BabaJagusia

szyfr

A tych co po Tobie jadą (tak mniej więcej miesiąc) - to jak traktujesz Czy ja się dzisiaj witałam, coś zakręcona jestem. Jak słoik. Na wszelki wypadek:wita się blondynka wieczorową porą. Oczywiście na słońce w serduchach-zawsze jest odpowiednia pora. Poczytam i popiszę chwilę. Potem biorę się za... "Co ludzie powiedzą"

@NNNdanuta Za miesiąc z malutkim haczykiem - trzaśniemy się do Magnolii. Obejrzyj sobie wcześniej buty w necie i sprawdź czy mają takie we Wrocku. Jeśli nie, to w ciągu 2 dni pojawią się w sklepie. No i wreszcie zdecyduj się na zakup w Zalando. Tam masz rozmiarówkę w całej rozciągłości.

elokwencja

Cześć dziewczyny i chłopaki. Coś dzisiaj było mi trudno oderwać się od materaca. Cieszę się, że wracamy do czasu letniego-mojego ulubionego - bom skowronek. Za torcik od Bożki wezmę się dzisiaj-chyba że pożary. Torebka wygląda fajnie. Dużo kieszonek to skarb. Słońca w serduchach

Stradivarius

Pdp. ma zdrowy, mięsny sos do ziemniactwa+ mus z bio pomidora ( jeden kłancak w buzi) Ja idę po bandzie: krokiety ziemniaczane że szpinakiem i sosna! Odchudzać się będę w normalnym miejscu!

@1bozka przecież wiesz, że cała brygada trzyma za Ciebie kciuki. Kto jak nie TY?!!!

egoista

Cześć skowronki - melduję się. Trzecia! Zapraszam na kawcię. Słońca w serduchach

ta sama Mariola

Mariola...

Czołem kochani. Piorunem poczytam szybciorkiem skrobnę i lecę wyciągać z wyrka pdp. Coś dzisiejszą noc nie była moją najlepszą - nie mogłam spać. Trudno. Alleluja i do przodu. Słońca w serduchach. U mnie za oknem biało.

@Mirelka1965 powiem tak:bywa też, że pdp. "nie idzie" na leki. Tak miałam z moim Tatą tylko, że nie czekałam na kolejkę do specjalisty. Specjalista przyszedł do domu na prywatną wizytę. I zmienił leki. Nie wiem czy w D reakcja rodziny byłaby podobna. Ja usłyszałam od córci, że jak pdp. nie chcę leków to nie! . I nie ma na to mocnych.

charakter

@Mirelka1965 też mam wczorajszy... luzik

Ogłaszam najbliższą środę dniem wolnym od pracy- bo : od rana trzymamy kciuki za koleżankę@1bozka natomiast po południu w/w koleżanka stawia! I szlus

Na poprzednim adresie "przerabiałam" Al. Jadąc na zlecenie wiedziałam, że to lekka demencja. Przypadkowo ktoś się wyglądał, że to Al. I to w drugim/na trzeci stadium! W miarę upływu czasu konieczna była hospitalizacji. Rodzina ukrywała prawdziwy stan pdp. A może agencja też?! W każdym razie - więcej do takiego chorego nie pojadę.

polski konsument

Tadam-pierwsza! Witam ciemną nocą. Tradycja musi być: kawa i lektura forumowa. No to niech nam się darzy. Wszędzie tam gdzie jesteśmy. Słońca w serduchach

... chemiczny pedicure... Potem tylko jak się maźdygasz balsamem to pamiętaj o piętach a raczej o całych podeszwach. Zakupiłam sobie w Rossmanie bawełniane skarpetki i jak sobie przypomnę to na noc posmaruję nózie i nakładam skarpety. Rękawiczki też kupiłam ale czekają...

iluzja

... a właśnie przelazł na mnie. Ok 10 dni temu. Na szczęście zauważyłam go w porę. Mnie jakoś "kocha" wszelkie robactwo. Jako pierwsza wiedziałam, kiedy moja psica przytargała pchły. Momentalnie miałam na nogach-siet. A na dobitkę to kocisko ma jakieś parchy. Synuś wzrusza ramionami. Jako ciekawostkę dodam, że będąc dzieckiem, pojechałam na wieś. No i nawet kury, gęsi, indyki i kaczki(chyba też) - gryzły mnie! Widocznie czuły, że boję się ich. Natomiast wszystkie Burki i Azory były moimi przyjaciółmi. Głaskałam je bez obaw. Najgroźniejsze psiury.

@kris -ale to obcy kocembur! I jeszcze chce się ocierać o mnie. Fuj! Jednego kleszcza mi wystarczy! Nigdy więcej zlecenia na wsi. Oczywiście domowe zwierzątka też odpadają. To się nadaje do poskarżyjek. Tam pójdę innym razem

Ja od 4 lat robię "taki numer" w gabinecie kosmetycznym. Wystarcza mi raz w roku. Pumeks poszedł w odstawkę. Raz na jakiś czas moczę kopyta w soli Epsom i mam 2 w 1: magnez + mięciutkie piętki!