Podopieczna Ingrid J. 14 - 197 Berlin to sztela mina. Otórz:
1) Podopieczna dosłownie wszystko bardzo szczegółowo kontroluje do tego stopnia, iż jest to już chorobliwe.
2) Podopieczna wjeżdża wózkiem inwalidzkim do ciasnej kuchni, przenosi brud na kółkach od wózka, wstaje z wózka, wtrąca się do gotowania (poucza każdą opiekunkę bez względu na staż), miesza w garnkach, kosztuje potraw, po czym obślinioną łyżkę wkłada z powrotem do garnka. Kilka razy o mało nie zrzuciła na siebie i na opiekunkę wrzątku.
3) Podopieczna preferuje codziennie rano przynoszenie jej świeżych bułeczek z piekarnii, jedzenie obiadu w postaci zupki w proszku, jedzenie tłustej kolacji (de facto opóźnionego obiadu) o godzinie 21:00, chodzi spać o godzinie 24:00, wstaje o godzinie 8:00.
4) Podopieczna częstuje wnuki zupkami z puszki (ciężko przyniesionymi ze sklepu przez opiekunkę), a opiekunkę zupkami w proszku.
5) W czasie odwiedzin syna, podopieczna dostaje amoku (tj. jakiegoś trudnego do opisania podniecenia) każąc opiekunce na akord gotować wykwintne potrawy.
6) Co drugi dzień podopieczna robi dla opiekunki bardzo długą i ciężką listę zakupów do zrobienia koniecznie w Edece, gdyż posiada ona kartę rabatową z tego sklepu (na osiedlu znajdują się sklepy, jednak zdaniem podopiecznej 0,10 Euro centów więcej za jedną sztukę produktu to stanowczo za dużo). Najbliższa Edeka znajduje sie w odległości 2 - óch pełnych i długich przystanków U - bahnowych od domu. Obecnie nie ma już samochodu, trzeba iść pieszo, gdyż pani oszczędza na biletach. Podopieczna zwłaszcza preferuje robienie zakupów zapasów na czarną godzinę w postaci mnóstwa zupek w puszkach (są bardzo ciężkie).
7) Podopieczna preferuje chodzenie na spacery akurat w godzinach szczytu tj. akurat wtedy, kiedy najciężej jest przejechać wózkiem inwalidzkim przez ulicę. Podczas spacerów podopieczna jest niemiła dla opiekunki, demonstrując wszystkim dookoła swoją władzę nad opiekunką. Gdy opiekunka zwróci jej uwagę że przecież można pospacerować w godzinach nieszczytowych, wówczas podopieczna obraża się i w ogóle odmawia pójścia na spacer, a następnie w obecności syna skarży się na opiekunkę iż ta nie wzięła jej na spacer. Przez resztę wieczoru syn jest niemiły dla opiekunki.
8) Mimo iż syn podopiecznej mieszka w innym mieście, to nadzwyczaj często ją odwiedza tj. dwa razy w tygodniu, zostając na pełne dwa dni i dwie noce, często przywożąc swoje nastoletnie dzieci, które nie spłukują po sobie wanny i pouczają opiekunkę.
9) Niekiedy raz w tygodniu nieregularnie i niespodziewanie podopieczną odwiedza jej koleżanka, wówczas podopieczna na siłę wyrzuca opiekunkę z domu (nie rozumiejąc, iż być może np. opiekunka jest zmęczona i chce się w tym czasie przespać u siebie w pokoju), twierdząc, że pragnie ona prywatności.