Moje doświadczenia ze zmienniczkami są prawie w całości pozytywne, ale raz widziałam opiekunkę na prawdę męczącą się w tej pracy - była poniżej 30tki, dała radę ze wszystkim, ale widać było, że się męczy tym tkwieniem przy starych ludziach. Inna dziewczyna już trochę po 30tce sporo wniosła w moje obecne miejsce, bo bardzo ożywiła pacjenta, ale ...z kolei robiła nieco za dużo.
Moja najstarsza zmienniczka miała 66lat i była już osobą bardzo otrzaskaną w tej pracy i radziła sobie znakomicie, co daje mi nadzieję na długie lata tej pracy. Najstarsza o jakiej słyszałam to 74latka pracującą tu w pobliżu na czarno i ...bez języka.
Gdybym miała wybierać sobie zmienniczkę ( choć to teoria, bo obecnie agencje nie dają klientom wielkiego wyboru )
to bałabym się trochę osób poniżej 30tki, a tak to nie mam uprzedzeń wiekowych, byle ktoś miał zdrowie i opanowanie to da sobie radę.
Moi drodzy, piszcie o swoich doświadczeniach.