Tania

Tolerancja to tylko puste słowo, nic więcej. Inny kolor skóry, inne wyznanie czy narodowość jest powodem do nie zawsze miłych komentarzy. Przeszkadzają nam Rosjanie, Wietnamczycy, Cyganie i najchętniej wyrzucilibyśmy ich z Polski co jednak wcale nie przeszkadza nam wyjeżdżać do innych krajów za chlebem. A przecież oni przyjeżdżają do naszego kraju z tego samego powodu. Paranoja. Nie tolerujemy innych wyznań, widząc muzułmanina beszczelnie się z niego nabijamy. Za Murzynem po chamsku się odwracamy, często zdarzają się wulgarne zaczepki, wyzwiska. Lubimy używać słowa tolerancja, ale nie do końca ludzie rozumieją co to znaczy. Kilka wieków temu, nasz kraj słynął z tego, że chętnie przyjmował ludzi innego wyznania. A teraz? Gdzieś się to zagubiło po drodze. Teraz nie lubimy tego co obce, inne. Ale to jest takie moje dzisiejsze odczucie...

Też nie jadłam i kusi mnie niesamowicie. Podobno w Tesco jest, ale jeśli trzeba to odpowiednio przyrządzić, to raczej odpadam, bo w kuchni jestem tragiczna :razz:

Nie chcę robić offttopu, ale mieszkam w Szkocji, gdzie raczej dominuje protestantyzm (anglikanizm) oraz wiele innych równie ciekawych religii. Protestancki ksiądz nie ma problemów względem romansów z tej przyczyny, że nie obowiązuje go celibat. Gdyby w Polsce go zlikwidowano, podejście do tego tematu jakim jest romans z księdzem z pewnością by się zmieniło.

Ja Ciebie również pozdrawiam Ann ;] Boks uczy nie tylko fizycznej techniki, skupia się też na psychice. Na tym ile można z siebie wyciągnąć, ile dać. Uczy też myślenia, bo ważne jest, by umieć spojrzeć na przeciwnika tak od zera. Wychwycić u niego słabe i mocne strony. Dzisiaj jestem po trzecim treningu krav magi. Ćwiczyliśmy wieczorkiem i chociaż lekko padam na twarz, to jednak czuję satysfakcję. Bo wiem, że mogę tego spróbować i daję sobie jakoś radę. Polecam każdemu.

Wybacz, źle się wyraziłam, stąd to nieporozumienie. I o protestancie akurat trochę wiem, bo mieszkam obecnie w kraju, w którym dominuje protestantyzm. Wiem, kim jest protestancki ksiądz, sama się przyjaźnię z jednym. Miałam na myśli jedynie to, że w Polsce księdza obowiązują pewne zasady, a jedną z nich jest celibat. Pastor nie ma takich dylematów, gdyż zazwyczaj ma żonę i dzieci, czasami też zdarza mu się jakiś romans na boku (czarna owca, jak mówiłaś), po prostu inaczej do tego podchodzą niż w Polsce.

Może zabrzmi to śmiesznie, ale moje uzależnienie dotyczy książek. Nie potrafię wytrzymać jednego dnia bez przeczytania jednej czy dwóch książek. Próbuję z tym walczyć, ale niezbyt mi to wychodzi.

Zdaję sobie sprawę z tego, że brzmi to okrutnie, ale czasami trzeba zdecydować się na taki krok. A czy Pani chłopak próbował się leczyć w ośrodkach?

Popieram zdanie poprzedniczki. Są tylko dwa wyjścia: albo zostajesz z człowiekiem, który bierze i przyglądasz się jak powoli niszczy sobie życie, albo zdecydujesz się na bardziej drastyczny krok, jakim jest pozostawienie tej osoby samej sobie. Może wtedy oprzytomnieje i się zmieni. A czy warto legalizować narkotyki? Nie jestem pewna czy to zmieniłoby cokolwiek. Nie oszukujmy się, ale w chwili obecnej kupić jakiś narkotyk nie stanowi najmniejszego problemu. Jest łatwo dostępny, zupełnie jakby legalizacja istniała od zawsze.

A przepraszam bardzo a co ma do tego moja płeć :mrgreen: Boks ćwiczyłam, bo lubię tego typu sporty i teraz wiem, że zanim ktoś mnie skrzywdzi to wiem jak jemu narobić szkód przy tym i każda kobieta powinna trochę potrenować żeby zobaczyć jak to jest. Do tej pory lubię sparingi z bratem lub znajomymi no i sprawdzam się przy nich, a krav maga... zachciało mi się jej po obejrzeniu Bourna. A ja zwykle robię to na co mam ochotę. Zwłaszcza, gdy idzie o obronę :mrgreen:

Zdecydowanie kawa :wink:

Piractwo było, jest i będzie, co do tego chyba każdy się zgodzi. Oryginalne filmy, muzyka, oprogramowania są niestety drogie i nie wszystkich na to stać. Jeśli ktoś chodzi do szkoły i nie pracuje nie będzie kupował oryginałów, bo skąd ma na to wziąć pieniądze. Jeśli ma bogatych rodziców to będzie to miał, a jak nie... to zostaje piractwo. I nawet pracujący człowiek przy pensji 1000 złotych też nie kupi oryginała, bo od tego są ważniejsze wydatki typu: mieszkanie, jedzenie, rachunki. Za granicą kupowanie piratów się po prostu nie opłaca, bo ludzie zarabiają wystarczajaco, by móc sobie kupić i nie odczują tego tak bardzo. Tutaj niestety jest inaczej :sad:

Miłość nie jest grzechem, ksiądz też człowiek, ale... mam małe zastrzeżenie. Ksiądz składał śluby, każdy z nich ma jakiś czas na podjęcie tej ostatecznej decyzji. Wiadomo, nie raz się zdarza tak, że po iluś tam latach bycia księdzem dochodzi do wniosku, że chce mieć normalną rodzinę, chce kogoś kochać. Ale to jest katolicki ksiądz w Polsce, nie protestant. Nie napisałaś polka jak on do tego podchodzi. W zasadzie to niewiele napisałaś oprócz tego, że miałaś z nim romans i nie potrafisz bez niego żyć.

Przez dłuższy czas nie paliłam, ale w momencie gdy dopadły mnie największe stresy jakim było zmiana miejsca zamieszkania, pracy i otoczenia, powróciłam do nałogu. Nie mówię, że to jest dobre, ani że jest złe. Każdy inaczej do tego podchodzi. Staram się jednak palić na dworze, bo nie każdy lubi zapach papierosa co szanuję i nie truje nikogo dymem. Nieraz słyszałam, że to mnie zabije, że za "wypalone" pieniądze mogłabym odłożyć na coś innego, ale i tak robię po swojemu. Moje życie...

Kiedyś grałam w siatkówkę, sporo biegałam i nawet trenowałam przez jakis czas boks. Teraz w planach mam krav magę. Fantastyczny sport, który bardziej opiera się na obronie niż ataku i uczy myślenia.

Wybrałabym masło, ale tylko to prawdziwe, wiejskie. Ann aż Ci zazdroszczę, że masz dostęp do tak smacznych rzeczy. Niestety tu gdzie obecnie mieszkam nie doświadczysz czegoś takiego. Wszystko musi być z atestem (czytaj chemią) i wątpię czy ktokolwiek posmarowałby kanapkę prawdziwie wiejskim masłem. Tu nawet grzybów sami nie nazbierają, bo atestu nie ma taki z lasu :mrgreen: (ale to tak poza tematem)

Jeśli już do tego dojdzie, że będziesz musiała pożegnać swojego psa, to wiadomo...na początku będzie ciężko. W końcu zawsze tak jest, gdy czlowiek rodziny odchodzi, a pies moim zdaniem jest takim członkiem rodziny i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Z czasem nie tyle zapomnisz o niej, co po prostu będziesz coraz rzadziej myślała. Ja miałam swojego psa 15 lat i ciężko mi było godzić się na jego uśpienie (reumatyzm go dobijał) i początkowo potrafiłam beczeć co chwilę. I choć minęło już kilka dobrych lat, to nadal wzruszam się gdy pomyślę o moim małym wielkim psie, którego zdjęcie noszę przy sobie w portfelu obok zdjęć reszty rodziny. I jak pewnie wszyscy zdążyli zauważyć, zbliża się lato... Ile tym razem znajdzie się porzuconych psów przywiązanych do drzewa w lesie?

Najnowszy zakup to ścieżka dźwiękowa z filmu "The Assassination Of Jesse James". Autorem muzyki jest Nick Cave i Warren Ellis i moim zdaniem jest to jedna z najlepszych płyt, jakie w ostatnim czasie miałam przyjemność słuchać (zresztą film również był fenomenalny).

Polecam: - Człowiek ringu niesamowity film o walce o lepsze jutro, o sile jaka tkwi w człowieku - Piękny umysł wzruszający, o trudnej chorobie jaką jest schizofrenia - Pamiętnik chyba jedyny film, w którym miłość jest tak pięknie ukazana

4. Za udany dzień...

A ja lubię tatuaże. Zwłaszcza jeśli osoba, która nam go zrobiła wykonała swoją prace fachowo. Sama zamierzam sobie zrobić tribala, ale trochę to potrwa, bo planuję mieć takiego, który zaczyna się na plecach i kończy na ramieniu. I przepraszam bardzo, ale dlaczego Dawid Twoim zdaniem tatuaże są męskie? Że niby co? Wam wolno, ale kobiecie już nie pasuje? Śmieszne. Mogę się mylić, ale moim zdaniem tatuaż jest dla tych, którzy tego naprawdę chcą i zdają sobie sprawę z tego, że rysunek taki zostaje na bardzo długo. Pomijając niektóre decyzje podejmowane pod wpływem chwili przez młodych, reszta ludzi poważnie się nad tym zastanawia zanim wejdzie do takiego salonu.

A ja lubię po prostu ubierać się w to, co jest dla mnie wygodne. Ale jeśli miałabym tak szczerze odpowiedzieć to lubię Nike i Pumę, ze względu na fajne, sportowe fasony. Hilfiger ma również dobre ciuchy i cenię sobie tą firmę za jakość ich wyrobów.

Otóż to ;D Mężczyzna powinien być mężczyzną, a nie jakimś dziwnym stworem w różowej koszulce. Nie mówię, że ma nie dbać o siebie, ale nie powinien też wyglądać jak jakaś reklama towarzysza dla Barbie.

Gombrowicz zanudził mnie okropnie i jeszcze "Hokus-pokus" Vonneguta.

Ja bym jeszcze dodała Sapkowskiego i jego słynnego Geralta. Do tego jeszcze Pilipiuka i Świat Dysku Prachetta.

Oczywiście, że można się bawić bez alkoholu, tylko najpierw trzeba tego chcieć. Wczoraj byłam na koncercie Gurala i najbardziej zaskoczyło mnie to, że przynajmniej 40% młodych ludzi było pijane. I co chwilę wychodzili po alkohol. Tak jakby nie mozna było obejrzeć koncertu bez picia... A na koniec bójki, awantury i tym podobne. Tragedia...