Skocz do zawartości
  • wpisy
    2
  • komentarzy
    16
  • wyświetleń
    1061

Mój pierwszy raz...


2080 wyświetleń

 Udostępnij

Część 1

To był ogromny spontan, rzut na bardzo głęboką wodę i 24 godzin na decyzję i się przygotowanie do wyjazdu. Ze względu na rozpaczliwą prośbę moich pracodawców tj Córki i Wnuka Babci mojej przyszłej a obecnie już podopiecznej, zdecydowałam się pojechać w tak zwane "ciemno" i pojechałam. Jadąc już w autobusie (Sinbad) zmagałam się z różnego rodzaju przerażającymi mnie myślami, które przekraczały moją wyobraźnię o tym jak i co tam na miejscu zastanę i będzie? A to też dlatego, że po raz pierwszy zdecydowałam się na tego rodzaju pracę a zwłaszcza, że był to mój pierwszy tak bardzo spontaniczny wyjazd za granicę, co wcześniej było w ogóle dla mnie nie wyobrażalne by je kiedykolwiek przekraczać. Jednakże i mimo wszystko moje serce mnie pocieszało, że przecież nie może być gorzej aniżeli było z moją Ciocią i Tatusiem i że jakkolwiek by nie było dam radę. Tym bardziej, że już byłam w trakcie podróży do Marburga gdzie mnie z nadzieją oczekiwano, a więc musiałam zacząc w końcu myśleć pozytywnie o tym wszystkim z czym przyjdzie mi się tam na miejscu zmierzyć. Zwłaszcza, że decyzję o tym niespodziewanym i nie planowanym wyjeździe też podjęłam spontanicznie, ponieważ ci ludzie z pochodzenia są Śląskimi Polakami i tym bardziej mnie to zmotywowało by im pomoc w potrzebie, bo i ja także jestem z urodzenia Ślązaczką a że mam taką życiową zasadę, że człowiek człowieka nie powinien zostawiać bez pomocy kiedy jest ona niezbędna a że była i to od zaraz, w natychmiastowym trybie potrzebna opiekunka do Babci z postępującą demencją, cukrzycą i wieloma innymi poważnymi schorzeniami, o których nie miałam w ogóle żadnego pojęcia ale pomimo to wszystko pojechałam. I mimo, że wcześniej opiekowałam się przez jakiś czas moją Ciocią, która też była w bardzo poważnym stanie a także moim Tatusiem ale bez demencji, no więc nie miałam pojęcia co to za schorzenie i jakie są jego objawy. Dopiero na miejscu, okazało się z czym mam do czynienia i czemu muszę podołać by być wsparciem dla schorowanej Babci (89 lat) i by ją dźwignąć do w miarę pozytywnego stanu bycia i życia, po nieprawidłowej diecie i traumatycznym przejściu z racji niewłaściwego się zachowywania poprzednich opiekunek. W związku z czym, pominę dalsze opisywanie byłych opiekunek, bo nie moją domeną jest pisać o kimś kogo nie znam osobiście, a zatem skoncentruję się na moich własnych doświadczeniach w związku z tą pracą i ludźmi, których było dane mi poznać. A więc, kiedy już dotarłam na miejsce a lał tego dnia niesamowicie deszcz i gdy wysiadłam z autobusu prosto w wielką kaużę, okazało się że od ponad godziny czekali na mnie (Córka z Wnukiem, moi pracodawcy) w samochodzie by mnie odebrać i zawieść do domu Babci, czyli do mojego miejsca pracy. I muszę powiedzieć, że bardzo mile mnie przywitali :) chociaz byli ogromnie zdruzgotani poprzednimi opiekunkami, które niemal ich wszystkich doprowadziły do rodzinnej tragedi :( której musiałam stawić czoło i dziś mogę być z siebie dumna, że dałam radę samodzielnie z tej toni wypłynąć na powierzchnię i dobić do brzegu tj zmuc się, z tymi wszystkimi przeciwnościami z jakimi tam na miejscu się spotkałam, co też sprawiło że z przyjemnością znów tam niebawem pojadę by zmienić moją zmienniczkę. Bardzo serdecznie Was Wszystkich pozdrawiam z Marburga, obecnie z domu :) 

21013253_331795410598975_1632847777_n (1).jpg

  • Lubię to 4
 Udostępnij

9 komentarzy


Rekomendowane komentarze

35 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Była tydzień temu ale nic nie pisała...

A ja nie wiem jak sprawdzić kto jest....Na dole strony głównej widziałam zalogowanych, ale nie śledzę pilnie stanu osobowego na forum...

Odnośnik do komentarza

Ja nigdy nie krytykuje poprzedniczek .. Dlatego ze czasem potrzeba zmian 2 ...3 ch osob ..by rodzina zaczela OPIEKUNKE traktowac z szacunkiem ... Zreszta trudno sie wypowiadac ..gdy nie znamy faktow ... a branie wszystkiego na wlasne barki ..czesto konczy sie tragicznie dla opiekunki ...bo to ciezka praca ... Pozdrawiam serdecznie ...

Odnośnik do komentarza

Hal , rozumiem że pracowałaś za darmo, jako  wolontariuszka? Jeżeli ktoś  pisze że  pomaga,  bo kocha ludzi i bierze za to pieniądze to coś mi  tu  śmierdzi i to bardzo! Jestem  w bazie dawców szpiku  i nie   biorę za to żadnych  wynagrodzeń . Dlaczego?   Dlatego że  POMAGAM!

Odnośnik do komentarza

@Bratek nie koniecznie bezpłatnie można pomagać. Bezpłatna pomoc nie jest "uszanowana" i budzi u osoby której pomagamy uczucie niepewności, winy. Tym bardziej gdy się pomaga osobom zamożnym. "Kochający człowiek innych" może wziąć za swoją pomoc wynagrodzenie i przeznaczyć ją anonimowo na pomoc osobie ubogiej. I tu jest całe spełnienie się.

 

Edytowane przez Adam M Olsen
Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, Adam M Olsen napisał:

@Bratek nie koniecznie bezpłatnie można pomagać. Bezpłatna pomoc nie jest "uszanowana" i budzi u osoby której pomagamy uczucie niepewności, winy. Tym bardziej gdy się pomaga osobom zamożnym. "Kochający człowiek innych" może wziąć za swoją pomoc wynagrodzenie i przeznaczyć ją anonimowo na pomoc osobie ubogiej. I tu jest całe spełnienie się.

 

Tylko dlaczego Kochajacy  człowiek innych jest w cudzysłowiu,czyli nie jest! Jezeli jest kochajacy powinien zobligowac tego co chce mu zaplacic ,by te pieniadze przekazała osobom  potrzebujacym.

Odnośnik do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...