Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez foczka63
-
Pozaglądałam na forum i zastanawiam się jaki jest sens dalszego pisania bloga.Czy w ogóle jest sens,skoro forum zamarło.Pisze dla Was,a Was nie ma:(Do bani z takim pisaniemw kosmos:( Smutno:(
-
I tu się zgodzę w 200%.
-
Cóż,jeśli ukrywanie kościelnych pedofilów są dla ciebie "niedociągnięciami" ,to naprawdę nie warto podejmować dyskusji.Miłej reszty dnia.
-
https://oko.press/kosciol-i-pedofilia-to-jan-pawel-ii-zlagodzil-w-1983-r-kary-dla-ksiezy-molestujacych-dzieci/ To zostało:( Jako ateistka miałam duży szacunek dla JP II ,który straciłam bezpowrotnie,właśnie z tego ,powyższego powodu. Ochrona pedofilów w sułtannach ,jak i zresztą wszystkich innych ,to najobrzydliwsze co można zrobić ofiarom:( Najsmutniejsze ,że wciąż się to dzieje w KK na całym świecie:(
-
@elf wstaw psiaka na lokalnego olxa i na fejsie na lokalną stronę.Może ktoś go rozpozna.Takich łobuzów ,co porzucają psy w lesie powinno się ujawniać!!!
-
Teren dookoła budynków zajmuje prawie hektar.Są miejsca,gdzie ogrodzenie jest tak niskie ,że bardzo łatwo je przeskoczyć. I taki plan powziął wczoraj jeden mieszkaniec.Przechytrzyć pilnujacą go opiekunkę i spierdzielić w miasto.Zgodnie z prikazem dyrekcji nie ma wychodzenia na zewnątrz na dłużej niż 15 min,co 2 godz. i za wypuszczonych na swieże powietrze odpowiada ta,co wypuszcza.Najczęściej panowei korzystają z tej namiastki wolności na papieroska.Ale pan G.niepalący.Od razu wiadomo było ,że ma innego plana:)Więc do pilnowania była nas trójka:) I plan się nie powiódł był:(A był prozaiczny-do Biedry po alkohol pan się wybierał.O tym,że środków do dezynfekcji pilnujemy ,jak źrenicy oka, to nie muszę pisać.Gdybyśmy nie pilnowali dopiero by było kino.Niby juz 2 miechy zamknięcia i odwyku a jednak głód alkoholowy jest wciąż silny.Druga sprawa,że gdyby się panu udało i miał kontakt z innymi ludźmi to nie wiadomo co nam by w prezencie przyniósł.Ale co się uganialiśmy za nim ,to nasze,ha ha ha Wczorajszy dyżur był spoko,tym bardziej ,że piatkowa ekipa się pomyliła i wykąpała nam naszych sobotnich z grafiku Nie płakałyśmy z tego powodu:)Korzystając z okazji przeglądałam sobie historie chorób.I ku memu zdziwieniu bardzo dużo osób ,to osoby dość młode,roczniki 51-61,a wyglądające na dobre 90 lat...I to te osoby są najmniej sprawne albo wcale.A jest np.pani lat 96 i druga 93, zwinne jak sarenki fizycznie i umysłowo.Stan aktualny ,to oczywiście efekt stylu życia,jaki się prowadziło.Płciowo skład jest pół na pół i to kobiety są tymi bardziej sprawnymi.Jest pani,bardzo czysta i elegancka wciąż,na super chodzie,nie ma jeszcze siedemdziesiątki za to AL galopujący. Książkę by pisać i mało będzie. Jeśli chodzi o relacje między pracownikami ,to strasznie mnie wnerwiają te wojenki podjazdowe,to obrabianie tyłków,podsrywanie jedna drugą:(Koszmar.Do teog nigdy nie przywyknę:( Staram się unikac takich dyskusji,wychodzę albo się nie odzywam,ale jęzor świerzbi. Jutro pięterko mam trzecie,najcięższe ,ale z opiekunem D.więc spoko, bo to kawał silnego i pracowitego chłopaka:)
-
Dzień dobry i zimny, jak cholera:( Obudziłam się zmarznięta potwornie bladym świtem,ubrałam zimowe skarpety i udało mi się jeszcze dospać trochę.Aż mnie telepało.Okropnie wieje u nas już drugi dzień.Chałupa przewiana na wskroś:( Trzeba było w kominku przepalić - w połowie maja! Wykończenie kuchni piętrzy problemy póki co.Gazu nie ma jeszcze,hydraulika też niepodłączona.Teraz jest tak,że część firm gazu ani hydrauliki nie montuje,bo są reklamacje częste.Kiedy gaz będzie wiadomo po niedzieli,bo gazownik zarobiony,mamy zadzwonić.Z hydrauliką kłopot bo jak się zamontuje wsio to się szuflada nie zamknie:(W we wtorek montażysta będzie i lista dla niego się wydłuża.... Starą lodówkę i mikrofalę wystawię chyba na OLX ,bo chętnych nie ma w pobliżu.Kuchenka już do ludzi poszła.Stare meble,nie aż tak, bo ledwo 10 lat, rozpadają się i chyba pójdą na ognisko,do niczego się już nie nadają a przechowywać nie ma gdzie. Dopóki na 100% wsio nie skończne nic jeszcze do szafek nie układam ,więc styl "na partyzanta" wciąż obowiązuje Łącznie z gotowaniem na jednym turystycznym palniku i myciem garów w wannie,ha ha ha Do kompletu awaria studni:(Trzeba hydrofor wymienić, bo stary pada:( Ale jak już się wszystko skończy pomyślnie, to sobie siądę i będę podziwiać,hi hi hi Pytanie mam do posiadaczek zmywarki-czy ktoś używa chemii z Biedry?https://www.biedronka.pl/pl/produkty-kraft Nawet nie wiedziałam ,że mają i to zdecydowanie tańszą niż ta markowa,ale czy jakościowo to nie mam zadnych info.Planowo ma być chemia z LIDLA ,córka używa i poleca,ale jeśli można taniej to czemu nie?Lecę rychtować jakiś obiadek turystyczny:)
-
Dobry wieczór.Właściwie to powinnam napisać "niedobry" ,bo czytanie zaległości mnie zniesmaczyło:( Wpis na blogu może jutro,dziś weny niet. Dobranoc.
-
Oczywiście,że tak!Jest to jedno z moich niezrealizowanych ekstremalnych marzeń.Jak będzie okazja, to kto wie czy sobie jeszcze nie skoczę:)
-
Miejsce w szeregu i dwa zdania jeszcze o pannie wolontariuszce.
foczka63 opublikował(a) wpis na blogu w Plan "B" - nowe otwarcie
Wczorajszy dzień był średni,pogoda koszmarna:(Wszyscy do obiadu snuli się jak pijane muchy,masakra.Lało,grzmiało,ciśnienie spadło,łeb napitalał a pampki nie czekały niestety, na poprawę :(No i zmiana piętra ,tym razem z Elą,zwaną w kuluarach Zasadniczką....Przypadło mnie karmienie przez PEG.Nie pamiętam,kiedy ostatni raz to robiłam,na pewno więcej jak 10 lat temu/w Niemcowie ani razu/ i kurna ,normalnie zapomniałam, o co kaman,ha ha ha Musiałam się dobrą chwilę zastanowić od czego zacząć:)Ale te wszystkie medyczne czynności ,to jak jazda na rowerze,nigdy się nie zapomina:)Na wszelki wypadek Ela nade mną stała,żebym jakiego babola nie strzeliła.:)Kąpiele nas niemal ominęły, bo na 4 panie,3 odmówiły,tylko jedna nam została do kąpania w łóżku i tę wypucowałyśmy elegancko:) W sumie od jakiejś trzeciej to już spokój był.Zakłóciła go rozmowa z p.dyrektor.A zaczęła się niewinnie tak...Skończyło się puentą podumowującą,że najpierw należy coś od siebie dać a potem negować decyzje dyrekcji.Nie,nie ,tym razem milczałam jak głaz:)Koleżanka Zosia grzecznie zapytała o sens wolontariatu tak niedoświadczonej osoby, jak nasza Panna W.I usłyszała właśnie to ,co powyżej oraz ,że Panna przychodzi w czasie wolnym i w związku z tym może robić co chce i zajmować się kim chce....No,nie wiem....w szpitalu to oddziałowa lub ordynator wyznaczał zadania dla wolontariuszy.Tu dyrekcja dała wolną rękę i coś mi mój nos mówi ,że będą z tego tylko problemy .A to dlatego ,że Panna zajmuje się od paru dni tylko rozmową z jednym ,dość młodym mieszkańcem....Jak się chłop w niej zakocha ,to będą kłopoty:(Ale siedziałam sobie cicho za zasłonką w dyżurce i ani pisłam.Kiedy dyra pojechała do domu wreszcie,Zocha wściekła powiedziała,że żeby skały srały nigdy więcej się nt temat nie wychyli.Oraz,że własnie się po 14 latach pracy przekonała ,gdzie jest jej miejsce w szeregu...Również nie zamierzam się wychylac w temacie,chyba że zdarzy sięcoś ,co będzie szkodziło mieszkańcom.Wtedy na pewno. Żeby nie musieć pracować na nocki musiałam napisać podanie.odpowiedzi nie ma jeszcze ,a przyjmując się do pracy zapewniono nas ,że będziemy pracować na jedną ,dzienną zmianę.Mam nadzieję ,ze to nieszczęśne podanko to tylko formalność i podkładka.Nie mam ochoty na noce pracować,nie te lata a i cały grafik by się nam rozwalił:( Naskrobałam,teraz lecę kafelki pucować.Jutro,mam nadzieję ,dokumentacja foto z rewolucji kuchennych:) -
@DarekrGrunt,że Ty kwitniesz na samą myśl o powrocie Marteczki:)A kwiatek sobie zakwitnie ,kiedy mu będzie pasowało:)
-
Miejsce w szeregu i dwa zdania jeszcze o pannie wolontariuszce.
foczka63 skomentował(a) foczka63 wpis na blogu w Plan "B" - nowe otwarcie
Nie chodzi o zmuszanie ,a raczej wskazanie z kim trzeba pogadać,są tacy co wymagają poświęcenia większej uwagi.I tacy,którzy dość opatrznie rozumieją zainteresowanie wolontariusza. Wyobraź sobie ,ze zgłaszasz się na wolontariat np. do domu dziecka albo hospicjum i dostajesz wolnarękę chociaż nie masz w temacie absolutnie żadnego doświadczenia.Chyba nie na tym to polega? -
@Baśka powtarzająca się Za mnie deszczyk podlewał bo ja w domu ani chwasta:)Wsio na zewnątrz:)A nie,sorki,w domu mam flance papryki i szczypiorek ,hi hi. Padnięta jestem,montaż w 2/3 zrobiony, koniec jutro.Idę ogarniać i do wanny.
-
Witaski towarzystwu:)Zimno,leje,no paskudnie.Prawdziwe zimne ogrodniki od wczoraj:( A jeszcze przeczytałąm,że to fenomen klimatyczny:(A w nosie z takim fenomenem,chcę ciepełka!!!!Natentychmiast chcę!!!! Siedzę jak ta sierota w pokoiku,żeby majstrom się pod nogami nie kręcić,chyba spać sobie pójdę jeszcze.Jutro do roboty i maraton prawie do końca maja.Majstry takie szybkie ,ze kto wie czy dziś nie zakończą.A mnie się codziennie koncepcja zagospodarowania szafek zmienia:)Ha ha ha Zajrzę jeszcze zobaczyć cośta naskrobali:)Do potem:)
-
A ja lubię się chwalić,hi hihi:)Jak nie,jak tak?:):):)
-
Tylko sięprzywitam popołudniowo i radośnie na widok gąb znajomych:)Na chwilę spadam do bloga i hajda do roboty- jutro wchodzą montować kuchnię:):):):)
-
Wolontariuszka to jedna z nas .najnowszych opiekunek.Młoda dziewczyna z wysokimi aspiracjami.Już po drugim dyżurze zgłosiła dyrekcji,że bardzo chętnie w swoim wolnym czasie będzie przyjeżdżała i oddawała się wolontariatowi.Cel wydawałoby się szczytny i godny pochwały ,ale ....Otóż to:( Przyjeżdża codziennie,nawet ,kiedy ma tego dnia nockę.Siedzi na świetlicy,gra w karty z mieszkańcami albo rozmawia.Pięknie,to też potrzebne ,ale są w pokojach leżący ,rozumni mieszkańcy ,którym bardzo brakuje rozmów i towarzystwa.Nie wiem na jakiej zasadzie to działa,czy terapeutka wyznacza jej co ma robić czy wybiera sobie sama z kim gada. Aspiracje ma wielkie- roczna szkoła o kierunku terapeuta zajęciowy,potem studia ratownika medycznego.Dobrze.Fajnie,mieć ambicje, to przecież nic złego,ale jednocześnie wszystko ,co się mówi między nami opiekunkami dziwnym trafem wie dyrekcja prawie natychmiast,kiedy panna ambitna jest obecna.Wcześniej tego nie było...Poziom wiedzy medycznej i terapeutycznej prosto od wujka Google i ciotki Wikipedii.Czasem,jak z czymś wyskoczy w dyżurce,to ręce opadają.Na plus,że jest bardzo pracowita i się nie obija,ale jakoś się tak porobiło ,że swoim sposobem bycia zraziła do siebie większość dziewczyn i mówiąc delikatnie nie jest lubiana.Te starsze stażem, co jeszcze mają sporo lat do emerytury ,to się śmieją ,że doczekają jako dyrektorki panny ambitnej:)Co nie jest wykluczona,bo obecna idzie na emeryturę tak samo ,jak ja:)He he Drugi dzien wolnego z trzech:)Majówka grilowa :)Zrobiłam fajną sałatkę,przepis w Sałatkach.Posiedzieliśmy sobie we dwoje plus pies, ptaszków posłuchaliśmy,cieplutko:) Jeszcze jutro laba,potem jeden dzień do pracy i znów 2 dni laby:)Trochę poogarniałam przed montażem kuchni.Klamociuchów przydasiowatych multum.Nie wiem po co człowiek gromadzi tyle nieprzydatnego bele czego,czego ani razu nawet nie użyje?:( Chyba z jakiejś dziwnej potrzeby posiadania wszystkiego na nieokreślone potem:) W ogrodzie po deszczu wszystko ruszyło jak szalone.Kwitnie aronia,jabłonki,grusze,porzeczki,agrest,poziomki i czosnek niedźwiedzi.Na grządkach też się zazieleniło:)Będzie co robić niedługo,hi hi hi.Ale plewić to akurat lubię,dobrze mi się myśli przy tym:) Jutro może rowerami na plażę pojedziemy posłuchać morza dla odmiany:)
-
Testy na COV i chryja na maxa a nawet dwie!
foczka63 opublikował(a) wpis na blogu w Plan "B" - nowe otwarcie
Wczorajszy dyżur był tak intensywny ,że nie wiedzieć kiedy zrobiła się 19-sta. Roboty było od zarypania,w sumie to usiadłam na tyłku dopiero późnym popołudniem.Po kolei:) Dyzur na pietrze przypadł mi z Zochą,która szła jak struś Pędziwiatr z poranną zmianą pampków,do tego stopnia,że całe piętro zajęło nam godzinę mniej niż normalnie.Ale ,niestety wyszła szybkość z wora ,jak po śniadaniu zaczęłysmy kąpiele,bo każda z osób ,które rano "obsługiwała " ona ,była zwyczajnie nieumyta....Czyli zmieniała tylko na czysty i tak 3/4 piętra:(Kąpałam z Iwonką ,bo Zosia objęła dyżurkę.Pewnie dlatego tak się jej spieszyło. Po obiedzie znów miałam chłopaków do golenia.M.in.Stasinka,tego od zmiany łóżka.Stasinek jeszcze pół roku temu był na chodzie ,potem jakaś go deprecha dopadła i zrobił się leżący.Przyczyny fizycznej tego stanu właściwie nie ma ,ale on jak już zaległ, to leży.Była o nim mowa na raporcie,przejrzałam też jego kartę.W opinii dr,po licznych badaniach diagnostycznych ,Stasinek chodzi....A nie chodzi:( Podczas golenia pogadałam sobie z nim nt."wycieczki" na świetlicę-bardzo chętny:)Czy już dziś to się zadziało, to nie wiem ,bo wolne mamy,mam nadzieję że tak.Może Stasinek regularnie wywożony do ludzi "ruszy z kopyta":)Więcej jest takich osób w DPS.Co ciekawe sąpracownicy socjalni w ekipie dwoje terapeutów zajęciowych,nawet wolontariuszka/o niej dłuższa historia/.I dopiero wczoraj ,na raporcie wyszedł temat aktywizacji takich mieszkańców. Drugi do golenia ,w tym samym pokoju pan Henio ,na wózku-zarośnięty jak zwierz,Rączki sprawne,Pytam, czemu sam się nie goli ,Aaaaaaa,bo nie.Mówię ,o nie, nie panie Heniu ,już ja pana dopilnuję póki to moje piętro.To tez rehabilitacja jest ,takie golenie! Chryja nr1 Sprawa się rypła podczas obiadu,kiedy dyżurkowa roznosiła leki.Te poranne i obiadowe rozkładają nocki.I się okazało ,że popołudniowe są ma maxa pomieszane!!!Pech chciał ,że pomyłki zauważyli sami mieszkańcy i to tacy,którzy dziś na bank zgłosili ten fakt dyrekcji.Juz sobie wyobrażam dzisiejszy raport...Nockę miała Kłamczuszka- ratowniczka z drugą dziewczyną,która na dziennych zmianach obija się, jak może .Dobrze,że nikt na tym bajzlu lekowycm nie ucierpiał,bo mogło się b źle skończyć:( Chryja nr 2 Z info jakie dostaliśmy dziś na Mess wyszło,że ktoś z personelu,jeszcze nie wiadomo kto ,udostępnił klucz od wyjścia z budynku jednemu z mieszkańców,co jest bezwzględnie zakazane - śledztwo trwa.... Testy Mają nam je robić 19-ego,ale te z krwi,niewiele warte:(Sztuka dla sztuki,ten wymazowy, to koszt ponad 500zł a żylny 120,więc wiadomo o co kaman,ale się będzie łądnie nazywalo,że DPS przetestowany....I tak w wielu placówkach służby zdrowia się to, podejrzewam, odbywa.No,ale gmina zapłaciła ,to zrobią.Specjalnie musimy jechać ,bo mamy dzień wolny wtedy.Wrrr Na sam koniec dyżuru spotkała mnie gówniana niespodzianka i z tego co wiem nocka miała przerąbane z ilością niespodzianek tego rodzaju ,gdyż dobry samarytanin podarował DPS śledzie z przyprawami ,które były wczoraj na śniadanie...... Od czasu do czasu różni "dobrzy" ludzie ofiarowują żarcie albo napoje ,które kończą ważność.Mają poczucie dobrego uczynku a my roboty ponad miarę,bo bo takich "smakołykach", jak te nieszczęsne śledziki większośc mieszkanców ma po prostu sraczkę giga:( Nam się też służbowy przydział dostał ,ale chyba damy psu,ten żre wsio,jak odkurzacz i nie ma biegunki:):):)Ja tam nie myślę ryzykować,He he Wolontariuszka ,to oddzielny temat ,napiszę następnym razem. -
Sałata lodowa Ogórki kiszone/konserwowe Groszek z puszki/kukurydza 1 Żółta papryka Koperek,pietruszka zielone Ser żółty starty na drobnych oczkach Sól,pieprz,czosnek,odrobina oleju/oliwy Co do pokrojenia ,drobno pokroić,wymieszać wszystko razem,dosmaczyć i gotowe.Czas 10 minut:)Wyszła spora micha.
-
Testy na COV i chryja na maxa a nawet dwie!
foczka63 skomentował(a) foczka63 wpis na blogu w Plan "B" - nowe otwarcie
Acha!Nie czytasz dokładnie.Kilka razy pisałam ,że owszem, do D być może,na emeryturze.Może nawet wcześniej,jak coś niespodziewanego finansowego wyskoczy,choć mam nadzieję ,że nie.I na pewno nie ,dopóki trwa pandemia.Mowy nie ma! Poza tym mnie jest bdb.Kasa to naprawdę nie wszystko.Ja mężatką jestem krótko,zaledwie 13 lat ,z czego prawie 10 na wyjazdach.Obecne bycie razem nie ma ceny:)Kto nas poznał,a jest na forum parę takich osób ,wie dlaczego tak a nie inaczej:) -
@Andreaa Tylko się znów na wiórek nie zeschnij z rozpędu,hi hi hi:)
-
@Barbara48 słynie z fantastycznych zdjęć żarełka.Nie lubię ich na głodniaka oglądać.
-
https://diag.pl/pacjent/koronawirus/rodzaje-testow-w-kierunku-covid-19/ Z tego wynika ,że tylko test wymazowy jest miarodajny,dwa pozostałe to sztuka dla sztuki i wynik właściwie nic nie daje:(
-
W 6tyg?????Mój bobrze,nic się nie bzykałaś tylko sie pasłaś???Siostro!!!!!Ciężko będzie się tego ciężaru pozbyć:(
-
To my obie takie niezorientowane:(Dbrze ,ze sama nie jestem,ha ha .Cóż ,jak mnie też nie wysiudają, to se w kąciuku gdzieś przycupnę cichutko i bedę skrobać grzeczniutko:) Nie ,nie ,dosyć tego,wyłączam gada ,do piątku:)