Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (1)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Heidi napisał:

Co  Słodziak robi pod moją kołdrą ? Jakoś głupio wygląda.

Czy z  moją koronkową koszulą jest coś nie tak ?20f5587cf8a715dd138080c7e7eb68b7.jpg.7f2f9ce4c24855ebd5957bfe98a2618c.jpgCzy chce powiedzieć mi dobranoc ?

Tylko zęby się zgadzają,,,oczy ma błękitne,,nawet te trochę zarostu pasi,,ale coś powiem,,nie lubię u facetów zarostu a temu słodziakowi tak pasuje zarost ,że nawet go nie poganiam do golenia,,tak mi się podoba ,,,i jemu pasuje ,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Heidi napisał:

Co  Słodziak robi pod moją kołdrą ? Jakoś głupio wygląda.

Czy z  moją koronkową koszulą jest coś nie tak ?20f5587cf8a715dd138080c7e7eb68b7.jpg.7f2f9ce4c24855ebd5957bfe98a2618c.jpgCzy chce powiedzieć mi dobranoc ?

Boźe  juź  po nocce przespanej.Brzydszego  nie  było?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Ale na dzisiaj mi się kończą...:haha: Akumulatorki rozładowane....:smutek: Trzeba nastawić ładowanie nocne :szydera: 

Te  pisanie  mi  komórkę  rozładowało.Pisze  na innej  ale  ona   jest  tak  szybka    jak  babci   rolator:(

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Heidi napisał:

przepraszam, moja wina, moja wina, moja wina. Już dobrze ?  O wybaczenie proszę. Kiedy @Grzegorz wszedł do grupy, to ja bez netu byłam :smutek:. Nic nie wiem, nie ma mnie już . Czy to znaczy, że wypadam z gry ? :smutek:

No przestań :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minut temu, Heidi napisał:

No co ty ? @Grzegorz B mam utopić. Mało ma chłopak kłopotów, to jeszcze wodę w płuca mam mu nalać ?O.o. Dwóch nas na świecie tylko jest! Swojego bliźniaka nie utopię >:(. Poszukam inną ofiarę losu, z innego podwórka raczej.:$. Nie bać się !! Ja swoich nie biję :cool: i miski z betonem do moczenia stóp nie podeślę:d

Dziękuję za litość. Odwdzięczę się:d

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Tia..... Śniadanko w łóżeczku to je moja podopieczna a nie ja. :haha:

Kawę siorbię. Nie wiem co jest ale źle sypiam, co noc wybudzam się bo coś mi się śni i niekoniecznie koszmarne Mirelki. :szydera: Normalnie padam i śpię do rana jak aniołeczek. :haha:

Musisz strasznie nieczyste sumienie mieć :trele: A tak na serio....jak nie masz komfortu psychicznego na steli, to takie nerwice to normalne....mnie nie raz się trafiło...niby jesteśmy twardzi, ale....no właśnie...nasza podświadomość wie lepiej...coś jest nie tak....Zatem...ile ci zostało do wyjazdu? :oklaski:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety aż 5 tygodni. :(

Nie jest źle, normalnie nie ma problemów, praca jak praca, nie idealna ale bez większych problemów. Już zaczynam myśleć że sypianie osobno mi nie służy, albo cieki wodne, albo pogoda ?

Dzisiaj wstałam po trzeciej żeby się wybić ze snów i potem spsłam jak kamień do szóstej. Może to jest metoda ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Maria Jolanta napisał:

Niestety aż 5 tygodni. :(

Nie jest źle, normalnie nie ma problemów, praca jak praca, nie idealna ale bez większych problemów. Już zaczynam myśleć że sypianie osobno mi nie służy, albo cieki wodne, albo pogoda ?

Dzisiaj wstałam po trzeciej żeby się wybić ze snów i potem spsłam jak kamień do szóstej. Może to jest metoda ?

Pomyśl, że to tylko 5 tygodni :love:  A pogoda faktycznie rozwala...te gwałtowne skoki ciśnienia są paskudne...Ja będę obstawiała nadal podświadomość...przy panu T nie da się normalnie funkcjonować...:( Na Bajerach miałam tak samo, ale z córusią...:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i podświadomość, ale ja naprawdę olewam jego fochy. Nie usiłuję olewać tylko olewam. Bardziej przejmuję się moją pdp, wczoraj płakała po fizykoterapii nie z bólu ale mąż z dziewczyną mówili o jej stanie zdrowia przy niej, komentowali jakby jej nie było. Ja rozumiem że ma problemy z mówieniem ale myśli i czuje jak każdy. I nie chce pogodzić się z tym że nie będzie chodziła przy rolatorku. Ja wiem że nie będzie ale ona się jeszcze łudzi.....

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Może i podświadomość, ale ja naprawdę olewam jego fochy. Nie usiłuję olewać tylko olewam. Bardziej przejmuję się moją pdp, wczoraj płakała po fizykoterapii nie z bólu ale mąż z dziewczyną mówili o jej stanie zdrowia przy niej, komentowali jakby jej nie było. Ja rozumiem że ma problemy z mówieniem ale myśli i czuje jak każdy. I nie chce pogodzić się z tym że nie będzie chodziła przy rolatorku. Ja wiem że nie będzie ale ona się jeszcze łudzi.....

Temu facetowi to bym coś urwała :przekleństwa: Ale nie rozumiem, dlaczego miałaby nie chodzić? Miałam pdp po wylewie, jednostronnie sparaliżowany, ale chciał, bardzo chciał władać ręka i nogą...Byłam 6 tygodni i muszę powiedzieć, że chęć przyniosła wymierny efekt...potrafił tą, wcześniej całkowicie niesprawna ręką, trzymać papierosa, a nawet trzymać i jeść jajko, podnosił nawet tę rękę do twarzy, obcierał myjką twarz, a nogę unosił i nawet częściowo prostował....Chęci i siła autosugestii jest potężnym narzędziem. Jeśli ona bardzo chce, to wszystko jest możliwe....:dobrze:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Niestety aż 5 tygodni. :(

Nie jest źle, normalnie nie ma problemów, praca jak praca, nie idealna ale bez większych problemów. Już zaczynam myśleć że sypianie osobno mi nie służy, albo cieki wodne, albo pogoda ?

Dzisiaj wstałam po trzeciej żeby się wybić ze snów i potem spsłam jak kamień do szóstej. Może to jest metoda ?

to my tak podobnie ale mi chyba wiecej zostalo...czekaj policze...50 dni...czyli wiecej bo az..7 tydni ale damy rade..

u mnie zapowiadalo sie spokojnie ale z babcia nie jest najlepiej..lapie powietrze jak ryba wyjeta z wody mnostwo sliny i zastanawiam sie czy aby napewno mam z domu wyjsc..takie glupie skrupuly...chociaz sroda to moj wolny dzien...cale 7 godzin..

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Musisz strasznie nieczyste sumienie mieć :trele: A tak na serio....jak nie masz komfortu psychicznego na steli, to takie nerwice to normalne....mnie nie raz się trafiło...niby jesteśmy twardzi, ale....no właśnie...nasza podświadomość wie lepiej...coś jest nie tak....Zatem...ile ci zostało do wyjazdu? :oklaski:

sie podpisuje...natlok mysli stres w robocie pogoda ktora nie jest stabilna ..i masz banie jak dynia..

sama wiesz ze na dluzsza mete se tak ne da..czyli trzeba zmiimalizowac czynniki ktore nas draznia...ale priorytety musisz juz sama ustalic

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...