Skocz do zawartości

Ranking

  1. foczka63

    Społeczność


    • Punkty

      8

    • Postów

      5759


  2. FrauMiau

    Społeczność


    • Punkty

      4

    • Postów

      339


  3. elf

    Usunięty


    • Punkty

      4

    • Postów

      1082


  4. troskliwaela

    Społeczność


    • Punkty

      3

    • Postów

      8


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05 maj 2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Otóż to!Bardzo nawet nieładnie i bardzo się to potem mści na kłamczuszku.A oszukała nas nasza koleżanka w pracy ,nas i mieszkankę też.Że o złamaniu zasad etyki zawodowej nie wspomnę.Było tak.Rano z koleżanką jak zawsze robiłysmy poranne toalety potrzebującym.Koleżanka kłamczuszka była wyznaczona tego dnia na tzw.dyżurkową.Czyli do ósmej powinna pomagać reszcie w toaletach a potem zająć się opatrunkami,zastrzykami/heparyny,insuliny/,papierologią i wszzystkim innym ,co robi dyżurkowa.Po pierwsze udała,że nie słyszy co dziewczyny do niej mówią i nie poszła z nikim do toalet,w wyniku czego na 3 piętrze kolega robił sam,wkurzony ,jak 100 diabłów.My z Iwonką robiłyśmy swoje na 1-szym.Przyszła Kłamczuszka nakarmić mieszkankę do PEGa.Zapytana czy od razu zrobiła przy niej toaletę/umycie i zmiana pampka,prześcielenie łóżka/odrzekła ,że tak,oczywiście.Na pytanie gdzie brudny pampek ,powiedziała,że od razu wywaliła do śmietnika.A tak nikt nie robi,tzn.luzem się nie wyrzuca.tylko do specjalnych worów ,ona wora nie miała.No nic ,skończyłyśmy swoje i Iwonka mówi,że cośjej nie pasi i zajrzyjmy do mieszkanki z PEG.Tak zrobiłysmy....pampek nie zmieniony,pani nie umyta,gabki i miska suchutkie,ręczniki też,łóżko rozmemłane.Akurat ta mieszkanka sama w pokoju.Chodząca,ale z głęboką demencją,niepokierowana niczego sama nie zrobi. Zrobiłyśmy ,co było trzeba,wkurzone na Kłamczuszkę.Za oszustwo.Jednocześnie śmaiłyśmy się ,że spryt kłamstwa niedopracowany ,nie poszedł w parze z inteligencją,tej zdecydowanie zabrakło,he he ,bo nawet tych durnych gąbek nie zmoczyła.Jak już kombinować ,to myśleć trzeba,żeby się nie wydało.No tak,czy nie? Pozchodzili się wszyscy z pięter i Iwonka przy całym zespole powiedziała, co myśli nt postępowania Kłamczuszki.Burak powinien się zawstydzić ,że taki blady,ha ha ha.Kłamczuszka słowem się nie odezwała,milczała,łeb spuściła a Iwonka dodała jeszcze ,że tu/znaczy wDPS /tak się nie robi i żeby nie prosiła nikogo z nas dziś o żadną pomoc ,bo nikt jej nie pomoże,tak jak ona nie pomogła nam.....I ,że po osobie z medycznym wykształceniem i bardzo dużym doświadczeniem,bo Kłamczuszka to ratowniczka medyczna,o której pisałam na początku bloga,nigdy by się nie spodziewała,że posunie się do oszustwa,które szkodzi przede wszystkim mieszkance czyli de facto pacjentce a na koniec,że zastanowi się ,czy poruszyć to na poniedziałkowym raporcie.Iwonka pracuje w tym DPS 14 lat,widziała już niejedno ,ale o taką przemowę bym jej nie posądzała.Skończyła,rozeszliśmy się wszyscy do dalszych czynnosci i cały dzien było tak, jakby nic się nie wydarzyło.Nikt tematu nie ciągnął,nikt z Kłamczuszką nie gadał,nikt jej nie pomagał.O 19ej schodziła z dyżuru zziapana jak pies myśliwski.Może następnym razem ,kiedy przyjdzie jej do głowy podobny numer 3x się zastanowi czy to warto.Może.... Ogólnie to jest tak,że dyrektorka dumna jak paw z tego ,że ma wśród opiekunek prawdziwą ratowniczkę i wpatrzona w nią jak w obraz, na wiele rzeczy jej pozwala ,co wkurza starą kadrę opiekuńczą.Do pracy obie przyszłyśmy tego samego dnia,ale ja dopóki nie będę miała przedłużonej umowy i papierków,że odbyłam wszystkie stosowne i wymagane szkolenia ,nie będę ani wykonywała czynności medycznych,ani nie będę dyżurkową/do tego się wcale nie palę bo to full roboty,głównie papierkowej i rozkładanie leków dla 80 osób:( A jej dyrekcja pozwoliła, bo ratowniczka...Starych pracowników to wyróżnianie wkurza oraz to ,że Kłąmczuszka ma się za kogoś wyżej postawionego od pozostałych pracowników.Nie zmienia to fatu ,ze rzeczywiście ma jako pracownik medyczny najwyższe kwalifikacje ,ale w DPS jest takim samym opiekunem ,jak każdy z nas i podejrzewam,ze prędzej czy później bomba wybuchnie i stara kadra oficjalnie poruszy całokształt... Pan samobójca zamknięcie w kwarantannie znosi dość spokojnie,szyje maseczki,spotkał się wczoraj z psychiatrą,pogadali sobie w parku, bo doktorka do budynku nie wpuściliśmy i na razie zadowolony z okazywanego zainteresowania.Miejmy nadzieję ,że dotrwa w tym stanie do końca i nie zacznie szaleć. Gorzej ,ze chyba nam już na dniach oddadzą pana z amputowaną nogą.Już o zabiegu i szpital chce się pozbyć.Czekamy na wyniki testu. Dostaliśmy takie białe kombinezony wielorazowego użytku,oddychające,lepsze od tych zielonych, fizelinowych fartuchó i pomarańczowych kombinezonów typu sauna:)Teraz wyglądamy jak ci,co w Czarnobylu po awarii reaktora pracowali.Tzn.ubieramy się tak do pana samobójcy i do pana amputowanego też tak będzie. Wczorajszy dyżur,jak każdy gdy dyrekcja ma wolne minął na większym luzie i nie czułam się mocno zmęczona,ale jednak pod kołderką byłam juz przed 22ą.I padłam nie wiem kiedy.Cały praktycznie dzień na nogach robi swoje. Oczywiście, jak planowałam stanęłam wczoraj na wadze a tu tylko 2kg mniej:(Łeeeeeeee No nic,za miesiąc znów wskoczę na wagę,hi hi hi
    2 punkty
  2. Wczorajszy dzien był luzacki i spokojny,nawet wolnych chwil było więcej niż normalnie.Bez oddechu dyrekcji na plecach.Robotęi tak trzeba zrobić.Jesteśmy teraz podzieleni na piętra i bardzo mnie ten podział odpowiada .Robię na swoim piętrze i reszta mnie nie obchodzi praktycznie.Znów pracowałam z Iwonką,miałyśmy nawet sporo czasu na wyciągnięcie nóg w socjalnym:) POLIGON Jak wcześniej pisałam ,przyjęłam póki co pozycję obserwatora,bardziej obserwuję niż komentuję czy wdaję się w dyskusje.I to co widzę bardzo mi się nie podoba,bardziście.Może dlatego ,że po wieloletniej przerwie odwykłam od pracowych ukłądów,układzików i nieustannego obrabiania tyłka nieobecnym.Przecież tak jest chyba wszędzie,tylkoja o tym zapomniałam.ha ha ha.Tu swoisty poligon,poletko doświadczalne dla socjologa.Kuchnia skarży na opiekunki,opiekunki na pralnie ,pralnia na pokojowe a te na konserwatorów.No i wszyscy solidarnie nienawiedzą dyrekcji......Jednocześnie trzymając się w swoich grupkach zawodowych,jedna zmiana psy wiesza na drugiej....Podobno jesteśmy jednym wielkim kochającym się zespołem...Tylko w teorii:(Masakra:( Język powinnam mieć czerwony od krwi, bo kilka razy dziennie gryzę się w niego ,żeby milczeć,ha ha ha I milczę wciąż.Ale jak znam siebie długo to nie potrwa.Oboje z Foką w zasadzie codziennie powinniśmy mieć czkawkę,bo nasze tyłki też regularnie obrabiane o czym usłużnie donoszą tzw.życzliwi. Wlaściwie nic nowego w małym środowisku pracowym te zachowania,ale po długiej przerwie wkurzające okropnie.nic to,korony poprawiamy i robimy swoje:) Mieszkańcy alkoholicy już tracą cierpliwość,bo wyjśc nie ma i wódy nie ma:(Zaczynają się zachowania agresywne u niektórych,głód alkoholowy daje znac o sobie z cała mocą.Wczoraj jeden pan wyskoczył z rączkami do koleżanki,mało brakowało dostałąby w twarz.Postraszony wezwaniem policji ,uspokoił się prędziutko.Ale to się będzie powtarzać bo im większa patologia tym bardziej roszczeniowi i agresywni są.W sumie ci kumaci żyją teraz tylko posiłkami,papierosami i wojnami o dostęp do pilota od TV. Ponieważ wolnego było trochę przejrzałam sobie teczki mieszkańców.Spora część jest prawnie ubezwłasnowolniona,wiele trafiło do DPS z powodu bezdomności i schorzeń,alkoholicy,kryminaliści,pedofil,opóźnieni w rozwoju w stopniu nieznacznym,zaledwie kilkoro ,to osoby po prostu chore i w związku z tym niesamodzielne ,które trafiły tu bo nie mają żadnej rodziny/sieroty zupełne/.Ale część,to takie,których miejsce tak naprawdę jest w schronisku dla bezdomnych a nie w DPS.Na 76 ,tylko 5 osób regularnie odwiedzają bliscy lub interesują się telefonicznie.O pozostałych krewni zapomnieli całkowicie lub ich nie ma.Wieksza część nie ma ani emerytur ani rent tylko zasiłki stałe,to też świadczy o ich przeszłości,co robili całe życie ,że nie zdołali sobie wypracować choćby minimalnych świadczeń?Poligon socjologiczny nr 2. Na tzw.całokształcie spokojnie można habilitację zrobić:) Dyżurkową znów była Kłamczuszka i tym razem rączo pobiegła z nami rano pomagać przy toaletach....Lekcja z poprzedniego dyżuru podziałała:) Papierologia stosowana. Nigdy bym nie pomyślała,że w DPS jest tak rozbudowana biurokracja i wszystko robi się z długopisem w ręku bo nie ma komputerów i specjalnego programu ,w który można by nanieść to wszystko ,co codziennie musimy wpisywać ręcznie w odpowiednie formularze.Część mi znajoma bo bardzo podobna do szpitalnych procedur,ale np.trzeba zaznaczać każda zmianę pampka,każdy posiłek zjedzony samodzielnie i z pomocą,każdą ,nawet najmniejszą aktywność fizyczną u tych mieszkanców,kórzy mają ją ograniczoną czyli każde posadzenie do pionu osoby leżącej,każdą zmianę pozycji.Itd,itp.Staramy się w wolnych chwilach robić to na bieżąco, bo pod koniec dnia to się zwyczajnie nie pamięta co ,kto i co przy kim się robiło.Nie wiem czy ktoś to czyta,ale na pewno program komputerowy wiele by ułatwił. Dziś dzień leniwca,robimy tylko to, co konieczne i odpoczywamy.Zmiana pogody chyba idzie ,bo cosik gnaty dokuczają bardziej niż zwykle.Ale jeszcze tylko 2 dyżury i całe 3 dni wolnego:):):):)
    2 punkty
  3. Dzień dobry Witam milutko i cieplutko wszystkich na forum. Kawusią się delektuję, oczekując mojej omci, aż się na bóstwo zrobi . Częstujcie się, jest dużo, dla wszystkich starczy, z rana kawa to podstawa, bez tego nie da się funkcjonować. Nowe osóbki zauważono, Witam serdecznie, potem przywitam w odpowiednim wątku, piszcie kochane, piszcie, forum musi odżyć . Pogoda taka sobie, niby słoneczko świeci, ale jakoś tak niemrawo, jakby mu się nie chciało. Ostatnio pada codziennie Nawet burze są, a ja tęsknię za ciepełkiem i promykami słoneczka, mam już dość deszczu. No to troszkę ponarzekałam, teraz czas się do pracy zabrać i ojraski zarabiać. Życzę miłego dnia
    2 punkty
  4. Dzień Dobry Słoneczkom i dzisiejszej Solenizantce❤
    2 punkty
  5. Sytuacja zmienia się z dnia na dzień praktycznie, zobaczymy jak będzie dalej.
    2 punkty
  6. @FrauMiau Kto jak długo jest to nie zawsze wiem i nie zawsze dociekam bo jak już ktoś tu trafia to na zawsze....Po mojemu to on bardziej ekshibicjonista jest ,bo w karcie więcej takich zachowań z przeszłości.Ale tu spokojny/ Ponoć szefostwo przegląda wybiórczo,ale np.chłopaki opiekunowie olewają to wpisywanie.Żeby było ciekawiej podobne formularze wypełniają pokojowe...Kto kiedy co sprzatał itp.Ktoś te papierki kiedyś wymyslił,rozbudował i tak zostało ku naszemu utrapieniu.Oprócz tego jest jak na każdym oddziale książka raportów,gdzie każda dyzurkowa pisze codzienny raport z dnia i z nocy też.
    2 punkty
  7. @Darekr no tak ja też jeszcze nie odwołałam rezerwacji na Szwajcarię Bawarską chodź Airb przypomina że mogę. Termin mam koniec maja. Przygotowywała się od miesiecy. To kolejny etap włóczegi górskiej po Europie
    1 punkt
  8. Po "pieprz" mamy ten czas. Co roku w połowie kwietnia to zawsze już popłaciłem zaliczki za kajaki, za nocleg, za transport, a teraz nie wiem co robić. Niby wszytko ustnie mam ustalone, łącznie z wynajęciem samolotu w Dęblinie, ale boję się robić zaliczki, nie wiem jak to będzie w lipcu. "Moja załoga" jak jeden mąż twierdzi, że nic nas nie powstrzyma i w tym roku spenetrujemy następny kawałek rzeki. Nic nie odbierze nam następnego kawałka spływu kajakami Wisłą do Gdańska. Fajnie mieć jest kilka osób, które żyją tą samą pasją co ty, a najbardziej zawzięta jest - nasza najmłodsza uczestniczka - pływa z nami od 4 lat, a wzeszłym roku miała 13 urodziny. To córka kolegi, w zeszłym roku jak wyśiedliśmy z kajaków - zażartowałem do niej - "widzę, że po całym dniu z wiosłem jesteś bardzo zmęczona, to w przyszłym roku chyba odpuścimy sobie spływ" - powiedziała mi "wujek - jak nie popłyniemy to zamorduje cię"
    1 punkt
  9. https://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-artykuly/konstytucja-punkt-po-punkcie-dlatego-właśnie-wybory-korespondencyjne-są-całkowicie-niezgodne-z-polskim-prawem/ar-BB13tXPB?ocid=spartanntp Ciekawa i rzeczowa analiza stanu prawnego.
    1 punkt
  10. @Janeczka1963 .. No rozumiem ból osoby pracującej. Czasem potrzebujemy pobyć sami chodźby na rowerze. Specyfika tej pracy zobowiązuje do dbania o dobre samopoczucie. Mam nadzieję że u nas też będzie około 5dni padać. Pozdrawiam..
    1 punkt
  11. Witam. Czy budynek w środku jest okamerowany? Świetny blog i cieszę się że go odkryłem.
    1 punkt
  12. Dzień dobry wszystkim i każdemu z osobna.
    1 punkt
  13. Dzień Dobry. Miłeg Wtorku
    1 punkt
  14. @elf ja jestem w DE, w Hessen, tu pada od 5 dni, było bardzo sucho, ale co za dużo to niezdrowo, ewentualnie niech pada w nocy, żebym mogła na spacer iść czy na rower się wybrać
    1 punkt
  15. Nie wiem jak w innych częściach Polski. Ale na Mazowszu nie pada. Witaj @Janeczka1963 @LACH i inni. Oooo przepraszam właśnie usłyszałam pierwsze krople deszczu. Dzięki Bogu bo naprawdę zrobiło się sucho. A moje kopanie w ziemi jeszcze pogorszylo sytuację. Buziaki dla wszystkich pracujących i leniuchujacych.
    1 punkt
  16. Kwaranttana nie jest taka zła. Na razie po 2miesiecznym pobycie odrobilam zaległości w ogródku. Pozatym trzeba było odespac podróż. 5dni za mną i minęło jak z bicza trzask. Nie jestem pewna czy mi tej kwaranttany wystarczy by ogarnąć wszystko. Leniuchuję z mężem i policja wyciąga mnie z łóżka by przepisowo się ukazać w okienku lub na tarasie którego jestem szczęśliwa posiadaczką. Nigdzie się nie spieszę odpoczywam piekę bułeczki. Sąsiedzi przez płot dostarczają nowych wiadomości i kiełbasy żyć nie umierać. Kobitki naprawdę to wcale nie takie straszne. Pozdrawiam
    1 punkt
  17. Póki co dwa tyg kwarantanny, może i o nas wkoncu pomyślą, oby bo jak dla mnie to tam niewola i w domu też
    1 punkt
  18. Ja się nie dziwię, sama nie wiem jakbym zareagowała w takiej sytuacji. Głównym problemem jest tutaj syn podopiecznej, który jak widać z kulturą ma niewiele wspólnego. W tych czasach z różnych powodów zmienniczka mogła nie dotrzeć… Niestety żadna agencja nie jest w stanie sprawdzić zachowań rodziny w różnych sytuacjach. Ja myślę że jak się z nimi skontaktujesz, to sytuacja ta zostanie odpowiednio załatwiona. Tam też pracują ludzie Pozdrawiam Cię i życzę dużo zdrowia.
    1 punkt
  19. Kasiu fajnie sie czyta
    1 punkt
  20. Na szteli nikt by jej nie sprawdził. Zawsze myślałam, że w takich dpsach to wszyscy mają wszystko w d. a wy pokazujecie klasę chociaż też mogłybyście dbać ekstra tylko o pacjentów odwiedzanych a na resztę machnąć łapą...
    1 punkt
  21. Pewnie nie czytają, ale to zawsze podkładka na wypadek kontroli czy np. działań prokuratury. Zauważyliście, że w blogach nie można cytować fragmentów? I jak się tu teraz odnieść do poszczególnych wątków? Pedofil jest tam cały czas? I pomyślcie co by było gdyby takich miejsc nie było... kolejne x osób na dworcach i w centrach.
    1 punkt
  22. Witajcie masowo majowo
    1 punkt
  23. Witam serdecznie wszystkich , jestem tu nowa
    1 punkt
  24. Kąpiele. Każdy mieszkaniec,który sam tego nie potrafi zrobić, musi być przynajmniej raz na 2 tyg porządnie wykąpany.Jak wiecie z autopsji niechęć seniorów do wody i mydła występuje pod każdą szerokościa geograficzną,w PL też.W DPS, o ile mieszkaniec jest ubezwłasnowolniony nie ma z tym problemu-kąpiel, nawet przy głośnych protestach się odbywa bez nikakich.Natomiast pozostali mają prawo kąpieli odmówić ,korzystają z tego bardzo często i nie ma możliwości zmusić ich do kontaktu z wodą i mydłem.I mężczyźni i kobiety.W efekcie bywa ,że ktoś jest niewykąpany tygodniami:( Na każdy dzień ,każda opiekunka solo lub z drugą ma wyznaczone osoby do wykąpania ,2 albo 4.Tak miałam wczoraj,solo i dwie panie.Jedna na chodzie o chodziku i chętna ,oraz druga leżąco- siadająca,kąpielowa abstynentka. Koleżanka do mnie mówi,oooooo,Kowalska/nazwisko zmienione oczywiście/.....nie masz szans,ona się nie da wykąpać!Cooooo?Mnie się nie da?Mnie???Żadne takie,sobie pomyślałam a głośno powiedziałam tylko ,"zobaczymy".Panią chętną wykąpałam po obiedzie,bez żadnych kłopotów.A od samego rana "pracowałam" nad abstynentką:)Psychologicznie pracowałam i wstępnie ustaliłyśmy,że ją kąpię po kolacji,ok 18ej.No to przychodzę do pokoju a pani abstynentka już z niecierpliwości nóżkami pod kołderką przebiera,doczekać się nie może:)Dlaczego taka zmiana?Bo nie może być tak,że koleżanka z pokoju ma czyste łóżko przebrane i ładną ,czystą koszulkę,ona też tak chce:):):)No i wykąpałam .A potem sprawdziłam,że ostatnie 4 tygodnie odmawiała...Można?Można:) Niedoszły samobójca Psychiatryk oddał nam wczoraj mieszkańca,który wykazywał samobójcze skłonności.Podobno ustawionego lekowo i po teście na COV19,wynik ok.Oddali ,więc kwarantanna ,mimo tego dobrego wyniku,ostrożności nigdy za wiele.Pan wyraził zgodę,na piśmie na zamknięcie w pokoju na te 14 dni.Na szczeście sam w pokoju, więc nie było potrzeby pakować go do wyznaczonej izolatki.Do odbioru z karetki i wchodzenia do niego kosmiczne ubiorki ,tak samo jak przy tym,którego wcześniej opisywałam,a, którego rano oddałyśmy do szpitala, na zabieg amputacji nogi wyznaczone koleżanka i ja .Pan wyciszony i zadowolony,ze wrócił do swojego pokoju.Każde wejście to także rozmowa na różne tematy,żeby nie czuł się pozostawiony sam w zamknięciu i nie zaczął coś kombinować.Dzwonek zadzwonił popołudniu u niego więc poszłam,pyta dlaczego klamek w oknach nie ma a wcześniej były/Pan ma na parapecie mnóstwo kwiatów,o któe dba i z nimi gada:)Zawsze też otwierał okno i zapominał zamknąć.Więc mówię ,ze ze względu na te kwaitki,bo w nocy przymrozki i by mu znmarzły.A klamki zdjęte bo to 3 piętro.....Może by się mu zachciałao wyjśc przez okno:(Pogadałam jeszcze o różnych pierdach,zapewniłam że wieczorem też ktoś do niego zajrzy .A wcześniej koleżanka była i też siedziałą długo o gadała,wychwalała,porządek,firaneczki,obrazki,pan szczęśliwy:)Pod koniec zmiany dyskutując o przypadku pana doszłyśmy wszystkie do wniosku,że być może metoda na jego stabilne samopoczucie,przynajmniej do chwili zakończenia kwarantany jest chwalenie pana za różne drobiazgi,żeby się poczuł doceniony i nie odwalił nam jakiegoś numeru.Chociaż na to reguły nie ma.W rozpoznaniu poważna choroba psychiczna.Jest to jedyny nasz mieszkanieć z diagnozą psychiatryczną.ale jest u nas ponad 15 lat i tak zostanie. MB Pieniężnej:) Stan konta zadowalający:)Nagród, o których były jeszcze 2 dni temu takie gorące rozmowy ,nie dostał nikt w tym miesiącu.Kto na nie nie liczył ,rozczarowania nie doznał:)Nam pensję podwyższa wysługa lat ,ale kto jej nie ma ,jak młoda koleżanka, co dopiero zaczęła pracować, to ma naprawdę grosze.Ala,ta koleżanka, mówi,"no! na waciki zapracowałam".2100zł do wypłaty:( I się śmieje ,że na niepłacenie podatku jest za stara, bo ma skończone 26 lat a na wysługę za młoda ,bo ta jest liczona od stażu 5 lat pracy.I tak źle i tak niedobrze. Dobra wiadomośc jest taka,że ponieważ już 3x byłam kosmitką, to raczej mnie to ominie .Niech się inne koleżanki wykażą:)Chyba ,że amputowanego nam oddadzą szybko, to się wtedy może jeszcze pozmieniać.W każdym razie ,jak kto chce sauny spróbować a nigdy nie korzystał ,to polecam kosmiczny ubiorek ponosić jeden dzień czy nawet parę godzin.Sauna jak malowana i to za darmoszkę. Z pamięcią u mnie coraz lepiej ,już większość kojarzę ,kto w którym pokoju.Mam jeszcze problem z posiłkami -dietami itp.A prędzej czy później padnie na mnie być rozdawającą. Ogólnie wczorajszy dzień ,choć obfitujący w atrakcje, zaliczam do średnio ciężkich.Na poziom ciężkości/lekkości dyżuru znacząco wpływa skład zespołu.Jak jest zgrany zespółl to i praca idzie lepiej.Wczoraj był ,powiedzmy,taki sobie... I "derekcja" wmocno zmiennym nastroju.Opier papier zaliczyli niemal wszyscy,Foka też.Nas,kosmitki ten "zaszczyt" ominął:) Dzień wolny przeleciał skandalicznie szybko:(Ale w perspektywie niedalekiej aż trzy dni wolnegow kupie:):):)Hurrrra!
    1 punkt
  25. Jeszcze 1 babcia tu z niemiec mi sie przypomniala . ta miala w glowie zakodowane ze sie kapie co sobote ,sama sie kapala , a ze pozniej z glowa bylo coraz gorzej wiec sie kapala kilka razy w tygodniu ,, pytala mi sie jaki dzis dzien,? sobota to sie musze wykapac ja mowilam ze tak tak . nieraz rano zanim wstalam to ona juz byla wykapana bo myslala ze to sobota .Lato bylo upaly wiec dobrze ze sie kapala ale jak to kiedys jej wnukowi powiedzialam to myslalam ze sie posika ze smiechu
    1 punkt
  26. chetnie czytam twojego bloga ,, nie ma to jak dlugi staz ze wszystkim sobie czlowiek pozniej poradzi ojjj te kapiele w mojej 18 letniej pracy (14 lat we wloszech i 4 tutaj ) mialam 2 babcie ktore sie baly wody jedna byla lezaca , cala okolica slyszala jak ja co sobote kapalam , a z druga bylo jeszcze gorzej bo byla chodzaca ( A ZE TY BYLO LATO I PO 40 STOPNI CODZIENNIE } Wiec ja musialam codziennie wykapac , nieraz godzine ,albo dwie latalam za nia po domu zeby ja jakims sposobem do lazienki zaprowadzic ... a jeszcze byl przeboj z ciuchami bo nie chciala zmieniac ,rozbierala sie wszystko sobie ukladala na krzesle kolo lozka i nie wolno bylo ruszyc i na to tez musialam znalezc sposob , Pozniej przed spanieM babcia szla jeszcze do lazienki .wiec siedzialam w kuchni i czekalam ona do lazienki a ja biegiem do jej pokoju zabieralam te ciuchy i tak na szybko wrzucalam do mnie do pokoju ,, wszystko pod strachem bo jak by zobaczyla to by byl wrzask ,caly blok by slyszal . babcia oczywiscie pamiec miala taka na 5 minut ,wiec rano nic nie wiedziala ,ubierala czyste ciuchy i bylo ok .. w kazdej pracy cos jest ,z kazdej wynosimy jakies doswiadczenia ,, wiec napewno to doswiadczenie ci pomaga w tej pracy i poradzisz sobie .powodzenia zycze
    1 punkt
  27. foczka zawsze nowi widzą więcej bo są świeży i wyłapują niuanse obok, których starzy przechodzą obojętnie. Dla nich to już tylko dżem a dla pdp to sprawa życia i śmierci. Moja zmienniczka "za karę" nie zabierała babci na spacer, bo chciała ją nauczyć, że taka będzie kara za nieposłuszeństwo przy jedzeniu. Może i on chciał się ten raz odgryźć, lepiej tak niż słownie Zagrzej miejsce i dopiero działaj żebyś nie wyszła na tą złą.
    1 punkt
  28. Biedniusi ,oj biedniusi w kwestii wyposażenia ten nasz DPS:(Typowych łóżek szpitalnych jest b mało,reszta, to też szpitalne ,ale z epoki późny Gomułka,wczesny Gierek.Lwia część bez możliwości jakiejkolwiek regulacji:(Raczej zajmują je mieszkańcy bedący na chodzie ,ale czasem ,z czasem z chodzących robią się leżący i wymagający pełnej obsługi w łózku właśnie ,co nie jest ani dla nich ani dla opiekunów komfortowe i zdrowe. Nie wiem dlaczego nikt na to nie zwrócił uwagi.Jest m.in.taki pan Stasio,cichutki ,spokojny,leżący,wciąż jeszcze kumaty ,ale z tych ,co to się o swoje nie upomną:(No to się na raporcie wczoraj wzięłam i upomniałam bo naprawdę, łożeczko metalowe, niziutkie,toaletę przy panu robiłyśmy z koleżanką niemal na kolanach,z karmieniem też kłopot.I dostał Stasinek łóżeczko ,jak należy:)I jemu przyjemniej i nam lżej będzie:)Były wolne łóżka w innych pokojach,po co puste mają stać ,kiedy są potrzebne?Ja bym w takim barłogu leżeć nie chciała. Poza tym wiekszość wyposażenia to zbieranina szafek ,stolików foteli ,krzeseł od Sasa do lasa.Ładnie wygląda na zewnątrz czyli na korytarzach i na parterze.Wiadomo ,że liczy się tzw.pierwsze wrażenie.Ale to wszystko to akurat wina decydentów przeznaczających środki na takie cele i wieloletniego niedofinansowania DPS=ów. Taka sytuacja:( Wkurzyłam się ,ale się nie odezwałam.Po części dlatego,że wciąż obserwuję ,po części nie chciałam się wychylać znów,he he .Bo już było tak,że Foce ktoś powiedział,że ja za dużo się interesuję i za dużo pytań zadaję,he he I żeby mnie pouczył,że się wychylam.Więc nic tym razem nie powiedziałam ,ale jak się to przy mnie powtórzy to powiem. Do meritum:) Kolacja-jeden z mieszkańców nie je ani wędlin ,ani serów,dlaczego to nie wiem ,ale zawsze na kolację dostaje chleb z dżemem,niezależnie od tego co na tę kolację jest.Nikt dżemu z kuchni nie wziął i na piętrze go nie było.Więc pan dostał chleb z twarożkiem z komentarzem kolegi:,"nie ma k....dżemu,niech żre ser...i nie pie...li"Gdzie wiadomo było ,że tego chleba człowiek nie zje wcale i do śniadania będzie głodny:( Wkurzyłam się podwójnie ,bo specjalnie po ten dźem zjechałam do kuchni i zanim wróciłam,kanapki były juz dane:( A rozdająca nie miała już czystego chleba do zrobienia nowych kromek.Sama,długoletnia pracownica,nic się też nie odezwała.Po cholerę robić na złośc ,bo to nic innego nie było ,tylko czysta złośliwość opiekuna,po co ???Podłe i nieludzkie,mimo że dotyczące niby błahej sprawy:( Nie mogę z tym iśc na skargę ,bo życia nie będę miała,ale przynajmniej w te dni,kiedy pracuję będę tego dżemu pilnowała.Pan od dżemu też ,jak Stasinek,nic nie powie,nie upomni się:(Nawiasem mówiąc sławny,koszaliński malarz swego czasu. Dużo jest takich zdarzeń kiedy gryzę się w język,oj sporo:( Nie planuje donosic :derekcji",ale na takie coś, to się mnie nóż w kieszeni otwiera i na pewno długo milczeć nie będę. Mnie tak nie uczono, ani w domu ani w pracy.Kolega ,który był taki "empatyczny" w moim wieku....
    1 punkt
  29. Przecież to tylko dżem wcale się nie dziwię Tobie ,że się wnerwiłaś,bo mnie to też by ruszyło,inaczej patrzymy na tą pracę, błachostka bo błachostka,którą można w mig naprawic, Ale jesteś waleczna ,łożeczko dla Pana Stasia zalatwiłaś,dżemik też ,brawo zawsze będą zgrzyty,bo bez zgrzytów by było za cudownie,,dobrze ,że Was Dom Opieki jeszcze jest zdrowy,niech zostanie zdrowy,,
    1 punkt
  30. Jeszcze raz proszę odpowiedzieć mi na zadane wcześniej pytania : 1 Jak AJPartners w czasie szalejącej pandemii wyobraża sobie bezpieczną pracę w Niemczech ? 2 Jak w czasie panującej pandemii zabezpieczyliście bezpieczeństwo pracujących dla was ludzi ? Sami pracujecie zdalnie w domu, odizolowani od innych pracowników firmy , gdy tym czasem kobiety pracujące dla was są wsadzane do busa i podróżują nim minimum kilkanaście godzin z Polski do Niemiec i z Niemiec do Polski ) 3 Jak kobiety podróżujące w busie (ja na przykład minimum 18 godzin) mają się zabezpieczyć przed zarażeniem się od innych w busie ?Przecież objawy koronawirusa występują minimum po 14 dniach od zarażenia, zatem człowiek chory może nie zdawać sobie sprawy z tego, że choruje i zarażać innych . Jak w ciasnym busie oddychając tym samym powietrzem, przy braku możliwości zachowania bezpiecznej odległości od siebie możemy uchronić się przed zarażeniem ? 4 Jak firma zamierza przewozić z Niemiec do Polski i z Polski do Niemiec ludzi w podeszłym wieku. Są one narażone tym bardziej na zachorowanie a nawet na śmierć z powodu zarażenia koronawirusem. 5 Jakie firma ma dane o stanie zdrowia wysyłanych do pracy ludzi ? A co za tym idzie jaką mamy gwarancję, że nie spotka nas po drodze niemiła niespodzianka zarażenia ? 6 Ile osób w tej szczególnie niebezpiecznej sytuacji będzie teraz podróżowało w busie ? Proszę podać liczbę. 7 Skoro zmieniły się warunki pracy i bezpieczeństwa a każda podróż obarczona jest wysokim ryzykiem zachorowania , zarażenia się , to jak firma zamierza nam to wysokie ryzyko zrekompensować finansowo ? Proszę o szczegóły. 8 Skoro AJPartners jest świadoma tego, że praca bez wynagrodzenia jest pracą niewolniczą . Zmuszanie do pracy niewolniczej jest przestępstwem i podlega karze, to jakim cudem firma od początku naszej współpracy wypłaca mi należność tylko za 6 godzin pracy dziennie, podczas gdy praca kobiet w Niemczech to kilkanaście godzin plus praca w nocy ? 9 Dlaczego pomimo mich monitów od kilku miesięcy i żądania zapłaty za wszystkie przepracowane przeze mnie godziny ( nie ma pracy bez wynagrodzenia ) do tej pory nie doczekałam się zapłaty za wszystkie przepracowane godziny ? 10 Dlaczego w sytuacji kiedy AJPartners nie jest w stanie zapewnić ludziom bezpiecznego transportu ani warunków pracy - wysyła tych ludzi dalej łamiąc tym samym prawo ? 160) § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. ... Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Proszę mi dokładnie odpowiedzieć na każde z zadanych tu pytań .
    1 punkt

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

Pokaż więcej  

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

Pokaż więcej  

×
×
  • Dodaj nową pozycję...