Darekr

W poniedziałek mieliśmy płynąć z Martą promem Stena Line z Gdyni do Karskorony w Szwecji. Tam całodzienna wycieczka autokarowa z przewodnikiem, wykupione mieliśmy śniadania i kolacje na promie (wszystko zapłacone) Dziś dzwoni do mnie jakiś chyba Szwed (Bo mówił taką łamaną polszczyzną) i mówi, że wycieczka jest niestety nie aktualna, i jak zgodzę się na wypłynięcię dzień wcześniej to w ramach rekompensaty mam na promie on exluziwe i kabinę zmięnią mi ze standardu "komfort" na standard "premium" co miałem zrobić??? zgodziłem się.

Ja dziś dla mojej Marty schab najpierw podpieczony i w sosie własnym, z opiekanymi ziemniaczkami do tego pieczone pieczarki z cebulą i papryką (zamiast sałatki). A po ostatnim moim wyjeździe na ryby metr suma leży w zamrażalniku.

Tak bawiło się towarzystwo w Sztynorcie na Mazurach

Za pięć dni wybieram się z kolegami na ryby i pewnie rano będę musiał im (i sobie) dozować rano jakiś alkaprim, albo coś innego na kaca, wiec tak pytam

A czy ktoś zna dzień, czy godzinę?

Czy Opiekunka dozuje i podaje tabletki podopiecznemu???

W Sztynorcie przy kejach zacumowanych jest w tej chwili przynajmniej 200 jachtów, W Mikołajkach na pewno ze 100, na co piątym siedzi towarzystwo z gitarą, wystarczy że idziesz keją i zanucisz to co grają i już zapraszają cię na pokład i tak do rana, Nie znasz tych ludzi, widzisz ich pierwszy i ostatni raz, ale w nocy na pokładzie, przy keii wszyscy są braćmi (siostrami) Brakuje mi tego

Co roku pływamy kajakami Wisłą, ale od trzech lat brakuje mi jachtów, w tym roku w końcu po zatoce gdańskiej

DOBRANOC

Mam taką Jedną, która z ośćmi i płetwami wszystko opitala, < a że zrobiło się doustnie i ciasno - to spadam stąd bo Moja dopiero za trzy dni wraca

Ja nie jadam ryb, jakieś sumy leżą w zamrażalniku, czekają na Martę

Takiego wariata ja Marta sobie znalazła to chyba nie ma innego takiego

Żebym jeszcze z 15 lat pociapał Basiu - Przepraszam

Urlop to masakra, 4 dni na rybach, potem 2 dni na żaglach na zatoce gdanańskiej, następne 2 dni na promie do szwecji, po powrocie jeszcze nie zdąże wyjąć walizek z samochodu, a już jestem znowu umówiony ze znajomymi na 3 dni na ryby, chyba jak wrórcę do pracy to dopiero odpoczne

No już miałem to wziąć na klatę, ale gdzie tam z moimi pierwśiami do Was

A co ta @Baśka powtarzająca się Ci zrobiła, że taka zła na nas?

Miri, czy to ważne czy Bile, czy bili, byle się coś działo

NASZE lata, - nie jesteś tu samotna, ja też jestem 50+ ( ( no Ty trochę mniej, więc nie dyskutuj ze starszymi )

też tak myślę, wiec czy nie lepiej pić drinki i kawę

kurczę, herbatę ostatni raz piłem może 5 a może 7 lat temu, nie pamiętam jak smakuje ale pamiętam, że nie lubię

mogę Ci zagwarantować, że dasz radę z nami kajakami