Skocz do zawartości

  • wpis
    1
  • komentarzy
    53
  • wyświetleń
    667

Moj pierwszy raz -santorium


14798 wyświetleń

 Udostępnij

Wymyslilam sobie sanatorium,komercyjnie.

Sopot.

Nie pamietajac rad kolezanek z forum, zapakowalam walize wielkosci malej szafy.Jeszcze pakujac sie,przez chwile trzymalam klapeczki cudnej urody,rozwazajac upchniecie ich w walizie.

Ale przyszlo opamietanie,,kobito, polskie morze, poczatek maja, gdzie bedziesz nozka bosa po piachu latac?

Zapalenia pecherza, tudziez przydatkow przecie mozna dostac.

Dygalam walize po schodach, raz gora,raz dol w Warszawie na Centralnym.Wsiadlam w oslawione ,,Pindolino..

Nie powiem,w 3 godziny bylam w Sopocie.

Sloneczko obiecujaco swiecilo,dotarlam do sanatorium Helios.

Dostalam pokoj na 6 pietrze,zgodnie z zyczeniem -z widokiem na morze.

Boszsz,jaki cudowny widok!!!

Pokoj nie bardzo mi sie podobal, posciel okropna, ale jest MORZE!

Od razu zobaczylam czujke  na suficie, wiec z paleniem wynioslam sie na balkon.

Kazali isc na obiad, 

 Odnalazlam jadalnie, i siadlam do stolika ,przy ktorym siedziala jakas para.

Dobrzy ludzie zorientowali sie,zem tu nowa i kazali isc do biura.

Coby dostac przydzial stolika.

Tak wiec usadowiono mnie na innej sali.

Nawiazalam pierwsze znajomosci z kobitkami przy stoliku.

Nastepnie kazali isc do pielegniarki. Ta umowila mnie z lekarzem na dzien nastepny.

Przezornie wypytalam w recepcji gdzie tu jakis sklep.

,,niedaleko,, uslyszalam.

Jaaasne.

Po dyganiu walizy potwora, to niedaleko wydalo sie baaardzo dalekie.

Przerazilam sie, kiedy minelam tablice ,,Gdansk,,

Matko, ja przeciez zawsze sie gubie, wiec pewnie teraz tez polazlam w zlym kierunku.

Ale nie, mialam szczescie.

Nabylam kawe ,mleczko  itd.

Nogi i kregoslup zaczely wyc, ledwo dowleklam sie do ,,domu,,

Po wypiciu kawy, muss  byl pojsc nad morze, przywitac sie.

W jednej chwili, minal bol kolan, plecow, ramion.

Ono bylo tuz przede mna!I 

Ten zapach!!!

W drodze na kolacje,zobaczylam tlum otaczajacy pana,ktory zbieral chetnych na wycieczke to Malborka.

To jest to! wiele lat temu bylam tam, mialam w planie jakos dotrzec, aby znow zobaczyc to majestatyczne miejsce.

Nie koniec niespodzianek, bo mijajac kawiarnie ,widze zapowiedz na wieczor Szanty!

Hm, dobrze sie zaczyna pomyslalam.

Koncert byl udany, facet ciekawie opowiadal o morzu, obyczajach i oczywiscie spiewal szanty.

Publisia wtorowala.

O godzinie 20.00 po prostu padlam ,na dworze jasno, a ja nieprzytomna w bety.

Aha, jeszcze w kawiarni bylo zaproszenie na wieczorki taneczne od wtorku do niedzieli.....

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
 Udostępnij

53 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Na kolejny wieczorek szykowalam sie jak na randke.

Emocje, niewiadoma,wszystko sprawialo,ze czulam sie,jakby mi skrzydla urosly.:))))

Cholera, lubimy jak ktos okazuje zainteresowanie o niesprecyzowanym jeszcze podlozu....?

Tu sie  nablyszczylam,tam zmatowilam.

Lece,chlopaki siedza juz przy ich dyzurnym stoliku.

Udalam,ze jednak sama usiade, trzeba sie pokrygowac,no  nie?

ale panowie, ze skad, a jakze..

Ja- ze nie chce im przeszkadzac i takie tam.

Dla kurazu wciagnelam  szybko podwojny gin.

Tance jak tance, ku mojej rozpaczy(?) Gornik tylko dwa razy poprosil mnie do tanca, siedzial,obserwowal ludzi.

Nie moglam go jakos kokietowac, bo sw,Jozef nie odstepowal mnie.

A nie chcialam robic kwasu ,bo mieszkali razem.

Dobra, tancze, nie podpieram stolika, jest ,,wery najs,,

Przerwa, ide zapalic mojego sztucznego papieroska,za mna idzie,jasne nie gornik,

tylko Jozek.

Zadaje piekne pytanie,, procz tego ze ladnie pachniesz nic wiecej o tobie nie wiem,opowiesz o sobie?,,

Zatkalo mnie!

Ho ho!!!

Odpalilam,ze ja tez o nim nic nie wiem,chetnie poslucham zyciorysu.

Qrcze,a tam Gornik sam siedzi!!!!

No to opowiedzial,ot normalny zyciorys, dzieci dorosle, rozwiedziony,mieszka z kolezanka malzonka pod jednym dachem.

Na drugim koncu Polski.

Z chorob wystepujacych : przebyty udar, cukrzyca nieinsulinowa,.

No!

Zeby wiedziec cos o Gorniku,wypytalam.

Gornik,gdzies ze Slaska, okolice Jastrzebia.

Wypadek na kopalni, cos mu zrobil ze kregoslupem

.Dwa udary,

Silny zawodnik,z calkowitego paralizu ,dzieku rehabilitacjom doszedl do tego stanu,w jakim jest obecnie .

Czyli dobrego.W miare.

Rozwiedziony, dzieci dorosle.

Wrocilismy na sale, i o radosci!

(zagraly mi dzwony anielskie!!)

Gornik tanczy ze mna!

Cos tam ,,godo,,ale malo romantycznie.

Chcialam kupic w barku nastepna dawke mocnego trunku ze sokiem:)))

Gornik mowi, co bedziesz tyle placic, jedz na gore z Jozkiem (kuzwa wystawia mnie!)

Mamy w pokoju dobry alkohol ,sok pomaranczowy ,kolor bedzie sie zgadzal,

Nalejecie w szklanki i bedzie ok.

Ja glupia pinda ,rozum mi odebralo czy- jak zgodzilam sie!!!!

Weszlam do meskiego gniazda,pokoj duzo ladniejszy i umeblowany lepiej niz moj komercyjny.

Nawet posciel ladniejsza!

Jozek zaczal robic drinki, wylazlam na balkon zapalic, 

A ten staje za mna pyta czy piekny widok i delikatnie cmok w szyje ma labedzia.

Szybko przeszedl mi romantyzm ,mysli znow sie klebia i mysle ,,no na balkonie to jeszcze TEGO ,,nie robilam,

Stwierdzialm,ze chlodno i jedziemy na dol.

A tam na parkiecie swietna para: wysoki pan smukla ladnie ubrana pani tancza.

Ale jak!

Chyba mieli za soba kurs tanca, bo nie tanczyli,a plyneli.

Ale bez zadnych drgawek jak to robia zawodowi tancerze, bez potrzasania, oni po prostu plyneli.

Pan tanczyl na paluszkach, zdjal buty(moze go cisly?;))) )

Pieknie!

O przepisowej 22.00 koniec balu, czlowiek sie rozochocil,a tu ni ma!

Panowie,zaprosili mnie na gore do siebie,i ja jak ta owca pojechalam na to 9 pietro.

Bylo wesolo, Gornik rozkrecil sie,duzo opowiadal o sobie,

coraz mniej mi sie podobal z charakteru.

Jesli prawda jest co mowil to jest cyniczny,zimny.

Jozef robil drinki,zartowalismy ,smialam sie tak,az bolaly mnie policzki od smiechu.

1 w nocy,

zegnam sie,no ale Jozek wiernie mi towarzyszy

.Pod drzwi.

Szybki calus w policzek i w nogi.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, sayonara 52 napisał:

Na kolejny wieczorek szykowalam sie jak na randke.

Emocje, niewiadoma,wszystko sprawialo,ze czulam sie,jakby mi skrzydla urosly.:))))

Cholera, lubimy jak ktos okazuje zainteresowanie o niesprecyzowanym jeszcze podlozu....?

Tu sie  nablyszczylam,tam zmatowilam.

Lece,chlopaki siedza juz przy ich dyzurnym stoliku.

Udalam,ze jednak sama usiade, trzeba sie pokrygowac,no  nie?

ale panowie, ze skad, a jakze..

Ja- ze nie chce im przeszkadzac i takie tam.

Dla kurazu wciagnelam  szybko podwojny gin.

Tance jak tance, ku mojej rozpaczy(?) Gornik tylko dwa razy poprosil mnie do tanca, siedzial,obserwowal ludzi.

Nie moglam go jakos kokietowac, bo sw,Jozef nie odstepowal mnie.

A nie chcialam robic kwasu ,bo mieszkali razem.

Dobra, tancze, nie podpieram stolika, jest ,,wery najs,,

Przerwa, ide zapalic mojego sztucznego papieroska,za mna idzie,jasne nie gornik,

tylko Jozek.

Zadaje piekne pytanie,, procz tego ze ladnie pachniesz nic wiecej o tobie nie wiem,opowiesz o sobie?,,

Zatkalo mnie!

Ho ho!!!

Odpalilam,ze ja tez o nim nic nie wiem,chetnie poslucham zyciorysu.

Qrcze,a tam Gornik sam siedzi!!!!

No to opowiedzial,ot normalny zyciorys, dzieci dorosle, rozwiedziony,mieszka z kolezanka malzonka pod jednym dachem.

Na drugim koncu Polski.

Z chorob wystepujacych : przebyty udar, cukrzyca nieinsulinowa,.

No!

Zeby wiedziec cos o Gorniku,wypytalam.

Gornik,gdzies ze Slaska, okolice Jastrzebia.

Wypadek na kopalni, cos mu zrobil ze kregoslupem

.Dwa udary,

Silny zawodnik,z calkowitego paralizu ,dzieku rehabilitacjom doszedl do tego stanu,w jakim jest obecnie .

Czyli dobrego.W miare.

Rozwiedziony, dzieci dorosle.

Wrocilismy na sale, i o radosci!

(zagraly mi dzwony anielskie!!)

Gornik tanczy ze mna!

Cos tam ,,godo,,ale malo romantycznie.

Chcialam kupic w barku nastepna dawke mocnego trunku ze sokiem:)))

Gornik mowi, co bedziesz tyle placic, jedz na gore z Jozkiem (kuzwa wystawia mnie!)

Mamy w pokoju dobry alkohol ,sok pomaranczowy ,kolor bedzie sie zgadzal,

Nalejecie w szklanki i bedzie ok.

Ja glupia pinda ,rozum mi odebralo czy- jak zgodzilam sie!!!!

Weszlam do meskiego gniazda,pokoj duzo ladniejszy i umeblowany lepiej niz moj komercyjny.

Nawet posciel ladniejsza!

Jozek zaczal robic drinki, wylazlam na balkon zapalic, 

A ten staje za mna pyta czy piekny widok i delikatnie cmok w szyje ma labedzia.

Szybko przeszedl mi romantyzm ,mysli znow sie klebia i mysle ,,no na balkonie to jeszcze TEGO ,,nie robilam,

Stwierdzialm,ze chlodno i jedziemy na dol.

A tam na parkiecie swietna para: wysoki pan smukla ladnie ubrana pani tancza.

Ale jak!

Chyba mieli za soba kurs tanca, bo nie tanczyli,a plyneli.

Ale bez zadnych drgawek jak to robia zawodowi tancerze, bez potrzasania, oni po prostu plyneli.

Pan tanczyl na paluszkach, zdjal buty(moze go cisly?;))) )

Pieknie!

O przepisowej 22.00 koniec balu, czlowiek sie rozochocil,a tu ni ma!

Panowie,zaprosili mnie na gore do siebie,i ja jak ta owca pojechalam na to 9 pietro.

Bylo wesolo, Gornik rozkrecil sie,duzo opowiadal o sobie,

coraz mniej mi sie podobal z charakteru.

Jesli prawda jest co mowil to jest cyniczny,zimny.

Jozef robil drinki,zartowalismy ,smialam sie tak,az bolaly mnie policzki od smiechu.

1 w nocy,

zegnam sie,no ale Jozek wiernie mi towarzyszy

.Pod drzwi.

Szybki calus w policzek i w nogi.

 

 

 

 

No żesz.....znowu budujesz napięcie? :haha: Aż dwa paznokcie zaczęłam obgryzać :szydera:

Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Daj mi ze dwa do obgryzienia . Kurde ...obcięłam swoje a też mnie wciągnęło :haha:

Te przy rękach też mam obcięte :haha:Zabrałam się za te u nóg i dlatego tak wolno idzie to obgryzanie :szydera: Nadal chcesz? :haha:

Odnośnik do komentarza

I znow rosna skrzydla po kolacji, ach ten dreszczyk!

Spotykam panow w windzie, a w kawiarni zonk! przy naszym zarezerwowanym stoliku siedza dwie panie.

Obce.

Z miasta przyjechaly na tance

.Z Gdyni dokladnie.

No i sie ,nie powiem wk@#$ lam.

Konkurencja, w morde jeza.

Jedna Kierowca, autkiem przybyla, wode saczy, druga piffko.

Dobrze,ze nie bylo widac ,co ja pije,bo wytrabilam na raz podwojny gin z sokiem.

Tak teraz mysle,jeszcze dwa tygodnie pobytu,a wpadla bym w alkoholizm.

Serce zaczelo mi krwawic, bo Gornik porwal do tanca Kierownice.

Mowie do Jozka,idz popros sasiadke, ale rycerz nie poszedl, jeszcze mowi,ze nie moge mu dyktowac z kim bedzie tanczyl.:)))

Panie osmielone,zaczely rozmowe, ze przepraszaja,kelnerka powiedziala,ze zarezerwowane, bo tu ,,taka pani z dwoma panami zawsze siedzi..

@ jedne,na pewno specjalnie siadly, jak uslyszaly ze poszukiwany towar w liczbie 2 tu siedzi.

Mnie?

Mnie chcialy wykiwac?!

Zanim Gornik zareagowal, ja zerwalam sie  i glosno mowie: ,,hej kocie czy ze mna tanczyc chcesz,,?

ha ha Szkola Franka Kimono.

Nie wiem,jaka mine mialy panie,

 Jozek wiernie pilnowal stolika.

No coz, mialam Gornika i te jego prady na kilka minut.

Ale : Kierownice ktos porwal do tanca, a Gornik widze ,ze obserwuje ja. :((((

No to mysle sobie klops.

Zeby piknelo w sercu Gornika ,to tanczac z Jozefatem objelam go rekami za szyje :)))

Nie pomoglo!

W przerwie Gornik polazl gdzies z Kierownica.

Mnie gul urosl jak indorowi.

cholera, czemu czlowiek taki glupi?

Goni za tym, co ucieka, i w zasadzie nie jest az tak atrakcyjne?!

Moze mam za duzo meskich hormonow, ze obudzil sie we mnie taki Conan zdobywca???

Panie jakos wczesniej zawinely sie.

Uff.

Jozek przytomnie wypytuje o Kierownice(zauwazyl  co jest grane)

I tutaj-och... miodzio! O radosci!

Gornik mowi,ze nic nie bedzie z tej znajomosci bo Kierownica wprost mu powiedziala,ze szuka kogos na swoim niveau.Znaczy nie z tej polki Gornik jest!!!!

Ach! zycie bywa chwilami piekne.

Ja pies ogrodnika to mowie!

Zwrocilam uwage na pare staruszkow, lekko ok 80 ki.

Oboje mali, drobni.

Pani troche niestosownie do wieku sie ubrala, w cekinowa kiecke, z wielkim dekoltem z przodu i z tylu.

Ale partner byl oczarowany.

Jak czule w tancu calowal ja w ramie!!!!

Az milo to bylo widziec.

Mnie z tej radosci ,ze konkurencja poszla w pi#$% runy

odbilo calkowicie.

Mysle,ze drinki tez swoje zrobily.

Tu sie wlasnie rumienie...

Grali chyba Sokoly...

Starszy Pan widze bryka z figurami solo, partnerka zostawila go i usiadla.

Zaczelam jakies ruskie tance ,hopaka i cos jak tanczyli na Ogniem i Mieczem prysiudy  z Panem tanczyc!!!!

Matko kochana,ale dalam popis.

Pan zadowolony,ludzie klaszcza, .

Gornik z Jozefatem stwierdzili,ze jeszcze tu takiego show nie bylo,i ze swietne bylo.

Dobrze,ze ogloszono koniec balu, bo kto wie,co jeszcze bym wykonala???

Moze Jezioro Labedzie?

Taniec umierajacego labedzia, ha ha 

Ale nie, ten taniec to tylko z moja sostra dobrze mi wychodzi.

No i pojechalam do zapraszajacych mnie ,,moich,, chlopakow na rozchodniaka.

 

Gornik rozgadal sie, przezywal kleske,a mnie anioly, cherubiny  graly piesn szczescia! :)))

I powiedzial cos, co mnie zastanowilo .

Opowiadal,jak po rozwodzie,kupil sobie mieszkanie.

wyrwal panienke,a ona rano-tu cytuje: ,,potrzasnela wlosami i mowi: mieszkanie tez masz male,,:haha:

No coz....

Jozek eskortowal mnie pod drzwi.

Jestem zaskoczona mile,ze nie probowal wtargnac, rzucac sie z lapami i takie tam.

Po prostu bylo romantycznie.

 

 

 

Odnośnik do komentarza

@sayonara 52 ...taaa...trzymał za rękę , że mało palców nie powyrywał ....i nic więcej  nie zrobił ???!!!

Noż rwa mać ! Przechodź do meritum , wplącz coś , bo mi się serial  , na tamte lata wprost niesamowity przypomniał , kiedy odcinek  kończył się w najważniejszym momencie ..." Niewolnica Isaura " . Paznokcie obcięłam , opiłowałam a @Mirelka1965 ze swoimi , nożnymi gdzieś w pistuuu se poszła . Co ...może Jadzine mam obgryzać ? xd

Odnośnik do komentarza
33 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

@sayonara 52 ...taaa...trzymał za rękę , że mało palców nie powyrywał ....i nic więcej  nie zrobił ???!!!

Noż rwa mać ! Przechodź do meritum , wplącz coś , bo mi się serial  , na tamte lata wprost niesamowity przypomniał , kiedy odcinek  kończył się w najważniejszym momencie ..." Niewolnica Isaura " . Paznokcie obcięłam , opiłowałam a @Mirelka1965 ze swoimi , nożnymi gdzieś w pistuuu se poszła . Co ...może Jadzine mam obgryzać ? xd

Aż mnie zatchnęło....i zaczęłam kolejne dwa paznokcie podgryzać :haha: Cedzi nam @sayonara 52 te opowieści niczym makaron nitki :haha:Chyba polecę jutro do drogerii jakieś sztuczne tipsy kupić do obgryzania, bo do końca turnusu jeszcze daleko, a ja mam swoich do dyspozycji, tfu...do obgryzania niewiele i jeszcze z @Baśka powtarzająca się chcę się podzielić  :haha:

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Mirelka1965 napisał:

Aż mnie zatchnęło....i zaczęłam kolejne dwa paznokcie podgryzać :haha: Cedzi nam @sayonara 52 te opowieści niczym makaron nitki :haha:Chyba polecę jutro do drogerii jakieś sztuczne tipsy kupić do obgryzania, bo do końca turnusu jeszcze daleko, a ja mam swoich do dyspozycji, tfu...do obgryzania niewiele i jeszcze z @Baśka powtarzająca się chcę się podzielić  :haha:

@Mirelka1965 trzpiocie:)))

Turnus juz sie konczy, Jozefat delikatny po prostu byl.

A ze nadmienil,ze na wczesniejszym turnusie poznal jakas Tereske i Gornik udostepnil im pokoj, 

no sama rozumiesz.

Co bede resztki po kims zbierac :haha:

Poza tym nie bylo chemii.

Ja jak pien.

A czy jemu konar zaplonal to nie wiem.

Ja nie taka latwa, ze mna trzeba pochodzic.....

Odnośnik do komentarza
33 minut temu, sayonara 52 napisał:

@Mirelka1965 trzpiocie:)))

Turnus juz sie konczy, Jozefat delikatny po prostu byl.

A ze nadmienil,ze na wczesniejszym turnusie poznal jakas Tereske i Gornik udostepnil im pokoj, 

no sama rozumiesz.

Co bede resztki po kims zbierac :haha:

Poza tym nie bylo chemii.

Ja jak pien.

A czy jemu konar zaplonal to nie wiem.

Ja nie taka latwa, ze mna trzeba pochodzic.....

No...teraz obgryzłam resztę pazurów...z rozpaczy :haha: A gdzie happy end? :smutek:Może zacznij pisać od nowa końcówkę turnusu? :haha: Jakieś love story...a może Harlequina? :oklaski:

Odnośnik do komentarza

Koncowka turnusu

ale jeszcze przed poludniem ,umowilismy sie na wystawe Body World w Gdansku.

Znam ta wystawe jeszcze z Austrii- uwazam ,ze jest fascynujaca,

Na przystanek zamiast obu, dotarl ..

Oczywiscie Jozefat.

Gornik po zastrzyku Ketonalu zostal w lozku.

No,coz,ja z poteznym kacem pojechalam z moim romantycznym tancerzem;)))

Idziemy ulica, az tu nagle LAPS~~~~

mnie za reke!!!!

Zesztywnialam,bo nie pamietam,kiedy ostatni raz chodzilam z facetem za raczke.

Czekajac na autobus, rozpadalo sie, parasolka mala, wiadomo -trzeba bylo sie przytulic.:0000

I na tym sie skonczylo, jak przyjechal autobus,

O prozo zycia.

Nic,zadne motyle w brzuchu,ten facet zupelnie na mnie nie dzialal.

Jak mowi przyslowie,,do tanga trzeba dwojga.:(((((

Szalony wieczor, taniec bez przerwy.

Gornik zamyslony.

cholera, trafila go Kierownica,czy jak?

Noz coz, mezczyzni tez lubia polowac i gonic zwierzyne, to co latwo przychodzi, nie jest nic warte.

Po wieczorku poszlismy oczywiscie na gore do panow.

Nawet mialam cien nadzieji.kiedy Gornik,zapytal dlaczego wczesniej mnie nie widzieli,gdzie sie ukrywalam....

Ha, ale za pozno, za pozno.

Za to Jozefat rozpaczliwie pod drzwiami mojemi, usilowal calowac sie z jezyczkiem.....

Slabo mu to szlo.

Co zrobic, taka zimna lala jestem .

Na sniadaniu panow nie bylo,ja znow z kacem niejadkiem smutna, bo konczy sie laba.

Troche mi bylo dziwnie,ze nie bylo ich przy sniadaniu.

Coz, przyjechal kurier, walizke szafe wyslalam za jedne 46 zl ,przynajmniej nie musze dzwigac potwora.

Nabylam korzystnie droga kupna w Gdansku mala kabinowke, bo moja obecna troche jakby przechodzona.

Walizia rozowa w serduszka, ale do wyboru byla w tej cenie z Muminkiem :000

lub jednorozcem....

wiec padlo na rozowa.

Wrzucilam do niej kilka rzeczy ,niech jedzie ze mna.

Juz przy wkladaniu do taksowki upitolila sie jedna raczka.

G@#$ niana robota, trzymalo sie toto na klej czy cos.

Na dworcu siedze, mijaja mnie ludzie z sanatorium ,pytaja czy jade.

Nie kurna, jajka wysiaduje!

Az tu patrze leca moi panowie!!!

Jak zesmy zaczeli padac sobie w objecia,a sciskac prawie jak Brezniew z Gomulka ;))))

Obdarowali mnie wiazka kwiecia i sokiem (bardzo dobrze przy moim stanie ,,suszi,,)

Zegnajac sie ,Gornik powiedzial do mnie ,,droga,,

Teraz to droga, a ja przez dwa tygodnie dawalam ci znaki, ze jestes drogi,,

Troche mu kopara opadla, Jozek nie zalapal, 

A co niech mysli, jaka sztuka mu przeszla kolo nosa;)))

Do walizeczki nie dalam sie dotknac, bo zostala jeszcze jedna raczka  do ew podniesienia jej.

Chlopaki pewnie chcieli sie upewnic, ze napewno, odjade???

Jak smierdzace jajko wlozylam walizie do pociagu, modlac sie,zeby sie nie rozwalila.

Cala droge myslalam,co bedzie jak druga raczka odpadnie.

Za trzymadelko (niby ABS)strach badziew podnosic, bo jak sie i to ulamie, pozostaje mi siasc okrakiem i jechac na niej.

Warszawa powitala mnie potwornie goracym powietrzem ,burza,lunal deszcz.

W ostatniej chwili doszlam do busa, nawet byly miejsca i odjezdzal za chwile,

Za to w moim miescie zaczynal sie koniec swiata!

Niebo rozdzieraly blyskawice ,po kilka na raz, Byla godzina 16.00a zrobilo sie ciemno.

Wichura, pioruny jeden za drugim, i sciana deszczu.

Stanelam na przystanku i mysle nie ruszam sie stad,

Ja sie boje burzy jak jestem na zewnatrz.

Ludzie zaczeli mowic, ze to pewnie koniec swiata ,nie doczekamy wyborow,

Podnioslo to moje morale, nie powiem,

Zadzwonilam po taxi i tlumacze pani, zeby auto podjechalo na sam przystanek,

20 min czekania.

Pol minuty trwalo zanim wsiadlam do taxi ,a bylam mokra do majtek,

No i jak wnioslam walizke na pierwszy schodek przed klatka-

upitolila sie raczka!!!!

Ze zlosci kopalam ja ,nie baczac ze woda leje sie na mnie.

W przedpokoju jeszcze zapalilam jej kilka kopow.

Zachcialo mi sie taniej walizki.

za 98 zl.

A taka byla ladna, rozowa, plastikowa!

Chcialam opisac producenta, ale nigdzie w srodku nie bylo metki, kto popelnil taki bubel.

Tak juz to koniec mojego pierwszego razu w sanatorium.

Coz, nie bylo goracego romansu, bo chemii nie bylo,

Niczego nie zaluje.

Odpoczelam, przez te 2 tygodnie, stalam sie  tam innym czlowiekiem,

Na ten czas.

Troche jak szalona blondynka zachowywalam sie, duzo sie smialam,nic nie bylo na powaznie.

Jozefat dzwonil namolnie ,az go zablokowalam,bo o czym u licha mam z nim rozmawiac?

Teraz odblokowalam,

zal mi go .

czesto dzwoni, takie pitu pitu, prawi komplementy, pyta dlaczego wtedy spanikowalam.

A moglo byc milo.\

Wczoraj zachwycal sie moim glosem .ha ha 

Moge mu cos zaspiewac ,to przekona sie jaki mam piekny tenor.

Nic to, mysle intensywnie na d Kolobrzegiem,

Czytam opinie, i pewnie wybiore Baltyk.

niestety jedynki nie wychodza na morze.

Jeszcze mysle, przeraz a mnie 6 godzin jazdy pociagiem.

Ale zobaczymy,

Na razie  niedlugo Zlote Piaski czekaja na mnie.

Bardzo prosze teraz o komentarze.

Jaaasne,

Zalezy komu.

 

 

 

Odnośnik do komentarza

No...czekałam...czekałam...i doczekałam romansu :oklaski: To nic, że tylko taki na chwilę...to nic, że nie z tym "właściwym"...ważne, że żyłaś pełną piersią :oklaski: Super się czytało...dziękuję :cmok: A walizka widocznie miała nie ten kolor co trzeba i nie tobie była przeznaczona :szydera: 

Odnośnik do komentarza
29 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Iiiiii...ale noc minęła nadaremnie ...była doopa , ale ze mnie :haha:

A na serio : fajnie @sayonara 52 spędziła czas i to się liczy . Walizka ,nie ten kolor miała.... jak wspomniała @Mirelka1965

No...następnym razem w zielony nada uderzyć :szydera: Nadzieja...ach nadzieja :oklaski: 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Mirelka1965 napisał:

No...następnym razem w zielony nada uderzyć :szydera: Nadzieja...ach nadzieja :oklaski: 

@Mirelka1965znow patrze na tanizne,,,

W nastepnym tygodniu beda walizki miekkie,kabinowe w Aldi.

Juz mi przeszla ochota na plastkowe, czy jak im tam.

Wlasnie wpadla mi w oko szara z zielonym:))))

Tylko musze zrobic konsultacje zanim kupie.

Zebym znow nie musiala okrakiem na niej jechac,:haha:

 

Odnośnik do komentarza
20 minut temu, sayonara 52 napisał:

@Mirelka1965znow patrze na tanizne,,,

W nastepnym tygodniu beda walizki miekkie,kabinowe w Aldi.

Juz mi przeszla ochota na plastkowe, czy jak im tam.

Wlasnie wpadla mi w oko szara z zielonym:))))

Tylko musze zrobic konsultacje zanim kupie.

Zebym znow nie musiala okrakiem na niej jechac,:haha:

 

Nie zawsze tanie znaczy złe :haha: Parę lat temu kupiłam mojej Mamie, na sanatoryjne wypady, przecudnej urody walizkę w....domu mody KiK :haha: Zdawałoby się, że badziewie rzadkiej klasy, a tu zonk....ma się dobrze i służy wiernie :szydera:

Odnośnik do komentarza
O 16.06.2019 at 15:18, sayonara 52 napisał:

I znow rosna skrzydla po kolacji, ach ten dreszczyk!

Spotykam panow w windzie, a w kawiarni zonk! przy naszym zarezerwowanym stoliku siedza dwie panie.

Obce.

Z miasta przyjechaly na tance

.Z Gdyni dokladnie.

No i sie ,nie powiem wk@#$ lam.

Konkurencja, w morde jeza.

Jedna Kierowca, autkiem przybyla, wode saczy, druga piffko.

Dobrze,ze nie bylo widac ,co ja pije,bo wytrabilam na raz podwojny gin z sokiem.

Tak teraz mysle,jeszcze dwa tygodnie pobytu,a wpadla bym w alkoholizm.

Serce zaczelo mi krwawic, bo Gornik porwal do tanca Kierownice.

Mowie do Jozka,idz popros sasiadke, ale rycerz nie poszedl, jeszcze mowi,ze nie moge mu dyktowac z kim bedzie tanczyl.:)))

Panie osmielone,zaczely rozmowe, ze przepraszaja,kelnerka powiedziala,ze zarezerwowane, bo tu ,,taka pani z dwoma panami zawsze siedzi..

@ jedne,na pewno specjalnie siadly, jak uslyszaly ze poszukiwany towar w liczbie 2 tu siedzi.

Mnie?

Mnie chcialy wykiwac?!

Zanim Gornik zareagowal, ja zerwalam sie  i glosno mowie: ,,hej kocie czy ze mna tanczyc chcesz,,?

ha ha Szkola Franka Kimono.

Nie wiem,jaka mine mialy panie,

 Jozek wiernie pilnowal stolika.

No coz, mialam Gornika i te jego prady na kilka minut.

Ale : Kierownice ktos porwal do tanca, a Gornik widze ,ze obserwuje ja. :((((

No to mysle sobie klops.

Zeby piknelo w sercu Gornika ,to tanczac z Jozefatem objelam go rekami za szyje :)))

Nie pomoglo!

W przerwie Gornik polazl gdzies z Kierownica.

Mnie gul urosl jak indorowi.

cholera, czemu czlowiek taki glupi?

Goni za tym, co ucieka, i w zasadzie nie jest az tak atrakcyjne?!

Moze mam za duzo meskich hormonow, ze obudzil sie we mnie taki Conan zdobywca???

Panie jakos wczesniej zawinely sie.

Uff.

Jozek przytomnie wypytuje o Kierownice(zauwazyl  co jest grane)

I tutaj-och... miodzio! O radosci!

Gornik mowi,ze nic nie bedzie z tej znajomosci bo Kierownica wprost mu powiedziala,ze szuka kogos na swoim niveau.Znaczy nie z tej polki Gornik jest!!!!

Ach! zycie bywa chwilami piekne.

Ja pies ogrodnika to mowie!

Zwrocilam uwage na pare staruszkow, lekko ok 80 ki.

Oboje mali, drobni.

Pani troche niestosownie do wieku sie ubrala, w cekinowa kiecke, z wielkim dekoltem z przodu i z tylu.

Ale partner byl oczarowany.

Jak czule w tancu calowal ja w ramie!!!!

Az milo to bylo widziec.

Mnie z tej radosci ,ze konkurencja poszla w pi#$% runy

odbilo calkowicie.

Mysle,ze drinki tez swoje zrobily.

Tu sie wlasnie rumienie...

Grali chyba Sokoly...

Starszy Pan widze bryka z figurami solo, partnerka zostawila go i usiadla.

Zaczelam jakies ruskie tance ,hopaka i cos jak tanczyli na Ogniem i Mieczem prysiudy  z Panem tanczyc!!!!

Matko kochana,ale dalam popis.

Pan zadowolony,ludzie klaszcza, .

Gornik z Jozefatem stwierdzili,ze jeszcze tu takiego show nie bylo,i ze swietne bylo.

Dobrze,ze ogloszono koniec balu, bo kto wie,co jeszcze bym wykonala???

Moze Jezioro Labedzie?

Taniec umierajacego labedzia, ha ha 

Ale nie, ten taniec to tylko z moja sostra dobrze mi wychodzi.

No i pojechalam do zapraszajacych mnie ,,moich,, chlopakow na rozchodniaka.

 

Gornik rozgadal sie, przezywal kleske,a mnie anioly, cherubiny  graly piesn szczescia! :)))

I powiedzial cos, co mnie zastanowilo .

Opowiadal,jak po rozwodzie,kupil sobie mieszkanie.

wyrwal panienke,a ona rano-tu cytuje: ,,potrzasnela wlosami i mowi: mieszkanie tez masz male,,:haha:

No coz....

Jozek eskortowal mnie pod drzwi.

Jestem zaskoczona mile,ze nie probowal wtargnac, rzucac sie z lapami i takie tam.

Po prostu bylo romantycznie.

 

 

 

No masz we mnie fankę i już,dawno tak sie nie uśmiałam . Normalnie czytając mam całą imprezę przed oczami :)

Odnośnik do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...