Warunki niemieckie. Zarabiaj nawet do 18 000 zł za zlecenie!
asna
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez asna
-
A robisz tabelkę jak ja? Ja mam kolumny: data, nazwa z opisem, numer kwitka, kwota, stan kasy. Np.: 21.09.18, Edeka - Lebensmittel, 2327592, -23,33, 6,81
-
A jak rozliczacie wydatki? Ja na poprzedniej szteli gromadziłem paragony w portfelu PDP i co jakiś czas córka pobieżnie je przeglądała i wyrzucała do kosza. Po śmierci PDP nawet tego nie zrobiła tylko od razu na hasiok. Tutaj też zbieram paragony ale od razu wpisuję je do zeszyciku. Co prawda córka PDP mi mówiła, że nie muszę tego robić, ale jakoś nie ufam jej na tyle, żeby tego nie robić.
-
Nie no, za cały miesiąc kupiłem jedną WC-kaczkę, bo sporo tego leję. Reszta była już na miejscu w dużych ilościach. Patrząc po stanie tej chałpy nie dziwi mnie to. Nikt tego nie używał
-
Dla PDP też. Ino on bardzo malutko je.
-
W sumie nie wiem, co to dobra kasa. Póki co wyszło 450 € na miesiąc.
-
Powiedz jej, że papier toaletowy jest dwustronny
-
Ale motyka się trefiła
-
@hawana gotuję, ale jedzenie niemieckie mi nie służy. Ciężko tu kupić kawałek mięsa bez przypraw tak jak w Polsce. Wszystko już jest prawie gotowe.
-
Kuchnia śląska nie przypadła PDP do gustu więc teraz ma katering. Muter zawsze godoła, iże jeżech taki synek, kiery wszystko zmaszkeci. A jak patrzę na żarcie PDP to mi się odechciewa
-
Ciynżko misja. Tutaj zamiast łoblec krupnioka w szczewo to dają ciulaty plastik. Jak siy łożra to nie chca plastiku maszkecić Ugryzie się w język A to jo mom szpulmaszynę
-
Ale najpierw muszę pójść po sprawunki, bo się metwursty, teewursty i inne krupnioki skończyły
-
Jak się spiję, to ani słowa po polsku ode mnie nie usłyszycie
-
Plotkary Klachać to po śląsku plotkować. We internecie żodyn niy wie, że mom wiela halb. Żodyn
-
Zebrały się klachory i nawet na łódkę nie można się umówić
-
Jutro wolna sobota, więc spodziewajcie się mnie na łódce
-
A to ja bardziej srogie kluski lepię, bo mi się nie chce tyle kleić
-
Na pierwszym zdjęciu masz ludzi na meczu, którzy się ciszą i nic poza tym. Co w tym złego? Że sobie koszulki pościągali? Chcieli to zdjęli. Drugie zdjęcie po pierwsze nie wiadomo kogo przedstawia, a po drugie to już nie jest mecz, ani nawet stadion. To, że niektórzy ludzie po meczach się naparzają gdzieś po lasach i łąkach mnie nie interesuje. Ich sprawa.
-
@ORIM przesadzasz. Po meczu normalnie wszyscy się zabierają nazot do chałpy. Ja sobie grzecznie z szaliczkiem tuptam i nikomu nie wadzę i z nikim wadzić też się nie chcę.
-
Samo robienie klusek jest tak upierdliwe, że częściej niż raz w tygodniu mi się nie chce
-
Nie cierpię.
-
Tylko nie oberiba Jak wrócę nazot to od razu zabieram się za warzenie. Rolada, gumiklyjza i modro kapusto
-
Przeca jak moja frela się zestarzeje to jo tyż. Więc oboje będziemy starziki
-
@ORIM kibicem się jest nawet jak klub wyleci do A-klasy
