salazar

Danusiu, a bo my to wiemy, kogo pożąda na gałązce właściciel tejże ?

Geronimo, szczególnie Ty, jako nacjonalistycznie ukierunkowany (hmmm) członek naszego forum będącego obrazem polskiego społeczeństwa (myśl made in @fioletowa.mysz) nie powinieneś sarkać na kultywowanie rodzimych, głęboko zakorzenionych w tradycji i chrześcijańskiej religii, obrzędów . Życzę spokoju narodowościowego ducha i uśmiechu . Zjedz pączka może? Oni też jedzą .

Też pomyślałam o tym, żeby Myszafioletowa swe piękne cztery litery skierowała ku FB i grupie pt. Insulinooporność - grupa wsparcia. Wczoraj przeglądałam zdjęcia, które dziewczyny wstawiały w wątku "Metamorfozy". No, super historie, wręcz niewiarygodne czasami przemiany, motywujące i pokazujące, że warto i trzeba. Dla zdrowia, samopoczucia, satysfakcji . Polecam wszystkim, którzy mają konto na FB i potrzebują kopa .

Dzień dobry Opiekunkowo ! Szczęśliwie zbliżamy się do końca tygodnia, atak wiosny ma niestety od jutra zelżeć (dziś +18), dziewczyny powyżej od rana palą trawę (i nie jest to nielegalne wypalanie łąk), ptaszyska drą się jak opętane, przed 6 zaczyna robić się odrobinę widniej, a robota wzywa . Na dobry początek dnia samozwańcze studio poezji forumowej zaprasza oraz życzy przyjemnego czwartku Ptak Autorem utworu jest Julian Tuwim Na ga­łąz­ce usiadł ptak: Za­szcze­bio­tał, za­trze­po­tał Ostry dzió­bek w piór­ka otarł, Roz­ko­ły­sał cały krzak. Po­tem z świ­stem fru­nął w lot! A ga­łąz­ka roz­huś­ta­na Je­scze drży, ura­do­wa­na, Że ją tak roz­plą­sał trzpiot

Ok, żartowałam tylko :). Wierzę w Twoje wyczucie sytuacji i wrodzoną delikatność :D.

Helloł!?! Jak już coś, to ciągnij do końca, a nie takie tam cuś

Brawo za kreatywność :D! Teraz czekam na niemieckiego rzeźnika, który ją zrobi, bo nazwa już jest :D.

Wiem :). Kasia cały czas pisała o kaszance, więc się zasugerowalam. Widziałaś u siebie Graupenwurst?

Dzięki :D W środku nie ma kaszy?

Myślałam, że może kiedyś cykniesz zdjęcie, ale ok, poszukam se w necie . W Bawarii nigdy kaszanki nie wiedziałam, chlip, chlip.

@Magdzie, cudownych chwil, pięknych lat, zawsze zdrowia i uśmiechu .

Warto, potwierdzam całym sercem, Hamburg jest piękny ! Marto, byłaś w Speicherstadt Kaffeeroesterei? Cudne, klimatyczne miejsce, a kawa i ciasta przepyszne. Jeśli nie, wybierz się koniecznie następnym razem. I do Kramer-Witwen-Wohnungen, coś niesamowitego, niezapomniane miejsce . Poza tym w Hamburgu w sklepie firmowym można stacjonarnie kupić perfumy o zapachu kremu Nivea. Jeśli oczywiście ktoś pożąda pachnieć tym kremem, nie nie kupiłam .

To cudo na pewno nazywa się Blutwurst? Na zdjęcie już pewno za późno , ale może następnym razem zrobisz zdjęcie dla ciekawskiej koleżanki ? Przed i po obróbce cieplej, bardzo proszę :D. Tej bawarskiej za Chiny ludowe nie da się usmażyć na patelni :D. @fioletowa.mysz Myszo, przyznam Ci się bardzo cichutko, że ja odrobinę zjadam, a naprawdę chętnie jadam Leberwurst od rzeźnika, przygotowaną w taki sam sposób, czyli mocno zgrzaną w wodzie. Do tego robię sobie kaszę i mieszam na talerzu. Wygląda jak kocia kupa, ale smakuje dobrze, prawie jak nasza kaszanka :D. Niedługo minie czas przygotowywania tych "specjałów". Rzeźnicy robią je tylko w okresie jesienno-zimowym. Ot, taki lokalny koloryt .

Ok, jeśli była mowa o cebuli, tzn, że smażą, u mnie się tylko grzeje jak parówki. Tutaj Blutwurst nie przypomina naszej kaszanki, po podgrzaniu przybiera postać półpłynną ;).

Kasiu, u mnie tego się nie smaży, tylko powoli grzeje w wodzie i taką cała, gorącą, podaje na talerzu. Mój szef je to z chlebem i kiszoną kapustą. Już jej robiłaś ten Blutwurst czy to debiut?

Nie może Ci wytłumaczyć bardziej konkretnie? Z tego, co wiem jest przy zdrowych zmysłach ;)? Albo napisać?

Dzień dobry Opiekunkowo ! Zapowiada się ciąg dalszy niesamowitej pogody, plus 18, śnieg prawie całkiem stopniał, choć w lesie jeszcze całkiem biało i nie, nie jest to żadna aluzja . Wczoraj od 20 marzyłam o łóżku (ja, nocny marek!), padłam jak strucla po 9, dziś mnie tam i tu łupie, strzyka i boli.. Myślicie, że to SKS czy wiosna nadchodzi, a ja nie nadążam :D? @Maria Jolanta, Mario Jot, życzę bezproblemowego dotarcia na miejsce i cudownych przeżyć ! @NNNdanuta, Danusiu, naprawią Ci pdp i będzie (prawie) jak nowa . Na pewnym etapie choroby wierzę w niemieckie szpitale i nie piszę tego ironicznie. Miłej i uśmiechniętej środy życzę !

@ewal8 Ewuniu, wszystkiego najpiękniejszego :)!

Dzień dobry Opiekunkowo i Tobie Mirelko strasząca bladym świtem :D! Co za okropny mem wynalazłaś! Od razu wzrok mi się ze strachu wyostrzył, mózg też usiłował, bo trzeba było rozgryźć, kto na mnie łypie i szczerzy zębiska, ale efekt był taki, że chciałam tylko uciekać z powrotem pod kołdrę i zamknąć oczy.. U mnie dziś bardzo pracowity dzień, jutro i pojutrze też, więc chociaż Wy cieszcie się słońcem, wypatrujcie wiosny i leniwie wystawiajcie twarze do słońca . I jeszcze pozostańcie obuci :D.

Przed wieczorem przypominam :D

Wracam od lekarza i ... z zakupów :D. Tak jakoś wyszło, a nawet do TKMaxxa nie dotarłam ;). Dobrze, że umówiłam się na telefoniczne omówienie badań, bo pewnie za tydzień byłaby powtórka z rozrywki :). U mnie też pięknie, ciepło i słonecznie, i również na tę okoliczność ciągnęło mnie do ogródka, ale udało mi się pokonać pokusę :D. Hmmm, kawy przecież pić nie będę, a zimne napoje zakazane ;(. Teraz trochę odsapnę i poprzymierzam, i chyba na rower rekreacyjnie wsiądę :D. Życzę słonecznego popołudnia :)!

Dzień dobry Opiekunkowo, czyżby jeszcze wszyscy spali? Szczęściarze :D! Dziś też szybko, bo tydzień zaczyna się nerwowo i muszę od rana wskoczyć na wysokie obroty.. Spokojnego i wiosennego poniedziałku życzę :)!

Te, ktore Basia @Basiaim pokazała, chyba są najlepsze. Mają też (tak samo pakowane) bardzo dobre placki ziemniaczane.