Ranking
-
uwzględniając wszystkie działy
- We wszystkich działach
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Poradniki
- Komentarze do poradników
- Opinie o poradniku
- Wpisy na blogu
- Komentarze w blogu
- Artykuły
- Artykuł komentarzy
- Opinie o Artykuł
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
10 Maja 2015 - 16 Maja 2025
-
Rok
16 Maja 2024 - 16 Maja 2025
-
Miesiąc
16 Kwietnia 2025 - 16 Maja 2025
-
Tydzień
9 Maja 2025 - 16 Maja 2025
-
Dzisiaj
16 Maja 2025
-
Wprowadź datę
16 sierpień 2019 - 16 sierpień 2019
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 16 sierpień 2019 uwzględniając wszystkie działy
-
@arbeitka jest to Twoje pierwsze zlecenie, idzie zrozumieć Twoje postępowanie, ale nigdy ,przenigdy więcej takiego włazidupstwa,człowek się uczy i myślę ,że i Ty nabierzesz rozumu, będziesz na następnym zleceniu calkiem inaczej postępować, poczytaj forum ,,napisałaś prawdę jak masz na stelli, za tą odwagę daję Ci plusa, ale nigdy nie jest za pózno wszystko zmienić, powodzenia6 punktów
-
po 6 tyg, 1 dzien przed wyjazdem nie wytrzymałam. 6 tygodni zagryzalam zeby sluchajac ze Polska to Syberia, jacy to Polacy zli, ze w Polsce wszystko beee itd. 6 tygodni nadskakiwalam (za bardzo i to moj blad, ale to moje 1 zlecenie), 6 tygodni pomagalam jak wlasnej babci. 6 tygodni zawsze bylo na czas posprzatane i ugotowane (nawet zawsze smakowalo) a dzis nie wytrzymalam. od wczoraj juz bylam na wyzszym poziomie 'wku...' po tym jak przy sniadaniu babinka zaczela mowic jaka to moja niedoszla zmienniczka zla, bo zrezygnowala zanim przyjechala. to mowie ze dopoki nie ma umowy to ma prawo. Co babinka na to? Moze w Polsce ludzie maja inna moralnosc. Za chwile mowie, ze w pobliskiej aptece pracuje Polka. Co babinka na to? Ze pewnie nie jako farmaceutka tylko taka zwykla pani do podawania lekow. To mowie ze w Polsce mamy bardzo dobrze wyksztalconych ludzi i chetnie sa tu zatrudniani. Podobnych sytuacji od wczoraj bylo pelno. (jakbyscie nie wiedzieli to w Polsce ladne miasta mamy tylko i wylacznie dzieki Niemcom). Dzis wracajac z zakupow mowie, ze tesknie do Polskiego jedzenia, a ona ze fuuuj bo w Polsce to się tylko kapuste kiszona je. heee? to mowie, ze ja nie jem. a niemiecka kuchnia jest dobra, ale Polska mi bardziej smakuje i ze ciesze sie ze niedlugo zjem. babcia wybuch smiechu (to nie byl mily smeich, raczej ironiczny). Po obiedzie pytam babci czy cos potrzebuje. 'Schue aus schnell und decke'. Zagryzlam zeby, sciagnelam buty, ale zapomnialam o tym pieprzonym kocu. Wyszlam, a babcia sie drze za mna 'decke'. Wkurzylam sie, wrocilam tam po chwili i powiedzialam ze nie jestem psem zeby tak na mnie wołała. No i teraz juz sama nie wiem. Ciesze sie ze sie w koncu odgryzlam, z drugiej strony juz jutro wracam, mzoe moglam zeby jeszcze raz zacisnac. Nadmienię tylko, że babcia nie ma demencji, jest całkiem sprawna umysłowo.6 punktów
-
Tak bym zeżarła moje ciasteczka z migdałami! Ale prędzej odgryzę sobie rękę niż złapię się za pieczenie. Nie w tym domu! Nie wiem jak wy, ale ja zauważyłam pewną prawidłowość :im skromniejsze zasoby finansowe , tym normalniejsze stosunki międzyludzkie. Opiekunka traktowana jest jak człowiek.6 punktów
-
Jednak świat jest mały. Niebawem projekt mi się kończy, szukają więc zastępstwa. I zdziwko: Propozycję pracy tutaj dostała moja koleżanka. Kilka lat temu byłyśmy koleżankami pauzowymi, mieszkamy na dwóch końcach Polski, więc kontakt teraz sporadyczny, telefoniczny i akurat na nią trafiło. Nie wiem jeszcze, czy się zdecyduje, bo ja preferuję krótkie urlopy, ona też chciałaby dłużej popracować, więc ja trochę "zjechałam" z daty, a i ona ma przemyśleć, czy coś może odpuścić, by obu pasowało.5 punktów
-
Witam wszystkim piątkowo-popołudniowo. Dopinam właśnie kofry i startuję dzisiaj do domu. Jak zwykle mam Reisefieber, a największy to przed tym, że mnie busiarz zapomni. Ma podjechać po mnie między 24.00 a 2.00 i pewnie bym się strzeliła teraz na 2 godzinki do wyra, ale mają sąsiadki przyjść się pożegnać i nie wypada spać. No nic, jakos to przeżyję, może później się zdrzemnę. Miłego popołudnia dla wszystkich.5 punktów
-
Dzień Dobry Wszystkim w ten piękny słoneczny dzień, ciągle myslę po takim wolnym dniu w tygodniu ,że to byla niedziela ale babka upieczona przez S,czeka na gosci, zapachy się roznoszą po całej chałupie, a ja robię eksperymenta w moim warsztacie,5 punktów
-
Ech życie...szwagierka moja się zapiła. 60 lat. Żyła jak chciała.. Niestety, nie wracam na pogrzeb. Tak uzgodniliśmy już wcześniej z mężem. Ostatnie lata wskazywaly na szybkie TAKIE zakończenie sprawy. Takie życie.5 punktów
-
A co ja mam powiedzieć jak moja pdp z okazji urodzin dostała....dwa wiaderka ciastek. A w każdym po 100 ciastek. A jakie obłędnie pyszne....5 punktów
-
Ha ha wielka grupa pod wezwaniem:) Szef, żona szefa i ich dziecko w pakiecie plus jego żona. Boziu,jak ja dziękuję że jestem na wyspie. Miłego dnia5 punktów
-
Tja zapomni.Jak ktoś w krainie demencji pracuje to mu się wydaje że wszyscy wszystko zapominają.4 punkty
-
dzięki za odpowiedzi! @violka @Baśka powtarzająca się @Tomas1965 @Blondi @sayonara 52 totalnie się z Wami zgadzam, musiałam się wygadać. Ogólnie babci nadskakiwałam, bo naprawdę dobre warunki tu mam. 2 popołudnia w tygodniu wolne, kasa super, 3 h dziennie wolne, a poza tym to pracy malutko. Babcia też oczekiwała kogoś z lepszą znajomością niemieckiego i tu na początku miałyśmy trochę problemów z porozumieniem się, dlatego chcialam to nadrobić, nadskakując jej. Po dzisiejszej pauzie babcia przyszła z płaczem i mnie przeprosiła. Okej, przeprosiny przyjmuje, bo nie zawsze była jędzą, zapraszała mnie na kawki, ciasteczka, nawet na rodzinny obiad. Zjadłyśmy razem ciastko i jest ok. Także myślę, że ta stella będzie i tak dobra dla następnej opiekunki.4 punkty
-
Wybacz, ale nie wierzę, że trzeba to tłumaczyć. Sama sobie odpowiedz, czy chciałabyś tam teraz ją zmienić?4 punkty
-
Od razu zacznę od usprawiedliwiania Cię. Chciałaś dobrze, myślałaś, że tak trzeba, że będzie lepiej. I spieprzyłaś wszystko w stopniu maksymalnym. Sobie 6 tygodni i wszystkim swoim następcom w tym miejscu nie wiadomo jak długo. Czy ktoś to odkręci? Będzie bardzo trudno.4 punkty
-
Otóż to otóż to ...lubię wypady i rajdy wszelakie ale nie typu impreza integracyjna z szefostwem Darkowej firmy A co do plaży to jakimś cudem posprzątali po burzy ,na nowo urządzili i te mistrzostwa jakieś piłki plażowej piaskowo -ręcznej czy tam coś,jednak mają się odbyć. Dla niewtajemniczonych- wszystko to na Rynku w Kielcach,pod Ratuszem.4 punkty
-
Zakręcona jestem jak drut kolczasty,ha ha ha Imieninowa,nie urodzinowa i wczoraj a nie w sobotę,he he Gdybym z życzeniami nie zadzwoniła ,to byśmy nie poszli.A tak poszli,potańczyli,popili/niektórzy:)/ Wrócili po nocy na nieoświetlonych rowerach,debile oba cwaj....W związku z powyższym dziś poranek lenia celebrujemy:) Za oknem 18 gradusków,jaskółki szaleją nad nami,chyba jakieś loty próbne przed odlotem na zimowiska. Trzeba doopsko ruszyć ,bo na dziś zaplanowałam nadziewane bakłażany,a trochę przy tym roboty jest. Miłego piąteczku:)4 punkty
-
Dobieglam i ja zdyszana do stolika kawowego..No tak se zażartowałam o tym zdyszeniu Tak mię nakręciłyście o tej kawie w czekoladkach...że chyba SIĘ zatracę. NIE! Zapomniałam, dziś gimnastykę dziadek ma o 13...szajse! Generalne omijam te regały, bo TAM dla mojego organizmu nie MA nic ciekawego..no może oprócz miętowych czekoladek After Eight.. Miłego dzionka!4 punkty
-
Luz. Z radami jest jak ze spadkiem. Można przyjąć, albo nie. Mnie się to sprawdza i tylko tyle chciałem powiedzieć.4 punkty
-
Poznałam opiekunkę, którą agencja próbowała do czegoś zmusić strasząc karą pieniężną. O ile pamiętam-rzecz dotyczyła przedłużenia pobytu, na który owa kobieta nie zgodziła się. Powiedziała krótko-no to podajcie mnie do sądu.4 punkty
-
Nie widzę ostatnio na Forum naszej koleżanki, która skakała na spadochronie, Ciekawy jestem ile trwa spadanie bezwładnościowe z wysokości trzech-czterech kilometrów, zanim spadochron sie otworzy. Nie wiem, czy pieluchomajtki kupić tylko dla siebie, czy dla całej ZAŁOGI.3 punkty
-
@violka Toteż zacząłem od tego, że JĄ usprawiedliwiam. Natomiast takiego postępowania w żadnym wypadku nie. Nie chodzi mi nawet o to, że ktoś nadskakuje, uprzedza myśli, dogadza. To się mieści w kanonach dobrze wykonywanej pracy. Nie przyjmuję jednak bierności przy permanentnym wywyższaniu niemieckości nad polskością.3 punkty
-
Witam porannie. Na szczęście wczorajszy dzień już za mną a nie był przyjemny. Kilka złych wieści sprawiło że długo nie mogłam zasnąć. Na szczęście dzisiaj dzień zaczął się od dobrej informacji i tego się uczepię jak rzep psiego ogona3 punkty
-
Nawet nie próbuję Nawet mi do głowy nie przyszłoby, że możesz komukolwiek źle życzyć Myślę sobie, że "zbystrzeli". W sensie famuła. No i już wiedzą, że stała pomoc domowa nie wraca. Mam wrażenie, że mają to w nosie. No i dobitnie "zaznaczyłam", że nie muszę tu siedzieć. Pracy jest dużo. Najważniejsze, że mam z górki3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Ja obskoczylam imprezę, nie popuscił mój przypał,ale nie padało, orkiestra Bundeswery,zaliczona, nawet człopaki pięknie grali, w innych pomieszczeniach muzyka na żywo, zespoly i tance ich na ławkach, jeszcze w innym miejscu taki fałsz ,że nie posłuchałam za dużo, a potem hit wieczoru fajerwerki, a ja w pośpiechu za Slodziakiem, bo musialam się przebrać z bieli na ciemno,bo przed oczami mialam deszczysko,,telefonu nie wzięłam ,zero fotek, Ale fajerwerki naprawdę były na bogato,piękne, tylko lemoniadkę wypiłam taka grzeczna jestem,,chwilowo,chwilowo3 punkty
-
Marta nie miała łatwo, bo na tylnym siedzeniu leżało 10 aparatów i fotoobiektywów, nie wiem jak ona się tam zmieściła z tym wszystkim3 punkty
-
akurat u nas nie ma nic o opuszczeniu stelli przed przyjazdem zmiennika, w nazwie firmy nie ma też tego dyskusyjnego 24 h,..umowy ramowe są zawierane na rok w celu zachowania ciągłości ubezpieczenia jak jesteśmy w PL, szkoleń i potrąceń za nie też nie ma..do umowy ramowej na każdy wyjazd jest wystawiane polecenie wyjazdu z terminem od do..3 punkty
-
Chyba muszę już wracać do domu bo jeden taki ma coraz to nowe pomysły,ale czy mądre.2 punkty
-
2 punkty
-
Ja tu z babcia tylko przy posilkach siedze i na zakupy na wozeczku woze 2 razy w tyg. a jak babcia teskni za rozmowa to mnie zaprasza na kawke do kawiarni. A i tak jak nie raz pytalam czy czegos potrzebuje to 'nur ruhe'. No ok, mowisz, masz. W zyciu tyle seriali nie obejrzalam co tu :P choc okna umylam hahaha, ale to akurat lubie. za to w ogrodzie palcem nie kiwnelam.2 punkty
-
2 punkty
-
Dzień dobry @sayonara 52 nie wiem kto ma większego lenia Ty czy ja ale się cieszę, że dziadek po fryzjerach nie chce chodzić Bagaże dzisiaj ważyłam oj ciężko, ciężko w tych 30 kg mi się zmieścić2 punkty
-
Też tak robiłam i nadal tak robię. To dobry sposób, choćby po to by samemu nie wyjść z siebie.2 punkty
-
... nawet nie mam na co poskarżyć się ... to się narobiło ....nie, żebym tęskniła za "rozrywką"2 punkty
-
Piątkowe dzień dobry. Drugą kawcia w garści, forum odpalone - czas rozkręcić dzionek. Nie to, że narzekam na nudę ale może jakieś, coś do przyśpieszania czasu na zleceniu poproszę I jego odwrotność do domu! No to schodzę na ziemię, chwilę poczytam, popiszę i..... jazda do kuchni. I powiem tak:jestem specjalistką(prawie) od szybkich dań. Nawet sama siebie podziwiam. Tu proszę przypomnieć sobie wierszyk o samochwale, co w kącie stała. Słońca w serduchach, alleluja i do przodu2 punkty
-
2 punkty
-
Nie wiem gdzie @maras1 mieszka, ale w zeszłym roku w Sandomierzu faktycznie miałem - komfort, Całą ZAŁOGĘ wysłałem do centrum na piechotę, a Martę i mnie @geronimo woził po całym Sandomierzu swoim Jeepem, czy czymś podobnym2 punkty
-
A oni pewnie powiedzieli: nie zapłacimy, podaj nas do sądu.... Raczej trudno dyskutować o konkretnym przypadku jak się nie ma umowy w ręku! Bo racja jest jak du.a, każdy ma swoją.2 punkty
-
Przytakiwanie a raczej nie udowadnia ie swoich racji dementyk owi, przećwiczyłam a raczej przerobiła na moim tacie. Jakiekolwiek racjonalne argumenty nie trafiały a wręcz wywoływały agresję.2 punkty
-
@kris trzeba pamiętać o tym, że są to umowy cywilno-prawne. Obie strony, wszelkie spory i roszczenia mogą egzekwować tylko na drodze sądowej. Poniekąd dla nas jest to korzystniejsze.2 punkty
-
Bosze.., może mi się teraz uda bo z rańca z godzinę spędziłam na daremne próby odpowiedzi na Twojego posta. Nie będzie na żywo, czyli na gorąco, ale mam nadzieję zawrzeć to samo. Jesteś inteligentnym facetem i z doświadczeniami nie z mojej półki, ale na szczęście rozumiem o czym mówisz Tylko ja jestem chodziarzem, a Ty chcesz żebym skakała przez płotki . W swojej pracy używam metod, którymi umiem się posłużyć i ewentualnie do których dorastam. Wykorzystywałam już drążenie paranoi, ale fizycznie i z ukrycia... Mojemu pierwszemu pdp z zaawansowaną demencją odwracałam zawsze laskę do góry nogami, jak ją tylko gdzieś odstawił, a robił to m.in. gdy wchodził do łazienki i toalety. To go mi zatrzymywało ... Tu nie odkryłam takiej, podobnej, możliwości... O woreczku z ryżem powiedziałam dokładnie to samo, a jeżeli chodzi o cukier to powiedziałam, że moja logika mówi mi inaczej, że coś jest na tyle na ile fabryka dała, ale jak ona chce inaczej to ok. Przy kolacji, bo dyskusja trwała, powiedziałam, że jak mam do przewiezienia 5 osób w samochodzie dla 5 osób to nie zostawiam 2 osób na drodze bo dla samochodu tak jest lepiej. Ale to działa nie tak jak bym chciała, ona zaczyna mi się podlizywać... Ale przemyślę jeszcze to, być może zaadaptuję coś do swojego schematu, bo ja nie lubię wychodzić poza schemat uznając, że po coś jest... Nie jestem też mistrzem riposty, czyli w nowych sytuacjach następuje u mnie zatrzymanie, później jest szukanie metod i dopiero zmiana postępowania. Tak mam jak mówię... jestem chodziarzem i przez płotki skakać nie będę bo to nie dla mnie choć pewnie szczerze podziwiam taką zdolność. Co zrobisz kurze, że nie jest łabędziem i po wodzie nie pływa choć lubi kuper umoczyć2 punkty
-
Nie musi to być zapis o przesuwaniu daty wyjazdu. Spotkałem się z takim zapisem: "Opiekun nie maże opuścić miejsca pracy przed przyjazdem zmiennika" Ładniej brzmi, a jest to samo. Jeżeli w umowie jest zawarta konkretna data rozpoczęcia pracy i jej zakończenia to przedłużenie jej zależy tylko od dobrej woli opiekuna. Z drugiej strony agencje typu "Pro 24" zawierają z opiekunem umowy na rok, czy 2 lata. Bo szkolenie trzeba odpracować, czy takie tam. Lepiej też agencjom z ZUS, no i przywiązują opiekuna. Rzucają nim bez tołku z miejsca na miejsce i w czasie im wygodnym. Dlatego ciągle powtarzam: Żadnych ustaleń z agencjami na słowo - wszystko na piśmie! Terminy, premie stan podopiecznych, zakres obowiązków itd.2 punkty
-
@Teresadd przestudiowałam dokładnie nasze umowy i nie widzę takiego dziwoląga...ufff...nic nie ma o przesunięciu dnia wyjazdu..2 punkty
-
Jak ktoś skacze sobie rozrywkowo za kasę, to spadochron składa oczywiście instruktor.Natomiast na kursie spadochronowym nauka składania trwa długi czas zanim się w ogóle do samolotu wsiądzie..Po skoku również składa się spadochron.Samodzielnie,pod nadzorem starszego stażem instruktora.Zanim jednak zacznie się skakac trzeba zdać dwa egzaminy,teoretyczny i praktyczny i dostać świadectwo kwalifikacji skoczka.Nie wiem jak jest teraz ,pewnie podobnie,jeśli jest się uczestnikiem kursu.W 1979 tak było w Aeroklubie Wrocławskim.Strasznie dawno to było ,ale coś tam jeszcze pamiętam:)O skokach komercyjnych nie będę się wypowiadać,wtedy w ogóle czegoś takiego nie było. W 81, jak nastał stan wojenny cały Aeroklub został zmilitaryzowany-wszyscy pełnoletni członkowie,kobiety też.Miało to plus w postaci całodobowej przepustki/godzina milicyjna/ i minus w postaci dodatkowych szkoleń w razie W. W sumie to też był trochę na plus ,bo już pracowałam i pracodawca musiał mnie zwalniać i miałam normalnie płatne .18 lat wtedy miałam ledwo skończone. I z wielkim sentymentem wspominam te czasy:)Bo potem przyszła proza życia,niestety:( ps.składanie spadochronu perfekcyjne i niezawodne jest najważniejsze z całej procedury skoku, bo decyduje o życiu skoczka.1 punkt
-
Nie wiem jak wygląda umowa, ale ja od lat jeżdżę z *usunięto nazwę agencji* i nigdy nie miałam takiej sytuacji. Zdarzało się, że moja zmienniczka nie mogła wyjechać i agencja do mnie dzwoniła czy mogę zostać dłużej, ale to czy zostaje czy nie było tylko zależne ode mnie.1 punkt
-
Ale widziały gały co brały - a przynajmniej powinny widzieć. Jak się podpisało cyrograf to takie są tego efekty. Nawet przed sądem nie ma się za wiele kart przetargowych. Można się procesować o zapłatę, czy takie tam. Ale rozwiązywać umowy trzeba w cywilizowany sposób (to dotyczy obu stron) Jak taka możliwość nie była zawarta w umowie to "widziały gały co brały" Gdyby to była prawdziwa umowa zlecenie (a nie jakiś bełkot) to taką umowę zgodnie z prawem mogą obie strony rozwiązać z dnia na dzień. Kłania się nierówne traktowanie stron w umowie. Agencja może Cię wyrzucić z dnia na dzień na zbity pysk, ty nie możesz opuścić miejsca pracy.1 punkt
-
@Mirelka1965 pomimo tego nie kopania się z koniem, to i tak człowiek po takim turnusie jest wypompowany. Coś z tymi wampirami energetycznymi jest na rzeczy.1 punkt
-
I jeszcze coś. Im gorszą reputację ma firma, tym bardziej dokładniej (i nawet kilka razy) trzeba czytać umowę! Zresztą każdą trzeba czytać! Dobrą umowę można sporządzić na 2-3 stronach, a nie na kilkunastu kartkach. Usypiają tym czujność opiekunów, a potem: to było tu, to tu, z tego wynika to i to. Plus aneksy do umów, aneksy do aneksów i potem opiekun budzi się z ręką w nocniku.1 punkt