Opis
Tyle sie o tym zwiebelkuchen nasłuchałam,że postanowiłam upiec coś takiego. Wysępiłam sprawdzone recepty i wybrałam jedną z nich. Ciutke inną niż tradycyjna, bo nie drozdżową ale ta wersja podobno jest lepsza. Niestety...Nie mam porównania ale powiem wam,że smakuje fajnie.
Na ciasto potrzebujemy
150 g quarku
6 łyzek oleju
6 łyzek mleka
około 2 szklanki mąki
1 małe opakowanie pr. do pieczenia ( ja dałam dwie łyzeczki i styka)
Na farsz:
Jakieś pół jilograma cebuli
ze 30 deko wędzonego boczku
Na wierzch:
szklankę kwaśnej smietany
3 jajka
kminek, sól, pieprz
opcjonalnie ser żółty. Ja zrobiłąm bez i zawsze będę robic bez. Bo tak
Na poczatke bierzemy i mieszamy w misce łyżką, wszystkie składniki na ciasto ale z połową mąki. Gdy już sobie wszystko ładnie wybełtamy to wgniatamy w tą maziaję resztę mąki. Wyjdzie ciasto, z grubsza przypominające to pierogowe. Wykejamy nim blachę wielkości ok 28 cm.
Boczek drobno kroimy i przesmażamy na patelni, do tego dajemy cebulę pokrojoną w drobną kosteczkę. Wszystko razem dusimy. Gotową cebulę wykładamy na ciasto prosto z patelni.
W miseczce bełtamy widelcem jajka i śmietanę wraz z przyprawami. Zalewamy cebulę. Wsadzamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni i pieczemy jakieś pó godziny. Ja piekłam 45 ale u mnie piekarnik to jakaś porażka.
Mozna wcinać na zimno i na ciepło, z naciskiem na to drugie. Najlepiej smakuje z tym ichnim Federweisser. Ja zapiłam browarem pszenicznym bo taki miałam kaprys
Rekomendowane komentarze
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się