreagować? Może ciąża tak na nią wpływa? Jak wiesz, ta młoda kobieta nie może mu odebrać prawa do dziecka. Daj im trochę czasu, niech ochłoną oboje. Coś jest nie tak między nimi, ale potrzeba czasu, żeby zdystansować się. To jest szokująca wiadomość, ale po szoku przychodzi stan wyciszenia i wtedy trzeba zacząć myśleć w spokoju o tym, jak dalej postępować. Życie pisze takie scenariusze o jakich nawet nam się nie śniło, dlatego nie zakładaj niczego z góry i bądź dobrej myśli. Życzę Tobie i Twojemu synowi, wszystkiego, co najlepsze!

Nie ma świętych, ale wyrokować nie można, są różni młodzi ludzie, tak jak różni są dorośli. A tak przy okazji, czy Ty przypadkiem nie robisz się trochę zgorzkniały?

Adamie, wiemy tak mało na ten tak obszerny i skomplikowany temat relacji międzyludzkich, że trudno się tak autorytatywnie wypowiadać. A jak wiesz Mamy niewiele wiedzą o życiu osobistym swoich dzieci, zwłaszcza swoich synów.

Blondi, ja też tak napisałam jak myślę. Halina opisała problem a tu na forum takie głosy, które nie są dla niej żadnym pocieszeniem. Nie odniosłam się do Twojego postu, tylko do wielu innych głosów. Jak przeczytałam kolejny raz to samo, to zareagowałam. Poza tym założeniem "z góry", zdecydowanie większa część Twojego postu podoba mi się, bo budująca.

dokładnie,atmosfera w pracy jest najważniejsza ,pieniądz to nie wszystko ,chociaż " łakomy kąsek "ha ha Łakomy, łakomy, ale jak nas nie szanują, to nie da się długo wytrzymać, choćby nie wiem jakie byłyby to pieniądze. Wysokie wymagania można udźwignąć za dobre pieniądze, ale jak nami pomiatają, to dla mnie nie ma takiej kwoty, która by mnie przyciągnęła.

Nie ma problemu, żeby sprawdzić, czy to jego, czy nie jego dziecko. Od tego są badania DNA w celu ustalenia ojcostwa. Nie rozumiem, dlaczego większość zakłada, że to nie jego dziecko? Skąd takie niedowierzanie i podważanie czyjegoś ojcostwa? Na jakiej podstawie? To jest niesprawiedliwe i obraźliwe. Na to potrzebne są dowody!

Zgadzam się z Tobą Kornelka. W agencjach można często spotkać osoby, które nie potrafią wymówić poprawnie nazw geograficznych po niemiecku czy imion własnych. Pracownicy często się zmieniają i większość z nich nie zna ofert pracy, które proponują, niewiele wiedzą o PDP a przy tym nie aktualizują ich stanu zdrowia, ale...rekrutują, nie ma problemu?!

Warunki w miejscu pracy opiekunki są ważne, ale ważniejsze jest, moim zdaniem to, czy PDP są "cywilizowani". Dla mnie jest ważne, czy szanują nas i naszą pracę.

Opłaca się na pewno, jest też dużo osób starszych potrzebujących opieki, jednak najbardziej opłaca się Słowaczkom w systemie 14/14, bo mają najbliżej. Można pracować również dłużej, ale zdecydowanej większości rodzin opłaca się system legalny 14/14. Ja byłam w Salzburgu i w miasteczku w którym urodził się Hitler- w Braunau am Inn.

W Austrii pracę opiekunki regulują przepisy, określają zakres wykonywanych czynności, prawo do czasu wolnego i pracę w nocy za którą wypłacane jest dodatkowe wynagrodzenie. Legalnie pracująca opiekunka jest zobowiązana do założenia działalności w Austrii lub zatrudniona jest przez rodzinę. Bez takich form zatrudnienia rodziny nie otrzymają pomocy finansowej od państwa, która wynosi od ok. 600 - do ok.1200 Euro miesięcznie i jest przeznaczona na legalną pracę opiekunki i jej ubezpieczenie, wypłacane kwartalnie przez państwo. Opiekunka ma opłacone składki przez rodzinę i otrzymuje zwrot kosztów podróży. Praca legalna jest w systemie 14/14 (wg przepisów do max.16 dni) i przeciętnie za jedną osobę do opieki opiekunka otrzymuje 50-55 euro dziennie. Najwięcej pracuje tam Słowaczek i Rumunek, które pracują za niższe stawki. Stawki dzienne, takie o jakich napisała Serenity w poście powyżej, to stawki dla Rumunek. Żadna ze Słowaczek nie będzie pracowała za 40 euro dziennie. Trudno Polkom przebić się na tym rynku, ale mimo to pracują tam również. W Austrii działa również wiele agencji pośredniczących, które jak większość pracują wyłącznie dla zysku i to maksymalnego. Nie polecam pośredników Polaków w Austrii, bo to chyba jest jasne jak słońce. Przerobiłam temat pracy opiekunki w Austrii, miałam oferty prywatne i z agencji, obydwie obligowały mnie do założenia działalności w Austrii, ale wtedy wybrałam Szwajcarię.

W Austrii praca opiekunek jest uregulowana przez państwo i uporządkowana, wymagana jest Gewerba, wyłącznie przy działalności gospodarczej opiekunki, rodzina może ubiegać się o zwrot kosztów opieki od państwa. "Każda osoba pracująca jako opiekun/opiekunka powinna koniecznie zawrzeć ze zleceniodawcą pisemną umowę o dzieło (tzw. "umowę o opiekę”). Wzór umowy o dzieło udostępnia Federalne Ministerstwo Gospodarki i Pracy, a także Federalne Ministerstwo Ochrony Socjalnej i Konsumenckiej. Link do zestawienia formularzy wzorów umów na Help GV: http://www.bmwfj.gv.at/Unternehmen/Gewerbe/Documents/Werkvertrag%20über%20Leistungen%20in%20der%20Personenbetreuung.pdf ".

Wszystkie rodziny płacą koszty podróży, tylko nie wszystkie agencje zwracają je opiekunkom, niektóre te pieniądze zawłaszczają, tłumacząc rodzinie, że agencja rozlicza się z kosztów podróży z opiekunką. Dla agencji, to też jest jedna z korzyści finansowych, którą nazywają...pokrywaniem kosztów transportu, oczywiście "dla dobra" opiekunki i opiekuna.

Adamos, powiedz mi jakie zadanie spełnia? Ja tego nie widzę i nie sugeruj, że chcę rządzić, bo tak nie jest. Powinniśmy się wspierać i wymieniać rzetelnymi uwagami i opiniami. Najlepiej by było stworzyć stowarzyszenie, co jest niezwykle trudne przy takiej pracy i jej obciążeniach. Jedna z opiekunek wysłała pismo do posła RP w listopadzie 2014 r.: http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/interpelacja.xsp?typ=ZAP&nr=7555 Poseł zwrócił się z zapytaniem poselskim a w naszej sytuacji potrzebna jest interpelacja poselska, ponieważ tylko przy interpelacji możliwa jest debata parlamentarna. Może Pani Anna również spróbować wypowiedzieć się przez media publiczne? Nie wiem jakie ta Pani ma uprawnienia do wystawiania publicznie oceny agencji?! To nam opiekunkom i opiekunom nic nie da i w ogóle takie działanie pozbawione jest sensu. Poza tym żadna agencja (duża i mała) nie pozwoli sobie na to, żeby jej dyktować, co ma robić i jak powinna postępować, bo to jest wbrew zasadzie samodzielności podmiotów prawa gospodarczego. Wiadomym jest, że to prawo jest ograniczone i organy administracji mogą ingerować w działalność gospodarczą, ale tylko...w przypadku bezpieczeństwa kraju czy usunięcia skutków klęsk żywiołowych.Duże agencje opierają się na kapitale zagranicznym i mają lobby w parlamencie. Do tego działają w różnych obszarach wsparcia zarówno biznesu jak i stowarzyszeń czy fundacji. Ja widzę w chwili obecnej jedyną możliwość, którą jest uświadamianie opiekunek i opiekunów w kwestii ich praw i obowiązków związanych z pracą za granicą. Ważne jest na co powinniśmy zwracać uwagę przy podpisywaniu umowy i mieć pojęcie o tym, co taka umowa powinna zawierać a czego nie powinna! Moim zdaniem powinniśmy dążyć do stworzenia przez agencję jednolitego wzoru umowy, bo właśnie umowa z agencją lub rodziną niemiecką jest w tej pracy najważniejsza.

A jaki masz wpływ na agencję? Zrezygnują z zysków, żeby dostać jakiś znaczek, który do niczego nie jest im potrzebny? Ta karta jest po prostu infantylna!

Ciekawi mnie, jakie uprawnienia mają pracownicy agencji do weryfikacji znajomości języka niemieckiego?! Tutaj na forum ktoś się anonimowo wypowiadał, być może z jakiejś agencji, że właśnie na znajomości języka agencje zarabiają najwięcej.