salazar

der Erlass - rozporządzenie

No, raczej nie jest to pomyślane, jako "dawki śmiertelne", a dawki wystarczające do uśmierzenia bólu. Też miałam taki przypadek, była to śmierć na życzenie (pdp odmówiła amputacji nogi, a miała dializy, więc odmowa dializ równała się śmierci), ale wszystko było załatwione bardzo profesjonalnie. Sprawna umysłowo pdp w obecności córki, "doktor śmierć" (tak nazywałam lekarkę paliatywną na wlasny użytek) i mnie podpisała stosowne dokumenty i zaczęło się czekanie. Ponieważ na początku ciężko znosiłam decyzję pdp, lekarka powiedziała, że nie muszę w tym uczestniczyć, że mogę zrezygnować z opieki. Przemyślałam i zostałam, bo generalnie popieram możliwość decydowania o sobie i lubiłam pdp. Moja rola sprowadzała się do zwilżania ust i doglądania chorej, lekarka dożylnie podawała środki przeciwbólowe. Założenie było takie, że pdp nie może cierpieć, innych ograniczeń nie było, a wszystko odbyło się w majestacie prawa.

Dzięki, ale jakoś "w kupie siła" do mnie nie przemawia. Moderator obiecał publiczne wyjaśnienie sprawy, więc po prostu powinien to zrobić, o ile siebie i nas traktuje poważnie.

Sinus

Basiu, może skup się na tym, że niedługo wyjeżdżasz, to tylko dwa tygodnie i jakby źle nie było, to dasz radę! Co do poszukiwań, to wczoraj rano prosiłam moderację o wyjaśnienie sprawy likwidacji kont. Mam bardzo mieszane uczucia, co do tego, jak się traktuje forumowiczów. Jakaś odpowiedź się nam należy, bo ta cisza też mówi wiele i niestety, w moich uszach nie brzmi dobrze.

Kadryl

Basiu, dojedź szczęśliwie, ciesz się zasłużonym urlopem i najedz polskich smakołyków do wypęku !

Dzień dobry Opiekunkowo, pamiętajcie, że :

Mitoman

Egotyk

Może jutro zdjęcia, bo wpadłam do siebie tylko na chwilę. Przepakuję się, przebiorę i spadam ;). Torba nie jest dokładnie tym, czego szukałam, ale tak dawno nic mi nie wpadło w oko, że i tak kupiłam :D. Buty to sandały na koturnie oplecionym sznurkiem. Torba szara, wielka, skórzana, buty czarne, sznurek sznurkowy :D. A Ciebie Myszo pytam, kiedy błyśniesz swoją elokwencją perfumową? Byłam dziś wąchać, jak zawsze zresztą, dwa zapachy mam na nadgarstkach, dwa nowe Muglery, ale miłości nie będzie ;). Przymierzam się do Chance Eau Fraiche :). Na ciepłe dni ma być, bo mam na stanie same dusiciele ogoniaste

Akapit

Trybunał

Właśnie wracam z miasta i wiozę buty i torbę z Tkmaxx :).

Heidi, mam telefon na kartę w Play i bardzo sobie chwalę, jeszcze nigdy nie miałam kłopotów ani z internetem, ani roamingiem, wszystko śmiga aż miło i za bardzo sympatyczne pieniądze :).

Zaślepienie

Mnie dziś karmił Vinzenzmurr :). Dobre było, makaron z warzywami, krewetkami i sosem curry, mniam..

Feminizm

A w razie każdej śmierci, budzącej chociaż cień wątpliwości, do akcji włącza się policja, także w szpitalu.. Ostatnio o tym rozmawiałam, jeszcze przed tym przypadkiem, i bardzo się zdziwiłam, że policja jest angażowana nawet w przypadkach, które wg mnie nie mogą być nienaturalne .

Nie sądzę. Nikt nie ma interesu w tym, żeby rynek opiekuńczy przestał hulać. Ciągle brakuje i jeszcze długo będzie brakować miejsc w domach opieki, potrzeby są ogromne i co jakiś czas padają liczby, które pewnie przyprawiają rzadzących o ból głowy. Myślę, że jak mówi przysłowie: nieszczęścia chodzą parami i w tym wypadku tak właśnie jest.

Rezonans Rozumiem i się nie upieram Dalej czekam, miałam być przyjęta o 11

Leniwiec Jeśli ktoś chciałby podyskutować o wyższości niemieckiej służby zdrowia nad polską, to zapraszam, 45 minut siedzę w poczekalni

Sprawę znamy tylko z gazet i internetu, a wszystkie dostępne nam źródła, podają różniące się od siebie informacje (czytałam np, że Tramadol znaleźli ratownicy medyczni, którzy zabrali pdp do szpitala). Wiele faktów po prostu się nie zgadza, inne różnią się od siebie, pewne w sumie jest jedynie to, że człowiek zmarł, a opiekunka siedzi w areszcie. Oby zapadł sprawiedliwy wyrok, bo dziwne to wszystko i trudno ogarnąć całą tę sytuację :/.

Geronimo, dziękuję za obrazowe przedstawienie sytuacji, ale nie o to pytałam :D. Moderator usunął konta nie z powodu burzliwej dyskusji i tego, że ktoś puścił bąka, a komuś innemu się odbiło. Chciałam wiedzieć, z jakiego naprawdę powodu te konta usunięto. Tyle. Na ewentualną przyszłość chcę wiedzieć i w ramach zapoznawania się z forum. Entuzjazm już przerabialiśmy gdzie indziej i ten też tu już był ;).

Katorżnik