Skocz do zawartości

Zakupy dla PDP


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

@katarynka co oni mają z tą produkcją ciasta już po sniadaniu od razu,,przecież czytam Ciebie i widzę co moja babcia robiła,,to samo,,to samo,nie wytrzymywała napięcia i szybko ciasto na naleśniki czy na kluski lane już rano zrobic i musi to postac 3 godziny nawet na smażenie,,cokolwiek co babcia zaproponowała na obiad to zaczynała ten obiad robić od razu po sniadaniu,,a najlepiej jeszcze jak ja wyszlam do sklepu a babcia do kuchni i dawaj mieszać w czym się da,,po swojemu i szybko bo może nie zdąży zrobić-hahha takie śmiesznoty ,że hej,,no smiesznoty,,

ja na Twoim miejscu bym powiedziała,że ja sobie sama usmażę i koniec dyskusji,,naleśnikami się zawsze zapychamy jak i goframi na obiad czy lanymi kluskami ,,masakra,,dosc dośc mam,,

powstrzymać takiej babci nie powstrzymasz przed kulinarnymi szaleństwami,,,chyba ,że sama się trochę powstrzyma,,ale tutaj widzę ,że się nie powstrzyma,,i nic innego jak przetrzymać i wytrzymać,,a ustala babcia obiady to na jutro nowa niespodzianka,,smażone pyry i zapychamy się,,pyry lubię to jadłam,,ale nie nawidzę się zapychac,,,nie!!!!  daj babce szalec w kuchni,ale miej ją pod kontrolą,,niech pitrasi,,Ty podpowiedz jej jedynie co może dodac ,,albo zaproponuj coś fajnego na obiad,,, ja bym nie chciala tam trafic gdzie jestes,,nie!! moja babcia gotowala przez pewien czas ale potem ja rządziłam w kuchni,musiala się przekonac do moich umiejętności i do mojej czystości ,,zresztą do wszystkiego,,porządek podczas gotowania u mnie jest na 1 miejscu,,widzę ,że to się podoba PDP,,dziadek wczesniej też ,byl zachwycony tym porządkiem,,teraz babcia ,ale kucharką nie będę,,hahha dobrze pitraszę,,a jak jeszcze mam pole do popisu i wszystkie maszynki do obróbki mięsa,,nawet głupia do mięsa,,to już jest dobrze,,

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację @Blondi, muszę wytrzymać i przetrzymać :( Tym bardziej, że babcia na każdym kroku próbuje udowodnić, że nikogo nie potrzebuje. :( Przez pierwszy tydzień cały czas mi opowiadała, jak to poprzednia opiekunka nic nie robiła, tylko czytała gazety. Oczywiście wiedziałam, że zmyśla, bo moja poprzedniczka, owszem czytała ale wtedy jak już wszystko porobiła i musiała siedzieć z dziadkami w kuchni ( bo oni cały dzień w kuchni przesiadują, dziadzio leży na kanapie a babcia się kręci). Zaczęłam więc sprzątać, starałam się cały czas mieć zajęcie. Niestety starsza pani po tygodniu straciła cierpliwość i dostałam ochrzan, że nie trzeba codziennie tak sprzątać, bo jest czysto a woda jest droga. Mottem babci jest "sparen" bo kto nie "sparen" ten nic nie ma. Od tej pory podłogi, przeważnie, myję jak się babcia uda na drzemkę, mogę przy niej tylko pozamiatać a i tak zawsze słyszę po co to robisz, jest czysto. Babcia nie jest brudasem, wszystko ma ładnie poukładane, wiec moim zdaniem, to jest jej kolejna złośliwość. Pewnie ma nadzieje, że przyjdzie rodzina i będzie mogła pokazać, że nic nie robię,  :( Rano muszę być czujna i cały czas pilnować, żeby przypadkiem dziadzia nie przyprowadziła do kuchni, bez wcześniejszej toalety, już raz tak zrobiła,,, siedział cały dzień nie umyty, jedyne co to zmieniła mu pampersa bo dziadzio trochę popuszcza i był mokry. Mam nadzieję, że w końcu się pogodzi z obecnością opiekunki i kolejna osoba będzie miała już lżej  :) O kurcze ale ze mnie maruda, oby zostało mi to wybaczone, tym bardziej, że chyba powinnam to napisać w innym temacie :p 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@katarynka fajnie piszesz i bądz marudą:hahaha: a co nam pozostało jak wylać z siebie wszystko co chcemy wylac i powiedziec,,i fajnie ,że piszesz,,tego nam potrzeba,,naprawdę! pogadać czy popisac z innymi opiekunkami,,

cos ci powiem,,po takich tekstach bym tą kuchnię zostawiła i poszła sobie do pokoju,,,niech babka rządzi ,,albo udawała ,ze cos tam gdzies robię,,zniknąc z horyzontu,,

miałam takiego gościa co też nie potrzebował pomocy itd, też nadawał ,że nie potrzebuje opiekunki,ale byłam mu pomocna i to jak bardzo,,ta ich cholerna oszczednośc:płacz: ale ja olewałam zawsze wszystko ,te ich teksty -oni swoje a ja swoje,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, katarynka napisał:

Dzięki @Blondi, od jutra spróbuję zastosować nową taktykę hihi :hahaha:

Tak trzeba! :hahaha: zostawic aby byli sami jak dawniej,,,zobaczysz może byc dobrze-oby!!!:o

Dośc często nieraz zostawiałam PDP aby czuli sie jakby byli sami w domu,,ja się pojawiałam wtedy kiedy była potrzeba,,ugotowalam i szybciutko posprzątałam i błysk i dziadki na kanapach ,,,i przerwa,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja to mam wolną rękę, i w kuchni,i w robieniu zakupów,i w ogóle, kaski w bród, tylko wiadomo, paragoniki , i dobrze. A mój dziadek tylko tyci tyci na obiadek. Więc mam problem, co kupować, żeby się nie zepsuło, haha, a ja też mało jem:całus:przeżyłem ostatnio mały koszmarek, wszedłszy na wagę łazienkową, 146 kg :(:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Łukasz napisał:

a ja to mam wolną rękę, i w kuchni,i w robieniu zakupów,i w ogóle, kaski w bród, tylko wiadomo, paragoniki , i dobrze. A mój dziadek tylko tyci tyci na obiadek. Więc mam problem, co kupować, żeby się nie zepsuło, haha, a ja też mało jem:całus:przeżyłem ostatnio mały koszmarek, wszedłszy na wagę łazienkową, 146 kg :(:hahaha:

Co ????? @Łukasz atleta? karateka? kup 10 dkg mięsa i starczy Wam!!  bo niedługo a może już , nie widzisz swojego małego:hahaha: bohatera!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się dzisiaj wyrwałam na zakupy na całego,,auto dostałam i 100 euro i pojechałam do Rewe,,,ale poczułam się panią,,brałam co mi tylko się podobało,,no to co potrzebowałam ,ale nie patrzylam na cenę tylko na jakośc,,cały wózek rarytasów i jadę do kasy a tam rachunek 100 euro,,ale miałam wyczucie ,,a w portfelu 104 euro-hahaha starczyło na szczęscie,,na bogato było,,rybki wędzone,szyneczki ,cielęcinka jaka śliczna,,same dobre rzeczy,,teraz się będę tuczyć,,:hahaha: no i wreszcie szparagi i białe i zielone,,uwielbiam je!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Musze przyznac ,że tutaj gdzie jestem babcia na nic nie żałuje,co mam kupić to kupuję,jest wszystkiego w brud,kupuje to co zjem i to co zje babcia,,wystarcza kasy i babcia by chciala abym ja codziennie jadła mięso-odwrotnośc ostatniej stelli-:hahaha: lubię tak na spokojnie robic zakupy ,wiedząc ża kasy mi starczy,,a nie isć do sklepu i liczyć w pamięci co ile kosztuje i dodawac aby się zmieścić w kasie,,ale wszystko potrafimy ,,liczyć też:hahaha: małe zakupy zrobić i duże zakupy ,,100 euro idzie lekko na tydzień na jedzenie dla 2 osób,,zostaje oczywiscie mięso i inne rzeczy na następny tydzien ,ale znowu coś nowego trzeba kupić ,,i tak się kręci i my razem z tymi zakupami się kręcimy ,,:święty: co kupić i co będziemy gotować itd, 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie cierpię jeździć z moją babcią na zakupy. Zawsze muszę ją powstrzymywać, żeby nie brała niepotrzebnych rzeczy a potem zaraz woła że wracamy do domu i to już, bo ona strasznie niecierpliwa. Córka powiedziała mi, że moja poprzedniczka też nie przepadała za zakupami z pdp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@makaroni jak sobie przypomnę zakupy z moją jedną babcią,,to śmiać mi się chce,,normalnie moja patrzyła co ukraśc w kieszen schowac albo pod kurtkę-hahaha dwa łupy ukradła,,ale demencyjna babcia to udałam ,że tego nie widzę,,ale jak to sprytnie robiła-hahhaha  ale z jednym PDP bardzo lubiłam robić zakupy,,bo co oczy zobaczyły to od razu lądowało do wózka,,oczywiście dobre rzeczy-to były fajne zakupy!:hahaha: zawsze mieliśmy malutko kupic a co do czego pełen wózek,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co bym zrobiła z tą Twoją babcią, ale na pewno przy kasie byłabym czerwona jak burak ze wstydu.

Kiedyś byłam na szkoleniu w Kudowie, wybraliśmy się po zakupy do Czech, alkoholowe oczywiście. W plecaku miałam dwa razy więcej niż dozwolone, uprzedzałam że się boję i nie skłamię celnikowi ( byli kiedyś tacy dziwni ludzie na granicy :d ). Stanęłam, celnik się pyta czy przenoszę tylko dozwoloną ilość alkoholu a ja stoję czerwona jak burak i milczę jak zaklęta. Na szczęście kolega mnie popchnął do przodu i odpowiedział za mnie że oczywiście tylko tyle ile dozwolone. Ja jakoś nie umiałam skłamać bo jakby sprawdził to bym się ze wstydu spaliła.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maria Jolanta przecież ja nic nie widziałam ,to dlaczego miałabym się buraczyć? hahaha ale powiem szczerze ,że myślałam ,że może babcię kamery uchwyciły i teraz się zacznie,,no ale demencja ,,co by jej tam zrobili za te drobiazgi:hahaha: ale powiedziałam sobie ,nigdy więcej z nią nie idę na zakupy,nigdy,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i w końcu się odezwało robienie zakupów przez mnie. Uzbierało się paragonów z 2-3 tygodni parę w kwocie 20, 30 euro, w większości po kilka euro. Syn zapytał się czy jestem pewna, że te rzeczy które kupuję są niezbędne. Brak słów, pytałam się czy pasuje mu taki układ i się zgodził. Mogłabym kupować tylko marchewkę i ziemniaki, bo tylko to je ale ja o samych ziemniakach i marchewkach żyć nie będę. Kupuję sobie drobne rzeczy typu słodycze, bo lubię zażerać stres. Poza tym kupuję różne owoce, warzywa i mięsko żeby miała coś innego każdego dnia, ale to pewnie jest zbędne. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, makaroni napisał:

No i w końcu się odezwało robienie zakupów przez mnie. Uzbierało się paragonów z 2-3 tygodni parę w kwocie 20, 30 euro, w większości po kilka euro. Syn zapytał się czy jestem pewna, że te rzeczy które kupuję są niezbędne. Brak słów, pytałam się czy pasuje mu taki układ i się zgodził. Mogłabym kupować tylko marchewkę i ziemniaki, bo tylko to je ale ja o samych ziemniakach i marchewkach żyć nie będę. Kupuję sobie drobne rzeczy typu słodycze, bo lubię zażerać stres. Poza tym kupuję różne owoce, warzywa i mięsko żeby miała coś innego każdego dnia, ale to pewnie jest zbędne. :(

@makaroni co Ty piszesz ,,jak -paragony z 2-3 tyg, na 30 euro?  co Ty kupowałaś i co jedliście :płacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BlondiNormalnie zbieram paragony za zakupy które robię, bo wolę zrobić zakupy sama. Czasami kupowałam babci leki z moich pieniędzy, w większości kupowałam mięso, ziemniaki, warzywa, mleko, pieczywo, jajka czasami na ciasto produkty no i słodycze dla siebie i babci też, bo lubi ciastek i lodów pojeść. Czasami wszystko idzie jak woda a czasami trzeba wyrzucać, bo nie je. Ale chyba się skończy to, skoro synowi nie pasuje.

Edytowane przez makaroni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, makaroni napisał:

Normalnie zbieram paragony za zakupy które robię, bo wolę zrobić zakupy sama. Czasami kupowałam babci leki z moich pieniędzy, w większości kupowałam mięso, ziemniaki, warzywa, mleko, czasami na ciasto produkty no i słodycze dla siebie i babci też, bo lubi ciastek i lodów pojeść.

Paragony to chyba wszyscy zbierają i jeszcze mam zawsze zeszyt -gdzie robię rozliczenie wszystkiego-co do centa musi się zgadzac,,ale nigdy jeszcze nie kupowalam za swoje ,,niczego,,jak np, babcia nie dala kasy to nic nie kupowałam i nie robiłam problemu,,nie dałas to nie ma i koniec tematu,,więc zawsze potem bab:hahaha:cia dawała  ,,a ja jeszcze się nie patyczkuję i idę i mówię,,potrzebuję kasy na zakupy" -raczej zawsze tą kasę dostawałam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Blondi Mnie babcia nie da, nawet kiedyś przy kasie nie chciała zapłacić za rzeczy, które kupiłam na obiad i skończyło się, że ja musiałam za nie zapłacić. Wolałabym taki układ, że dostaję kasę na tydzień do przeżarcia, ale od babci na pewno bym nie dostała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@makaroni to jak babcia nie da, to wiadomo ,że syn musi te sprawy załatwić,ale kasa musi byc na zakupy,,ale masz babcię chytruskę,,no tylko chodzić z nią na zakupy:płacz: ale syn wie ,a synek taki sam chytrusek jak mamusia,,rodzinne,,no powietrzem jeszcze nikt się nie najadł:love:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minut temu, makaroni napisał:

@BlondiNormalnie zbieram paragony za zakupy które robię, bo wolę zrobić zakupy sama. Czasami kupowałam babci leki z moich pieniędzy, w większości kupowałam mięso, ziemniaki, warzywa, mleko, pieczywo, jajka czasami na ciasto produkty no i słodycze dla siebie i babci też, bo lubi ciastek i lodów pojeść. Czasami wszystko idzie jak woda a czasami trzeba wyrzucać, bo nie je. Ale chyba się skończy to, skoro synowi nie pasuje.

makaroni, wez po prostu zapytaj synia, co on uwaza ze powinnas kupowac,,bo nie wiesz 

 

Moze niech ulozy wam tygodniowe menu?_

Mowie serio!

Grzecznie i z usmiechem.

Niech napisze jak masz zywic PDP

3 posilki dziennie, owoce,

 

Nie obrazisz go, ale moze sie zawstydzi kretyn zalosny.

 

Ja lubie tak udawac glupa, i najczesciej przeciwnik strzela sobie wtedy w stope, ha ha 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do was dziewczyny- co wy zazwyczaj kupujecie za swoje a co za waszych pdp pieniądze? Np najdzie was ochota na coś słodkiego to za swoje czy za pdp pieniądze kupujecie? Niby mają pokrywać koszty wyżywienia opiekunek, ale tyle się kończy. Rzeczy typu np podpaski i takie tam to już raczej za swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@makaroni kupuję sobie słodycze ,,ale ja mało ostatnio jem slodkości,bo mam full ciasta  i jedzenie,mydło,środki czystości, wszystko co do domu to za kasę PDP,,krem do rąk ,bo często myję ręce i musze sobie pokremowac,,jak by zabraklo żelu pod pryśnic to tutak teraz też bym mogła kupić za PDP ale nie wszędzie tak bym mogła kupic,,mam nieraz tak wyliczoną kasę ,że wszystkie moje przyjemności musze pokryć ze swoich pieniędzy,,wszystko zależy od miejsca ,,nawet kasa ,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, makaroni napisał:

No i w końcu się odezwało robienie zakupów przez mnie. Uzbierało się paragonów z 2-3 tygodni parę w kwocie 20, 30 euro, w większości po kilka euro. Syn zapytał się czy jestem pewna, że te rzeczy które kupuję są niezbędne. Brak słów, pytałam się czy pasuje mu taki układ i się zgodził. Mogłabym kupować tylko marchewkę i ziemniaki, bo tylko to je ale ja o samych ziemniakach i marchewkach żyć nie będę. Kupuję sobie drobne rzeczy typu słodycze, bo lubię zażerać stres. Poza tym kupuję różne owoce, warzywa i mięsko żeby miała coś innego każdego dnia, ale to pewnie jest zbędne. :(

Nie rozumie co Ty piszesz to jakaś paranoja nie dają Ci pieniędzy na zakupy a potem jeszcze mają jakieś zastrzeżenia do tego co kupiłaś?Ja nigdy nie wykładam swoich pieniędzy na zakupy bo mogę trafić na jakiegoś sknerusa i kto mi póżniej odda.Jak byłam na ostatnim zleceniu to córka pierwszy raz sprawdziła paragony co kupowałam ale nie miała zastrzeżeń najważniejsze,że zmieściłam się w budżecie i ,że w domu wszystko było co niezbędne i lodówka zaopatrzona.A jak mnie zostawiała na kolejny miesiąc to powiedziała ,że mam rządzić pieniędzmi po swojemu kupować dla siebie to co lubie tylko żeby mi nie brakło i było ok.To weż paragon i czytaj co kupiłaś i niech ci synuś powie co konkretnie mu nie pasuje może nawet za dużo chleba i ziemniaków zjadasz bo przecież i z tym można się ograniczyć.Napisz tylko ile wydajesz na tydzień lub miesiąc to powiemy ci czy to dużo czy jest ok i nie będzie już wtedy tematu:)

13 minut temu, makaroni napisał:

Pytanie do was dziewczyny- co wy zazwyczaj kupujecie za swoje a co za waszych pdp pieniądze? Np najdzie was ochota na coś słodkiego to za swoje czy za pdp pieniądze kupujecie? Niby mają pokrywać koszty wyżywienia opiekunek, ale tyle się kończy. Rzeczy typu np podpaski i takie tam to już raczej za swoje.

Osobiste rzeczy typu podpaski czy dezodorant pastę do zębów itp zawsze ze swoich pieniędzy ale słodycze ,ciasto i wszystko czego używa podopieczny z pieniędzy domowych np.płyn do naczyń bo nie było zmywarki i różne masci i kremy dla podopiecznej a owoców mogłam kupować ile chciałam no ogólnie wszystkiego do jedzenia chociaż córka wie ,że babcia mało jadła a ja co kupowałam to co zjadłam przecież do Polski tego nie zabrałam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...