maras1

łagodność

po 2 tygodniach są większe od yorka

cześć ,witam wszystkich

jeden kuźwa jeeeden

lekko obrzydliweNa dyskotece chłopak całuje się z dziewczyną, tylko ona co jakiś czas spluwa. Chłopak w końcu nie wytrzymał i pyta: - Co ty tak plujesz co chwila?! Dziewczyna lekko zawstydzona: - Aaaaa, bo przed chwilą robiłam laskę Grześkowi a on walił wcześniej w tyłek Bożenę... no i ona jadła makowiec...

ja mam w lepszą,żonusia tęskni i ja też

dziewuchy nie kłóćta się jestem naprawdę dobrym kucharzem

w mojej

baśka jestem chyba najlepszym kucharzem w rodzinie,

nie bida ,ale musze sie pochwalić -dobrze gotuje i oni wpieprzaja wszystko,nawet jak trochę sosu zostanie,dziadek całe życie spędził na wyjazdach po całym świecie ,żywił sie w drogich restauracjach, a moje zarcie wpieprza jak szalony i twierdzi ,że teraz to mu odpowiada

cześć,chyba będę w domu wcześniej ,bo dziadka dają do domu opieki,babcia jest już tam od prawie 2 tygodni,a dziadek ma iść w piątek,ogolnie rodzina go nie lubi i chyba tylko ja się z nim normalnie dogaduję,podobno wcześniej był kawał sku..syna,mial też kochankę ktorą utrzymywal,/moja krew/pewnie dlatego się dogadujemy,jedno ważne dla mnie ,że pomimo tego ,ze babci już nie ma i dziadek odejdzie wcześniej/o 2 dni/to dostaję kasę jak w umowie,więc mam prawie 250e gratyfikacji ,a może więcej ,bo wpadają do mnie z pytaniami czy nie zostało coś z obiadu?bo podobno takich rzeczy jeszcze nie jedli

- Mój dziadek żył 105 lat. Na śniadanie, obiad i kolację zjadał łyżkę kawioru i popijał to luksusową whisky, a potem wypalał kubańskie cygaro. Żeby być w formie, dwa razy w tygodniu zamawiał w restauracji befsztyk florencki. Jednak najwięcej energii dawały mu randki z młodymi prostytutkami... - A no co zmarł? - Musieliśmy go zabić ze względu na koszty...

Po upojnej nocy pełnej uniesień nadchodzi ranek: - Dzień dobry kwiatuszku... - Dzień dobry słoneczko. - Posłuchaj myszko... - Tak, kotku? - Zrobisz śniadanie, rybko? - Oczywiście, skarbeńku. - Jajeczniczke, złotko? - Ze szczypiorkiem, pieseczku. - Ale na masełku, żabciu? - Nie może być inaczej, misiu. - k***a,przyznaj sie! Ty też nie pamiętasz, jak mam na imię!

i powrotu do polski bo w polsce też są obesrane doopy

wyrobisz ,przeżyłas niemieckie obesrane doopy ,przeżyjesz też kaczora,idę spać ,dobranoc

jak przyjdzie ochota kaczor kota wychrobota

ale kaczorowi? myślę że na leżąco

myślisz ,że mu ziobro laskę pyknął

jeden już leży obok naszych królów

jest szansa ,że mały troll fajtnie i pis się rozleci

jak to możliwe?większośc ludzi których znam nie jest za pisem,a w wyborach mają przeszło 40 %,

no i w pisdu,kaczor wygrał