Afryka

No i jak tu po takiej artystce na sztelę przyjechać!? Każą człowiekowi z gwoździa zupę ugotować, skoro @Heidi ciasto z przecieru pomidorowego zrobiła

Oczynawiście i jakby co to jest posag Lusi, a pracujemy w charakterze. , a nie ot tak sobie.

Tak zażartowałam, Jerzy Dąbczak to kultowa postać z filmu "Nie ma róży bez ognia". Dobrowolski go grał. . Jedna z moich ulubianych komedii.

Ja wprawdzie nigdy nie byłam w Mławie, ale niejaki Jerzy Dąbczak tam jeździł, do niejakiej Korbaczewskiej... Znasz może!?

A to warto wiedzieć, a z tych pomniejszych lotnisk też? Tak Katowice - Londyn?

O mały włos, abym aptekę minęła ... Zaraz złożę ten wynalazek, ale boli mniej, zdecydowanie.

@Michasia 1959 Najważniejsze, że dajecie radę, rodzina też oswaja się z sytuacją, trzymam kciuki nadal.

W związku z napitalającym mnie kręgosłupem, w odcinku lędźwiowy, podreptałam sobie w tę francowatą pogodę (dysiur z białym gównem) do apteki po magiczny, rozgrzewający... bandaż!? I wróciłam z... dwoma bluzkami przecudnej urody dla córki, puliwerkiem takim owersajzowym w kolorze dunkel blue, taka jakby tunika z ogonami dla mnie, szalem i chustą. Za te cudeńka zapłaciłam 21 "ciężko" zapracowanych ojro, a żeby było gdzie to upchnąć, to nabyłam rudawą torebkę ze skóry naturalnej typu ircha, przecenioną z 55 ojro na 30. No taka sytuacja... Jak mnie jeszcze potrzebna będzie apteka, to muszę szukać w innej okolicy, tam gdzie nie ma centrów handlowych z angebotami. . Także, teges czuj duch!

Pieczarkowa z kaszą, zabielana.

Dzień dobry Milusińscy. Zima odchodzi z Dortmundu, ale na jej miejsce przylazła późna jesień, leje jak z cebra. Ciemno, mokro i ponuro... jak ja "kocham" taką pogodę Miłego dnia i przynajmniej kapkę radości w sercu.

W Niemczech jest to bardziej sprawiedliwe, każda matka, która osiągnęła wiek emerytalny, bez względu czy pracowała i przeszła na zasłużoną emeryturę, dostaje za każde urodzone dziecko 50 euro. Z tego tytułu jedne mają emeryturę + dodatek, bądź tylko dodatek w kwocie zależnej od ilości przychówku.

No nie wiem czy aby nie za dużo, za grubo, albo za cienko obrane. Same niewiadome.

Dzisiaj na talerzu będzie "szalał" dziki łosoś, do tego surówka z kiszonej kapusty, breja kartoflana.

Dzień dobry Milusińscy Dzisiaj z pełną premedytacją i odpowiedzialnością zaspałam i... dobrze mi z tym, Muminka to wodule nie ruszyło, zresztą ją rusza ewentualnie abort co parę dni . No tak to jest jak się po nocach oddaje literaturze nie najwyższych lotów, ot takiej łatwej, lekkiej i przyjemnej, aby się trochę odmóżdżyć, odpocząć od trosk świata doczesnego. Miluśkiego piątku Mordecki.

A może to Maras, a Tobie się tylko pomaklaczyło?

A u mnie za ścianą Ukraińcy... No co zrobisz jak nic nie zrobisz

Puściusieńki, ani kropli oleju w nim nie było.

O mój Bobrze... Zastanawiałam się, co tak pier... dyknęło, wydając taki głuchy, tępy dźwięk, a to... Dzban się rozbił.

@beatrix+ Dobrze działających pługów i piaskarek na drodze do szczęścia życzę.

Mnie tam zawsze wszystko wagowo przekracza, a nie jojczę ... A jeśli chodzi o oczipienie, to jestem na najlepszej drodze.

"Kątlecik" siekany kurzęcy dla Muminka, dla mnie cała pierwś one panir. Do tego sałatka pt. Co lodówka wypluła, z przewagą mixu sałat w sosie własnym winegret. Dla Pdp oczywiście kartoflana breja.

Te, Agrypa/i na, tego sobie absolutnie nie życzymy,ale życzymy Ci śniegu po pachy i niech nikt Ci nie robi łachy.

Ty chcesz żebym się "zaziąbiła"

Zima szaleje w Dortmundzie, Muminek "czyta" gazetę, ja odśnieżyłam wejście do domostwa (dwa metry), parę ruchów miotłą i aktywność fizyczną na dzień dzisiejszy mam już z bańki . A poza tym jest 9.45 i... nuda panie, nuda. Obiad jeszcze upichcę i co robić, co robić!? Jakieś pomysły?

Kochana Margeritko wszystkiego co najlepsze na "nowej drodze życia", zdrowia i radości w sercu w tym jakże wspaniałym dniu. Dużo uśmiechu, czułej miłości, morza wrażeń, moc słodyczy, i pomyślności.