Ranking

Dzień dobry, ja wstałam jak zwykle, więc nawet ponarzekać nie mogę. Przedłużyłam zlecenie o dwa tygodnie i może nie żałuję, ale jakoś tak trochę boli i gniecie. Ja chcę do domu. Do 15 marca wytrzymam, nie ma bata, ale widzę że nie ma się co łasić na dodatkowe ojraski. Dwa miesiące i do domu. Miłego dnia.

Dzień doberek wszystkim koleżankom i kolegom, miłego dnia życzę.

Witam porannie i całkiem pogodnie. Na szczęście nie jestem gadziną to może Baśka mnie nie zabije.

siemka w niedzielny poranek ....minus 2 ale dopiero poczatek ...jest szansa na pogodny dzien....sloneczko ma sie ponoc uwijac i budzic wiosne do zycia kawa sie niecierpliwi wiec chetnych zapraszam na kubek goracego napoju

Mhm......poziom zaufania Ci się jakoś niebezpiecznie wysoko podniósł.Nie znasz,nie wiesz i już?Bez jaj,pani kochana.Odrobina rozsądnego pomyslunku byłąby wielce wskazana.

Masz rację, koniecznie nowy dzwonek, choć...listonosz zawsze dzwoni dwa razy

Hejka ludziska kochane :-) Z wami zle,a bez was jeszcze gorzej !!!! Dzisiaj na urodzinach bylismy. Taka duza ta rodzina i co chwila czyjes urodziny. Wszedzie torty ,ciasta i szampany. To wszystko nie na moje zdrowie. I jak tu mam schudnac??? Tylko te stronke tak przelecialam i wyczytalam,ze Janeczka nasza w dluga poszla,ale dobrze,ze przyszla i juz jest z nami;)))))))))))))))))) ;))))))))))))))))))))))))) Milosc jak puka ,to trzeba drzwi otworzyc. Moje juz dawno zamkniete,nawet nikt przez pomylke nie zapuka......... Czas mi tu leci nieublagalnie. Lecem dalej czytac,co tam u was slychac :-)

Mówiłaś, że wręczył czekoladki i polędwiczkę . No w sumie polędwiczka to taka dobra jest, jak słodycz .Ja to na Twoim miejscu bym się ani chwili nie zastanawiała, tylko jechała do niego, skoro zaprasza i w dodatku na stałe. Musiał się bardzo zakochać od pierwszego wejrzenia, więc kuj żelazo póki gorące .

Posłuchałam waszej rady i poszłam na portal randkowy i znalazł się taki ci jedzie 120 km, żeby mnie obejrzeć, jak w skansenie

Dzień dobry bardzo Ale zimno! A jak słonecznie , aż chce się żyć. Wokół drzew i krzaków robi się taka zielona mgiełka. Wczoraj jak schodziliśmy z Panoramaweg zauważyłem. No to wiosna. Wyczekana. Lubię to

Witam bladym świtem.Wiadro kawci obok mnie .Poczytam,popiszę i przygotuję to,co zabieram ze sobą. Słońca w serduchach

Dzień dobry:)Mroźno,wietrze,paskudnie zimno ,ale za to papierosek jaki smakowity:)Lodowato smakowity,he he Zapowiada sie milutko i półwolnościowo ,gdyż o 14-ej Kulka wybywa na imprezkę urodzinową:) Fajnej niedzieli:)

Langsam,langsam-ON tak opowiada a jaka jest prawda to się dopiero w praniu okaże.Zwolnij bo za tydzien to już będziesz po uszy zakochana,jak już nie jesteś.....Zupełnie inna kobieta niż w swoich pierwszych postach .Powoli!!!

Byłam na tym flohmarkt-u, zganiałam się jak pies przez 2,5 godziny Wydałam 7 euro , może jakbym miała jakie auto to bym coś konkretnego kupiła, a tak to tylko: łyżki do sałatek (bo kształt mi się podobał), kubek do kawaki, bo mój skoczek mi zbił (będzie pasował), małą figurkę dwóch przytulonych jeży, cholera wie z czego, ale ostatnio chce mi się jeża na starość to takie cuda zwracają moją uwagę Bransoletkę, choć obiecałam sobie, że już niczego tego typu nie kupię bo i tak tego nie noszę, ale nie wiedziałam z czego ona jest i kupiłam bo 1 euro Wygląda, że to kość, ale nie słoniowa raczej bawola (kolory brązu) Fajną kurtko-marynarkę na podób wojskowej (STReetOne), ale to nie przejściówka., materiał i podszewka, i jeszcze elegancką bluzeczkę bez rękawków ze złotą nitką z Okey. Ogólnie to mam niedosyt

No i już po randce, fajnie było, ale się skończyło i trzeba wrócić do pracy, dostałam piękne róże,

Co Ty Mysiu? Od roku chyba nic mnie nie huśta. Tylko pozytywne emocje. Plus fkórf na pdp od czasu do czasu

Ale posprzątaj ten skansen i wogole przecież 120 kilosow na darmo

Podaj namiary na dilera.

Helloł ze śpiewem na ustach. Coś wam powiem, JAKIE ŻYCIE JEST FAJNE! No mówię wam! Coś pięknego

A prącie bardzo

Witam, tu szumi jak w ulu, a ja dopiero dotarłam. Obudzilam się jak poobijana, jak z jakimiś zakwasami O dziarskim wyskakiwaniu z wyrka nie było mowy, ale dzień zaczęłam jak zwykle czyli kawka i taras Później siadłam, złączyłam stopy i swoje odsiedziałam Teraz jestem zdolna do życia choć dalej nie wiem co mnie tak ścieło Może wczorajszy spacerek z pdp, przydługi i choć słońce jeszcze było to wiatr zimny powiewał, a ja przymarzłam drepcząc w miejscu przy pdp Może to były przykre wiadomości, bo wieczorem zadzwoniła tutejsza koleżanka, że jej pdp rano zmarła i już wiadomo, że nie wróci tu Nic to ... byle do przodu i buziaki kochani Ja dzisiaj mam flohmarkt do którego jestem dobrze przygotowana w drobne w portfelu, bo zaliczyłam już taką wpadkę, że czegoś nie kupiłam bo sprzedający nie miał mi wydać, a jak wróciłam z drobnymi to tego już nie było

Dzien dobry No gdzie ta wiosna....? Pytam sie gdzie...? Chyba jeszcze za wczesnie bo to luty dopiero...a luty to obuj buty Niech ta niedziela zleci szybko i nastepny tydzien....już mnie wszystko wnerwia....ja chce do domu Milej niedzieli

@Michasia 1959 dobrze, że jesteś . Jakieś plany już się wykluwają? Siostra jest w stanie sama podziałać? Podwójne zlecenia przeważnie są bardzo ciężkie. Pozdrawiam serdecznie.

No właśnie , a że do tego miałam cel to kułam żelazo póki gorące. Wiadomo jak jest z naszymi pdp. To są leciwi ludzie i w każdym momencie dobra praca może się skończyć. Poza tym ceny mieszkań co roku idą w górę. Gdybym pracowała w systemie 2x2 to nigdy bym na nie nie zarobiła. Teraz będę musiała je jeszcze wykończyć i wyposażyć ale najważniejsze, sam zakup, będzie już za mną.

Ja tutaj też mam bardzo dobrze. Mój pdp jest w pełni samodzielny. Nie ma demencji ani nic takiego. Po prostu jest osłabiony z racji wieku. Mieszkam w pięknym miejscu. Mam koleżankę. Chodzę na basen , jakuzi, koncerty, uczestniczę w festach organizowanych w Coburgu, zwiedzam okoliczne miejscowości. Nie mam sztywno dwóch godzin wolnego tylko według uznania. Jak uznam, że dziadek mnie nie potrzebuje to wsiadam w pociąg i jadę zwiedzać kolejne zamczysko, pałac, bazylikę albo ciekawostkę przyrodniczą. Mój pdp jest jak na swój wiek bardzo energiczny i towarzyski. Często jedzie ze znajomymi do restauracji lub przyjmuje gości. Wtedy mam wolne. Nie jestem do niego przyspawana.

A może wieszak na buty potrzebujesz?

Aby wytrzymać 10 miesięcy muszą być spełnione pewne warunki. Taki turnus nie jest dla każdego. Nie będą pracować tak długo osoby, które mają dodatkowe źródło dochodu w postaci męża. Te, których stan zdrowia na to nie pozwala i te, które nie są silnie zmotywowane. Poza tym zlecenie musi być odpowiednie tzn. takie, które nie wykańcza fizycznie ani psychicznie.

Ojezus, no przecież nie będzie wychodziła za mąż za kamienicę tylko za sprawcę polędwiczek własnoręcznie wędzonych, a te nie tylko dotyka, ale i je, jak mniemam Kobieto małej wiary . Jak mówi, że ma 3 piętrowy dom, to ma i szlus .

Jestem w rozpaczy, w Hagen zaginęła moja Przyjaciółka i jednocześnie moja przyszywana Córeczka Marlenka, 30 lat. Poszukuje ją siostra Basia i ja też. Ostatnio mialam z nia kontakt 29 stycznia

Najważniejsze,że jednak masz neta bo wczesniej pisałąś ,ze koniec aż do marca.Żeby nie ten net to zadnej randki by nie było:(Ot,pożyteczne narzędzie.:) Patrz jaki napalony facio ,kurła:)120km jechać do kobitki to albo wielka desperacja albo jeszcze większa chcica:):):)A tu tylko 3x P/przechadzka po parku/ i hajda nazad:)biedny chłop :(Prawie mi go szkoda.Róże to standard ,ale te polędwiczki....Poza tym jak on tak zaraz Cię chciał do siebie porywać to musi bajzel ma i gotowac mu nie ma kto,ha ha ha .Moze specjalnie opiekunki szuka w nadziei,ze robotna będzie,he he.Ty uważaj na niego:)Kiedy kolejna randka?:)

Wróciliśmy z pdp z knajpy. Ja zamówiłam półmisek mieszanki sałat i krewetki. Dla mnie jak na jedzenie o 18 w zupełności wystarczy. Pdp zamówił zupę i mięcho czyli cielęcinę. Oczywiście jak dla niego to o tej porze za dużo, sporo za dużo jedzenia. Będzie się całą noc kręcił w łóżku. Ja nawet zupy nie chciałam bo lekki żołądek jest dla mnie ważniejszy. No jakoś nie mogę pojąć, żeby szkodzić sobie samemu i jeszcze za to zapłacić Nareszcie dostałam dużo sałaty bo w poprzedniej knajpie to tak cieniutko z sałatami było.

To ty Krzysztof Kolumb 2019 . :-)))))))))))))))))))))) Gratulacje . I kto by sie spodziewal ,ze myszy takie odkrywcze sa :-)))))))))))))

@aniao Było ciężko, ale wiedziałam na co się godzę.Siostra starała się .Zlecenie choć krótkie było dobrą lekcją naszej pracy, a nam też były potrzebne te wspólne chwile.buziaczki,

@salazar Witaj. Pdp zmarła po 3 tygodniach.Na razie jestem w domku.siostra już wie jak to wygląda, a czy sama wyjedzie? na to chwilę cienko to widzę.Jakby coś się trafiło na 2 to jeszcze raz pojadę.pozdrawiam

@foczka63 no dobra, przyjechał autkiem, wręczył mi bukiet czerwonych róż i kosz ze słodyczami, poszliśmy do restauracji na obiad, bo żeby być u mnie o 13:00 musiał wcześnie wyjechać, 120km. ma do mnie, wypiliśmy kawę i poszliśmy na dłuuuuugi spacer, a co się tam działo na odludziu pozostawiam wyobraźni czytelników i czytelniczek, a każdym bądź razie bardzo miło spędziłam czas i nie żałuję ani chwili.

@Blondi dostałam zaproszenie do niego na stałe, może skorzystam, tylko niech trochę za mną polata żeby nie było, że jestem łatwa Życie jest piękne, trzeba tylko dać mu szansę

W Niemczech zawsze można się spodziewać kwiatków i czekoladek. To taka ich tradycja. Bez flaszki kurna przychodzą.

Ale z Ciebie wredna i podła gadzina! A ja się czułam na 18. Dokąd tego posta nie przeczytalam

No no... To ostatnia niedziela tutaj, to fakt, ale wyjeżdżam dopiero w piątek nie mogę się obnażać już teraz. Może przed wyjazdem

On tak nie myśli, jak nawet myśli że myśli nie pozwalam mu robić różnych głupot, takich na które Elka nie zwraca uwagi. Łapki zatem na kołdrze

Dzień Dobry wszystkim i miłej niedzieli życzę

Słoneczne dzien dobry Opiekunkowo . Miłej i spokojnej niedzieli wszystkim nam życzę . Mroźno ale przyjemnie

Nieżeby zaraz specjalista,he he ,ale jak już to tylko nawilżające kremy a najlepiej jakiś lotion bo lżejszy i szybciej się wchłania.Nic natłuszczającego botylko pozatyka pory i szkody narobi.

@lucyna.beata .Chcę zrobić tak:wracam po dwumiesięcznym pobycie do domu.Na tydzień -do 10dni a potem na nowe miejsce.Wydaje mi się,że to dla mnie najlepsze rozwiązanie.

@aniao -też uważam,że 2 mies.pobytu ciurkiem na zleceniu to jest max.Dla mnie zmiany co 6 tygodni byłyby optymalne.Mam świadomość,że niekiedy są sytuacje zmuszające do dłuższego siedzenia na adresie. Ciekawi mnie ile dałabym radę wytrzymać za jednym zamachem...

Bardzo rzadko miewałam tę przypadłość i pocierałam zlota obrączką i przechodziło.

Miłego dnia Dzisiaj troche dlużej sobie pospalam bo się zasiedziałam wczoraj trochę za długo. A mialam silne postanowienie wcześniej wstać i zrobić rundkę po okolicy. Ostatecznie na dobrych chęciach sie skończyło i zawijamy te sreberka dalej....

Dzień dobry, już pije kawę. U mnie dzień rozpoczęty i to nie najlepiej Dziadka zabrano do szpitala, dostał okropny bóli.

waga krzyczyala na mnie oj alez krzyczala...ale doszlysmy do porozumienia..ona nie drze japy ja...nie bede "ogladac " wystaw ze slodkosciami...tylko co zrobie z tymi co mam juz w barku??same pysznosci...marcepany i pralinki...ze szwajcarii mnie byl szogun przywiozl..."na sprobowanie"