
Emi86
SpołecznośćTyp zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez Emi86
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
Więcej pracy niż w umowie. Jak zareagować?
Emi86 odpowiedział(a) na Emi86 temat w Praca Opiekunki w Niemczech
Tzn, stomię ona sama zakłada, ja jej podaję wszystko czego potrzebuje do stomii, czekam, aż ona ją sobie założy i wyrzucam jej brudy. Z treningiem pęcherza przy cewniku to nie wiem, czy to jest czynność medyczna, czy nie, muszę jej odłączyć kabel od cewnika przy ciele, podpiąć pod to unventil w kształcie strzykawki, a pod unventil podpiąć z powrotem kabel od cewnika. -
Więcej pracy niż w umowie. Jak zareagować?
Emi86 odpowiedział(a) na Emi86 temat w Praca Opiekunki w Niemczech
No w sumie tak, wiem, że robię zarzuty firmie. Nie mam nic przeciwko obowiązków domowym, czy pomocy przy tych stomiach itd. Napisałam to tylko po to, żeby im udowodnić, że wcale nie mam tego czasu wolnego tak, jak oni to przedstawiają i że wcale nie pracuję po 8 czy 10 godzin, tak jest na papierze. Ostro to napisałam fakt, ale po co nam kłamał, że mamy prawo tylko do dwóch godzin pauzy, a pozostały cały czas mamy być do dyspozycji podopiecznego. Dzięki za te paragrafy, na pewno zrobię z nich użytek przy następnym kontrakcie. Chcę się jakoś zabezpieczyć po prostu przed ewentualną karą, bo teoretycznie muszę być w Niemczech 3 miesiące, ale w praktyce mam umowę na pół roku, a mam zakaz konkurencji. Nie chcę już z nimi jechać i nie chcę trzech miesięcy czekać w domu, bo wydam wszystkie zarobione pieniądze. Po prostu chcę mieć zabezpieczenie w razie jakiejś kary. -
Ja zawsze myję lodówkę octem, najlepiej octem jabłkowym. Zabija bakterie i nie jest szkodliwy. I wbrew pozorom nie śmierdzi w lodówce.
-
Hej kochani ☺️ Dzisiaj ja też zrobiłam sobie dzień dobroci. Poszłam na spacer. Udało mi się wyjść aż na dwie godziny. Pooglądałam sobie ładne widoczki, posłuchałam muzyki, zrobiłam sobie prezent w rossmanie ☺️ i całkiem fajnie się oderwałam ☺️
-
W sumie ja też nie rozumiem, może mi łatwiej coś po prostu zrobić, niż szukać w głowie tych słów po niemiecku, których mi brakuje, zwłaszcza w stresie, może trudno mi znosić te jej histerie, jak coś nie po jej myśli, a zresztą wiem, że może być jeszcze gorzej, bo przerabia łam to na samym początku
-
Wiecie co, zastosuję metodę zaraz i będę do niej szła, jak skończę to, co robię w danym momencie. Bo dzisiaj to mnie wkurzył już od rana. Nie w tej kolejności ją ubrała, tzn. najpierw podciągnęłam spodnie do kolan i zauważyłam, że nie przypięłam worka od cewnika do nogi. Więc poprawiłam i mówię jej, że dziś nie mogłam spać bo mnie bolała ręką w nocy. U brałam, zrobiłam transfer, uczesałam i ona przyjechała do pokoju dziennego. Po drodze zobaczyła trochę kurzu i mi pokazuje. Codziennie zmywa te cholerne podłogi. Ja mówię, że zaraz to zrobię. Poleciła mi podlać kwiatki na tarasie, więc się wzięłam za podlewanie. Rano było zimno, a jak nalewałam wodę, to wyszła taka letnią, temp. pokojowa, nie ciepła, jak nalewałam wodę, to zanim poleciała zimna, poleciał trochę ciepłej, ale jak podlewałam zimną ziemię w doniczkach to była para, bo woda była cieplejsze od ziemi. Więc ona mnie ochrzaniła. Podałam też palmę, ona była przy niej, więc nawet ją na moment przeprosiłam, żeby się przesunęła, więc musiała widzieć, że podlewałam. Mija 5 minut, ja się męczę z podłogą, bo nie ma tu odkurzacza tylko beznadziejny mop, nawet porządnie zbierające szczotki nie ma, a ona mnie woła i mówi podlej palmę, więc jej mówię, że podlewałam, a ona mi powtarza podlej palmę i krzyczy. Podałam tą Palmę i wróciłam do podłogi. Zrobiłam podłogę i biorę śmieci do wyrzucenia z łazienki. Tylko wyjęłam śmieci, przyszkowałam do wyrzucenia, a ona mnie woła za 10 12, że dzisiaj obiad musi być o 12.30, bo o 13.30 ma mity g. Więc ja już zostawiłam te śmieci i lecę żeby wziąć się do obiadu. Zrobiłam obiad, podałam jej zrobiłam jej poobiednią kawe, i sobie też zrobiłam coś do jedzenia, posprzatalam w kuchni i poszłam zjeść swój obiad. Zapomniałam o tych smieciach. Ona miała tą konferencje, ja w tym czasie zjadłam swój obiad i wychodze do niej zapytać czy mogę iść na spacer, ona tylko machnela na mnie ręką że jej przeszkadzam w pracy, to wróciłam do swojego pokoju, myślę, zaraz będę szła na spacer, to wezmę te śmieci, a ona akurat jedzie do łazienki wymienić stomię i pretensja za śmieci, ja jej mówię, że jak Pani skończy stomię, to wybieram się na spacer i wezmę śmieci. Ona, że nie, najpierw śmieci. Przyszkowałam jej wszystko do stomii i czekam za drzwiami, bo ona zawsze woła opiekunki, żeby wzięły od niej podkład i wyrzuciły stomie do śmieci. Poleciałam wyrzucić śmieci, oczywiście musiałam się przelecieć po schodach do śmietnika, wróciłam po kurtkę i torebkę i wyszłam na szybki spacer, oczywiście wiedziałam, że zaraz muszę wrócić. Ale akcji w stylu z tą palą jest bardzo dużo. Wczoraj zapomniałam ją popryskać perfumami, zrobiłam wszystko rano, patrzę ona siedzi nic nie mówi. Pytam się czy wszystko dobrze, ona mówi, że tak, więc ją poszłam włączyć jej ten komputer. Tylko odeszłam kawałek, podchodzę do kompetera, a ona do mnie z sypialni, Emilia, perfumy. Ja już nie wiem, czy to choroba, czy złośliwość, ale myślę, że złośliwość.
-
Ciesz się, że Tobie się nic nie stało.
-
Tak, tylko że ja mam pokój przy niej i to jest mój pokój i jak mnie woła, to co mam zrobić.
-
Pracuje zawodowo online, w domu, jest ekspertem w ministerstwie. Chociaż najbardziej uwielbia mnie ganiać, jak akurat jestem zajęta robotą. Dzisiaj to mnie na maksa wkurzył. P. S nie mogę spać przez swoją cieśń nadgarstka, a nie jej.
-
Oj, @Mirelka1965 bardzo ciężko z nią masz, czujesz się jednak za nią odpowiedzialna, a dlaczego ma taki mały przydział owoców. Może jakaś surówka np. z pomidorów lub ogórków, te warzywa mają dużo wody, albo galaretki spróbować dawać.
-
Bo jej tak agencja powiedziała. Bo dla niej to, kiedy jestem w pokoju obok i czekam na wezwanie to jest mój freizeit. Nawet taki plan dnia na lodówce wisi. Moja kolezanka bardzo słabo zna niemiecki i jest przekonana, że tak ma być.
-
A moja PDP nie ma żadnych problemów z mózgiem, wręcz przeciwnie, cały czas pracuje umysłowo.
-
Z demencją to mam doświadczenie spore i z Alzheimera też. Moja kobieta jest po wypadku. Babka uważa, że ja mam czas wolny jak akurat nie gotuję itd. Sama mam jeden pomysł, ale u mnie ta kobieta się w życiu nie zgodzi, bo jest sprytns więc podsunęłam go koleżance, bo od niej Niemcy wymagają, żeby ona non stop t.j. od 8, do 22 siedziała na górze razem z tym dziadkiem, którym się opiekuje. Tzn, tam jest jeszcze zdrowa babcia, ale wg tej babci moja koleżanka ma siedzieć i już. Tzn. ma tą pauzę, ale nic więcej wolnego. Podejrzewam, że nasza agencja właśnie tak to przedstawia Niemcom, że my jesteśmy non stop do dyspozycji. I ona chce też pójść do innej firmy, ale ma kontrakt na 2,5 miesiąca i zostają jej dwa tygodnie, które będzie musiała jeszcze dopracować w Niemczech z agencją. Nie może zostać dłużej, bo ma poumawianych lekarzy. Poradziłam jej, żeby zrobiła sobie tabelkę od której do której siedzi tam na górze i jej ta babcia podpisywała, codziennie przy tych godzinach, więc w razie by firma fikała, miałaby podkładkę, że to firma nie wywiązała się z umowy, bo w umowie mamy wyraźnie napisane, że pracujemy 8 godz.
-
Też jestem tego samego zdania.
-
Niestety, to przeszkadza mojej PDP w pracy, a że pokój mam blisko, to wszystko słychać, a że słuchawkami to nie będę jej słyszeć W ogóle bardzo nas na to uczulali przed wyjazdem.
-
@hawana zgadzam się z Tobą, a poza tym jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
-
Dzięki, warto wiedzieć☺️
-
A co, jutro święto?
-
Uwielbiam Perfect. Brakuje mi tu muzyki.
-
W miarę ok, głodna nie jestem☺️ W ogóle to mi wczoraj moja PDP w głowie namieszała, tak nasłodziła, że ona chce tylko mnie, że jestem super opiekunką i w ogóle, że zaczęłam się zastanawiać, czy nie powalczyć u agencji o podwyżkę i do niej nie wrócić, ale po dzisiejszym poranku to mi całkiem przeszło. Chytra z niej manipulatorka, a ja się nie dam. ☺️ Wyleczyłam sobie zęby żelem z kosodrzewiny, ale za to już drugą noc nie mogę spać przez cieśń nadgarstka. Tak jakby mój organizm się buntował. Zrobię z tym porządek jak wrócę do Polski. A tak poza tym, to zawzięcie uczę się niemieckiego. No i już więcej za mną niż przede mną. ☺️ Tylko miesiąc z hakiem i znów będę wolnym człowiekiem.
-
I w ogóle was wszystkie i wszystkich serdecznie pozdrawiam.
-
Hej Inez, przez te ostatnie dni, jakoś tak skurczył mi się czas, kiedy mogłam pisać. @INEZ, ja też Cię serdecznie pozdrawiam ☺️
-
Hej Inez, przez te ostatnie dni, jakoś tak skurczył mi się czas, kiedy mogłam pisać. @INEZ, ja też Cię serdecznie pozdrawiam ☺️
-
Dzisiaj mam takie małe przemyślenia. Po tych wszystkich problemach, jakie mnie tu spotkały ( PS. termin do dentysty mam w przyszły czwartek). Przecież takie zieleninki jak ja, są dla agencji najlepszymi pracownikami. Łykną wszystko co im agencja powie, nie wiedzą jakie mają prawa, więc się o nie nie upominają. Jak coś jest nie tak, to myślą, że to taka praca, a że nie znają języka, to tym lepiej, przecież to one będą musiały sobie później poradzić z podopiecznym, to ich problem. "Można im zapłacić grosze, przecież organizujemy im pracę za granicą, więc będą nam wdzięczne, gorzej jak się poduczą języka, wtedy nie będą już chciały pracować za takie grosze, to najwyżej da się im 50 e podwyżki i niech się cieszą, nie znają się, więc pewnie i tak zostaną z nami". Myślę, że tak właśnie może wyglądać myślenie wielu agencji o nas, opiekunkach. W mojej agencji po kilka lat jeżdżą głównie panie na emeryturze i to naprawdę za niewiele większe pieniądze niż moje.
-
W ogóle wam wszystkim dziękuję za mega wsparcie.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7