Kosmitka
Tak,tak,kosmitką wczoraj byłam na dyżurze i w poniedziałek też mnie ten zaszczyt "kopnie".Przywieźli nam mieszkańca,któy był w szpitalu.Mamy go w izolatce i traktujemy ,jak potencjalnego zakażonego,mimo że szpitalu był z innego powodu.W związku z tym pan ma full servis czy codziennie 2 osoby wyznaczone tylko do niego.Padło wczoraj na mnie i na koleżankę.Wchodziłyśmy do niego kilka razy i za każdym razem musiałyśmy się poubierać we wszystkie możliwe zabezpieczenia,łącznie z przyłbicą.Powiem wam,że współczuję medykom,którzy w tych strojach chodzą na okragło:(Ani w tym pracować ,ani oddychać,pot po gaciach leci,szyba paruje ,nic nie widać,masakra.A tu trzeba i zastrzyki podać i opatrunek zmienić.I nakarmić ,przebrać itp.Od odkażania tj psikania po sobie i wszystkim dookoła, to pod koniec dyżuru normalnie nawalone byłyśmy jak Messerschmity,ha ha ha .Aż się śmiałam,że powinniśmy mieć alkomat na wyposażeniu:)
Jedna z nowych koleżanek,tych najnowszych, po drugim dyżurze oświadczyła,że rezygnuje,więc znów jedno miejsce czeka na ochotniczkę lub ochotnika.I ktoś przyjdzie ,bo zainteresowanie karierą w DPS jest b.duże.W naszym rejonie,nie dość ,że nie ma przemysłu,to ten ,co jest pada z powodu epidemii.Praca jest w służbie zdrowia,sklepach dużych i firmach kurierskich oraz od paru dni na poczcie.Czyli wszędzie tam,gdzie ryzyko zakażenia jest duże.Ale jak ktoś nagle zostaje bez roboty, to bierze kazdą propozycję.Nasz pracowy telefon gorący wciąż.Nawet dyrekcja mówi,że jeszcze nigdy nie była w sytuacji ,kiedy może wybierać,przebierać w kandydatach zamiast brać jak leci.
Poza tym wreszcie poranek bez przymrozku,całę 5 gradusków i ciepełko miłe nadchodzi.Dziś trza w stronę cywilizacji ruszyć ,znaczy na pocztę, bo ze skrzynki awiza się wysypywały.Auto zatankować ,bo mieście Mielnie stacji benzynowej nie uświadczysz:(
I jak to zwykle, dzień wolny minie zbyt szybko:(Ale sobota zawsze w robocie lżejsza bo "derekcja" się nie kręci ze swym czujnym okiem ,hi hi hi I pracy nie dezorganizuje:)
- 6
- 1
3 komentarze
Rekomendowane komentarze