MisiekFfm

@Mirelka1965 i inne "grzybowariaty" . Biorę już tylko te szlachetne. Innych, zwłaszcza podgrzybków jest tyle, że można taczką wywozić

Oto niezbity dowód na to, "... że spotykamy ich na każdym kroku".

Ślepota przychodzi z czasem, z głupotą trzeba się urodzić.

Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi ciągle wymądrzają.

Miałem tu, kilka lat temu "lepszy" przypadek. Pielęgniarka wylała do zlewu w kuchni wodę po myciu PDP. Zwróciłem jej uwagę, że od tego jest toaleta, na co ona oburzona zapytała mnie, kto ja jestem, że jej tę uwagę zwracam. Dowiedziała się wtedy, że "zostałem przez rodzinę ustanowiony gospodarzem tego domu i mam zamiar prowadzić go po swojemu, a toaletę ze zlewu w kuchni to ona może zrobić u siebie w domu". Jeszcze polecilem jej lekturę książki "Pod niemieckimi łóżkami". Od czasu do czasu pojawia się u nas do kąpieli PDP i nawet po wszystkim sprząta łazienkę.

@geronimo

Taaaak. Z całym, najszczerszym szacunkiem dla artysty i sztuki: Tatry, Rumunia...??? Chyba muszę wrócić do szkoły .

Dzień dobry Robaczki .

Wyciągam się . Już mam prawie 180 cm wzrostu!

O, to, to .

Łatwiej wyleczyć niż depresję, albo jakie inne, podobne dziadostwo. A jak się ma te przyjemności wiadomo z kim, to choróbsko niestraszne .

To ja już wolę być lekko grubawy, ale mieć przyjemności .

Z cyklu: dylematy.

A do czego ci stres potrzebny???

OK. To z innej mańki - o chorobach : "Wszystkie choroby pochodzą od stresu... ... tylko weneryczne wywodzą się z przyjemności" .

Wstawaj za drugim dzwonkiem, to będzie ci lżej .

Dasz radę .

Jeszcze mała impresja że spaceru

Nie straszyłem, tylko informowałem . Już jestem z powrotem. Na dzisiaj wystarczy .

No! I nie wiadomo, na co cię jeszcze stać. W związku z tym, cieszysz się moim ograniczonym zaufaniem .

Nadal ciepło . W nocy słyszałem, jak grzyby rosną . W sobotę byliśmy z Panią Misiową w lesie. Ja takiego wysyp nie pamiętam. Można być wybrednym - jak my - i zbierać tylko małe, do marynaty. Dzisiaj nastawiam się na takie do suszenia .

Dzień dobry Robaczki .

Życie jest jak striptiz transwestyty. Wszystko idzie ładnie, wszystko idzie pięknie... A tu nagle c.. j .