NNNdanuta

Trudno o komentarz ... Nie zazdroszczę Ci takiego doświadczenia ... Taka ludzka naiwność, że to tylko w Polsce są krętaczę, Niemcy mają taką krótką smycz jaka muszą mieć, a historia pokazała dlaczego

Dzięki Na razie baterie wypierdzieliłam, do wymiany dojdzie jak nową zakupię W spaniu mi to nie przeszkadzało, ale obiadu to moja pdp, ze mną przy czymś takim, to by dziś nie miała

Cos (jak zwykle) zajęły mnie sprawy wcale nie państwowe, a czas "se" poleciał... Teraz czekam aż pdp usiądzie do śniadania i szybciorem walę do Aldika po zakupy, też pieczarki, które chce wykorzystać przy dzisiejszym obiedzie... Od nocy alarm p.poż w kuchni wydaje raz na minutę sygnał Ch.j wie co z nim jest ??? Bateria mu się wyładowuje czy coś ??? Ktoś wie coś na ten temat to proszę o oświecenie mnie... A teraz miłego dzionka i buziaki P.S. Nie martwcie się poniedziałkiem bo przez niego też trzeba przejść żeby trafić do piątku

Jakiś niż idzie, ale oprócz jakiś błysków burzowych to konkretnie tego deszczu nie zapowiedzieli Gapiłam się w ta mapę pogody i do żadnych jednoznacznych wniosków nie doszłam

To widać... Mojej też wszystko smakuje i lubi jeść, ale ja mam tu sporo czasu i mogę się bawić w kuchni, tak autentycznie bawić, więc z tego korzystam... Nie mam tu żadnej nerwówy i pospiechu ... Ja tu gotować zwyczajnie lubię...

Bo one wyglądają właśnie tak smacznie i ładnie się prezentują na talerzu, a moja pdp oko na talerz to ma, że ho, ho

Jak mam występować w pampersie to rezygnuje z występów i to stanowczo

Ale pieczarki duszone z cebulką i szczypiorem mnie natchnęły Moja pdp grzybów zupełnie nienajedzona jest a to fajny dodatek jest ... Dzięki

To pewnie nie zające lecz te wszędobylskie ślimaki, ja tu chodzę i je sobie sole, a moja pdp może chwalić się zbiorami

Na wyjeździe to trzeba : - posty nakazane zachować włącznie z "nie w głowie mi "

Dobrze, że Ty już blisko urlopu... bo widać, że cni Ci się za... familią

Kurcze , żebym umiała to bym pokazała koguta i nie tylko Dla mnie to wyższa szkola jazdy... na korepetytora już zarobiłam, ale czasu dla niego nie mam

Tylko 27 stopni, to już prawie zimno Dwie godziny spędziłam na flohmarku. Już wiem co mnie na ten flohmark wołało Kupiłam przepięknego drewnianego, siedzącego koguta tak z 25 cm "wzrostu"... To prezent dla mnie do mojej nowej kuchni Niby ma walor tylko dekoracyjny, ale mnie urzekł ... Ja preferuję przedmioty dekoracyjno-użytkowe, ale on będzie odstępstwem od normy, takim sobie wyjątkiem z reguły no wziął chwycił za serce i trzyma... Mam jeszcze tak działający obraz ... to znaczy patrzę i nie mogę zrozumieć, jak ktoś mógł chcieć to oddać czy sprzedać... Oprócz tego kupiłam jeszcze parę babskich drobiazgów na szyję, które pewnie wylądują u mojej córuś, ale bransoletę w kształcie liścia, obejmującą nadgarstek sobie zostawię... Trafiła mi się elegancka kobieta, która pozbywała się swojej biżuterii i wszystko było po 1 euro Zostawiłam u niej "aż" 5 euro. Ale kogucik i tak najbardziej mi się podoba

A TO!!! az tak ma być może tak deczko spokojniej i kapok, nie ... najlepiej dwa kapoki

To taki obiad donośny był ??? Ktoś przyniósł ??? Czy dali tyle gotówki, ze na dwa dni do restauracji wystarczy ???

Własnie, jak mam w pampersie ... to wole n i e !!!

Takie ekstremalne wypoczynki to t y l k o planowane Widać masz kolegę, który też myśli głową Ty młoda lasca ( ho, ho, ho ), dasz radę, ja to bym tylko z tej paralotni zrezygnowała

Ja dziś mam niedzielę i flohmark To dziś supersmaczny gulasz prosto z zamrażarki (bo on z kiedyś tam ) do tego puree z selera i ziemniaków, z przewagą selera bo pdp stara się dbać o linię Na pewno będzie też po łyżce ćwikły i zielona fasolka w sosie winegret, którą moja pdp na własnym tarasie się dochowała...

Oj jak się cieszę, że to nie jakieś gówno

Bardzo, bardzo szczerze życzę Ci powodzenia na nowym miejscu Scarlet

Ładny on i ładna ona miło patrzeć... RPA ?!?!? Też bym wolała Chorwację Co zrobisz.., młodzi teraz to mają rozmach... Za naszych czasów to było morze, Mazury lub Giewont

Witam Też jestem, sączę kawunie, Słońce nie odpuszcza, a tu przed Rewe dziś mam flohmark - będzie udany Pokręcę się między stolami może cos w oko wpadnie Miłego dzionka i buziaki

Zapomniałam się pochwalić, a obiadek powiedzieć pyszny to powiedzieć mało Papryka nadziewana, ale ta szpiczasta ... Na farsz wykorzystałam tym razem bratwurst, oczywiście pozbawioną flaka, do której dodałam podsmażanej cebulki z tartymi pieczarkami...no i tak 1/3 paczki ryżu ugotowanego na kostce rosołowej ...Żadnych innych przypraw już do farszu nie użyłam... Papryczki gotowałam w sosie pomidorowym , do którego też wykorzystałam wszelakie resztki, które mi zostały, czyli też troszkę farszu i papryki. Gdy papryka była już miękka, wyciągnęłam ją z sosu, który zagęściłam odrobinę i przecedziłam przez sitko, żeby nie był podobny do zupy. Moja pdp jest wzrokowcem i lubi mieć ładnie na talerzu Obiad pycha, a pdp zadała mi pytanie, czy ja takie rzeczy też robię w Polsce... P.S. Oczywiście nie obyło się bez miski zielonej sałaty w sosie winegret.

Z bliska... z bliska... przynajmniej ja Jak go zobaczyłam to od razu rzuciłam mu się na szyję Był szarmancki..... nie odepchnął