NNNdanuta

P.S. W dobie dzisiejszego rozwoju powinno się mury i bramy Oświęcimia zapakować i wywieźć do Niemiec i niech tam mają to co jest ich.

Po mieczu to nie znam historii bo dziadek mój zostawił moją babkę dla młodszej i tak ze dwa razy go w życiu widziałam. Ale mieszkał w Warszawie. Mama w wieku 12 lat przyjechała w wagonie bydlęcym ze wschodu na ziemie, których nikt nie chciał. Lęk mam w sobie od wschodu bo jednak zamieszkałam na terenach, które należały do pokonanych a to tam (na wschodzie) byli zwycięzcy. Nie miej jednak żyję w czasie pokoju i uważam, że porządny człowiek sam definiuje z czym chce być, a jak ma po pradziadach brudne ręce to odcina swoje korzenie i się "przesadza". a nie ustala, że jest tam gdzie ma korzyści.., czyli trochę tam i trochę tu. I boli mnie Oświęcim, bo tam za szybami są wciąż szczątki ludzkie, które nigdy nie zostały pochowane choć dochowaliśmy się własnego papieża ... Z historii leczy się nie tylko ciało ludzkie, ale też miejsca jakiś okropnych kaźni. My dalej pozostawiliśmy na ciele własnego kraju bliznę, a później jesteśmy oburzeni, że ktoś mówi o polskich obozach koncentracyjnych ... Polskie bo w Polsce !!! A zburzyć te mury tego obozu, zrobić park, w którego centrum postawić pomnik z drewna baraków, które tam wciąż stoją i pozwolić temu miejscu oddychać inną atmosferą, a więc się leczyć... Mówię, o drewnie bo dla mnie to taka oliwa, która na wierzch wypływa, a i jeszcze zrobi się z tego papier, na którym historię zapiszą

Ciemnica jeszcze, ale już dawno jestem na nogach... Coś mi się jeszcze wewnętrzny zegar nie przestawia Poniedziałek, ale jakieś ocieplenie się szykuje bo ja albo się wbiję w jakąś odzież narciarską, albo będę już tylko czekać do wiosny ..Dlatego w Aldiku zapobiegawczo zakupiłam już odzież termoizolacyjną w rozmiarze 158/164 i na szczęście pasuje jak ulał Miłego dzionka i buziaki

Big Cyc "Facet to świnia " , ewentualnie inny zwierz ... To takie podsumowanie tej strony topiku, który nawet nie wiedziałam, że jest. Dobrze, że są reguły, które mają swoje wyjątki

Wreszcie doszłam do schabowych... Były z kapustą kwaśną na ciepło, która została mi z jakiegoś tam obiadu i czekała sobie w zamrażarce. Puree z kartofli i selera. Obok łyżka ćwikły i tradycyjna miska zielonej sałaty (tym razem rzymskiej) z drobno pokrojonym ogórkiem zielonym i pomidorkami koktajlowymi... oczywiście w sosie winegret

Trę na średnich oczkach, palce mam całe ... Pozbywam się wody, ale pozostawiam skrobia. Na średnich oczkach są nie do odróżnienia od tartych tradycyjnie, czy z blendera . I nie potrzebują dłuższego smażenia.)))

Bosze, ale mnie złamała kawka o 16-tej, albo to ciacho z pigwą ... Dobrze, że pdp w niedzielę na spacer nie chodzi, więc poszłam sobie głowę przytulić do poduszki. Pogoda nędzna taka, że nawet po flohmarkt - cie nie latałam z ochotą, a właściwie to zdziwiłam się, że tam handel jest... Kupiłam walizeczkę przecudnej urody, ma jedną wadę ... jest mała no dokładnie pół dużej i taka ekstra, że nie wiem czy jej nie szkoda do busa . W komplecie z walizeczką torba na laptopa. Torebkę też sobie kupiłam , , ale akurat idealnie pasowała mi do kurtki, w której byłam ubrana. I oczywiście miskę drewnianą (stan idealny) taką dość sporą , więc zajmie trochę miejsca I tak patrze na to wszystko i nie wiem czy cieszyć się, czy

Coś w tym jest, niestety.

Oj jak się cieszę, że to tylko lapsus Bo już myślałam, że znowu za czymś nie nadążam albo czegoś nie wiem I nie przemęczaj się tym "Ojcem zadżumionych", znam to od II kl. podstawówki gdy nam całość przeczytała wychowawczyni na lekcji wychowawczej. No... nie będę mówiła, że miałam w sobie pytań na parę ładnych lat

Miadka nie lubię, a ponieważ to osoba publiczna to nie powiem dlaczego. A dlaczego "Dżumę" u Ciebie napisał Dumas, a nie Camus ???

Nie podejrzewam Kulencji o ciężkie inwestycje Sama kiedyś taka miałam choć to hrabianka była po mamusi i mająteczku duuużo odziedziczyła. Też we mnie lekko zainwestowała (z naciskiem na lekko) i też nie wróciłam i to nie tylko dlatego, że tan nacisk był za lekki

I z tym się zgadzam. Dostosować się do prawa kraju, w którym im przyszło zamieszkać. Ja mieszkałam 20 lat przy jednostce, a raczej dwóch, radzieckiej a dookoła miałam bloki z cywilną i nie cywilną obsługą tych jednostek. Moja wiedza jest też i trochę inna. Córka moja bawiła się jeszcze długo z dziećmi ze wschodu w jednej piaskownicy ... I się naoglądałam... Nie wypowiadam się na tematy, o których nie mam zielonego pojęcia. Niczego w tej sprawie nie przesądziłam oprócz tego, że wyraziłam wątpliwości

Moja też mi mówiła, że ktoś mi poprawi te błędy, które popełniam Nic bardziej chyba mylnego To tak jak w życiu albo się nauczysz w nim nie popełniać błędów, albo będziesz wiecznie błędnie postępował. Lubię Twoje uwagi bo wiem, że wiesz o czym mówisz.

Jessu jak się cieszę ...

Już wiem, już wiem, już wiem Jeżeli się nie mylę to: Wiec nie będzie to Wałbrzych i nie będzie to Legnica

Zegarki poprzestawiali, a zapomnieli o mnie Miłego dzionka życzę, wszak dzisiaj niedziela Jak nie będzie podało to mam flohmarkt Kupił nie kupił, a połazić można ... Drugiej torebki ze skóry węża już nie potrzebuję, ale inna może się trafi cos innego, ciekawego, może też. Przydałaby mi się druga walizka bo do domu daleko, a w swoją już się nie załaduje Coś faktycznie jakas rozrzutna ostatnio się zrobiłam. Wam buziaki

Ja nie mam nic przeciwko temu, żeby nożyce się odzywały, bo wtedy przynajmniej wiem co mają do powiedzenia

Nie wiem Mam nadzieję, że przyszli tu bo chcieli się odciąć od tego co źle mają u siebie

U nas nie ma inaczej... Tylko, że państwo sobie rości, ale kasy do tego dołożyć nie chce

Zwyczajne prawo masy... Tam gdzie ich jest niewielu dostosowują się do otoczenia i pokazują tylko walory, a tam gdzie jest ich wielu .., dostosowują otoczenie do siebie... Są roszczeniowi niesamowicie I teraz mam wrazenie, że jadę do Niemiec i jestem dobrem niechcianym, i wracam do kraju i przestaje się czuć się jak u siebie

Ja nie wyjade w Bieszczady i nie pójdę do lasu żyć z niedźwiedziem bo tylko w taki sposób zdam egzamin z człowieczeństwa. Jeżeli niedźwiedź przyjdzie do mnie to będę za tym żeby jak najszybciej odprawili go z powrotem do lasu

Masz dużo racji i umiesz to fajnie powiedzieć Sprawa nie jest prosta i jak sam napisałeś widzisz ją na o wiele mniejszą skalę. We Wrocławiu z tymi na czarno na pewno jest ze 100 tys. Mieszkam teraz na dużym osiedlu wysokich bloków, gdzie pełno ich i po nocach słychać tylko ich pijackie krzyki. Pewnie jest to jakiś procent, ale Polacy z tego osiedla zaczną się ich tylko bać, a nie wyciągać rękę. Jest dużo jeszcze innych problemów, ale są też właśnie (i to mnie napawa optymizmem) ludzie, którzy postanowili zwyczajnie lepiej żyć. Dla Polski jest to duże wyzwanie...))))

Staram się nie generalizować .., czyli nie wypowiadać zdania jeżeli nie ogarniam całości. Dla mnie, okropnie monogamicznej istoty, ale i przez to pewnie ograniczonej, informacja też jest jedna... Reszta jest dezinformacją. Wyłapać elementy informacji nie jest łatwo ... Wierze w genetykę i to, że w genach jest zapisana informacja i ona się przejawi. Geny to też pewne predyspozycje, czy skłonności... Różny język tez mówi wiele., bo to stan prawa w jakim ktoś się porusza... Więc jak ja byłam na Ukrainie za czasów ZSRR to tam nic mi się nie podobało... I wbrew pozorom nic nie dzieje się tak szybko jak byśmy chcieli, czyli wyrównanie przepaści dzielących nie jest natychmiastowe. Tu mam zwyczajne obawy, ale poznałam ludzi stamtąd, których tez podziwiałam, tyle że dla nich Polska stała się ich nową ojczyzną. Oni dokonali wyboru... Ja nie wiem, czy ta masa przyjechała tu stać się Polakami, czy być Ukraińcami w Polsce, czyli nas zdominować...))))

Tak się dzieje jak ktoś się wiecznie wychyla Bo albo jest tak młodziutki, albo zapomniał już wyliczanki : Palka, zapałka, dwa kije. Kto się nie schowa, ten kryje!

O to się cieszę Widać Kulencja doszła do wniosku, że warto w Ciebie zainwestować