evvex
SpołecznośćInformacje o profilu
-
Miejscowość
Łódż, Dillingen a.n. Donau
-
Rodzaj konta
Opiekunka
-
Praca
Nie szukam pracy
Ostatnie wizyty
411 wyświetleń profilu (zarejestrowani oraz goście)
Osiągnięcia evvex
-
Wszystko wezmę pod uwagę i obgadam, Babka nikogo poza mną i synem nie lubi, ale jak gadam z kimkolwiek czy kawałek idziemy razem to po porostu milczy i nic dziwnego nie robi. Z drugiej strony ma pójść wkrótce do przedszkola i przydałby się trening ze stosunków międzyludzkich.
-
Racja, Syn wraca za kilka dni to zagadam, moja Pdp-na aspołeczna mimo jego zgody, ona może nie chcieć.
-
Dzień dobry, wpadłam się przywitać i zapytać może ktoś z Was miał podobną sytuację? Wczoraj podeszła do mnie kobitka , która mieszka niedaleko i zapytała czy nie zgodziłabym się zabierać jej siostry na spacer razem z moją Pdp-ną. Widzi jak codziennie z nią chodzę i że moja Babcia jest fit, jej siostra też tylko brak jej motywacji do samotnych spacerów. Od razu powiedziała że dostanę 15e za spacer, mnie tam bez różnicy czy 2 babki czy jedną mam wyprowadzać. Czy powinnam to uzgodnić z Synem?
-
Mieszkałam niedaleko Kliniki w której pracowałam, jak to zawsze bywa ci co mają najbliżej najpóżniej przychodzą. Wpadam na oddział, ale obchód już się zaczął i żeby już do końca nie wkurzać oddziałowej, pognałam do opatrunkowej i zasuwam, pięknie rozłożyłam sterylizację, przygotował jałowe opatrunki i siadłam w kąciku składać kompresy. Przyszedł dyżurny lekarz i uczennice z dzieciakami na opatrunki oraz moja koleżanka, która mówi : Łucja mnie dzisiaj wyznaczyła, ale jak zaczęłaś to idę karmić. Skończyłam i mijając oddziałową mówię- Przepraszam za spóżnienie, mogę zostać dłużej, a moja Łucja z rozbrajającym uśmiechem - jak tam sobie chcesz, ale masz przecież dzisiaj wolne.
-
Też potrafiłam i 8 miesięcy na placówce zostać, ale zaczynam jak Teresa skracać chyba dopada zmęczenie materiału albo kryzys taki. Zostałam teraz na 3 miesiące, ale planowałam 6- 8tyg i przedłużyłam w trakcie, może dlatego mi jakoś zleciało.
-
Witam się słonecznie, przemilczałam dzielnie ogłuszającą symfonie wygraną na barierkach od łożka o 2 w nocy, wzywanie duchów o 4, ale rzut pampkiem (trafiony) trochę mnie wyprowadził z równowagi, skonsultuję zwiększenie dozy zasypiacza i powinno wrócić do normy. Teraz grzecznie szuka miejsca do spania, ale nic z tego następna drzemka po obiedzie już moja w tym głowa. Muszę wyjść po południu i odreagować, jeszcze parę dni i wróci Syn to jak pójdę w długą to chyba do Augsburga dolecę. Spokojnego dnia i niech się dzieje wola.....
-
Jednak nr.1 jest inna historia: Moja kamienica została całkowicie odrestaurowana, musiałyśmy się na ten czas wyprowadzić na 2lata. Wróciło niewielu starych sąsiadów, bo komorne wysokie i układ mieszkań zmieniono, w każdym razie ja już mieszkałam w Niemczech, a Mańka została sama. Urlopu miałam niewiele i przyjechałam na dłużej po 8 miesiącach, zmęczona po całonocnej podróży człapie na górę z walizą, sąsiadka z parteru (obca) uważnie mnie obserwuje, zaczęłam szukać kluczy i słyszę : Tadziu dzwoń, jakaś kobita się do Majki włamuje, nie.pomogły tłumaczenia i przyjechała Policja. Potem Mania też przeniosła się do Niemiec ale byłyśmy spokojne, wystarczyło zadzwonić do Koraliny i relacje były na bieżąco : kto z kim i kiedy?
-
Wybrałyśmy się na zakupy do Manufaktury z córką i chłopakami mieli około 3lat, zawsze chodzimy gromadą żeby móc zapanować nad trojakami, tym razem musiałam coś zobaczyć i zostałam sama z Olkiem. Przykleił się do szyby i woła machając : Antek tutaj chodż szybko, no chodż i wytłumacz człowieku maluchowi że gada z własnym odbiciem.
-
Miałam psa i nie raz było zabawnie, pamiętam jak wróciłam z długiego turnusu i poszłam z nim do sklepu, zrobiłam zakupy i wróciłam do domu, ale zapomniałam psa. Dodam że był to duży chart angielski.
-
Czasem tydzień na ziemi, czasem tydzień na orbicie, przyjdzie faza i nie ma mocnych typowy płodozmian demencyjny . Ma tabletki na wszystko, tylko na starość nie ma i na długowieczność, taki peszek.
-
No właśnie, u mnie podobnie cacy, cacy ale teraz Demencja w natarciu i zamknęłam się w pokoju, bo mój widok żle działa, przed godziną byłam mężem ale teraz jestem całkiem obca i muszę przeczekać aż tabuła-zamuła zacznie działać. Jeszcze chwilka i wkroczę do akcji, bo słychać przemeblowanie w łazience i już czas do łóżka.
-
Na dworze pięknie, wróciłam od koleżanki, oprócz butów w lodówce na razie strat większych nie widzę i chciałam Babcię jeszcze na chwilę wyciągnąć, ona- że pójdzie ale w mojej ramonesce - ja że nie da rady bo to moja kurtka, no i mamy impas. Poczekam z 10min powinna już zapomnieć
-
Życie jest jak internet, niby nie ma co robić a odejść się nie chce.
-
W myśl niemieckich zasad '' zaufanie dobre ale kontrola lepsza'' robią to nagminnie. Po 3 zamroczonych poprzednikach miałam wizytację przez 2tyg. codziennie, plus był taki że warzyw, jabłek i gruszek nie kupowałam, bo był to pretekst żeby wejść i przejrzeć kąty, oraz zawarłam znajomości sąsiedzkie i niektóre pielęgnuję bo lubię pogadać.
-
Parę dni i wróci, nie lubią tutaj przetrzymywać a zwłaszcza staruszków. Wykorzystaj wolne i pobycz się Tereniu.